• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coma zagrała pierwszą płytę i wyprzedała koncert

Łukasz Stafiej
5 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Coma zagrała w Parlamencie swój debiutancki album. Coma zagrała w Parlamencie swój debiutancki album.

To mógł być kolejny, zwyczajny koncert Comy. Ale nie był. Łodzianie zrobili bowiem swoim fanom wyjątkowy prezent. W niedzielę w Parlamencie zagrali od A do Z swój pierwszy, pełen największych przebojów album "Pierwsze wyjście z mroku". Publiczność była wniebowzięta.



Debiutancki krążek Comy zatytułowany "Pierwsze wyjście z mroku" pojawił się w sklepach dziesięć lat temu i stał się dużym wydarzeniem muzycznym. W 2004 roku Coma występowała już od kilku lat, ale znana była głównie fanom alternatywnego rocka z Łodzi i okolic. Debiutancka płyta wywróciła życie grupki wspólnie muzykujących przyjaciół do góry nogami. Piotr Rogucki i spółka stali się nagle muzykami na pełen etat. Co więcej, muzykami, którzy niemal z dnia na dzień zostali okrzyknięci gwiazdami młodej polskiej sceny rockowej.

Szczególnie Comę pokochały nastolatki, które odkryły w niej rodzime wcielenie swoich ulubionych zespołów takich, jak Pearl Jam czy Creed. Wcześniej żaden polski zespół nie czuł tak dobrze grunge'a, jak kwintet z Łodzi. Mało kto wśród muzycznej młodzieży śpiewał wtedy po polsku takie intrygujące teksty piosenek. A już na pewno nie było na scenie drugiego takiego lidera jak Piotr Rogucki. Ujmujący charyzmą absolwent krakowskiej PWST potrafił zarówno zjednywać, jak porywać swoją osobowością i autentyzmem. Coma zyskała olbrzymie grono wielbicieli w całym kraju.

Dziesięć lat później ogromne zainteresowanie zespołem nie mija. Nie mija również wyjątkowa energia, którą muzycy potrafią stworzyć w czasie występu. Niedzielny koncert w Parlamencie został wyprzedany jeszcze podczas przedsprzedaży. Na próżno grupki spóźnialskich czekały na łut szczęścia przed gdańskim klubem. Publiczności było tak wiele, że nie tylko zapełniła każdy z trzech poziomów sali koncertowej, ale również szczelnie wypełniała salę barową, gdzie występ wyświetlany był na niewielkim ekranie.

Ponad dwugodzinny występ podzielony został na dwie części. Druga na pewno spodobała się najmłodszym fanom zespołu - Coma zagrała bowiem utwory m.in. z ostatniej płyty. Jednak to pierwsze półtorej godziny, podczas których można było usłyszeć debiutancki album od A do Z, wywołał wśród fanów najwięcej emocji, wspomnień i wzruszeń.

Salwy chóralnych śpiewów wybuchały niemal przy każdym kolejnych utworze. Kto bowiem z prawdziwych fanów Comy mógłby nie znać takich przebojów, jak "Leszek Żukowski", "Spadam", "Zbyszek" czy "Chaos kontrolowany". Co ważne każdą z tych piosenek Roguc przeżywał jak dziesięć lat temu - przy "Sierpniu" miotał się po scenie w szalonym pogo, śpiewając balladę "100 tysięcy jednakowych miast" usiadł na scenie jakby medytował.

Publiczność muzycznym prezentem od swoich idoli była wniebowzięta. I pewnie tylko największym malkontentom przeszkadzało, że mimo wyjątkowego, jubileuszowego koncertu Coma wcale nie postarała się o specjalną oprawę występu lub choćby sporą porcję anegdot czy wspominek. Rogucki - w przeciwieństwie do występów sprzed dekady - był tym razem bardzo oszczędny w konferansjerce. Szkoda.

Kolejna okazja, aby zobaczyć Comę w Trójmieście nadarzy się 13 listopada w klubie Ucho. Bilety kosztują 50 zł. Najwierniejsi fani mogą również ruszyć w Polskę za swoimi idolami. W Gdańsku łodzianie rozpoczęli ogólnopolskie tournée z repertuarem z pierwszej płyty.

"Spadam".



"Leszek Żukowski".

Miejsca

Wydarzenia

  • Coma 5 października 2014 (niedziela) (10 opinii)

Opinie (20)

  • Nie wprzedala sie (2)

    Coma lecz sprzedala.

    • 12 14

    • Skonczyla sie po kill'em all

      • 11 4

    • Jak można pisać tak bzdurne komentarze? Współcześnie muzyk, żeby zarobić musi mieć w sobie żyłkę do biznesu.

      • 7 3

  • Nie wszystko jest takie jak się wydaje...

    Ten Piotr Rogucki niby taki autentyczny, niby taki niekomercyjny, a ja wiem, że on widział orła cień!

    • 14 4

  • 800x55 pln =44000 niezły biznes , trza zacząć organizować koncerty...... (5)

    • 6 4

    • nie zapominaj o podatkach. (1)

      • 6 1

      • chyba nie wiesz kim są właściciele parlamentu ... najlepsze trfuj-miejskie papugi ,oni sobie poradzą z podatkami

        • 1 2

    • Ide na koncert Comy w Manchesterze 25 pazdziernika, bilet na ten koncert kosztuje 10 funtow a tu zarabiam na miesiac ok .1750 funtow.Patrzac na zarobki w Polsce i Anglii bilet na koncert w Pl powinien kosztowac 10 zl.

      • 4 2

    • z czego artysta dostaje 30.000 - 50.000 (1)

      ot biznes hhahahaha

      • 0 1

      • Zejdz na ziemie ,takie pieniadze to moze dostac Rodowicz ,Gorniak czy podobne badziewie,Coma 15-20 tys.max.

        • 2 0

  • (1)

    "Publiczności było tak wiele, że nie tylko zapełniła każdy z trzech poziomów sali koncertowej, ale również szczelnie wypełniała salę barową, gdzie występ wyświetlany był na niewielkim ekranie."

    Czyli sprzedali więcej biletów niż mieści sala koncertowa i kazali części publiczności oglądać na telewizorze? Chyba kogoś poniosło...

    • 27 1

    • Widać jak na dłoni, że dla organizatorów tego typu wydarzeń liczy się jak największy zysk. Wyłącznie zysk. Smutne, ale prawdziwe...

      • 2 1

  • Szkoda tylko ze foto relacja slabe zdjecia

    Zmiencie reportera albo niech sie bardziej postara, zdjecia ciemne nic na nich nie widac..

    • 6 2

  • kiepskie miejsce koncertu (1)

    Lepszym miejscem na taki koncert byłby klub B90, który jest pojemniejszy. W Parlamencie przy takiej liczbie osób, ludzie są ściśnięci jak sardynki, jest ciepło i duszno, przez co widz szybciej się męczy. Na dodatek dźwięk w tym klubie jest mało czytelny, mało naturalny. Mimo, że lubię twórczość zespołu COMA to miejsce koncertu skutecznie odbierało sporą część przyjemności w obcowaniu z ich muzyką.

    • 18 0

    • b90

      święte słowa panie

      • 0 0

  • Refleksja... (2)

    Uwielbiam Comę. Rozumiem że artysta wykonuje swoją pracę, zarabia na życie. Jasna sprawa, że wszystkim zależało na jak największej ilości sprzedanych biletów... ale nie może ucierpieć na tym jakość wydarzenia! Jakość dźwięku poniżej dopuszczalnej normy, trudno było zrozumieć poszczególne słowa. Miejsce przed sceną tylko dla ludzi pogujących. Ciasno jak w puszce. Pozostali mieli do dyspozycji jedynie miejsce przy barierkach, na schodach etc.... Istna walka o centymetry , aby coś zobaczyć. Poszłam zobaczyć artystę na żywo, a nie telebim... Nigdy więcej na żaden koncert do Parlamentu nie pójdę. Organizatorom proponuję pozostać przy dyskotekach.

    • 15 4

    • Niestety na każdym kolejnym koncercie w tym klubie sytuacja się powtarza. Przykre, że 800 ludzi musi gnieździć się na tak małej przestrzeni. Większe koncerty powinny być organizowane w klubie B90 (bo w hali Centrum Stocznia już chyba nic się nie dzieje), a klub Parlament powinien być przeznaczony na bardziej kameralne wydarzenia. Szkoda, że szefostwo klubu ma gdzieś opinie ludzi i jest nastawione tylko na zysk.

      • 4 0

    • powiem tak:

      Byłam w parlamencie od 18tej. Stwierdziłam, że to już nie ten wiek, żeby biec jak szaleniec do barierek, a nie miałam też ochoty być rozdeptywana przez pogującą młodzież. Ostatecznie wybrałam pięterko, na wysokości sceny. Widok na to co się dzieje na scenie - rewelacja. Dźwięk - tu już było gorzej. Dobrze było słychać gitarki i perkusję - Roguca bardzo kiepsko. Duchota i upał- prawie, że nie do wytrzymania, tym bardziej, że waliło gorącem od reflektorów, ale 2 godziny dało radę. Jakoś tak na 40min przed końcem koncertu wycofałam się i poszłam się przewietrzyć, po czym zrobiłam obchód, żeby zobaczyć, czy aby gdzieś indziej było lepiej widać/słychać. Refleksję mam taką - widać było tylko i wyłącznie przy barierkach, tych na "płycie" i tych na pięterkach. Reszta miejscówek - masakra. Nie było widać nic, a niska nie jestem. Także popieram - klub jest spoko dla mniej tłocznych wydarzeń - dla wyprzedanego koncertu już nie za bardzo...

      • 5 0

  • W uchu niestety nie będzie lepiej

    Też znając życie sprzedadzą z "nakładką" jak linie lotnicze, bo może ktoś się nie pojawi...

    • 2 0

  • Pearl Jam i Creed ?

    Gdzie stawiać Pearl Jam i Creed obok siebie :) toż Creed to nawet nie leżało na półce przy grunge.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (7 opinii)

(7 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Noemi Penczyło z Gdyni wzięła udział w: