• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

DIY Hardcore Punk Fest Vol. 7 (86 opinii)

Zapraszamy do Trójmiasta na kolejną, siódmą już edycję DIY Hardcore Punk Festu! Odbędzie się ona w dniach 8-go i 9-go lipca 2011 r. (piątek i sobota). Tradycyjnie spotykamy się w Gdyni, w Klubie Muzycznym "Ucho".

ciężkie brzmienia - koncerty w Trójmieście


W festiwalu jak zwykle weźmie udział kilkanaście zespołów z Polski i zagranicy. Tradycyjnie reprezentować będą one pod względem stylistycznym szerokie spektrum muzyki hardcore punk. Zgodnie z nazwą imprezy, wszystkie zespoły łączy przywiązanie do etyki "Do It Yourself", stojącej w opozycji do "artystów" zabiegających o względy dużych wytwórni płytowych, agencji koncertowych czy "profesjonalnych" mediów muzycznych.

Jednymi z największych atrakcji tegorocznej edycji DIY Festu będą specjalnie nań przyjeżdżające do Polski, szwedzkie formacje Mob 47 i Skitsystem.

Ten pierwszy zespół, założony w 1981 roku, to prawdziwa ikona sceny hardcore punk. Czerpiąc inspiracje zarówno z dokonań kapel brytyjskich takich jak Discharge, The Varukers, Chaos UK, jak i amerykańskich klasyków hardcore w rodzaju Minor Threat, Poison Idea czy Jerry's Kids, Mob 47 wypracowali swój charakterystyczny styl, kopiowany odtąd przez setki hardcore punkowych formacji na całym świecie. Po wydaniu kilku płyt, które weszły do kanonu hardcore, zespół rozpadł się, aby po blisko 20 latach przerwy powrócić na scenę w 2005 roku. Trzy lata później, nakładem kultowych wydawnictw Profane Existence i Communichaos Media, ukazała się bardzo udana, nowa epka Mob 47 zatytułowana "Dom Ijuger Igen". Od czasu reaktywacji zespół występuje na maksymalnie kilkunastu wyselekcjonowanych koncertach rocznie, głównie grając na krótkich trasach i punkowych festiwalach. Występ Mob 47 będzie dopiero drugą okazją zobaczenia w tym roku tego zespołu na żywo. Grupa wcześniej zagrała w Grecji, a trzeci koncert zaplanowany jest podczas znanego festiwalu Play Fast Or Don't w Czechach.

Pochodzący z Göteborga Skitsystem, to reprezentanci kolejnego pokolenia szwedzkiej sceny hardcore punk. Grupa założona została w 1994 roku i bardzo szybko stała się klasykiem stylu określanego przez jednych jako crustcore, a przez innych jak d-beat hardcore. W każdym bądź razie chodzi o potężnie brzmiącą odmianę hardcore punk opartą na charakterystycznym rytmie d-beat, spopularyzowanym niegdyś przez Discharge. Spośród licznych zespołów poruszających się w obrębie tej stylistyki, Skitsystem zdecydowanie wyróżnił się chwytliwością kompozycji, doskonałymi wokalami i łatwo rozpoznawalnym brzmieniem nisko nastrojonych gitar. Warto zaznaczyć, że przez dziesięć lat członkiem zespołu był Tomas "Tompa" Lindberg, znany z takich kapel jak At The Gates i Disfear. W 2004 roku zastąpiony on został przez Mikaela Kjellmana z innej, doskonale znanej fanom ekstremalnego grania, szwedzkiej grupy Martyrdod.

Kolejną dużą atrakcją DIY Festu będzie też z pewnością występ The Restarts z Londynu. Zespół gra melodyjnego street punka z zaangażowanymi, społeczno-politycznymi tekstami. Od czasu swej poprzedniej wizyty w Polsce przed kilku laty, The Restarts wyrośli na jedną z najpopularniejszych brytyjskich kapel punkowych, znaną nie tylko na własnym podwórku ale i zagranicą. Zespół regularnie grywa trasy koncertowe zarówno w Europie jak i w USA, często w towarzystwie legendy amerykańskiego hardcore - MDC. Z tą właśnie grupą The Restarts dzielą swoje ostanie wydawnictwo - split album zatytułowany "Mobocracy" - oraz zagrają wspólną europejską trasę, która planowana jest na jesień. The Restarts przylatują do Polski specjalnie na jeden występ podczas gdyńskiego DIY Festu!

Nie lada gratką dla fanów melodyjnego punk rocka będzie występ w "Uchu" fińskiego Wasted. Ten zespół występował w Polsce wiele razy, ukazywały się także w naszym kraju kasetowe edycje jego albumów. W ostatnich latach grupa znajdowała się jednak w stanie "hibernacji", grając koncerty sporadycznie i tylko w Finlandii. Spowodowane to było tym, że połowa składu grupy zaangażowała się także w działalność bardzo aktywnej formacji I Walk The Line. W ubiegłym roku Wasted wreszcie się jednak ożywili, wydając nową epkę "Modern World Is Dead", pokazującą że nadal są w doskonałej formie, a także coraz częściej grając koncerty.

Podczas tegorocznego DIY Festu na scenie "Ucha" zaprezentują się też trzy zespoły, grające nieco eksperymentalną, rozbudowaną wersję hardcore punka. Pochodzący z Bostonu Morne znajduje się właśnie na swej drugiej europejskiej trasie koncertowej, obejmującej m.in. występ na Hellfeście.

Grupa promuje obecnie swój drugi album, zatytułowany "Asylum". Płyta ta zawiera kilka długich (utwór otwierający krążek trwa aż 17 minut!), pełnych specyficznego klimatu kompozycji, w których brudne brzmienie gitar skontrastowane jest ze stonowaną grą instrumentów klawiszowych. Tak jak w przypadku debiutanckiego albumu Morne, zatytułowanego "Untold Wait", gdzie zespół współpracował z muzykami Neurosis, tak i na "Asylum" pojawiła się znana osobistość z kręgu muzyki alternatywnej. W zamykającym płytę utworze "Volition" zaśpiewała bowiem Jarboe. Ciekawostką jest, że jednym z gitarzystów Morne jest pochodzący z Gdańska Miłosz Gassan, niegdyś grający w trójmiejskiej formacji Filth Of Mankind.

Szwedzka Agrimonia przypływa do Gdyni specjalnie po to, aby zagrać tu swój pierwszy i jedyny koncert w Polsce. Zespół z Göteborga ma w swym składzie bardzo doświadczonych muzyków, m.in. znanych z gry w Martyrdod. Grupa ma na koncie dwa albumy - "Agrimonia" i "Host Of The Winged" - wydane przez renomowane, undergroundowe wytwórnie Profane Existence i Skuld. Oba krążki zawierają rozbudowane kompozycje, w których hardcore miesza się z potężną dawką metalu i post metalu. Tej wybuchowej miksturze dodatkowej mocy dodaje potężny growl charyzmatycznej wokalistki Christiny.

Prosto z hamburskiego festiwalu "Loss Of Breath" przyjeżdża do "Ucha" niemiecki Downfall Of Gaia. Zespół nazywany przez niektórych następcą nieodżałowanego Fall Of Efrafa, tak naprawdę posiada już własny styl, czego dowodzi jego najnowsze wydawnictwo - spilt LP z In The Hearts Of Emperors. Po występie Niemców oczekiwać należy mocnej dawki monumentalnego, nastrojowego hardcore, ze sporą ilością elementów post metalowych i post rockowych, a także z umiejętnym wykorzystaniem interesujących efektów dźwiękowych.

Totalnej żywiołowości na scenie spodziewać się należy po koncercie, rozpoczynającej w "Uchu" swoje kolejne europejskie tournee, grupy Beyond Pink. Jest to pochodząca z Malmö, całkowicie żeńska kapela identyfikująca się z ruchem riot grrrl. Koncerty zespołu obrosły już legendą, jednak Beyond Pink to nie tylko show i energia na scenie ale także dobra muzyka, czego dowodem jest ostatni album zespołu "The New Black", w udany sposób łączący elementy crustcore, punk rocka czy old school hardcore.

Kolejny przedstawiciel szwedzkiego "potopu" w Gdyni to kwartet Desperat. Jest to stosunkowo nowy projekt wszystkich obecnych członków Mob 47 oraz wokalisty Jocke. Zespół gra klasyczny skandynawski hardcore punk i robi to w tak doskonały sposób, że wszystkie jego wydawnictwa zostają wykupione w szokująco błyskawicznym tempie.

Polska "reprezentacja" podczas tegorocznego DIY Festu to pięć kapel. Wywodzącej się z Grudziądza Białej Gorączki nie trzeba przedstawiać nikomu, kto mieszka w Polsce i słucha punk rocka. Pomimo tego, że każdy członek zespołu mieszka obecnie w innym mieście, w tym jeden w Londynie, grupa nadal tworzy nowe utwory a także zbiera się od czasu do czasu aby zagrać kilka koncertów. Biała Gorączka słynie z grania bardzo energicznego punk rocka, doskonałych, zaangażowanych społecznie ale także i osobistych tekstów oraz fantastycznego, zazwyczaj multimedialnego show, wciągającego do zabawy całą publiczność. Trwałe miejsce w gronie najlepszych zespołów w historii polskiej sceny hardcore punk zapewnił grupie fenomenalny album "Pływy".

Pochodzące z Bielska-Białej Eye For An Eye to jedna z najpopularniejszych od lat formacji hardcore'owych w Polsce. Zespół ma na koncie kilka doskonale przyjętych albumów i niezliczoną ilość zagranych koncertów. Wielkim atutem EFAE jest jego charyzmatyczna, pisząca poruszające teksty wokalistka Ania. O ekipie z Bielska-Białej mówi się, że nie daje słabych występów. Potwierdziło się to w Gdyni na DIY Feście dwa lata temu, potwierdzi z pewnością i w tym roku.

Kolejny polski zespół, który pojawi się na scenie "Ucha" to reaktywowany właśnie, legendarny The Corpse. Zespół powstał w 1985 roku w Łasku i jest prekursorem polskiego hardcore a także crossover. Po pierwszym etapie działalności The Corpse pozostało tylko kilka materiałów demo, gdyż wiadome realia tamtego okresu nie pozwoliły na opublikowanie "prawdziwych" płyt grupy. W ubiegłym roku najlepsze z archiwalnych nagrań zespołu z Łaska wydała na krążku CD, zatytułowanym "Fight Against The Rules", wytwórnia Refuse Records. Kilka tygodni temu zaś zespół zagrał pierwszy koncert po ogłoszeniu swojego powrotu na scenę.

Ostatnie dwa polskie zespoły, które zaprezentują się podczas tegorocznego DIY Festu w Gdyni to warszawskie The Fight i A Birthday Party Band. Ta pierwsza grupa jest obecnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych w Europie kapel hardcore punk, czego dowodem obok licznych występów poza granicami Polski jest także jego zaproszenie na słynny festiwal Punk Illegal w Szwecji. Mocną stroną The Fight jest charyzmatyczna wokalistka Bordowa, pisząca przemyślane teksty dotykające problemów społeczno-politycznych, z wyraźnym zaakcentowaniem wątków feministycznych.

A Birthday Party Band to z kolei zespół stosunkowo młody stażem, z drugiej strony będący swego rodzaju punkową "supergrupą". Wszystkie grające w nim osoby udzielały się bowiem lub nadal to robią, w tak ważnych dla sceny hardcore punk formacjach jak Vitamin X, The Fight, Mass Kotki, All Day Hell czy Pogotowie Seksualne. ABPB gra stonowaną odmianę punk rocka, której posłuchać można na doskonałym albumie "Lead Sky".


PROGRAM:

DIY Hardcore Punk Fest Vol. 7 - day 1 - 8 lipca 2011

MOB 47 - klasycy hardcore punka (Sztokholm/Malmö; Szwecja)
www.mob47.se
www.myspace.com/mob47

WASTED - punk (Tampere/Helsinki; Finlandia)
www.myspace.com/wastedfinland

MORNE
- crust (Boston, MA; USA)
www.myspace.com/mornecrust

BEYOND PINK - riot grrrrl hardcore (Malmö; Szwecja)
www.myspace.com/beyondpink

BIAŁA GORĄCZKA - punk (Toruń/Konin/Nowe/Londyn; PL/UK)
www.bialagoraczka.cba.pl
www.myspace.com/bialagoraczka

THE CORPSE - hardcore/crossover (Łask/Zduńska Wola)
www.myspace.com/thecorpsepl
www.dada.serpent.pl/thecorpse/index.htm
www.dada.serpent.pl/98-220/the_corpse.htm

THE FIGHT - hardcore punk (Warszawa)
www.myspace.com/thafight

Start: 18.00
Wstęp: 30 zł


DIY Hardcore Punk Fest Vol. 7 - day 2 - 9 lipca 2011



SKITSYSTEM - klasycy d-beat hardcore (Göteborg/Sztokholm; Szwecja)
www.skitsystem.net
www.myspace.com/skitsystemband

THE RESTARTS - punk (Londyn; UK)
www.restarts.co.uk
www.myspace.com/therestarts

AGRIMONIA - crust/metal (Göteborg; Szwecja)
www.agrimonia.info
www.myspace.com/agrimonia

DOWNFALL OF GAIA - epicki hardcore (Hannover/Hamburg; Niemcy)
www.myspace.com/downfallofgaia

DESPERAT - hardcore (Sztokholm/Malmö; Szwecja)
www.desperathardcore.wordpress.com

EYE FOR AN EYE - hardcore punk (Bielsko-Biała)
www.efae.and.pl
www.myspace.com/efae

A BIRTHDAY PARTY BAND
- punk (Warszawa)
www.abirthdaypartyband.pl

Start: 18.00
Wstęp: 30 zł

Na terenie klubu rozstawione będą stoiska z materiałami dotyczącymi praw człowieka, praw zwierząt i wegetarianizmu. Obecne będą także stoiska z wydawnictwami niezależnej sceny hardcore punk (książkami, zinami, płytami, koszulkami itp.).

DIY FILM FEST


Tak jak w roku ubiegłym, DIY Hardcore Punk Fest będzie składał się nie tylko z części muzycznej ale i filmowej. Projekcje odbywać się będą w Klubie Muzycznym "Rockz" (Gdynia, ul. Warszawska 5) w godzinach 12.00-17.00.

Szczegółowe info: www.diyfilmfest.blogspot.com

Przeczytaj także

Informacja o biletach

30 zł/jeden dzień

Opinie (86) 6 zablokowanych

  • (4)

    jak co roku zgałaszam obecność i pełną gotowość

    • 18 3

    • do czego? (1)

      gotowosc pelna do czego?

      • 3 5

      • rudolf

        jest oczekiwanie na twoja odpowiedz

        • 2 2

    • jak co roku rudolf renifer (1)

      stoi na bramce.

      • 2 2

      • mam nadzieje ze to nie o mnie....:]

        • 4 0

  • Skład w tym roku wyborny. :)

    • 13 7

  • !

    BRA-WO !

    • 10 5

  • drogo (12)

    oj drogo

    • 6 12

    • (5)

      Chyba zgłupiałeś.

      • 6 4

      • jest drogo (4)

        punkowe koncerty gdy punk byl punkiem nie byly biletowane.

        • 3 8

        • ci co minusy stawiaja chyba sami juz zgupileli albo stracili pamiec (2)

          bo nic falszywego tu nie napisano.

          • 2 6

          • 30 zł za 7 kapel, w tym 4-5 zagranicznych to "drogo"? (1)

            Do tego prawie żaden z tych zespołów nie jest na trasie, tylko specjalnie przyjeżdża (a w kilku wypadkach przylatuje) do Trójmiasta - rzeczywiście "drogo" :)))

            Zresztą zamiast narzekać, zawsze samemu można zrobić konkurencyjną, tańszą (lub wręcz darmową) imprezę :) Do uczestnictwa w tej przecież nikt nikogo nie zmusza. Warto jeszcze nadmienić, że w przeciwieństwie do różnych dotowanych przez gminy, UE czy duże firmy imprez, ta jest całkowicie finansowana z biletów, bez żadnych sponsorów...

            • 8 3

            • to ze oglasza ta impreze publicznie to wstarczajacy powod zeby stwierdzic ze robi sie drogo.

              a z jakich powod sie robi drogo to tez ciekawy temat.

              • 2 4

        • A teraz punk to nie punk, bo za bilet kasuja?

          Gdyby grały tylko młode zespoły z okolicy , tak zeby sie pokazac , to moze by bylo za darmo.
          Chociaż i te młode zespoły potrzebują kasę na sprzęt, opłacenie sali prób itd
          To co napisałeś, to taka sama bzdura jak hasło "punki się nie strują"

          • 2 0

    • jesli cena zbliza sie do ceny za wstep na openera z lat lat dobrobytu 35 pln )2003) (5)

      to czas by sie zastanwoic skad tak wielkie koszty
      nie zapobieglismy wojnom o rope w afganistanie w iraku
      malo nas bylo na demonstracji przeciwko atomowym elektorwnia z francji
      nie wyszlismy przed parlament na ulice jak w grecji
      nadal dajemy sie wciagac w gierki pis przeciw po
      jacy z nas bojownicy skoro wystarcza nam jedynie czasowe zawieszewnie przymusowego poboru do wojska

      ONI SIE BOGACA GDY BIERNIE TO PRZYJMUJEMY . przyjmowanie oszustwa to gorsze od biernosci.!!!!

      • 2 6

      • Że co, gdzie, kiedy???? (3)

        Co ma piernik do wiatraka?

        • 4 1

        • 35 pln w czasach najwiekszego dobrobytu w Polsce (2)

          to cena jednego dnia heinekena a impreza byla nawet wtedy bez porownania wieksza bo na calym skwerze kosciuszki. Teraz czasy kryzysu kiepskie zarobki tysiace bez pracy i punkom nie jest latwo

          • 1 3

          • 35 PLN 8 lat temu = 30 dzisiaj? (1)

            Wolne żarty, porównaj ceny czegokolwiek, choćby żywności, że o paliwie, które przyjeżdżające zespoły kupują aby dotrzeć do Gdyni...

            Poza tym Opener to impreza sponsorowana przez jeden z największych browarów na świecie, więc nawet jakby była tańsza, to twoje porównania są pozbawione jakiegokolwiek sensu.

            • 1 2

            • co sie wiec dzieje?

              gospodarka upada?

              • 1 1

      • Ale o co Ci chodzi?

        Po pierwsze nigdzie nie jest napisane , ze to koncert "non profit".
        Nawet jezeli organizatorom uda sie wyjsc na plus to mysle , ze z czystym sumieniem moga przytulic te pare zlotych. W koncu poswiecili sporo swojego wolnego czasu na zorganizowanie tego festiwalu , dodaj do tego koszta poniesione na telefony, internet itp

        Po drugie nikt nikogo nie zmusza do uczestnictwa.

        30 zlotych za dzien to i tak smiesznie tanio!
        ps : a ile kasuja za wstęp na Global Gathering 2011? 99 zlotych!

        • 0 0

  • przyjada anarchisci?

    bo jak nie to nie

    • 7 7

  • MOB 47!

    mam nadzieję że będą grać "piosenki" z czasów Protes Bengt :))

    • 7 4

  • jak nie drogo jak drogo (17)

    na tatoo fest koncerty punk i pokazy wejscie na jeden dzien to 25 a dwa 40
    tutaj to minimum 60 i jeszcze siki z ucha po 7-9 pln

    • 2 11

    • (16)

      Na Tattoo Fest wystawcy płacą organizatorom kasę za wynajem boksów. Poza tym kapel zagranicznych jest tam wyraźnie mniej (w Gdyni będzie ich aż 9), no i żadna nie przylatuje specjalnie na tę imprezę.

      • 6 2

      • Jedna sprawa (3)

        Nie Tattoo Fest, a Tattoo Konwent ;).

        • 6 2

        • no i co to zmienia? (2)

          za nazwe fest sie oplate licencyjna za konwent nie?

          • 2 3

          • (1)

            Zmienia, bo marka to marka. Gdybys robil cos wiecej niz tylko stukal w klawiature, to bys wiedzial, ze nie jest mile jesli twoja impreze mysli sie z czyms zupelnie innym. Proste?

            • 4 6

            • no logo

              i nie mam pytan

              • 2 1

      • jakby patrzec na zagraniczne kapele to wyraznie wiecej jest ich na alkoholowych spedach takich jak heineken gdynia lub calsberg (11)

        stop wladzy!

        • 1 5

        • Jeśli "stop władzy", to chyba dobrze, że fest nie ma żadnych sponsorów? (10)

          Narzekanie, że ktoś robi swoje nie żebrząc o niczyją kasę, tylko finansując festiwal z biletów ("drogich"? to sprawdź ceny samolotów, wynajmu busów, sprzętu, akustyka, paliwa i masy innych drobiazgów niezbędnych do organizacji imprezy) jest chyba mało anarchistyczne, prawda?

          • 6 1

          • stop wladzy i marudzeniu (9)

            mozna to chyba to polaczyc minimalizujac koszty do 20 pln za dzien
            co do kosztow to anarchizm to przenoszenie gor i dzialanie bez zgody lub na pograniczu prawa.

            • 1 4

            • (8)

              Owszem, można, ale nie z takim składem - chcesz zaprosić byle jakie zespoły, to zrobisz imprezę i za 15 zł (a jak się postarasz, to znajdziesz i takie zespoły, które na własny koszt przyjadą, wtedy będziesz mógł w ogóle za darmola koncert urządzić).

              Jak zależy Ci na konkretnych kapelach, które nie zawsze mają czas by zagrać dwutygodniową trasę (tak by koszt pojedynczych występów się rozłożył), sprawa robi się nieco trudniejsza... Ale najwyraźniej Ciebie nie muzyka, a przenoszenie gór interesuje, więc chyba w niewłaściwym temacie głos zabierasz...

              • 3 3

              • muzyka?? (5)

                punk to cos wiecej niz muzyka.

                • 1 4

              • No właśnie - "więcej niż" czyli także muzyka. (4)

                A niektórzy "aktywiści", najprawdopodobniej od dawna (jeśli w ogóle kiedykolwiek) nic z punkrockiem wspólnego niemający zapominają, że punk to również muzyka (i zabawa). Jak to mawiała Emma Goldman? "Jeśli nie mogę tańczyć, to nie moja rewolucja".

                Ciebie ten fest nie interesuje? Już ktoś wyżej napisał - nikt Ci przychodzić nie każe, ale po cholerę ta pozbawiona grama konstruktywizmu krytyka? Czyżby zawiść? A może jakieś prywatne rozgrywki?

                • 4 4

              • chec zwrwocenia uwagi ze robi sie to impreza glownie dla gosci z zagranicy (3)

                i to tych z zachodu. Jak ci nie odpowiada krytyka to zrob impreze zamknieta.

                • 1 4

              • Chęć zwrócenia uwagi? (2)

                Nie jestem organizatorem, ale jak na moje to raczej chęć zrobienia dobrego koncertu gdzie grają dobre zespoły (w tym takie, które z różnych powodów inaczej do polski nie przyjadą albo wcale albo nieprędko). A tymi gośćmi z zagranicy to byś nawet Anawy nie zapełnił, chyba, że mowa o członkach zaproszonych zespołów;) Z tego co widzę to nieporównywalna większość przyjezdnych jest z polski.

                • 4 2

              • (1)

                Nie no, tych ludzi z zagranicy jest całkiem sporo. I bardzo dobrze!

                • 4 0

              • No jest, ale nie stanowią ani większości, ani nawet 1/5 publiki, więc do zapełnienia Ucha z pewnością daleko... czyli trudno mówić, że impreza jest "glownie dla gosci z zagranicy" ;)

                • 2 2

              • co to sa bylejakie zespoly? (1)

                :))))))

                bo bylejakosc nie oznacza ze tani chyba.

                • 1 0

              • Byle jakie - czyli sprowadzone na zasadzie "aby było tanio". W tym kontekście bylejakość nie musi oznaczać złego poziomu.

                Każdy normalny widzi różnicę między starannie dobranymi kapelami, sprowadzonymi specjalnie na festiwal, mimo niekiedy dużych kosztów (dodajmy - nie chodzi o żadne wydumane honoraria, tylko o transport), a 14 kapelami lokalnymi, czy akurat będącymi na trasie.

                • 2 2

  • Świetna sprawa!

    Jestem prawie co roku na Feście, będę i w tym. Popieram ideę DIY, cenę rozumiem - w końcu zespoły (i to jakie!) też muszą jakoś dotrzeć na miejsce, muszą coś jeść, sale w Uchu trzeba wynająć itp. Gdyby impreza była za darmo dzięki sponsoringowi miasta i różnych firm, to nie byłoby to samo!

    • 5 3

  • Mob 47, Morne, Restarts, SKitsystem, The Corpse - jestem na bank!!!

    Jak co roku zresztą, najlepsza impreza w Polsce!!!

    • 7 4

  • nie ma miejsca dla idoli (1)

    na zadnym punkowym koncercie. tylko szczery przekaz plynace z glow do glow obali te rzady postkomuny.


    zyjesz w panstwie policyjnym to dla ciebie oczywiste wciaz pretensje nowe grozby poniewieraja i gardza toba...

    • 4 4

    • 105 lux

      z gdyni

      • 0 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.