Niewielka sala w gdyńskim YMCA, "czarne" rytmy i kilkadziesiąt uczestniczek płci pięknej. Tak wyglądały pierwsze warsztaty twerkingu, czyli tańca polegającego na rytmicznym potrząsaniu pośladkami.
przyszło około 40 roztańczonych uczestniczek, które tego wieczora próbowały swoich sił w zajęciach twerkingu. Zajęcia pod okiem trenerki Karoliny Przybek trwały ponad godzinę.
2017-03-17 07:34
Jaka siara hehe
2017-03-17 17:36
Dawaj pokaz co potrafisz drewniaku
2017-03-17 07:44
2017-03-17 07:58
Daj się zbadać debilu.
2017-03-17 12:37
2017-03-17 08:23
proszę wstać z krzesła na którym siedzi wasze leniwe d*psko i spróbować napiąć osobno każdy pośladek. Co, udało się?? :) "trzęsienie" pośladkami to trudna sztuka, wymaga wiele godzin ćwiczeń, w tym wzmocnienia mięśni ud i brzucha. No cóż, polak - hejter zamiast trenować mięscie ćwiczy szajbe..........
2017-03-17 13:22
Nie wszystko co trudne to dobre..
2017-03-17 19:24
polskiego zapomniała?
2017-03-17 08:31
Idzie wiosna-szykuja sie do kopulowania na trawnikach.
2017-03-17 09:06
2017-03-17 09:12
super!!
2017-03-17 09:50
fajnie dziewczyny uczcie sie tyleczkami dobrze ruszac :)
2017-03-17 12:38
2017-03-17 10:06
Czemu nie..oko cieszy....
2017-03-17 20:36
Tja....
Jak się ma jedno :-)
to można zrozumieć...kalectwo :-)
2017-03-17 10:22
Ludzie !!! Zajmijcie się sobą. Nie pasuje wam taka forma spędzania czasu to znajdźcie coś innego dla siebie. Jeden lubi biegać, drugi ćwiczyć na rurze pionowej a inny uprawia twerk. Trzeba być naprawdę skrzywionym umysłowo aby wszystko sprowadzać do wulgarnej formy. Dziewczyny z grup cheerleaders też się niektórym kojarzą co najmniej z prostytucją. W arabskiej telewizji macie biegaczki zasłonięte aby nie zobaczyć kawałka skóry. Tego chcecie ? Chore.
2017-03-18 19:47
Tylko przyjdź chociażby na mecz piłki nożnej i posłuchaj jak komentują mężczyźni tańczące cheerleaderki. Niestety, ale niektóre elementy tańca kojarzą się jednoznacznie....
2017-03-17 10:25
Ale robienie z tego warsztatów to gruba przesada. Kiedyś to dziewczyny chodziły na warsztaty tańca klasycznego, nauki szycia, gry na instrumencie, sztuki pisania.. ba! Nawet na warsztaty z mechaniki Teraz atrakcyjne są warsztaty z machania d*pą i tańca na rurze, co jeszcze 30 lat temu było niewyobrażalne żeby ktoś to robił poza domem. Stawiam garść dolarów przeciwko orzechom że za następne 20 lat popularne będą warsztaty z grupowych orgii i sprzedawania własnego ciała i będzie to społecznie akceptowalne ("moj tyłek, moja sprawa, a ty pruderyjny grzybie do kościółka! Przynajmniej w domu nie siedzimy!!11"). Teraz oczywiście wszyscy sie oburzą ale jeszcze sie zdziwicie co wymyśli pokolenie 500+ :)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jaki tytuł nosi pierwszy album Julii Pietruchy?
Filmy