- 1 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (249 opinii)
- 2 Czy marihuana powinna być legalna? (167 opinii)
- 3 Po 30 latach Kaliber 44 wciąż zachwyca (39 opinii)
- 4 Afera o kolekcjonerską monsterę (60 opinii)
- 5 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (63 opinie)
- 6 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (13 opinii)
Michael Bublé zaśpiewał dla pełnej Ergo Areny
Ponad dziesięć tysięcy osób uczestniczyło w Ergo Arenie w pierwszym w Polsce koncercie nazywanego nowym wcieleniem Franka Sinatry, wokalisty Michaela Buble.
Porównywalne zainteresowanie miały dotychczas tylko dwa inne wydarzenia w hali na granicy Sopotu i Gdańska - koncerty Lady Gagi i Rammstein. Tym razem w zapowiedziach o kończącej się puli biletów nie było krzty marketingowej przesady. Ergo Arena na pierwszym i jedynym polskim koncercie jazzowego wokalisty, Michaela Bublé pękała w szwach od ponad dziesięciu tysięcy widzów, którzy z całego kraju przyjechali zobaczyć kanadyjskiego artystę.
Gdy już przetrwali oni walkę o dojazd do hali, na miejscu czekała kolejna niespodzianka - kilka tysięcy innych osób, które w tym samym czasie próbowały znaleźć swój sektor i zająć miejsca. Na szczęście doświadczona podobnymi sytuacjami obsługa Ergo Areny zdołała już wypracować sprawne metody i skończyło się tylko na kilkuminutowym opóźnieniu.
Bublé rozpoczął z pompą. Gdy na scenie zgasły światła i podniosła się kurtyna, Kanadyjczyk zaczął od przeboju Elli Fitzgerald "Cry me a river". Kilka pierwszych dźwięków wystarczyło, aby tłum fanek zbiegł z bocznych trybun i szczelnie wypełnił przestrzeń pomiędzy sceną a krzesłami ustawionymi na płycie obiektu.
Bublé był oczywiście na to przygotowany - szybko odebrał kwiaty, złożył kilka autografów, a parę szczęściar zdołał odprawić z całusem. Gdyby nie to, właściciele najdroższych miejsc na krzesłach tuż pod sceną mogliby być - z czego później żartował sam artysta - mocno zirytowani.
Ubrany w elegancki garnitur z łobuzerskim uśmiechem na twarzy, Bublé wiedział jak nie stracić zainteresowania publiki ani na chwilę. Nieważne, czy wspominał o swojej rodzinie, przedstawiał za pomocą niewybrednych anegdot kolegów z zespołu, czy opowiadał o swoich ulubionych artystach - The Beatles i Michaelu Jacksonie - naśladując ich piosenki. Robił to z taką naturalnością i swobodą, że każda przerwa w śpiewaniu wypełniała halę salwą śmiechu.
Publiczność nie była spokojna ani przez moment. W "I've Got The World On A String" Franka Sinatry śpiewała razem z artystą, a w balladzie "Crazy Love" Van Morrisona trybuny zapłonęły światłem ognia z zapalniczek i wyświetlaczy telefonów. Podobnie było w przypadku kilkunastu innych utworów, które Kanadyjczyk wykonał tego wieczoru.
Nie zabrakło również jego autorskich utworów, m.in. przeboju "Everything", ale Bublé największe brawa za każdym razem zbierał za covery mistrzów swingu i popu, w których wykonywaniu osiągnął mistrzostwo i za co został doceniony na całym świecie. I choć cały koncert tak naprawdę hołdował trendowi "najbardziej lubimy, co znamy", trzeba przyznać Kanadyjczykowi, że potrafi naśladować z klasą i niezwykłym wyczuciem.
Poniedziałkowy koncert Michaela Bublé ponownie pokazał, że Ergo Arena świetnie jest przygotowana na duże imprezy muzyczne i - co najważniejsze - cieszą się one ogromną popularnością. W tym sezonie muzycznym fani powinni jeszcze zapamiętać co najmniej dwie wakacyjne daty: 8 lipca na granicy Sopotu i Gdańska wystąpi Elton John, natomiast 24 lipca Roxette.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (101) 1 zablokowana
-
2012-04-24 00:38
byłam i pięknie dziękuje za tak wspaniałe doznania muzyczne (1)
Koncert na najwyższym poziomie. Cudownie
- 60 7
-
2012-04-24 21:09
A ja się dziwię, że wszyscy się tak zachwycają. Chłopak ma talent, śpiewa całkiem spoko, ale bez przesady, porównywać do sinatry? wtf? Są o wiele lepsi, a nie opisuje się ich tak...
Dobra, a teraz możecie minusować, bo przecież nie można mieć innego zdania niż ogół :)- 3 2
-
2012-04-24 00:44
M. Buble (2)
Najlepszy koncert na jakim bylem.
- 46 4
-
2012-04-24 18:00
Michal Bubel (1)
- 3 3
-
2012-04-24 19:25
?
ale o co chodzi?
- 0 1
-
2012-04-24 00:48
(1)
Michael był cudowny! Spodziewałam się wolnych lirycznych piosenek, dlatego niesamowicie mnie zaskoczył kiedy zaczął śpiewać piosenki Jacksona :) I te jego żarty! :):)
Buble the BEST : >- 32 3
-
2012-04-25 19:55
i tyle
a kto to w ogóle ten bubel?
- 0 1
-
2012-04-24 00:50
Nie rozumiem kobiet, które łapią na wyścigi chusteczkę, w którą Michael wytarł swoje czolo (3)
Moja Żona tego nie robi. I za to Ją kocham.
- 25 21
-
2012-04-24 09:53
Przejrzyj lepiej jej torebkę.
Założę się, że jest wypchana chusteczkami.
Poza tym nie mogła mieć chusteczki Michaela, bo przegrała o nią bitwę pod sceną. Konkurencja była zbyt silna.- 5 4
-
2012-04-24 10:55
Też tego nie rozumiem, ale to pewnie dlatgo, że siedziałam w sektrze, z którego nie mogłam wyjść na płytę :)
- 1 3
-
2012-04-24 21:59
ja też ją kocham...
...choć akurat nie za to...
- 2 1
-
2012-04-24 00:52
SUPER! GREAT! Koncert wart kasy za bilet.... 355 zl wydane i nie żałuję. Było BOSKO :) (2)
- 32 6
-
2012-04-24 02:26
nie poczułam się urażona... (1)
... a ja za 2 bilety zapłaciłam 2.677,28 PLN i nie żałuję ani jednego grosza wydanego na koncert. Pomysł z przeniesieniem w pewnym momencie "sceny" rewelacyjny. Mam tylko nadzieję, że faktycznie nie był to ostatni koncert Michaela Buble w Polsce.
- 1 9
-
2012-04-24 13:41
ja też nie...
Zakupiłam miejsca w loży VIP za 8.534,26 PLN i widziałam jeszcze więcej!
- 4 3
-
2012-04-24 00:54
A ja się spodziewałem czegoś mocniejszego (1)
- 9 30
-
2012-04-24 13:45
alkoholi nie wolno sprzedawać podczas
takich imprez
- 3 1
-
2012-04-24 01:13
Rzeczowo (3)
Koncert na najwyższym poziomie. Akustyka, wizja, show, reżyserka-bez amatorki. Sam wokalista absolutnie super, dbający o publicznośc, o to by każdy poczuł się dobrze na koncercie za który mało nie zapłacił. Muzycy wyborni. P.S. Okaszuje się, że można bardzo dobrze nagłośnić Ergo, tylko trzeba mieć czym i kim.Pzdr.
- 42 2
-
2012-04-24 01:17
brak pojęcia (2)
Szkoda, że na tematy techniki scenicznej wypowiadają się ludzie, którzy nie mają o tym pojęcia.
- 2 10
-
2012-04-24 09:41
dlaczego brak pojecia? (1)
Albo dobrze slychac, albo nie dobrze slychac. Jesli to ten sam obiekt i raz jest dobrze a raz jest zle, przy podobnej muzyce - to chyba jednak zalezy od akustyka i sprzetu ktorym to naglasnia
- 3 1
-
2012-04-24 09:57
Nie wiem - być może zależało to od zajmowanego miejsca - ja zawsze staram się być blisko akustyków i tym razem niestety były odbicia które przeszkadzały w odbiorze ale mimo wszystko koncert super - a jak się chce zobaczyć MB w bardziej kameralnych warunkach to pewnie tylko za oceanem :)
Koncert super a zachwyt mojej Żony - bezcenne.- 1 0
-
2012-04-24 01:34
!!!!!!!!!!!!!!!
NAJELPIEJ WYDANE $$$$$. Brawo Michael!!!!!
- 26 2
-
2012-04-24 01:46
(2)
Wyszedłem z powodu autobusu po Havent met you yet :( co potem jeszcze spiewal?
- 3 6
-
2012-04-24 18:49
Wydaje mi się, że słyszałem któryś kawałek z pierwszej płyty. Chyba była to piosenka Seek and Destroy.
- 1 2
-
2012-04-25 08:31
zaśpiewał jeszcze "Chałupy welkam tu" i "Jeszcze się tam żagiel bieli"
- 4 0
-
2012-04-24 02:03
ss (4)
mozecie napisac jakie piiosenki spiwał?
- 1 1
-
2012-04-24 08:05
Hej Sokoły
Góralu czy Ci nie żal i takie tam...- 9 1
-
2012-04-24 08:42
najlepsze było Billie Jean
- 2 1
-
2012-04-25 08:32
przeleciał przekrojowo przez całą historię dysko-polo, od "Mydełko fa" po "Majteczki w kropeczki"
- 1 1
-
2012-04-25 14:51
zaczął Bogurodzicą
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.