- 1 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (6 opinii)
- 2 Kartonowy Dawid Podsiadło jak żywy (17 opinii)
- 3 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (144 opinie)
- 4 Festiwal filmowy w odmienionej formule (4 opinie)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (72 opinie)
Muzycy Múm w Gdańsku: muzyką tworzymy inne światy
- Praca w teatrze wymaga większej dyscypliny, niż choćby praca z muzyką do filmu. Pracujesz w narzuconych przez konkretne sceny ramach. To dobre dla kreatywności - mówią Örvar Þóreyjarson Smáras i Gunnar Örn Tyne, muzycy znanego islandzkiego zespołu Múm, którzy gościli w ubiegły weekend w Gdańsku. O pracy przy spektaklu "Błękitna Planeta" w Teatrze Miniatura, stoczni, koncercie w Trójmieście oraz Lechii Gdańsk rozmawia Łukasz Stafiej.
Örvar Þóreyjarson Smáras: Współpracujemy z Teatrem Miniatura nad muzyką do spektaklu "Błękitna Planeta" w reżyserii Erlinga Jóhannessena na podstawie książki Andriego Snaera Magnasona. Po przyjeździe obejrzeliśmy spektakl "Brzydkie kaczątko". To było ważne doświadczenie, ponieważ mogliśmy zobaczyć i poznać kreatywność ekipy Teatru Miniatura. Spektakl był wspaniały, urzekła nas jego wizualna strona.
Udało wam się zwiedzić Gdańsk?
Widzieliśmy część historyczną miasta i stocznię. Historia tego miejsca jest naprawdę imponująca. To bardzo smutne, że na terenach stoczniowych powstanie nowa dzielnica. To przecież wciąż żywa historia. Gdy ludzie w Europie myślą o Gdańsku, myślą właśnie o stoczni. Wybrałem się również na mecz Lechii Gdańsk.
Jesteś fanem piłki nożnej?
Zdecydowanie. Szkoda, że Lechia przegrała z Lechem Poznań cztery do jednego. Podobała mi się atmosfera na trybunach. Starałem się śpiewać razem z kibicami. Nie mam pojęcia, co śpiewałem, ale prawdopodobnie obraziłem czyjąś matkę.
Odnaleźliście w Gdańsku jakieś inspiracje do waszej muzyki?
Gunnar Örn Tynes: Nigdy dosłownie nie inspirujemy się miejscami czy rzeczami. Choć przyznam, że ogromne wrażenie zrobiły na nas murale na Zaspie. Nigdy wcześniej takich rzeczy nie widzieliśmy. Sztuka ściśle związana z lokalnymi mieszkańcami jest dla nas ważna.
Wróćmy do teatru. Jak będzie wyglądała wasza współpraca z Miniaturą?
Örvar: Będziemy komponować muzykę w Islandii i konsultować ją z reżyserem. W marcu znów przyjeżdżamy do Gdańska. Po pierwsze, idę na mecz Lechii. Po drugie, sprawdzamy, jak idą prace nad spektaklem. Zapewne wpadną nam wtedy do głowy kolejne pomysły. Drugi raz wracamy w maju, na tydzień przed premierą. Gdy już obejrzę mecz, zabieramy się do pracy. Z pewnością będzie pełno zmian na ostatnią chwilę.
Czy to będzie muzyka zbliżona do twórczości Múm?
Gunnar: Nie może być inaczej. Jesteśmy nierozerwalni z Múm, to nasza muzyka. Za jej pomocą zawsze staramy się stworzyć inny świat. Fabuła "Błękitnej Planety" również dzieje się w innym świecie. Naszym zadaniem jest przedstawić strukturę tej rzeczywistości.
Nie po raz pierwszy zabieracie się za muzykę do "Błękitnej Planety".
Örvar: Wracamy do tego pomysłu po dwunastu latach. W początkach naszej działalności współpracowaliśmy z Andrie Snaerem Magnasonem. Wtedy był młodym pisarzem, nikomu jeszcze nieznanym. W 2001 roku nagraliśmy muzykę do "Błękitnej Planety" do projektu realizowanego u nas w kraju, ale powiedziałbym, że wtedy nie do końca nam to wyszło.
W Polsce to wciąż nieznane dzieło. Jak "Błękitna Planeta" jest odbierana na Islandii?
To jest bardzo ważna politycznie książka w naszym kraju. Autor jest jednym z najważniejszych myślicieli, który zabiera głos w debatach na tematy związane z ekologią. W ciągu ostatnich dziesięciu lat na Islandii zaczęto mocno ingerować w tereny dotąd nieskażone ludzką ręką. To jest osoba, która zawsze wstaje, uderza ręką w stół i mówi: "przestańmy, to głupie, ta przyroda ma tysiące lat, zostawmy ją w spokoju".
Lubicie pracować dla teatru?
Gunnar: Uwielbiamy. To spotkanie z ludźmi z innego świata sztuki i bardzo potrzebne doświadczenie. Praca w teatrze wymaga większej dyscypliny, niż choćby praca z muzyką do filmu. Pracujesz w narzuconych przez konkretne sceny ramach. To dobre dla kreatywności.
Pierwszy raz komponujecie dla dzieci?
Örvar: Oprócz pierwszego spotkania z tą sztuką dwanaście lat temu, to pierwszy raz. Zawsze jednak staramy się komponować tak, żeby muzyka trafiała do wszystkich. Nasza twórczość nie jest zamknięta w szufladzie z etykietą. Może być słuchana przez dzieci i ludzi starszych, emo i fanów klubowej elektroniki. To styl otwarty.
Chcielibyście wystąpić z Múm w Gdańsku?
Oczywiście. Już raz prawie zagraliśmy na festiwalu All About Freedom. Mamy nadzieję, że podczas następnej trasy zawitamy do Gdańska. Przecież muszę iść na mecz Lechii.
Wywiady
Miejsca
Spektakle
Opinie (22) 3 zablokowane
-
2013-10-22 17:25
grubo by było jak by mum zagrali np. na stoczni.......... (3)
- 12 3
-
2013-10-22 17:27
sam jestes gruby (2)
to szczuple chlopaki i klimatyczna muzyka
- 10 3
-
2013-10-23 06:55
powiedział co wiedział... (1)
- 0 1
-
2013-10-23 18:38
przynajmniej bez owijania w bawelne
- 0 0
-
2013-10-22 17:26
lechia!!!!
tylko ty klubie nasz
tu swych ludzi wszedzie masz
lubu dubu...- 20 12
-
2013-10-22 17:52
Co on ma za szmate na szyi ? Juz ich nie lubie !! (3)
- 20 61
-
2013-10-22 19:20
Dokładnie co to z@ ściera u niego na szyi!!!! (1)
- 5 29
-
2013-10-22 21:29
Majtki zapewne ubrał w żółto-niebieskie paski.
Tak z szacunku.
- 21 4
-
2013-10-23 12:54
szalik
to sie nazywa szalik (ew. szal)
- 1 1
-
2013-10-22 19:56
no
w końcu ktoś coś normalnego napisał ;0
- 11 3
-
2013-10-22 21:22
Dobre skojarzenia (3)
Przypomniały mi się audycje Jacka Hawryluka, chyba w Radiostacji? Grał często Mum, te całe audycje były takie magiczne, kiedy to było...
- 7 1
-
2013-10-22 21:23
Kolonie francuskie w Trójce (1)
ach ten wujek google ;)
- 2 2
-
2013-10-23 11:53
a wczesniej w radiostacji ten sam tytul audycji
- 0 1
-
2013-10-22 21:56
Nie tak dawno Kasiu
gdzieś tak 2000/2001/2002,kawalerskie czasy,działo się,kilka miłości w tych czasach było,eh....
- 4 1
-
2013-10-22 21:30
pójdę na to do teatru
- 11 1
-
2013-10-22 21:42
Gulfi do Lechii
Gulfi Sigurdsson w najbliższym okienku transferowym przechodzi z Tottenham Hotspur do Lechii Gdańsk,info co prawda telefoniczne,ale potwierdzone
- 10 2
-
2013-10-22 22:15
(2)
ten z lewej założył tę szmatę na szyję i od razu jakby głupiej wygląda
- 6 25
-
2013-10-22 22:20
boli co?
ma boleć!- 12 4
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2013-10-23 06:48
dobra kapela
Czekam na koncert
- 7 1
-
2013-10-23 14:48
Szkoda....
Brawo organizatorzy All About Freedom.... za to że daliście ciała i na festiwalu od lat kojarzonym z muzyką tejże zabrakło. Bo trudno nazwać wydarzeniem muzycznym projekt na kolanie tworzony przez Maćka Cieślaka przygrywającego do filmu,
Cyt.:"Już raz prawie zagraliśmy na festiwalu All About Freedom." ...żal.- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.