• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyka nie zna granic. O festiwalu Globaltica

Łukasz Stafiej
23 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Orkiestra dęta z rumuńskiej wioski, czyli Fanfare Ciocărlia porwała tłumy.
  • Publiczność.
  • Rancho Aparte - skoczna, energetyczna muzyka z Kolumbii.

Pochmurna pogoda nie przegoniła miłośników muzyki świata - w piątek wieczorem w Kolibkach zobacz na mapie Gdyni kilka tysięcy osób bawiło się na festiwalu Globaltica przy dźwiękach z różnych zakątków globu: od polskiego folka, po tradycyjne pieśni senegalskiego. W sobotę drugi dzień koncertów, start o godz. 19.



Gdyński Festiwal Kultur Świata Globaltica nie ma szczęścia do pogody - niemal co roku podczas zamykających kilkudniową imprezę dwóch dni plenerowych koncertów w Parku Kolibki psuje się aura. W piątek, pierwszego dnia tegorocznego finału co prawda nie padało, ale przez cały wieczór pogoda była pochmurna.

Nie zepsuło to jedna zabawy publiczności, której na festiwal przyjechało kilka tysięcy. Widzowie Globatliki to specyficzna grupa festiwalowa - są wśród nich nastolatki i młodzież, ale przede wszystkim to ludzie po trzydziestce i starsi, którzy imprezę traktują trochę na zasadzie muzycznego pikniku. Na trawie pod sceną rozbijają małe obozowiska w grupach przyjaciół. Rozkładają koce albo leżaki i z ciekawością chłoną muzykę - w większości zupełnie im nieznanych - artystów.

O to jednak na Globaltice chodzi - o otwartość na nowe dźwięki i kultury. Podczas pierwszego dnia tylko jeden z występujących artystów zagrał rodzime dźwięki. Rozpoczynająca koncerty rodzinna Kapela Maliszów zaprezentowała muzykę Beskidu Niskiego. Były skoczne melodie, tańce oraz możliwość posłuchania na żywo, jak brzmi baraban - sporych rozmiarów bęben, który w tej muzykalnej rodzinie krąży od pokoleń.

Kolejny na scenie - Diabel Cissokho - również przywiózł do Gdyni przekazywane od lat w jego rodzinie muzyczne tradycje griotów, czyli cieszących się społeczną estymą afrykańskich bardów. Pieśni Senegalczyka - choć śpiewane w nieznanym języku i grane między innymi na niecodziennej dla trójmiejskich odbiorców afrykańskiej harfie o nazwie kora - z jednej strony okazały się refleksyjne, z drugiej - porywające do zabawy.

Najwięcej porywających do tańca dźwięków zaserwowały jednak dwa ostatnie zespoły, które - choć przyjechały z dwóch różnych końców świata - tak naprawdę wywołały podobne emocje. Pochodząca z Kolumbii kapela Rancho Aparte zagrała pełne energii południowoamerykańskie rytmy, których siłą napędową były bębny i dęciaki. Lider Dino Manuelle okazał się prawdziwym mistrzem ceremonii, potrafiącym rozruszać zmarzniętą już trochę o tej porze publikę.

  • Dla wielu widzów Globaltica to okazja do muzycznego pikniku w gronie znajomych.
  • Diabel Cissokho śpiewał raz poruszające, raz wesołe pieśni z Senegalu.
  • Rodzinna Kapela Maliszów z Beskidu Niskiego rozpoczęła pierwszy dzień koncertów w Kolibkach.
Ale tak naprawdę wulkanem muzycznej energii - i zespołem, na który czekało najwięcej fanów - okazali się Rumuni z wieloosobowego składu Fanfare Ciocărlia. Z jednej strony dlatego, że ich wykonywana na trąbach i bębnach żywiołowy, bałkański funk tak naprawdę porusza każdego, i fana rocka, i fana jazzu czy klasyki. Z drugiej - zespół tworzą muzyczni naturszczycy z malutkiej romskiej wioski, którzy wręcz zarażają swoją szczerością i prostolinijnością.

Koncert Fanfare Ciocărlia był nie tylko najbardziej żywiołowym występem pierwszego dnia Globaltiki, ale również dobitnie podkreślił misję tej imprezy - przekonanie, że muzyka i kulturą nie mają granic i tak naprawdę mogą być zrozumiałe i entuzjastycznie odbierane nawet bez znajomości języka czy głębszego poznania zwyczajów danego zakątku świata. Wystarczy otwartość - zarówno ze strony twórców, jak i odbiorców. To proste, ale jakże ważne przesłanie w obecnych czasach, gdy temat ksenofobii coraz częściej gości na polskich ulicach.

Koncerty w Kolibkach potrwają jeszcze w sobotę. O godz. 19 koncerty otworzy cypryjski zespół Monsieur Doumani wykonujący zaangażowane protest-songi, wykorzystujący muzyczną tradycję swojego kraju. Następnie wystąpią afrykańskie zespoły: wirtuoz gitary Damily z Madagaskaru oraz łączący elektronikę z hip-hopem Egyptian Project. Festiwal zakończy spore wydarzenie dla fanów skandynawskiego folku - po raz pierwszy w Polsce wystąpi szwedzka Garmarna, która reaktywowała się po piętnastu latach milczenia. Planowo każdy z zespołów na występ ma przeznaczoną godzinę, ale jak pokazuje praktyka - często trwa on o wiele dłużej. Bilety kosztują 35 zł.

Wydarzenia

Globaltica (6 opinii)

(6 opinii)
folk / reggae / world, festiwal muzyczny

Miejsca

Zobacz także

Opinie (29)

  • Nie mam już słów na temat nasze imprezy dla garstki ludzi. (4)

    Może to i coś innego, ciekawego, poznawczego, charakterystycznego ale wydawać miliony żeby mogło posłuchać koncertu 100 czy 200 osób to lekka przesada.

    • 8 61

    • Na Globalticę przychodzi zwykle kilka tysięcy

      I nie sądzę, żeby kosztowało to miasto miliony.

      • 18 4

    • Kilka tysięcy...nie 100 czy 200 osób...czytaj ze zrozumieniem...

      • 12 6

    • Rewelacja

      Wczoraj na festiwalu było rewelacyjnie a dziś będzie jeszcze lepiej...kto nie przyjdzie będzie żałował...

      • 17 6

    • I tu się mylisz czcigodny forumowiczu. Tak jak jestem sceptyczny wobec wydawania miejskich pieniędzy na zbędne wydarzenia kulturalne, tak globaltica to świetnie ulokowane pieniądze. Ludzi wczoraj było kilka tysięcy a dziś pewnie będzie jeszcze więcej. Gdyby rozpatrywać stosunek wydanych przez miasto pieniędzy do ilości osób korzystających z danej akcji to globaltica pewnie byłaby w czołówce imprez.

      • 21 1

  • (4)

    Jest stoisko z wytopionymi prosiakami. Smalec w pojemnikach, na chlebie z ogórkiem. Obok bezglutenowy jadłowóz Słomy i Trybulaka. Jest też różowa wata cukrowa. Dla każdego coś dobrego. Generalnie spoko atmosfera i o dziwo nikt nie kręci koncertów sr*jfonem!

    • 20 4

    • Przepraszam ale co tu kręcić i po co? Mam później słuchać tej "muzyki "w domu? (1)

      • 4 15

      • Idź posłuchaj.

        • 9 2

    • Doskonała muzyka. Jeszcze jakby lali piwo 0,5 to było by super fajosko.

      • 9 2

    • Ta harfa z senegalu dawała dźwięk jak soundtruck z Wiedźmina. Bajkowy sound.

      • 9 4

  • Dlaczemu Fanfare Ciocărlia zaczęli tak pozno ? (1)

    Najlepsza grupa tego wieczoru i dopiero od 23:45. Pewnie skończyło sie o godz. 1:00 !?Organizator mógłby pomyśleć ze część festiwalowiczow pracuje w sobote czy tez musi dojechać do dalszych dzielnic 3-miasta. Po za tym bardzo fajna impreza!

    • 16 10

    • powinni grać cały dzień żeby tacy roszczeniowi debile jak ty nie marudzili, ze za późno, że za wsześnie, bo o 15 robie kupę, a o 17 siku i jak oni moga grac o tej porze

      • 7 11

  • Fanfare Ciocărlia

    Fanfare Ciocărlia nie mam słów wspaniali, piękny festiwal :)

    • 19 4

  • Globaltica (4)

    zjazd pasztetów z całego kraju

    • 7 44

    • (3)

      Nie popisałeś się pisząc ten komentarz...poziom poniżej zera...spójrz w lustro...

      • 8 1

      • (2)

        spojrzałam i wszystko ze mną ok.
        miss world to ja nie jestem ale do tych pasztetów na Globaltice to mi daleko

        • 0 9

        • (1)

          To chyba pomyliłaś imprezy...albo w ogóle tam Ciebie nie było...bo ja mam zupełnie inne zdanie...i pewnie pisząc taki komentarz prywatne jesteś bardzo brzydką i zakompleksioną osobą...sam fakt, że tak oceniasz ludzi robi z Ciebie zupełne...

          • 5 0

          • daj spokój, to jakaś karyna

            lepiej niech idzie do jakiejś dyskozy wyrywać sebixy

            • 1 0

  • muzyka tak, imigranci ekonomiczni nie

    w Polsce ludzie przyjaźni dla innych kultur, ale boją się wojującego islamu, zamachów, walki z chrześcijaństwem, a więc wszystkiego tego co teraz widzimy na zachodzie.

    • 10 18

  • P.Gdynia

    To co pokazał Egyptian Project było Boskie !!! Za rok proszę więcej takich niespodzianek !

    • 18 0

  • Sekta (2)

    Byłam pierwszy raz i wyglądało to dziwnie....jak zjazd sekty u miałam wrażenie ze obecność z dzieckiem obowiązkowa. Koncerty wieczorne gdzie leje się piwo z dziećmi w tle ? Czułam się jak na placu zabaw. A muzyka denna

    • 1 23

    • No tak jak bywałaś całe życie w remizach na dyskotekach traktorzystów to inteligentna impreza mogła faktycznie wywołać u Ciebie szok...wracaj z powrotem do swojego Zblewa i nie pisz kompromitujacych Cię komentarzy...

      • 8 0

    • " A muzyka denna" ................... :D

      A Jakiej się spodziewałaś/eś idąc na globalticę?
      Najpierw wypada się zapoznać z ofertą. Wszystkie zespoły miały umieszczane klipy na stronie. Wystarczyło posłuchać. Szkoda, że ktoś kto nie ma wewnętrznych instrumentów żeby móc docenić tego typu imprezę, ma prawo głosu i może takie głupoty dalej podawać.

      • 3 0

  • Garmarna była super!

    j.w.

    • 5 0

  • Było świetnie! (1)

    Dla mnie jeden z najciekawszych festiwali w Trójmieście jeśli nie w Polsce. Gratuluje organizatorom tak świetnego doboru artystów i super atmosfery. Czuliśmy się tam naprawdę dobrze i bezpiecznie. Rancho Aparte wg. mnie zagrało najlepszy koncert. Za rok napewno będe!

    • 14 0

    • Jestem tego samego zdania...

      • 5 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bakalie wiosna - nowa odsłona

kiermasz

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (3 opinie)

(3 opinie)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszy gdański występ Jeana-Michela Jarre'a był zatytułowany "Przestrzeń wolności" i odbył się w 2005 roku z okazji 25-lecia Sierpnia na: