• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: multitap, winebar i zdrowe jedzenie

Łukasz Stafiej
1 maja 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
W Foodwine w gdyńskim Batorym możemy wybierać wśród kilkuset win. W Foodwine w gdyńskim Batorym możemy wybierać wśród kilkuset win.

Pierwszy pub firmowany logo browaru rzemieślniczego AleBrowar, winebar z ofertą kilkuset win, bistro z wegetariańskim jedzeniem czy malutki lokal z autorskimi tortillami - odwiedziliśmy kolejne nowe lokale, które otwarto w Trójmieście. Tym razem prym wiedzie Gdynia.



Long Street 52
Long Street 52 to kolejny lokal w restauracyjnym zagłębiu przy ul. Długiej 52 zobacz na mapie Gdańska, a zarazem miejsce, które stara się przełamywać konwencję okolicznych restauracji. Turystycznego gościa się tutaj nie lekceważy, ale lokal jest adresowany w równym stopniu do mieszkańców, którzy chcą nie tylko zjeść, ale także napić się rzemieślniczego piwa lub autorskiego koktajlu. Współwłaścicielem Long Street 52 jest szef kuchni Kamil Niemoczyński, który kuchenne szlify zdobywał przez kilka lat w brytyjskich restauracjach z gwiazdkami Michelin i tę wiedzę stara się prezentować w serwowanych tutaj autorskich daniach. Zamówimy między innymi: marynowanego łososia na komosie ryżowej ze świeżymi warzywami i żelem pomarańczowym (22 zł), małże św. Jakuba z puree jabłkowym i kalafiorem (31 zł) czy polędwiczki wieprzowe w pudrze orzechowym z soczewicą i puree z bakłażana (31 zł). Oprócz tego w karcie znajdują się kulinarne pewniaki, takie jak kilka rodzajów pizzy (od 16 zł), makarony (od 22 zł) czy sałatki (od 21 zł). Na tle innych lokali w tej okolicy Long Street 52 wyróżnia się wystrojem, który wpasowuje się w dobrze znaną stylistykę z innych, podobnych, nowoczesnych bistro. Aranżacja wnętrza jest surowa, na ścianach odsłonięto cegły i instalacje elektryczne, część mebli stylizowana jest na konstrukcje z palet przemysłowych, panuje kameralny, niezobowiązujący klimat. Lokal otwarty jest codziennie od południa do północy. Kuchnia czynna jest do godz. 23, jednak pizze i niewielkie porcje przekąsek spoza karty (13 zł) można zamawiać dłużej.

  • W Long Street 52 w kuchni szefuje Kamil Niemoczyński, który szlify zdobywał w brytyjskich restauracjach z gwiazdkami Michelin.
  • Long Street 52
  • Long Street 52
  • Long Street 52
  • Long Street 52
  • Long Street 52
  • Long Street 52


Limonka
Nowy budynek dworca zobacz na mapie Sopotu staje się powoli największym skupiskiem lokali gastronomicznych w Sopocie. Do tego grona dołączyła właśnie Limonka, której właściciele chcą serwować kuchnię fusion, zwracając przy tym baczną uwagę na wysoką jakość używanych w potrawach składników. W kuchni szefuje Łukasz Stankiewicz, który ostatnio pracował w restauracji InAsia w Sheratonie, więc miłośnicy autorskich dań podkreślonych azjatyckimi smakami powinni być zadowoleni. Spróbować ich można między innymi w sałatce z mango i krewetkami (26 zł) czy filecie z łososia z pianą cytrynową, glonami i sosem limonkowym (33 zł). W testowej karcie, która niebawem zostanie rozbudowana i zmodyfikowana, znalazły się również bardziej konwencjonalne pozycje, jak między innymi: policzki wieprzowe (36 zł), dorsz (37 zł), sałatka Cezar z kurczakiem (25 zł), tatar wołowy (32 zł) czy stek z antrykotu z frytkami (64 zł). Raz na tydzień wprowadzany jest dwudaniowy zestaw lunchowy w cenie 30 zł (w godz. 13-18). Jak podkreślają właściciele, większość mięs i ryb przygotowywana jest metodą sous-vide. Zestawy śniadaniowe w cenie 20 zł z kawą lub herbatą podawane są w trzech odsłonach: domowej granoli z owocami, klasycznej z jajkami w wybranej postaci oraz na słodko z amerykańskimi naleśnikami z sosem klonowym. Wnętrze urządzone jest nowocześnie, minimalistycznie i surowo - właściciele poprawnie nawiązali do najnowszych trendów w aranżacji niewielkich bistro. Limonka czynna jest codziennie w godz. 9:30-20.

  • W Limonce przy sopockim dworcu zjemy kuchnię fusion.
  • Limonka
  • Limonka
  • Limonka
  • Limonka
  • Limonka
  • Limonka


Fit and Green
Fit and Green to pierwszy w Trójmieście oddział minisieci barów z jedzeniem wegetariańskim i wegańskim. Lokal jest urządzony w prosty, funkcjonalny sposób i świetnie sprawdzi się jako miejsce na szybki obiad, lunch czy śniadanie w drodze do pracy lub na uczelnię. Sprzyja temu również lokalizacja - bar znajduje się w gastronomicznej alejce przy wyjściu z budynku sopockiego dworca zobacz na mapie Sopotu w stronę Monciaka. Na menu składają się trzy podstawowe dania: burgery, makarony i sałatki. Ceny nie są wysokie. Marchewkowy, ciecierzycowy lub grzybowy kotlet w bułce (także bezglutenowej) zamówimy od 11,50 zł, makaron ze szpinakiem, rukolą i orzechami za 17,50 zł, lasagne z sosem szpinakowo-serowym za 18,50 zł, a sałatkę z pieczonych ziemniaków i czerwonej fasoli za 12 zł. Oprócz tego można zamówić zupę (6,50 zł), naleśniki (dwie sztuki od 11,50 zł) lub pieczone pierogi (sześć sztuk od 12,50 zł). W karcie są również owocowe i warzywne koktajle na bazie wody, mleka kokosowego lub sojowego (10 zł), a także piwo rzemieślnicze i wino. Do godz. 12 zamawiać można zestawy śniadaniowe, a w godz. 13-17 zestaw lunchowy składający się z zupy, dania głównego i napoju (19,90 zł). Fit and Green czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 9-20, w soboty w godz. 10-20, a w niedziele w godz. 12-20.

  • Fit and Green przy sopockim dworcu to wegetariańskie bistro. Zamówimy również potrawy wegańskie.
  • Fit and Green
  • Fit and Green
  • Fit and Green
  • Fit and Green
  • Fit and Green
  • Fit and Green


Dwa w Jednym
Dwa w Jednym założyło dwóch przyjaciół. Stąd nazwa. Ale można ją również odczytać jako adres - restauracja mieści się bowiem przy ul. Armii Krajowej 21 zobacz na mapie Gdyni w gdyńskim Śródmieściu. Szyld może również sugerować ofertę - właścicielom zależy bowiem, aby jedzeniu towarzyszył dobry alkohol, szczególnie wino, którego rozbudowaną kartę można tutaj znaleźć. Dwa w Jednym stawia przede wszystkim na owoce morza i ryby. To wypadkowa kulinarnych zainteresowań właścicieli oraz - jak sami mówią - pewna forma zobowiązania wobec portowego miasta, w którym lokal się znajduje. Karta nie jest duża i najważniejszą rolę pełnią w niej krewetki tygrysie, które zamówimy na kilka sposobów: klasycznie smażone na maśle, w sosie pomarańczowym, w cieście czy z mango i kolendrą (od 24 zł za 6 sztuk). Właściciele chcieliby, aby krewetki stały się kulinarną wizytówką lokalu. Oprócz nich zamówimy między innymi: smażone śledzie z frytkami (20 zł), pieczoną gicz jagnięcą (38 zł), ośmiorniczki w sosie z białego wina (35 zł) czy krążki kalmarów z sosem kaparowym (15 zł) i smażone szprotki (12 zł). Lokal jest przestronny, jasny i urządzony w prosty, ale przytulny sposób. Sprawdzi się zarówno jako miejsce na rodzinny wypad, szybki lunch czy wieczorny wypad ze znajomymi. Dwa w Jednym czynne jest od niedzieli do czwartku w godz. 11-22, a w piątki i soboty w godz. 11-23.

  • W Dwa w Jednym sztandarową pozycją w menu są krewetki.
  • Dwa w jednym
  • Dwa w jednym
  • Dwa w jednym
  • Dwa w jednym
  • Dwa w jednym
  • Dwa w jednym


Przystanek Tortilla
Przystanek Tortilla to malutki lokal przy ul. Świętojańskiej 56 zobacz na mapie Gdyni. Jest tak mały, że aż trudno go dostrzec, spacerując tą główną gdyńską ulicą. Warto jednak wytężyć wzrok i zajść do środka, bo właściciel wpadł na całkiem oryginalny pomysł na bar z fast-foodem. Zamiast serwować wszechobecne burgery czy pizze, postawił na dania inspirowane meksykańskim naleśnikiem. Podawane tutaj tortille są pszenne i wypiekane z naturalnych składników, bez sztucznych ulepszaczy. Zamówić można siedem różnych wariacji: obok klasyków z szarpaną wieprzowiną czy wołowiną i ryżem, są placki z wolno pieczoną baraniną i kuskusem, z kurczakiem w sosie maślanym z curry albo w sosie ostrygowym, z imbirem i sezamem oraz z wędzonym łososiem, marynowanym imbirem i winegretem porzeczkowym. Porcja zwiniętego placka o średnicy 31 centymetrów kosztuje od 16 zł do 20 zł. Można również zjeść zupę - w stałej ofercie jest krem z pomidorów lub kukurydzy (7 zł). Sprzedaży alkoholu lokal nie prowadzi. Mimo niewielkiej przestrzeni, bar zaaranżowany jest w kolorowy, nowoczesny sposób z dbałością o detale wystroju. Przystanek Tortilla czynny jest od poniedziałku do czwartku w godz. 11-21, w piątek i sobotę w godz. 11-24, a w niedzielę w godz. 12-21.

  • Przystanek Tortilla to malutki lokal, gdzie serwowane są pszenne placki z różnym nadzieniem.
  • Przystanek tortilla
  • Przystanek tortilla
  • Przystanek tortilla
  • Przystanek tortilla
  • Przystanek tortilla


AleBrowar Pub
Otwarcie tego pubu można uznać za jedno z ważniejszych wydarzeń na trójmiejskiej scenie piwowarskiej. Lokal przy ul. Starowiejskiej 40b zobacz na mapie Gdyni w Gdyni jest bowiem pierwszym barem firmowanym logo AleBrowaru, jednego z najważniejszych browarów rzemieślniczych w Polsce oraz nazwiskiem jego twórcy i pioniera tej branży w naszym kraju - Michała Saksa. W pawilonie obok pizzerii Czerwony Piec powstał niewielki, piętrowy multitap z prawdziwego zdarzenia, w którym wszystko, co związane z przechowywaniem i podawaniem piwa wysokiej jakości zostało dopięte na ostatni guzik. Dbał o to samodzielnie właściciel, który doświadczenie zdobył nie tylko podczas wieloletniej praktyki, ale również odwiedzając browary i puby z piwem rzemieślniczym na całym świecie. Na ścianie za barem znajduje się trzynaście kranów z wybranymi trunkami AleBrowaru, który obecnie w ofercie ma ponad trzydzieści stylów piwnych: od klasycznego jasnego, przez różnorodne odmiany wysokochmielonych ip i aip, po ostatnio niezwykle pożądane przez birofilów imperial stouty. Piwa można zamawiać w firmowym szkle o pojemności 0,5 l, 0,25 ml oraz malutkich szklankach o pojemności 140 ml podawanych na deskach degustacyjnych. Ceny zaczynają się od 8 zł. Początkujący fani piwa rzemieślniczego nie muszą się niczego obawiać: barmani to specjaliści w swoim fachu, którzy o każdym stylu piwnym potrafią opowiedzieć i odpowiednio doradzić. Czasem przy kranach będzie można również spotkać samego założyciela, który planuje, aby jego gdyński pub stał się miejscem, gdzie krzewiona będzie kultura picia złotego trunku, odbywać się będą spotkania ludzi z branży i premiery nowych pozycji, także z zaprzyjaźnionych browarów. Pub jest czynny od niedzieli do czwartku w godz. 14-24, a w piątki i soboty w godz. 14-2.

  • Pub założył Michał Saks, właściciel jednego z pierwszych w Polsce browarów rzemieślniczych - AleBrowar.
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub
  • AleBrowar Pub


Tam Gdzie Zawsze
Tam Gdzie Zawsze to pierwszy lokal przy ul. Zygmunta Augusta zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Znajduje się na parterze niedawno wybudowanego biurowca i jest klasycznym pubem z rozbudowaną ofertą koktajli alkoholowych. W przeciwieństwie do obecnej mody na autorskie drinki, właściciele stawiają na klasykę. Zamówimy między innymi: Cuba Libre, Mojito, Old-Fashioned, Krwawą Mary czy Mai Tai. Specjalnością miejsca jest koktajl "To Co Zawsze" przygotowywany na bazie Ginger Ale. Ceny zaczynają się od 12 zł. Barmani oczywiście są otwarci na miksowanie wszelkich alkoholowych zachcianek gości, jeśli tylko odpowiedni alkohol czy składniki są dostępne na barze. Oprócz tego zamówimy kilkanaście rodzajów wódek, rumów czy whisky (szot od 9 zł) i piwa - w tym rzemieślnicze (od 7 zł). W lokalu nie funkcjonuje kuchnia, dostępne są wyłącznie przekąski, ale właściciele planują współpracę z zaprzyjaźnionymi barami, które dostarczać będą fast-foodowy catering. Tam Gdzie Zawsze czynne jest od niedzieli do czwartku w godz. 11-24, w piątki i soboty w godz. 11-2.

  • Bar Tam Gdzie Zawsze to pierwszy lokal przy ul. Zygmunta Augusta w Gdyni.
  • Tam gdzie zawsze
  • Tam gdzie zawsze
  • Tam gdzie zawsze
  • Tam gdzie zawsze
  • Tam gdzie zawsze
  • Tam gdzie zawsze


Foodwine
Foodwine to sklep z winem i wine bar w jednym zlokalizowany na parterze Centrum Handlowego Batory przy ul. 10 Lutego 11 zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. W lokalu przede wszystkim można zaopatrzyć się w kilkadziesiąt różnych, starannie wyselekcjonowanych przez właściciela gatunków win z całego świata. W ofercie znajdują się trunki między innymi z Portugalii, Francji, Włoch, Australii czy Hiszpanii i Niemiec. Najwięcej pozycji znajdziemy z tych dwóch ostatnich krajów. Większości win można również spróbować na miejscu przy stolikach - ceny kieliszka zaczynają się od 8 zł, a kończą na 40 zł. Mimo sugerującej kulinaria nazwy lokalu, na kuchnię, niestety, zabrakło miejsca, dlatego do wina przekąsimy wyłącznie wybrane sery lub wędliny podawane na deskach. Wystrój jest prosty i gustownie zaaranżowany w drewnie - po wejściu uwagę przykuwają sięgające sufitu regały z butelkami ustawione niemal przy każdej ścianie. Właściciel planuje organizować spotkania tematyczne o winach oraz wizyty sommelierów. Foodwine czynny jest od poniedziałku do środy w godz. 11-21, od czwartku do soboty w godz. 11-22, a w niedzielę w godz. 11-20.

  • Foodwine
  • Foodwine
  • Foodwine
  • Foodwine
  • Foodwine
  • W Foodwine w gdyńskim Batorym możemy wybierać wśród kilkuset win.
  • Foodwine

Miejsca

Opinie (152) 10 zablokowanych

  • (6)

    Ale browar i 10000000 IBU! :-D Oni to nawet oranżade zrobią z 60 IBU .

    • 32 8

    • Rewolucja piwna się pięknie zaczęła. (4)

      Tyle ludzi na otwarciu dawno nie było. O to chodzi by było dobre piwo a nie komercyjne siki.

      • 18 11

      • Daj ludziom pić co chcą, dla jednego IPA dla drugiego Tyskie z biedry.

        • 33 2

      • (2)

        Przesadzasz , piłam 90% piw z Ale Browaru.Ale komercyjnym (jeśli piszesz o koncernach) Żywcem APA , Saison , porter , białe , nie gardze jest OK. Nie znam się na piwie bo piłam zawsze winka i dopiero od kilkunastu lat pije piwo więc pewnie masz racje .Jeśli chodzi o piwną rewolucje to zaczeła to PINTA z atakiem chmielu!

        • 21 6

        • rzeczewiście nie zasz się na piwie... (1)

          jw

          • 5 7

          • ja też się nie znam ale wiem kiedy mi smakuje

            i kiedy chory po piwie nie jestem,
            to najlepszy wskaźnik jakiej jakości jest piwo,

            po ściekach przemysłowych zawsze byłem chory,
            po piwie właściwym nigdy

            • 2 1

    • Pewne wpadne raz czy dwa ale raczej preferuje puby typu Dockers Inn w ktorych mozna sie napic piw z roznych browarow.

      • 7 5

  • Prawda

    Zdrowe jedzenie - koń by się uśmiał.

    • 29 9

  • (28)

    Współwłaścicielem Long Street 52 jest szef kuchni Kamil Niemoczyński, który kuchenne szlify zdobywał przez kilka lat w brytyjskich restauracjach z gwiazdkami Michelin

    to kolejny lokal którym szef szczyci się tym że pracował w Anglii na zmywaku

    • 88 48

    • (3)

      Porcja zwiniętego placka o średnicy 31 centymetrów kosztuje od 16 zł do 20 zł.

      jak na trochę większy naleśnik to cena odlotowa

      • 19 15

      • Chleb po 1,99 tez smaczny i tani.

        • 13 1

      • (1)

        Zwykły kebab kosztuje 12 czy 13, tak więc bez przesady z tym "drogo". Zawsze można bułki z masłem jeść. Właśnie takie podejście powoduje, że w tym kraju żadna fajna mała knajpa się na długo nie utrzyma, a syf z mc donalda będzie wszechobecny. Bo tani....Żenada.

        • 7 2

        • w maku nie jest tanio

          • 12 1

    • No i? (5)

      Przynajmniej wrócił do kraju z pomysłami i środkami na biznes, zamiast kwitnąć na socjalu jak wielu innych.

      • 38 3

      • dokładnie jak mówisz (1)

        ale zrzędom nie wytłumaczysz. Jak sobie w necie nie posapią to dzień dla zrzęd stracony.

        • 27 6

        • ja mu życzę aby mu się udało niestety wątpię, zostanie z kredytami , co innego praca w knajpie a co innego jej prowadzenie. Chwalenie się , że pracowało się w jakiejś dobrej zazwyczaj nie wystarcza

          • 9 6

      • może go ze zmywaka wygnali

        • 3 11

      • Jak ktoś wróci z Cambridge, to napiszą że zrywał płytki... (1)

        Takie nasze to niestety.

        • 15 2

        • oo, w Cambridge jest wypasiony pub z piwkami takimi swojskimi

          w samym centrum,
          genialne miejsce, miód malina i klimat

          • 0 0

    • współwlaściciel

      czy właścicielem miejsca jest nadal pan O. owiany niechlubną sławą oszukiwania pracowników

      • 13 1

    • Myślisz ze jak ty odniosłeś taki "zmywakowy sukces"

      To każdy?! Zazdrość, to choroba...

      • 8 3

    • Typowy polaczek :) zazdrość uszami wychodzi, a z sandalow biale skarpety prześwituja.
      Pozdrawiam

      • 13 1

    • Oj biednyś, że wszystkich swoją miarą mierzysz...

      • 5 2

    • Poleciał hejt po gościu (tym co napisał o zmywaku)... (12)

      Jeżeli właściciel chwali się że "zdobywał szlify" w restauracjach z gwiazdką Michelin, to niech napisze w jakich!!!Konkretnie!!!Ponadto niech napisze w jakim charakterze tam pracował???
      Inaczej naraża się na uzasadnione zresztą podejrzenia że jego praca miała charakter podrzędny. Ponadto jakoś ciężko mi sobie wyobraźić,abo gość "zbobywający szlify" w brytyjskich restauracjach z gwiazdkami Michelin, który jest dobry w tym co robi otwierał knajpę tu a nie tam.
      Na koniec...nie mam nic do gościa...może jest nawet swietnym kucharzem,ale nie musi bufonować "gwiadkami Michelina", a skoro ma się czym chwilić to konkretnie, gdzie, jako kto itd...

      • 12 12

      • Jak jesteś z 3miasta, podjedź, zapytaj o szefa kuchni, wyjdzie, to ci odpowie... (11)

        no chyba że, kolega po fachu i nutka zazdrości...

        • 13 2

        • Nie jestem kolega po fachu i niczego nie zazdroszczę. (3)

          Dobrze radzę, a pytanie przez obcą osobę (którą jestem) o to gdzie pracował na jkim stanowisku itd to chamówa...nie wchodze w to.

          • 4 9

          • ale to ty jesteś ciekawy, czy nie?!

            • 4 1

          • NIe wiem kolego kiedy Ty byles ostatnio w UK (1)

            ale mieszkam tu juz jakis czas i nie znam nikogo na zmywaku, znam rodakow na stanowiskach managerskich, dyrektorskich, majacych wlasne firmy rewelacyjnie prosperujace, znam tez rodakow pracujacych w zawodzie, ktory sobie w zyciu wybrali - niezaleznie czy to jest zawod artysty, nauczyciela czy jakikolwiek inny. Pracuja tu, maja niezla kase, ogromna satysfakcje i co najwazniejsze, nauczyli sie totalnie miec w d*pie jeczenia typu 'na zmywaku' od ludzi co siedza na smieciowce na lasce jakiegos Janusza biznesu i nie potrafia d*py ruszyc , zeby cos zmienic.

            • 16 3

            • Amen

              • 1 1

        • brodacz (3)

          Właśnie wszedłem parę dni temu, zero reakcji kelnerek - akurat chyba jakaś zmiana przyszła bo za barem było chyba z 5 osób, musiałem sam sobie wziąść menu z baru, nikt nic nie poleca nie zachęca nie proponuje, obsługa zajęta sobą i teraz hit...wychodzi brodacz patrzy na mnie mija sekunda dwie więc mu powiedziałem dzień dobry mimo, że uważam że to on powinien witać Gości i zero reakcji... przemogę się i przyjdę tu jeszcze raz i coś zamówię, żeby ocenić jakość dań, natomiast stosunek obsługi i współwłaściciela do Gościa tragiczny....
          a tak już poza wszystkim uważam, że sanepid nie powinien zezwalać na otwarcie kuchni, lub je od razu zamykać jeżeli jest tam ktoś taki jak Pan Kamil czy ten pajac w Metamorfozie - za te ich obleśne brody, mnie i myślę wielu innych to obrzydza i odstrasza. dziękuję i życzę powodzenia.

          • 3 4

          • Trzeba było (1)

            • 0 0

            • "Braść"

              • 1 0

          • :)

            Bożeeee dlaczego ludzie są, aż tak zakompleksieni...

            • 1 0

        • (2)

          chyba w śliwka w kompot pracował a nie w anglii...

          • 1 0

          • I jeszcze dopisz że do przedszkola chodził, zapominając

            O podstawówce itd...

            • 0 0

          • W Śliwce to on był raczej pomocnikiem a nie pełnoprawnym kucharzem.

            • 1 0

    • To może podpisz się imieniem i nazwiskiem?!

      • 0 0

  • (41)

    Dwa w jednym, gorszej żarłodajni nie widziałem. Karta wygląda jak w budzie z zapiekankami, ktoś miał kasę ale pomysłu zero. Kuchnia też pozostawia wiele do życzenia. Ceny z kosmosu, żarcie przeciętne. (...) Tak właśnie wychodzi jak się amatorzy łapią za gastro. Już lepiej odwiedzić konkurencję(Pieterwas), ceny podobne a kuchnia to górna półka. No ale tak jest jak zatrudnia się kucharzy za 10/11 złotych. Daje im rok, lokal świeci pustką więc może nawet nie rok.

    • 34 19

    • Fit and Green i w witrynce piwo Namysłów. Nie mam więcej pytań:-(

      • 18 1

    • (3)

      No i klasyka, nie zawiodłem się. Cegły, brody, tablice kredowe....

      • 50 1

      • jakie cegły? to gipsowy klinkier po 29 złociszy za metr kwadratowy

        • 15 0

      • Przynajmniej w Fit & Green nie ma bród (1)

        bo pracują same dziewczyny :-)

        • 6 2

        • z tym bywa różnie

          • 9 0

    • (24)

      Ceny w tym Alebrowar bardzo wysokie, za nieznane piwo mam płacić 10zł? Przecież za 7 zł to na Swietojańskiej mam Leszka albo Warkę. Pogieło ich?

      • 13 20

      • (3)

        Ale Ci architekci mają fajnie przy projektowaniu knajp. Cegła, kamień, tablica kredowa, żarówki Edisona i po kłopocie:-)

        • 31 1

        • A czego oczekujesz? (2)

          Boazerii, tapet, jarzeniówek i tablicy świetlnej?

          • 3 10

          • Czegoś nowego, nowatorskiego...

            • 10 1

          • Lamp naftowych

            Idę o zkład,że frekwencja by wzrosła

            • 9 0

      • Dokładnie skoro nie wydaja na reklamy czy sponsoring to mogliby spuścić ceny do 2 zeta. (1)

        • 8 5

        • Zrób sobie lokal

          I wtedy spuszczaj ceny do 2 zeta.

          • 5 5

      • (11)

        14 zł czy 18 zł za nieznane nikomu piwo?? Chyba tylko Niemców będzie można naciągnąć, bo kogo stać :-(

        • 15 10

        • w znanym i popularnym dyskoncie nieznane piwo kosztuje 1,60 zł (6)

          Wybór prosty!

          • 14 3

          • (5)

            Jak nieznane? ostatnio w Lidlu był Kasztelan za 1,87zł uważasz że to złe piwo? Jak kogoś stać to niech płaci 10 razy więcej, na taki głupi nie jestem.

            • 14 5

            • (4)

              Jest piwo i piwo. Czym innym jest lager, czym innym IPA, Stout czy Porter. Za lagera 10 zł bym nie dał. Ale inne style? To tak jakbyś w pubie chciał Guinessa za 2 zł bo za tyle masz Volta w biedrze.

              • 12 4

              • (3)

                cebuli nie wytłumaczysz

                • 8 5

              • (2)

                Uważasz gościu jak smakuje mi Tyskie i Lechto jestem cebulą????

                • 11 2

              • Cebulą albo burakiem. Wybierz sobie

                • 6 6

              • Nie, odwrotnie. Dlatego że jesteś cebulą lub burakiem (nadal możesz sobie wybrać) to głównie smakuje Ci Tyskie i Lech, a za "nieznane" nie będziesz przepłacał :D Ale to w sumie dobrze, przynajmniej elementu twojej klasy nie będzie w takiej knajpie, i reszta może sobie spokojnie "nieznane" piwko wypić w spokoju :)

                • 5 3

        • Kolega widać zna tylko

          Żubr,tyskie,Żywiec ,Lech , Harnaś itp jak patrzysz opcja ze masz się nawalić to pij takie siki w piwach rzemieślniczych chodzi o to by wyczuć smak aromat chmiel itp i za to płacisz ale debil twojego pokroju jest na to za głupi.

          • 8 3

        • (2)

          18? To drożej niż Marriottcie, tam jest po 16zł.

          • 5 4

          • Najdroższe jest za 14

            Kooperację są droższe

            • 1 0

          • 0,3

            • 0 0

      • Pojęcie masz o piwie takie że szkoda gadać. (5)

        To pij sobie ścieki z browarów komercyjnych to gratuluje a jak nie znasz piwa to bierzesz deskę degustacyjną i wszystko w temacie.

        • 11 5

        • (2)

          Kim Ty ćwoku jesteś żeby oceniać mnie? Jeśli musisz się dowartościować się piwem za 20zł to nieźle masz pod sufitem

          • 11 10

          • Zakłuło?

            Widocznie nie jesteś docelowym klientem takiego lokalu. Przyzwyczaiłeś się do studenckich knajp z browarem z kija za 3 zł i stękasz.

            • 10 6

          • Kmiocie

            Nie znasz się na piwie to morda w kubeł nie stać cię to mi tu nie szczekaj tylko wypad na siki do lidla

            • 1 7

        • (1)

          przecież oni robią piwo z koncentratu!!!

          • 3 5

          • Mówisz o koncerniakach

            Tak trafiłeś w 2 dni dobrego piwa nie zrobisz

            • 1 0

    • (1)

      No i większość produktów zamrożonych podgrzewanych na szybko kuchence mikrofalowej. Jak tak można???

      • 5 6

      • Nie piszą tu o budzie z zapiexami, nie twój zasięg...

        • 6 4

    • Drogo? - pogieło Cię? (2)

      Karta jak w budzie w zapiekankami - spotkałeś się kiedyś z kartą w budzie z zapiekankami? Nie mówię oczywiście o wiszącym cenniku. Moim zdaniem karta w Dwa w Jednym jest schludna i przejrzysta. Jest wiele fajnych pozycji np. różne rodzaje krwetek 5 szt. 24 zł - to jest dużo? Ostatnim razem jadłam tam tartę z owocami i była pyszna.
      Wnętrze nie jest napakowane pierdołami przez co jest miło i przytulnie.
      Nie wiem czemu ludzie sikają za tym Pietrawasem, kiedyś byłam tam na mulach i wcale nie zrobiły na mnie powalającego wrażenia.

      • 1 2

      • (1)

        5sztuk za 24zł, to raczej przystawka a nie danie. Śmiech mnie ogarnia jak właściciele knajp robią wycenę dań. Albo kurczak z frytkami 25zł, kpina i rozbój w biały dzień.

        • 2 1

        • Proponuję szczegółowo zapoznać się z karta Pieterwas http://www.krewiwoda.pl/upload/menu.pdf
          Najtańsza pozycja ostrygA - 1szt./12 zł
          Pozdrawiam

          • 1 2

    • (1)

      Jestem pod wrażeniem opinii. Przedział cenowy od 10 do 38 zł to dużo? Interesujące w takim razie jaki przedział jest odpowiedni. Nawiązując do cen Pieterwasa to raczej pudło bo tam jest jednak zdecydowanie drożej.
      A skąd wiedza nt zarobków kucharzy? Tego raczej nikt nie ogłasza.
      Życzę powodzenia w dalszym krytykowaniu knajp :)

      • 0 2

      • Może zrobisz przedział od 5zł z napojami?Jest drogo jak cholera, większość dań powyżej 30zł, nie dziwię się że pusta knajpa.

        • 2 1

    • Kpina, to ten komentarz. (1)

      Karta w Dwa w Jednym krótka, przejrzysta, na moje oko wykonanie karty z takich materiałów kosztuje dużo więcej niż zwykły laminowany papier. Jedzenie odkąd przybyliśmy tam pierwszy raz super- zdecydowanie ryby królują, są świeże no i w końcu te śledzie, których nigdzie w Gdyni nie można spotkać! Atmosfera jet super. Ceny niewysokie! Niedawno z polecenia kolegi byłam na kolacji w Pieterwasie. Tatar wołowy kosztował ponad 30zł, a wyglądał jak kupa miesa rzucona na talerz plus dodatki. Zupa rybna stała na wydawce i czekala na tatar 10 minut, widzialam z boku,bo wszystko jest na widoku. Dania glowne byly ok, ale nie za taką kasę.
      Tu widać,że wlasiciele szukaja inspiracji w klientach.

      • 4 3

      • Pani Julito, każdy szanujący się grafik odradziłby wrzucanie w karcie loga koncernu Pepsi, to przystoi raczej budce na Skwerze Kościuszki. Jeśli nie wie Pani gdzie w Gdyni można zjeść dobre i świeże ryby to raczej nie powinna się Pani w tej kwestii wypowiadać. Tym bardziej że jest Pani znajomą właściciela. Kucharze z 2w1 raczej byliby pomocą kuchenną w Pieterwas, więc ogarnął mnie pusty śmiech jak mówi Pani że tam jedzenie jest złe. Wczoraj jedliśmy tam makaron za 19zł, a po ile jest w 2w1? Wracając do tych Pani "pysznych śledzi" 20 zł za śledzia i frytkę, mistrzostwo ale w dymaniu klienta. Czas i rynek zweryfikuje kto z Nas miał rację. Ale twierdzę że z takimi cenami daleko nie zajadą. Podwójne espresso przeważnie kosztuje o 1/2 zł więcej, a tutaj prawie 100% więcej. Szkoda że nie odniosła się Pani do włosa w potrawie, dyskwalifikuje to od razu knajpę. Bo higiena w gastronomi to podstawa.

        • 3 2

    • Drogo

      Drogo drogo i jeszcze raz drogo. Dania obiadowe bardzo małe. No i rodzinny obiad z dziećmi odpada, bo brak jest takich dań.

      • 1 0

    • akurat amatorzy się za to bie wzięli

      • 1 0

  • Jest jakiś lokal z paletami, beczkami po ropie, płytami osb i krzesłami z ikea? (3)

    Pytam bo nie chce się mi przeglądać artykułu.

    A może jest jakiś koleś z brodą, czapką i tunelami?

    • 78 7

    • (2)

      Jest jest, broda, Ikea, cegła, tablica kredowa, beczek nie widziałem:-)

      • 27 3

      • Dzięki! Teraz spokojnie mogę pić dalej browar.

        • 15 1

      • Ale smakowało?! Czy tylko kartę dotknąłeś?!

        • 7 1

  • Dlaczego kawy w tym kraju muszą być takie drogie? (5)

    Jedzenie juz troche potaniało , mam nadzieje, ze kawa wkrotce rowniez.

    • 69 3

    • 5 zł to drogo? (1)

      • 7 9

      • No bardzo.

        • 4 5

    • (2)

      możesz zawsze sam otworzyć lokal i sprzedawać kawę za pół darmo.

      • 1 3

      • to wyjdzie po jakieś 35gr (1)

        • 0 3

        • Z wliczonym czynszem, prądem, obsługą, kawą, wodą, zyskiem, podatkami, zusem?

          Bravo! NOBEL z ekonomii!

          • 3 2

  • Wnętrza ładne ale (3)

    Wyglądają tak samo!!@

    • 34 5

    • Które wyglądają tak samo? (2)

      Szkoda że nie widzisz detali. Dla ciebie pewnie wszystkie samochody wyglądają tak samo.

      • 1 6

      • IKEA (1)

        Te zdjęcia są zrobione w restauracjach czy w IKEI?
        Nie dość, że wyglądają tak samo (do lokalu idzie się dobrze zjeść i poczuć klimat, a nie wpatrywać się w detale) to jeszcze wszystko to ikeowe buble.

        • 7 0

        • jak zaczniesz zostawiać poważną kasę, to siedź sobie od rana do nocy,

          ale 3h przy jednym piwie, to strata, bo blokujesz miejsce, kropka. Nikt głośno nie powie ale to prawda. Wtedy będziesz miał przytulisko, klimat itp. VIP lounge ale nie za 12PLN. Dotarło?!

          • 1 1

  • Bravo Michale Saksie! (4)

    W końcu pojawiło się miejsce z wielokranem gdzie można powybierać i porozmawiać o piwach z fachowcami. To jest ten kierunek ;-)

    • 23 23

    • chyba w Gdyni

      • 11 1

    • (1)

      no to trzeba hydraulika zatrudnić albo marynarza ze zbiornikowca a by sie połapał

      • 2 3

      • a potrafisz do 13 zliczyć ?

        widać, że w Biedronce ni masz problemu, a tu w Gdyni niestety trzeba z kulturą

        • 2 3

    • Koń by się uśmiał

      Ha ha ha, Saks i profesjonalista? Nie żartujcie. Mimo to, życzę powodzenia;)

      • 10 7

  • Wegetarianizm i weganizm to najzdrowsza (11)

    dieta. Jak można jadąc zwierzęta. Oby jak najwięcej takich knajp.

    • 21 56

    • niech zgadne- buciki masz skorzane? torebke, protmonetke, paseczek tez? (2)

      Do tego kurteczka???

      Hipokrytka

      • 9 9

      • (1)

        nie mój drogi (...), weganizm to etyczny styl życia po prostu. a ty cepie truj sie dalej swoim nafaszerownym antybiotykami mięchem i zapraszaj dzieci do ZOO, tam jest etycznie, w klatkach do końca życia

        • 0 5

        • weganizm to przede wszystkim stan umyslu.

          • 1 0

    • (2)

      Ja jem miso ,warzywa i mam prawicowe poglądy polityczne. Antifa to menele , i zbuntowani niesorozwoje

      • 11 8

      • ?? (1)

        Czy Wam wszystkim psuje się klawiatura? Antifa, jadąc zwierzęta, czy może jadąc na zwierzętach, a może trolejbusem?

        • 10 0

        • To nie wina klawiatury

          Nam się nie chce pisac poparwnie

          • 2 1

    • (1)

      Zdrowa dieta, to zbilansowana dieta czyli złożona również z produktów pochodzenia zwierzęcego i z mięsa. Wege widać nie jest takie zdrowe, skoro weganie/wegetarianie dwoją się i troją, liczą, ważą, żeby zastępować mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego.

      • 15 5

      • mało wiesz

        do książek

        • 0 5

    • Gdyby Bóg nie chciał żebyśmy jedli zwierzęta to nie stworzyłby ich z mięsa. (1)

      • 10 6

      • Gdyby Bóg chciał, żebyśmy nie jedli zwierząt, to stworzyłby nas roślinożercami

        Lubię mięso z warzywnymi sałatkami

        • 8 2

    • Człowiek jest mięsożerny (a własciwie wszystkożerny)

      i jest jednym z nadłużej żyjących stworzeń na Ziemi...
      a ty mi tu bajdurzysz o rzekomo zdrowej diecie na sałacie.

      • 4 2

  • Wszystkim życzę sukcesów ! (3)

    Niedługo sezon letni, więc klientów nie zabraknie.

    • 27 4

    • a dkaczego tylko sezon letni? zimą ludzie nie jedzą czy zasypiają w letargu? (1)

      • 4 0

      • Pisząc sezon letni miał (a) na myśli...

        - dużo klientów...łatwy zarobek...wcisniesz byle co, nawet jak nie smakuje to itak tu więcej nie wróci...
        -zimą jest ciężko to przychodzą tylko lokalni mieszkańcy, a tych jak raz zrazisz to koniec.
        U nas typówka...to nowa knajpa z obowiązkową tabilcą , cegłami na scianie itd...wysokie ceny, marna jakość...2-3 lata i się przebranżowujemy

        • 3 0

    • Nie ma to jak w lecie w nadmorskiej miejscowości napić sie piwka na zatłoczonej Starowiejskiej, wdychać spaliny z widokiem na samochody😜

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Koncert edukacyjny - Bajki symfonicznie

26 - 37 zł
Kup bilet
muzyka poważna

Bakalie wiosna - nowa odsłona

kiermasz

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (3 opinie)

(3 opinie)
169 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Yach Paszkiewicz był znanym twórcą: