- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (130 opinii)
- 2 Kartonowy Dawid Podsiadło jak żywy (1 opinia)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (27 opinii)
- 4 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (8 opinii)
- 5 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (72 opinie)
- 6 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (571 opinii)
O której godzinie zaczynamy imprezować?
O dwudziestej, o północy, a może o drugiej w nocy? Imprezy taneczne na całym świecie rozpoczynają się o rozmaitych porach. A o której wy zaczynacie (i kończycie) imprezy?
W Madrycie cała ta ceremonia rozpoczyna się jeszcze później. W filmie Pedro Almodovara "Kwiat mego sekretu" jeden z bohaterów dzwoni z Brukseli późnym wieczorem i pyta, czy nie dzwoni zbyt późno. Odpowiedź brzmi: "W Madrycie nigdy nie jest za późno". Przed drugą w nocy nikt nawet nie pomyśli, żeby pójść na tańce.
- W Hiszpanii większość klubów otwiera się dopiero o północy - śmieje się Łukasz Zieliński aka Vacos, manager sopockiego klubu Sfinks700 oraz DJ. - W Polsce powoli też imprezy zaczynają się coraz później. W Sfinksie jeszcze niedawno ludzie się zbierali o dwudziestej trzeciej. Teraz raczej koło północy. Impreza na dobre rozpoczyna się o pierwszej. Wpływ mają na to popularne biforownie z zakąskami. Tam ludzie się spotykają, żeby coś przegryźć, a dopiero potem idą na tak zwany balet.
Imprezy z muzyką elektroniczną zawsze rządziły się nieco innymi prawami, niż regularne dyskoteki. Zaczynały się później i trwały dłużej. W Sfinksie często imprezy kończą się o piątej - zgodnie z rozporządzeniem sopockiego magistratu nie mogą trwać dłużej. W dyskotekach około trzeciej parkiet się przerzedza, ale tam ludzie tańczą już od dwudziestej trzeciej.
- Na Halloween do Bunkra poszliśmy już około dziewiętnastej - mówi Dagmara z Gdańska. - O dwudziestej pierwszej był jeszcze pusty parkiet i było super, bo jak tańczę, to potrzebuję dużo miejsca. Od dwudziestej trzeciej był ścisk, że nie można było nogi wstawić. Wyszłam o pierwszej, ale impreza trwała do czwartej.
W Irlandii prawo nakazuje zamykać puby i imprezownie znacznie wcześniej. W weekend dyskoteki kończą imprezy najpóźniej o wpół do trzeciej.
- Światło się zapala, wchodzą ochroniarze i nie ma zmiłuj się - mówi Kuba, który przez kilka lat mieszkał na Zielonej Wyspie. - I na nic prośby, żeby jeszcze jeden numer zagrać. Prawo to prawo.
Wcześnie zaczynają i późno kończą Włosi.
- Życie towarzyskie zaczyna się tu od szesnastej albo i wcześniej na tzw. aperitivo - mówi Dominika. - O drugiej nad ranem zamykane są wszystkie bary, bo po tej godzinie nie można sprzedawać już alkoholu. Kluby pracują do piątej lub szóstej.
Bardzo ciekawie bawią się... Chińczycy, o czym donosi mieszkająca od czterech lat w Szanghaju Anna Ficek-Madej: - W głośnym i zatłoczonym klubie zamawiają stolik zastawiony butelkami wódki lub szampana za kilka tysięcy złotych, siadają w otoczeniu pięknych dziewczyn, których asysta przy piciu wliczona jest w cenę alkoholu i z ewidentnie znudzoną miną przez kilka godzin obserwują parkiet. Z kamiennych twarzy trudno odczytać, czy ich właściciele dobrze się bawią, ale status społeczny wymaga pokazania się, a zatem się pokazują. Jednak w pewnym momencie ich niewzruszona posągowość musi się zmierzyć z kolejnymi przypływami whisky z zieloną herbatą, a że azjatycki metabolizm nie wybacza i jeńców nie bierze, kończy się na tym, że ochrona wrzuca pijaniutkich właścicieli Rolexów do taksówek niczym worki kartofli. Zaczynają o różnych porach, ale zazwyczaj wszystko trwa nie dłużej niż dwie, trzy godziny.
- A w Norwegii nie było życia towarzyskiego - dodaje Magdalena. - Tylko fiordy.
A Wy w jakich godzinach się bawicie?
Opinie (59) ponad 20 zablokowanych
-
2013-11-07 07:09
A fiordy... (1)
Mi z ręki jadły!
- 76 2
-
2013-11-07 09:39
mistrz :)
- 3 3
-
2013-11-07 07:18
ciekawe bajki
- 27 1
-
2013-11-07 07:22
Ruda ze zdjecia (2)
odezwij sie prosze.... gdzie Cie moge spotkac?
Odpowiedź redakcji:
Na prośbę jednej z osób znajdującej się na fotografii zmieniliśmy zdjęcie do tego artykułu.
- 47 11
-
2013-11-07 09:26
w moich znajomysch na FB ;-)
- 6 0
-
2013-11-08 21:10
Gdzie jest zdjecie dziewczyn??????????
- 1 0
-
2013-11-07 07:26
Czemu te laski nie pozują w gęstym obłoku dymu z e-papierosa lub Lajtów niebieskich :(
- 11 9
-
2013-11-07 07:31
od 11 do 19
- 8 2
-
2013-11-07 07:38
Ja sie najlepiej bawie o 7:30 rano, czytajac artykuly na trojmiasto.pl (1)
- 111 3
-
2013-11-07 08:42
jest Kossakowski, jest impreza..
- 34 2
-
2013-11-07 07:59
Za późno. (3)
Ja wiem młodość poranne leżenie w łóżkach. Ale byłem u znajomych w Lęborku w klubie z imprezą dla >30lat. Zabawa zaczęła sie już o 20 na parkiecie o dziwo były też pary 60 latków. I było fajnie. W klubach typowo na parkiecie robi sie ruch dopiero po 22 gdy juz co niektórzy sie nawalą jak autobusy po 16
- 20 1
-
2013-11-07 08:02
Proszę zwrócić uwagę na strefy czasowe. (2)
W barcelonie mamy zmierzch 2-3 godziny później niż w białymstoku. A mamy taka sama godzine na zegarku. Jeżeli tam se umawiają na imprezę o 22 ta tak ja u nas robimy to o 19-20.
- 34 1
-
2013-11-07 09:08
Nie wymagaj za wiele od redaktorów. Strefy czasowe to wyższa szkoła jazdy, wiedza tajemna, poziom magiczny! :-P
- 24 0
-
2013-11-07 10:49
Co tam strefy czasowe. Redaktor widać nie uczestniczy w życiu klubowym, to się nie zna. Jest klub w Sopocie, który otwiera się o 5 rano w sobotę i zamykają go w niedzielę o 23, a czasami nawet o 5 rano w poniedziałek. Tam to jest dopiero impreza. I w d**ie mają sopocki magistrat, bo jak się bawić, to na całego!
- 8 1
-
2013-11-07 08:08
O 23.00 smacznie już śpię (4)
Czy jestem imprezowy?
- 71 2
-
2013-11-07 09:20
(1)
Jesteś lamusem.
- 8 33
-
2013-11-07 09:44
Tak Cię mama na obiad wołała.
- 28 2
-
2013-11-07 10:33
(1)
ja robie tak samo, o 22 wypijam do komputera pół basa i o 23 smacznie spie.
- 16 3
-
2013-11-09 19:26
YT party
Też to lubię. Pòł-basa i singiel YouTube party. :)
- 0 1
-
2013-11-07 08:09
:) (1)
Ruda na prezydenta!
- 24 5
-
2013-11-08 14:32
GDZIE JEST RUDA!!!
Oddajcie rudą!!!!!!!!!
- 4 2
-
2013-11-07 08:13
Kiedyś będę tak bogaty że do klubu wejdę trzeźwy ;)
- 78 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.