One night in Sopot

To co miało być jedną nocą, rozrosło się w kilka. Kilka nocy zamieniło się w cykl. Co miesiąc wracamy do tego miejsca jak ćmy do światła. Spragnieni nowości, świeżości i tego, czego nie można usłyszeć gdzie indziej. Spragnieni muzyki, której na próżno szukać w radio, telewizji, do której ciężko dotrzeć nawet w Internecie. Szukając atmosfery, w którą znów będzie można wsiąknąć.

muzyka elektroniczna - koncerty w Trójmieście

Co noc te same twarze, co noc nowi, inni ludzie. Wszyscy wiedzą po co przyszli. Słyszą jak miarowe techno wylewa się z głośników, wybija rytm. To wszystko prawda co mówili w gazetach, można od tego dostać zawału. Serce dostosowuje się do beatu, pompuje adrenalinę w żyły. Ale właśnie po to tu jesteś. Już wiesz, że nie zaśniesz dopóki muzyka będzie grała. Już wiesz, że jesteś na kolejnej Nocy w Sopocie.

Jeżeli szukasz muzyki techno, nasz pierwszy gość jest jej esencją. Jurek Przeździecki kocha nietuzinkowe, odważne rozwiązania z najróżniejszych gatunków muzyki elektronicznej. Uwielbia dodawać do tego żywe instrumenty i analogowe brzmienia, ale przede wszystkim kocha techno. Unikatowe dźwięki wychodzące spod klawiszy, przycisków i pokręteł, sample, które sam nagrywa, analogowe filtry i kompresory, setki kabli, którymi płynie muzyka - tak wygląda jego ołtarz. Jednorazowa msza dla ludzi spragnionych czegoś niepowtarzalnego. Czegoś, co podpali parkiet.

Najlepsze bookingi w stolicy, odważne, innowatorskie akcje artystyczne, doskonała selekcja i gust muzyczny - to wszystko znajdziecie u naszego drugiego gościa Bshosy. Manager jednego z najważniejszych klubów w Polsce, wyznaczającego nowe trendy w stolicy i nie tylko - 1500m2, twórca inicjatyw takich jak Berlin - Warszawa, broni się przede wszystkim muzyką. Podróżując po całym świecie wyłapuje najlepsze i najświeższe perełki, łącząc je z wypróbowanymi, starymi brzmieniami. Wszystko, czego możesz chcieć od techno maniaka z wieloletnim doświadczeniem.

Radekk to stały gość cyklu, wie doskonale do czego chcesz tańczyć, do czego skakać, a do czego po prostu odpłynąć kiwając się w ciemności. Zresztą znasz jego muzykę, wiesz, że nie zejdziesz z parkietu dopóki będzie stał za deckami.

Fontanna będzie stała pod znakiem połamanego, basowego, soczystego Juke. Krzywy, energetyczny footwork, głębokie down tempo i futurystyczne, oryginalne brzmienia zwabią każde skrzywione serce, pragnące najmniej oczywistej, ale najciekawszej ścieżki. Czysta energia zamknięta w setach Lux Familiar, Rhythm Baboon i Tomka Hoax'a i 3 tonach basu jak zawsze sprawi, że ściany będzie można wycisnąć jak gąbkę.

Jedna, jedyna noc w Sopocie przerodziła się w cykl. Trzeba to uczcić, doskonale wiesz jak.