• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Partyzantka śmiechu Pawła Konjo Konnaka

Jakub Knera
23 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
- Uważaliśmy, że we wszechogarniającej beznadziei schyłkowego PRL właśnie śmiech jest największą anarchią i skuteczną bronią - opowiada Konjo. - Taką samą rolę śmiech pełni obecnie. - Uważaliśmy, że we wszechogarniającej beznadziei schyłkowego PRL właśnie śmiech jest największą anarchią i skuteczną bronią - opowiada Konjo. - Taką samą rolę śmiech pełni obecnie.

Śmiech jest reakcją nakierowaną przeciwko skostnieniu - uważa Paweł Konjo Konnak. W czwartek w Nadbałtyckim Centrum Kultury odbędzie się jego benefis z okazji dwudziestopięciolecia twórczości.



Skojarzenia z Konjem są jednoznaczne: błazen, który wygłupia się na scenie i ze wszystkiego wyśmiewa. Ale Konjo ma też drugą twarz: jest poetą i współtwórcą artystycznych akcji z grupą TotArt. Przed benefisem w Nadbałtyckim Centrum Kultury rozmawiamy z nim o błazenadzie na scenie i terapeutycznej roli śmiechu. Próbujemy obalić stereotyp i pokazać, że Konjo-trefniś nierzadko zwraca uwagę na ważne zjawiska otaczającej nas popkultury.



Jakub Knera: Nie masz problemu z tym, że ludzie kojarzą cię przede wszystkim jako estradowego trefnisia i mało kto traktuje cię poważnie? Nie przeszkadza ci takie zaszufladkowanie?

Paweł Konjo Konnak: Każdemu kto myśli, że bycie estradowym trefnisiem to łatwy kawałek chleba proponuję, aby na początek wcielił się w rolę konferansjera na imprezie dla dziesięciu tysięcy ludzi i był w tej roli skuteczny, czyli spowodował by te 10 tysięcy widzów doskonale się bawiło. Nieskromnie uważam, iż aby to osiągnąć, trzeba jednak dysponować tzw. inteligencją operacyjną. Posiada ją kolega Skiba, Najwyższy obdarował nią i mnie. A gdy wracają do mnie tęsknoty metafizyczno-społeczne to realizuję je od 23 lat jako aktywista TotArtu. Domyślam się , że większość konsumentów odbiera mnie przez pryzmat moich aktywności popkulturowych. Ale dla mnie świat nie kończy się na rock and rollu czy udziale w, skądinąd sympatycznym, programie tv "Gwiazdy tańczą na lodzie". Jeżeli ktoś chce poznać mój inny wymiar niech pojawi się na imprezach Muzeum Objazdowego Totartu.

Tę drugą twarz Konja widać w twoich książkach, chociażby ostatniej, zatytułowanej "Król festynów". Jawisz się w niej jako wnikliwy obserwator popkultury.

Mój trzeci tom poetycki nosi dość ironiczny tytuł. Opisuję w nim refleksje związane z uczestniczeniem w kulturze masowej. A że często jest to kultura ułatwiona do bólu, to i spostrzeżenia są kąśliwe, szydercze i zdystansowane do zastanych sytuacji. Co nie zmienia faktu, iż uważam, że wszystko jest warte. Bo na poziomie energetycznym koncerty Dezertera i Ich Troje to jedno i to same zjawisko. Oczywiście istnieje też poziom ideologiczny i estetyczny, ale mnie bardziej interesuje ten pierwszy, moim zdaniem podstawowy wymiar ludzkiej kreacji. Wiem o czym mówię, ponieważ przez 25 lat moich peregrynacji artowych zaliczyłem bardzo różne kosmosy ludzkiej aktywności.

Twoje utwory mają formę luźnych notatek bez tytułów, sprawiają przez to wrażenie luźnego zapisu myśli, jakie przychodzą ci do głowy...

Poeci Totartu, do których nieskromnie się zaliczam, wykoncypowali sobie metodę twórczą namaszczoną nomenklaturą "zlewu", czy bardziej naukowo - profuzji. Chodzi o spontaniczne uwalnianie luźnych refleksji na temat wszystkiego, co nas otacza. Tworzy to anarchistyczną paletę możliwych form kreacji i interpretacji takich przejawów twórczych. Nieco to podobne do strumienia świadomości surrealistów lub wierszy z kapelusza dadaistów. Ja wychowałem się na zbuntowanej liryce polskiej nowej fali lat 60.. Wątki racjonalne miksuję ze swobodnym wylewem tworząc zakręconą Koniczą ars poetica. Czasem moje spostrzeżenia są barbarzyńskie, ale czasem jestem bardziej wyrafinowany estetycznie...

Mija 25 lat Twojej twórczości - co przez te lata zmieniło się w Tobie i postrzeganiu przez ciebie popkultury, a także to jak w niej funkcjonujesz i występujesz?

Moją drogę rozpoczynałem w czasach nieco mnie zabawnych, niż obecne czyli w epoce stanu wojennego. Nie mam charakteru wiecznego rewolucjonisty, ale chyba każdy wrażliwy człowiek musiał się wtedy zbuntować przeciw pomysłom na życie generała Jaruzelskiego. Dlatego w Orwellowskim 1984 roku zorganizowałem, dwa tygodnie przed maturą, mój pierwszy koncert punkrockowy. Później wydawałem podziemny magazyn "Gangrena-Tadży Pao Młodzieży Wegetującej", kooperowałem z takimi pismami podziemnymi jak "Azotox" Dezertera, "Fortran" Xenny czy szczecińskim "Garażem" Dzidka Jodko". W 1986 r. z kumplami z Uniwersytetu Gdańskiego zradykalizowaliśmy swoje działania zakładając Tranzytoryjną Formację Totart. Do dnia dzisiejszego zrealizowałem z Totartem kilkaset ujawnień okołoartowych. W wolnej Polsce razem z Krzyśkiem Skibą i ekipą odjechanego Yach Filmu zakładaliśmy pierwszy zakręcony rock and rollowy kabaret tv "Lalamido". W wiek XXI wszedłem jako rasowy artysta rewiowy. I dlatego powtórzę - wszystko jest warte, wszystko jest piękne! Ufam że moi fani to doceniają i się im to podoba. Życzę im tego przez następne 125 lat!

Miejsca

  • NCK Gdańsk, Korzenna 33/35

Wydarzenia

Opinie (25) 3 zablokowane

  • :)

    Jednak zdecydowanie lepiej czyta się Konja niż słucha:)

    • 10 4

  • "Mija 25 lat Twojej twórczości..." - od kiedy bredzenie bez ładu, składu i sensu jest twórczością???

    • 19 21

  • Ani zabawny ani inteligentny

    Konjo przyznaj się, że to układy i układziki decydują, że dostajesz angaże gdzie tylko popadnie razem z twoim kumplem Skibą. Tak naprawdę jesteście żałośni - za 15 lat cały czas będziecie startować z tym swoim już przetrawionym i oklepanym "humorem" - one nie bawią nawet mnie, który uważa że "głupie jest śmieszne".

    • 14 15

  • Dlatego w Orwellowskim 1984 roku zorganizowałem, dwa tygodnie przed maturą, mój pierwszy koncert punkrockowy....

    O jaaaaa to może nawet od Kaczyńskiego Order Orła Białego dostaniesz !! Co za piękna karta opozycjonisty w życiorysie (albo może nawet rzyciorysie) !! Powiedz jeszcze , że w stanie wojennym byłeś represjonowany i wylądowałeś w izbie wytrzeźwień.

    • 4 14

  • Taka mamy w Gdansku "kuuulturę" i "tfórców" jak skiba i konnak.
    Tak zwane TWA-Towarzystwo Wzajemnej Adoracji-mozna jeszcze do tego dodac Tymańskiego, i czywiście meeega gwiazde Paulusa.

    A gwiazdorstwo onych, jak i równiez to zeby mieli z czego zyć wspiera niejaki Larry-szef NCK.

    • 12 12

  • ??? (2)

    O co Wam chodzi? O to że jest? O to żeby go nie było? Ja chyba jestm mocno ograniczony ale nic z tego nie rozumiem. Naprawdę myślicie że Konjo miał układ z Wiśniewskim i dlatego z nim jeżdzi na koncerty? Jaki układ? Dla wszystkich jest miejsce na tym łez padole więc nie rozumiem o co tyle zamieszania? Chleb wam zabiera, czy co? Możdżer jest z klimatów Tymona (Miłość) i co też na niego nawrzucacie że układy i dlatego jest jednym z najlepszych? Tyle lat grali więc chyba nie do końca to wszystko takie płytkie jak mówicie?

    • 13 4

    • Tyle pytań...

      że aż nie wiadomo na które odpowiedzieć :)- nikt chyba nie pisał, że trzeba unicestwić Konja za to, że się kreuje na bohatera stanu wojennego.

      Ps. Dzięki za przypomnienie jeszcze Wiśniewskiego, nie Janka oczywiscie.

      • 0 0

    • No o co chodzi..

      chodzi o to, że jednemu się podoba innemu nie - prawda ??

      • 0 0

  • totart jest the best (2)

    Wrocław ma swą Pomarańczową Alternatywę a my w trójmieście swój Totart - gratulacje że jeszcze się wam chce- bo z tego co widzę to wiekszosć waszych kumpli pozakładała rodziny (tak jak ja hehe) i nic juz nie robią.
    Będę na pewno - ze względu na Brzóske i Pałlusa ale resztę też.

    • 10 7

    • I czyż nie towarzystwo wzajemnej adoracji? Będa sami znajomi (1)

      hi hi hi BOHEMA Trójmiasta , koniecznie niech brzóska przeczyta pare haiku .. a bedzie gwiazda Yach i piekna Magdalena?

      • 2 1

      • ooo, nawet Lopez zjechał do kraju na to spektakularne wydarzenie?

        • 0 0

  • a my w czterdziestym piątym, panie...

    Trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny. Nie wie tego np. Krzysztof Krawczyk i stadko kolegów Konja śpiewających pieśń przeszłości. I o ile się orientuję nie chodzi w komentarzach o opluwanie kogokolwiek, ale o opłacanie słabych wydarzeń z udziałem ludzi, których obecnie trudno nazwać artystami. Produkcja miernoty i klepanie się po tłustych karczkach nie uprawnia do wydawania publicznych pieniędzy.

    • 6 8

  • Brawo Paweł -za całokształt-Ty i Skiba zawsze mnie bawiliście i to bardzo-dzięki!

    Jesteście chlubą Trójmiasta-szkoda że młode pokolenia karzełkowate są,ale cóż... takie czasy...

    • 12 7

  • I po co ta reklama? Na imprezke do nck i tak przyjda krewni i znajomi
    królika konnaka, oraz jego gości. Gosci jest wielu , kazdy przyprowadzi z 5-10 kumpli i imprezka otwarta, zamknie sie, No i cześc
    Będa mogli biesiadowac i bawic sie do rana, a hołocie która nie jest w Towarzystwie Wzajemnej Adoracji-Adieu!
    Moze tylko, bawili by sie za swoja kase? Knajp w Gdansku w bród.

    • 7 5

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych

15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który z wymienionych artystów wystąpił na CudaWiankach w 2010 roku?