Gra Pidżama Porno, Zbigniew Wodecki i HV/Noon. W Żaku kończy się Jazz Jantar, a w Ergo Arenie zobaczymy Atomówki. Będzie Edyta Geppert, Rykarda Parasol i benefis Piotra Pawlaka. I Electric Light Orchestra w składzie "prawie" oryginalnym. To planujemy.
Piątek, 13 listopadaZastąpiona przez Strachy na Lachy miała już nie wychodzić na scenę. Grabaż "złożył"
Pidżamę Porno i schował do szafy. A jednak - fani nie pozwolili mu na taki ruch. Zespół bezterminowo zawieszony w 2007 roku milczał przez trzy lata. Później grał sporadycznie - by wreszcie znów ruszyć w trasę. O ich popularności niech świadczy fakt, że w Uchu zagrają dwa koncerty pod rząd - w piątek i sobotę. Fani muzyki jazzowej mają zaś jedną z ostatnich szansę, by załapać się na
Festiwal Jazz Jantar. W piątek w Żaku swoje umiejętności zaprezentują Triomaku w ramach Młodej Sceny Jazzowej, oraz Marius Neset (Norway.NOW).
A dla lubiących wyzwania -
Maraton na Orientację Spiros. Przygotowano między innymi nocne trasy piesze (25 i 42 km) oraz trasy rowerowe (20 i 50 km) - ale tutaj już ochotnicy będą się ścigać za dnia.
Sobota, 14 listopada W sobotę na scenach Trójmiasta pojawią się dwie wokalistki.
Edyta Geppert wystąpi w Sali Koncertowej Portu Gdynia z gitarowo-akordeonowym trio Vasie. W Starym Maneżu pojawi się zaś Amerykanka mocno związana z polskimi artystami i rynkiem koncertowym.
Rykarda Parasol porównywana do Nico czy PJ Harvey, będzie promować swój najnowszy album "The Color Of Destruction" - na którym można usłyszeć alternatywny folk wzbogacony brzmieniem skrzypiec czy wiolonczeli.
Nowe brzmienia zawładną gdyńskim Atlantikiem, gdzie zagości duet
HV/Noon. Zespół będzie promował album "Versions" - czyli instrumentalną wariację na temat
debiutanckiej "HV/NOON" z zeszłego roku. Elektronika zabrzmi też w Gdańsku - w Teatrze Szekspirowskim pojawi się zespół
Kamp!, który będzie promował najnowszy album pt. "Orneta". Łódzkie trio synthpopowe pojawi się u boku Oxford Drama i amerykańskiego duetu Blondes.
Nadbałtyckie Centrum Kultury rusza zaś z kolejnym nowym projektem. Po minifestiwalu Pomorski Jazz tym razem duże wydarzenie eksplorujące terytoria muzyki współczesnej.
Od 14 do 22 listopada potrwa festiwal "Nowe Fale", na którym usłyszymy m.in. 11 wykonań premierowych. W klubie B90 zaś odbędą się zawody w tańcu dancehall
"Miasto Rytmu".
Podczas jednego z ostatnich koncertów tegorocznej edycji
Festiwal Jazz Jantar, swój kunszt zaprezentują tacy wykonawcy jak Marc Ribot, Nils Petter Molvaer.
Niedziela, 15 listopada Muzyka fortepianowa na leżąco, chillująco, bezstresowo. W B90 swój ciekawy show zaprezentuje
Artur Sychowski, który zagra na fortepianie autorskie kompozycje, a publiczność będzie go słuchała siedząc (leżąc?) w leżakach rozstawionych wokół sceny. Sychowski zapowiada bogate doznania muzyczne (i nie tylko).
Dużo doznań czeka nas także na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie, gdzie odbędzie się
benefis Piotra Pawlaka - gitarzysty i producenta muzycznego związanego ze sceną yassową. Pawlak zademonstruje widowni zupełnie nowy projekt będący efektem współpracy gitarzysty z trio perkusyjnym Gostrosta w składzie
Michał Gos, Jacek Stromski, Kuba Staruszkiewicz.
Dla tych, którzy lubią się powłóczyć po tak zwanej okolicy, proponujemy
Dzielnicową Imprezę na Orientację Harpuś (taki mini Harpagan), która odbędzie się w Brzeźnie. Trasy podzielono na kategorię od zielonej (krótka i łatwa trasa dla sześciolatków) do czarnej (długa i trudna - wyzwanie nawet dla wprawnych łazików). Miłośnicy hokeja zaś będą zdzierać gardła w
Hali Olivia, gdzie
Stoczniowiec 2014 podejmie UKH Dębica.
Poniedziałek, 16 listopada The Orchestra starring former members Electric Light Orchestra - czyli orkiestra grająca z byłymi członkami Electric Light Orchestra. Tak nazywa się zespół, który w poniedziałek w Gdynia Arena zaprezentuje piosenki legendarnego ELO. Już chyba nawet najwięksi fani zachodzą w głowę, o co tu chodzi z tymi "orchestrami", ale liczy się show. Jeśli będzie dobry, nikt nie będzie się zastanawiał, czy to "orchestra" oryginalna czy podróba.
Oryginalny na pewno będzie producent
Nosaj Thing, który zaprezentuje się w Teatrze Szekspirowskim. Artysta pochodzi z Kalifornii, a na koncie ma współpracę m.in. z Kendrickiem Lamarem. W sąsiednim Parlamencie zaś pojawi się
irlandzki komik i mistrz stand-upu Dylan Moran. Aktor i scenarzysta pojawi się w Gdańsku na zaproszenie
Abelarda Gizy.
Wtorek, 17 listopadaBył
Zbigniew Wodecki z Mitchami, teraz wystąpi z własnym zespołem. Człowiek-instytucja, wokalista, trębacz i skrzypek w jednym. Wykonawca nieśmiertelnych "Chałup", "Pszczółki Mai" czy "Zacznij od Bacha". Tytuł tej ostatniej piosenki jest także tytułem programu, z jakim Wodecki wystąpi w
Teatrze Muzycznym o godz. 19. Godzinę później w gdańskim Buffecie zaprezentuje się duet
Gonsofus, w którego skład wchodzi Rosjanin Sasha Mamaev i Węgier Gabor Tokar. Ten pierwszy obsługuje klawisze, gitarę i saksofon oraz looper, ten drugi - instrumenty perkusyjne.
Multikino zaś zaprasza na kolejną retransmisję z National Theatre w Londynie. Tym razem zobaczymy
"Koriolan" - jeden z mniej znanych dramatów Szekspira. Spektakl wyreżyserowała Josie Rourke, a w rolę generała wcielił się Tom Hiddleston ("Avengers", "Czas Wojny").
Środa, 18 listopadaOdpoczynek od kultury. Ruszamy do Ergo Areny, gdzie
Atomówki będą grały z Budowlanymi Łódź. Dziewczyny potrzebują wsparcia kibiców po ostatnim laniu VakifBank Stambuł, więc nie możemy ich zawieść. Nasze wicemistrzynie z pewnością odwdzięczą się wygraną.
Czwartek, 19 listopadaDo zespołu Świetliki kilka lat temu dołączył młodziutki pianista i klawiszowiec z Trójmiasta - Michał Wandzilak, pseudonim Wandzia. Wandzia zdobył w Krakowie takie uznanie mistrza pióra, że ten umieścił go na czele nowego projektu muzycznego
Jazztliki. Świetlicki, Wandzia i zespół zagrają w Spatifie, gdzie będą promować książkę i płytę "Zło, te przeboje".
I na koniec dwie propozycje filmowe. Pierwsza to filmowa kontemplacja w KinoPorcie, czyli
połączenie warsztatów samoświadomości Mindfulness z projekcją filmu "Wędrówka na Zachód". Po takich warsztatach oglądanie filmu będzie zupełnie nową przygodą. W kinie Helios zaś możemy obejrzeć
"Baby są jakieś inne" Marka Koterskiego za symboliczną dychę. Skąd ta niska cena? Ano stąd, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego uruchomiło program "Kultura Dostępna". Do końca roku, w każdy czwartek w każdym Heliosie w Polsce będzie można obejrzeć polski film za 10 zł.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy