Najwięcej będzie się działo na terenie AmberExpo, gdzie zjadą się trójmiejskie food trucki, odbędą się targi poświęcone spędzaniu wolnego czasu oraz festiwal sportów ekstremalnych. Zobacz, jakie jeszcze imprezy Trojmiasto.pl poleca na nadchodzące dni.
2015-04-09 19:06
2015-04-10 10:01
2015-04-09 21:29
2015-04-09 21:32
Daleko
2015-04-10 00:26
2015-04-09 21:35
Namolna jest ta sponsorowana nagonka na śmieciowe jedzenie!Dla nich to jest okazja by zarobić wiec nie będzie można spróbować bo to będzie zwykła sprzedaż.Ale POrtal jak zawsze chce manipulować ludźmi .Musicie przyjechać lemingi bo to wyjatkowa okazja by sie napchac śmieciowym zarciem i zaplacic za nie tyle co w innych smiecio budach!
2015-04-10 15:32
2015-04-09 21:40
Naszych mistrzów Polski SEAHAWKS z warszawka ;)
2015-04-10 08:09
Najlepsze jest to że UE zabrania rolnikom sprzedaży przetworzonych warzyw czyli np umytej marchewki z obawy o zdrowie konsumentów a pozwala na sprzedaż ze starych samochodów.
Sprawdziliśmy ze znajomymi chusteczki "higieniczne" z pewnego starego renault i opakowanie burgera. Listę zawartości otwierały bakterie kałowe.
Nie bez powodu w Indiach i Pakistanie jest wielu pacjentów zakażonych bakteriami tzw NewDelhi na które nie działają żadne leki a nawet antybiotyki ostatniej szansy. W tych krajach jedzenie sprzedaje sie głównie z budek i food trucków.
2015-04-10 08:59
np. umyta marchew NIE JEST warzywem przetworzonym
2015-04-10 09:08
a marchew umyta i zapakowana jest produktem przetworzonym wg prawa polskiego i unijnego. Spróbuj sprzedawać mini marchewki przekąski dla dzieci a zobaczysz jakie obwarowania ciebie czekają. Urzędnicy członkowie platformy obywatelskiej i polskiego stronnictwa ludowego udowodnią tobie że aby sprzedawać umytą marchewkę potrzebujesz fabryki o standardach czystości laboratorium producenta leków.
Ale twoje opinię zapewne są bardziej racjonalne bo są twoje i nie ma znaczenia że masz własny stary samochód z którego sprzedajesz to i owo.
Nawet na wioskach żywność jest sprzedawana z samochodów nowoczesnych i jest zapakowana bo tego wymaga nie tyle Senepid co dbałość o zdrowie klienta.
Picie kawy zaparzonej wodą przechowywaną w starym samochodzie czy kotletów pieczonych w starej budzie może być zabawne owszem ale należy to traktować stosownie czyli jako obciach.
Mamy XXI wiek i minimum sanitarne to zlewozmywak z detergentem i ciepłą wodą wyparzarka do naczyń i WC dla personelu.
Podobnie jak passe jest palenie paierosów tak passe jest spożywanie śmieciowego jedzenia a szczególnie z budek i starych samochodów. Reklamowanie takich atrakcji jako wielkomiejskich lanserskich i ciekawych nie przekona nawet kogoś z deficytami intelektualnymi.
Jedyna słuszna koncepcja to jedzenie domowe lub z restauracji a jak zgłodniałeś i kozacysz to zjedz batonika energetycznego czy choćby staromodne sezamki.
Nie utyjesz nie złapiesz salmonelli żółtaczki czy innej czerwonki a do tego nie ufajdasz się o co nietrudno w warunkach polowych.
2015-04-10 09:23
Superbakteria New Delhi - jak można się zarazić?
Klebsiella pneumoniae NDM żyje na skórze i w przewodzie pokarmowym. Wydalana jest wraz z kałem zarówno osoby chorej, jak i zdrowego nosiciela (czyli takiego, u którego nie pojawiły się jeszcze objawy chorobowe). W związku z tym może się przenieść poprzez niezdezynfekowaną toaletę, z której skorzystała osoba, będąca nosicielem bakterii. W związku z tym bakteria z łatwością przenosi się z jednej osoby na drugą.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-zakazne/new-delhi-to-superbakteria-oporna-na-wszystkie-antybiotyki-jak-mozna-s_38097.htmlBakteria Klebsiella pneumoniae NDM posiada "gen superoporności" (gen NDM-1 - New Delhi-Metallo-beta-laktam-1) kodujący enzymy (przede wszystkim metalo-beta-laktamazy), które unieszkodliwiają praktycznie wszystkie antybiotyki, nawet te "ostatniej szansy", które stosuje się w leczeniu ciężko chorych. Gen ten został po raz pierwszy wykryty w 2009 roku przez brytyjskich naukowców z uniwersytetu w Cardiff u Szweda, który leczył się w Indiach (stąd potoczna nazwa New Delhi). Do końca 2010 roku zakażenia tymi bakteriami potwierdzono u pacjentów m.in. w Austrii, w Chorwacji, w Czechach, Serbii, Grecji, Wielkiej Brytanii, Belgii i USA.
Bakteria jest groźna także z innego powodu. Może bowiem przekazać "gen superoporności" innym bakteriom (np. powszechnie występującej Escherichia coli), sprawiając, że również stają się one superbakteriami odpornymi na wszystkie leki. Przykładami takich zmutowanych patogenów są te wywołujące czerwonkę czy cholerę.
Groźna bakteria New Delhi w Wielkopolsce. Zarażonych przybywa
Doktor Andrzej Trybusz powołał specjalny zespół diagnostyków, epidemiologów i inspektorów do walki z bakterią NDM (© Grzegorz Dembiński)
Szczep bakterii NDM (New Delhi) spędza sen z powiek epidemiologów, którzy wprowadzają środki zaradcze. Zarażonych i nosicieli jest coraz więcej.
Dwa tygodnie temu "Głos Wielkopolski" jako pierwszy doniósł, że w poznańskich szpitalach przebywają pacjenci, którzy są zarażeni szczepem bakterii New Delhi. Między innymi do szpitala rehabilitacyjnego w Kiekrzu, pod koniec sierpnia został przewieziony pacjent zarażony tą groźną, odporną na antybiotyki bakterią. Okazuje się, że nosicieli, jak i ognisk w samej tylko Wielkopolsce jest jednak coraz więcej. Zarażeni bakterią byli również pacjenci szpitali przy ul. Przybyszewskiego, Szpitalnej i Szwajcarskiej.
Czytaj: Supergroźna bakteria w szpitalu w Kiekrzu? Pacjenci się boją
reklama
Jak informuje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, na przestrzeni dwóch ostatnich lat zgłoszonych zostało 140 osób, które były zarażone supergroźną bakterią. Natomiast wykrytych ognisk było aż siedem. Jest jeszcze jednak sporo pacjentów, o których lecznice nie informowały.
- Problem polega na tym, że szpitale z prawnego punktu widzenia nie muszą zgłaszać do nas pojedynczych osób zarażonych szczepem bakterii New Delhi, bo nie jest ona wpisana na listę tzw. czynników alarmowych. Dążymy jednak do tego, by było inaczej - komentuje dr Andrzej Trybusz, szef wielkopolskiego sanepidu.
Kiedy tak się stanie, epidemiolodzy będą mogli lepiej określić zakres zjawiska i lepiej przygotować się do rozwiązania problemu, także we współpracy z NFZ. Póki co wielkopolski sanepid, pod wpływem coraz większej liczby zarażonych bakterią, zdecydował się powołać specjalny zespół do walki ze szczepem NDM. - W skład naszego zespołu wchodzą epidemiolodzy, diagnostycy, inspektorzy sanitarni. Mamy za zadanie kontrolować placówki szpitalne i czuwać, by bakteria się nie rozprzestrzeniała. Przygotowujemy też opracowania informacji dla pacjentów, jak i personelu medycznego - tłumaczy dr Andrzej Trybusz.
2015-04-11 09:27
atrakcja jedzenie z starego samochodu z amerykańskiego nazwanego foodtruck...dajcie żyć,jakie tam sa przestrzegane normy hacap?a sanepid w soboty nie pracuje?mogli by tam sporo mandatów wystawic
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Czemu niezamężne kobiety nie powinny siadać na rogu stołu?
Filmy