• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tłumy i elity. Tak w latach 90. otwierano McDonald'sa i Pizzę Hut w Trójmieście

Alicja Olkowska
25 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Otwarcie pierwszego McDonald'sa w Gdańsku na Dworcu Głównym PKP. Jak widać na zdjęciu, zestawy kosztowały ponad 31 tys. zł. Otwarcie pierwszego McDonald'sa w Gdańsku na Dworcu Głównym PKP. Jak widać na zdjęciu, zestawy kosztowały ponad 31 tys. zł.

W ostatnim odcinku cyklu "Czy to pamiętasz?" przypomnieliśmy dwie pochodzące z Gdańska uczestniczki "Big Brothera". W tym pokażemy, z jaką pompą zadebiutowały w Trójmieście pierwsze restauracje McDonald's i Pizza Hut. Za dwa tygodnie zobaczycie, co się działo na pierwszych galach Yach Film.



Czy pamiętasz otwarcie McDonalds'a i Pizzy Hut w latach 90.?

Nowa rzeczywistość, która zawitała w Polsce po przełomowym roku 1989, przyniosła ze sobą zmiany nie tylko polityczne, ale też społeczne i obyczajowe. Polacy nagle poczuli, że wymarzony Zachód jeszcze nigdy nie był tak blisko. Telewizja otworzyła się na rozrywkowe seriale i programy (pamiętacie "Koło fortuny" albo "Czar par"?) i zaczęła emitować reklamy produktów, które wszyscy chcieli mieć. W coraz lepiej zaopatrzonych sklepach można było kupić kolorowe, markowe ubrania. Słuchało się wtedy na kasetach modnych zespołów, w wypożyczalniach wideo wypożyczało kinowe hity, czytało gazety dla młodzieży, a jadło... no właśnie, w miejscach, przed którymi dziś przestrzegają dietetycy.

Kiedy myślimy o początku lat 90., wielu wraca pamięcią (zwłaszcza ci urodzeni w latach 70. i 80.) do momentów, które wtedy wydawały się niemal kamieniami milowymi nowej rzeczywistości. Dziś otwarcie McDonald'sa czy Pizzy Hut na nikim nie robi wrażenia, ale ponad 20 lat temu mówiło o nim całe miasto.

Pierwszy McDonald's w Trójmieście otwarto w sierpniu 1993 roku na dworcu PKP w Gdańsku Głównym. O wadze wydarzenia świadczy obecność m.in. księdza prałata Henryka Jankowskiego, który poświęcił obiekt. Rok później otwarto w Gdańsku dwie kolejne restauracje: pod "złotymi łukami" we Wrzeszczu (zamknięto ją w 2013 roku) i w Oliwie. Tutaj również nie obyło się bez ważnych nazwisk i podniosłej atmosfery.

W latach 90. najsłynniejszą trójmiejską Pizzą Hut w Gdańsku była ta na ul. Długiej, ale nie można nie wspomnieć o gdyńskim oddziale na ul. Świętojańskiej, otwartym w październiku 1994 roku. I tutaj zaciekawieni i jednocześnie onieśmieleni gdynianie tłumnie przybyli na wydarzenie.

Jak Polacy zareagowali na nowe miejsca zwane szumnie restauracjami? Ponoć na początku nie bardzo wiedzieli, co i jak zamawiać, a z McDonald'sa nawet wynosili pojemniki z serwetkami. Menu było w porównaniu z dzisiejszym skromne i ograniczało się głównie do hamburgerów, cheeseburgerów, lodów i mlecznych koktajli. Zestaw można było kupić już za... 31 tys. ówczesnych złotych.

  • Otwarcie pierwszego McDonald'sa w Gdańsku na Dworcu Głównym PKP, 1993 rok. Na zdjęciu ksiądz prałat Jankowski.
  • Otwarcie restauracji McDonald's na rogu al. Grunwaldzkiej i ul. Bażynskiego w Oliwie w 1994 roku. Na zdjęciu ksiądz prałat Jankowski.
  • Otwarcie restauracji McDonald's na rogu al. Grunwaldzkiej i ul. Bażynskiego w Oliwie w 1994 roku.
  • Otwarcie restauracji McDonald's na rogu al. Grunwaldzkiej i ul. Bażynskiego w Oliwie w 1994 roku.
  • Otwarcie restauracji McDonald's na rogu al. Grunwaldzkiej i ul. Bażynskiego w Oliwie w 1994 roku. Na zdjęciu ksiądz prałat Jankowski.
  • Otwarcie restauracji Pizza Hut na ul. Świętojańskiej w Gdyni, 1994 rok.
  • Otwarcie restauracji Pizza Hut na ul. Świętojańskiej w Gdyni, 1994 rok.
  • Otwarcie restauracji Pizza Hut na ul. Świętojańskiej w Gdyni, 1994 rok.

Opinie (215)

  • To był pomysł na biznes.... kto w to wszedł grubo zarobił :) (4)

    • 183 6

    • Kto niby w latach 90 mógł "otworzyć" McD????
      Od kilku lat tak,ale wtedy tylko i wyłącznie McD otwierała sieć czyli właściciel. Wtedy tj 25 lat temu prawie każdy biznes"importowany" był strzałem w dychę bo tu szarzyzna handlowo usługowa byłą.

      • 57 2

    • Jankowski na pewno dobrze na tym wyszedł (1)

      • 57 2

      • Kapłan od święcenia burgerów i frytek

        • 28 1

    • ksiadz musial byc ;)

      • 30 2

  • mcdonalds jest wspaniały, kulinarna uczta dla podniebienia (8)

    • 89 131

    • O ile lubisz ścierwobułki....

      • 24 6

    • Wolny rynek polega na tym ze moze byc wszystko a wybor nalezy do klienta. (6)

      Wiekszosc z was nie rozumie wolnego rynku i w tym wasz problem. To od klienta zalezy czy cos bedzie istniec czy nie lecz kazdy ma szanse na zaistnienie. Wiekszosc z was raczej mysli jak komunisci aby odgornie wszystko regulowac .Na wolnym rynku jest wszystko i mac i regionalny wyroby a od klienta zalezy co i ile wybierze . Tyle ze sasady gospodarcze i podatkowe musza byc dla wszystkich podmiotow identyczne .Jak mam ochote zjesc niezdrowa bulke to jest to moj wybor i prosze mi nie narzucac co mam jesc. Wiekszosc z was ma nadal mentalnosc z PRLu a nie z wolnego swiata. Jestescie niewolnikami swoich umyslow ktore sie nie rozwijaja , sa bez ambicji i maja niski intelekt.

      • 34 11

      • (4)

        Nie zauważyłem w Polsce wolnego rynku np. substancji odurzających. Można się odurzać tylko jednym, czołowym, twardym narkotykiem (jak twardym, pokazują tabele zgonów związanych z piciem alkoholu, warto też spojrzeć na tabekle chorób wątroby oraz przestępstw popełnionych pod wpływem alkoholu i kosztów z tym związanych).

        Można też sobie popalić śmierdzący i nic nie dający tytoń. Tabele też - bardzo znaczące. Marihuanę można konsumować, nie trzeba jej palić. Można też ją waporyzować.

        Przy alkoholu marihuana to dziecinna kaszka manna.

        • 21 10

        • co to znaczy ----- mozna sobie popalic nic nie dajacy tyton ? '' a co niby chcesz uzyskac ? (1)

          co niby '' mrarm'' chcesz uzyskac palac bo nie bardzo mozna to zrozumiec ? co uzyskujesz palac '' maryske '' ? ty uciekasz przed czyms ))) przeciez uzywki wcale nie maja ''odurzac '' ! nie wiesz tego ? nadmiar daje tzw. odurzenie '' lecz to skutek uboczny a nie cel uzywki dzieciaku . Jedno piwo mozna pictrzy godziny sie nim delektujac a ty zapewne bys chcial wywalic 30 piw w godzine zeby pasc na podloge )) widac ze jestes dzieckiem ktore nic nie wie ! ksiazki zacznij czytac i sie uczyc a nie marnowac czas palac ziolo bo tak postepuja tylko tepe faje.

          • 4 6

          • On, jak 99,9% ludzi, ucieka od prawdy, od swoich emocji, od tego, że życie nie ma sensu, próbuje jakoś przetrwać na tej marnej planecie swój żywot, więc daj mu się doczłapywać do śmierci drogą przez niego wybraną.

            • 7 2

        • ty '' mram'' ! mozesz sie tez ''odurzac '' wiedza .

          Postaw sobie za cel ze np. w roku przeczytasz 1000 dobrych ksiazek lub opracuj wzor matematyczny ktory zmieni cos . Wiedza oraz zwiekszenie IQ spowoduje ze bedziesz moze madrzejszy i wtedy bedziesz mogl wytlumaczyc swoim kolezkom jak sa tepi palac maryche . Odurzaj sie wiedza abys byl madrzejszy a nie czyms co czyni glupszym. Jak podniesiesz swoj iloraz inteligencji to zaimponujesz kobietom i swiatu . Jaki masz cel w zyciu ? chcesz cos osiagnac w zyciu ? . Marnowanie czasu w zyciu jest grzechem .

          • 1 1

        • Kiepsko skończysz ćpunie, jeśli musisz się odurzać by żyć

          • 1 0

      • Tacy jak ty pierwsi stali w kolejce do mcdonalda

        Bo to zachodnie. Lepsze. Pewnie tez za komuny szynke w puszce przywoziles z kluczykiem, a wiejskim polskim jedzeniem pogardzales.

        • 0 5

  • czy ktos pamieta jak w gdyni jeszcze przed pizza hut byl (10)

    taki prywatny bar udajacy mcdonalda, niepamietam nazwy, ale mieli podobne menu, stroje itd, tez na to byl wtedy szał, chyba z rok to dzialalo. to bylo wlasnie chyba tam gdzie pizza hut czy jakos tak

    • 42 4

    • pan z wasem i fryzura typu krotko z przody dluzej z tylu (3)

      to najlepszy przyklad jak moda sie zmienia. w tej chwili ktos moze powiedziec ze smiesznie czy dziwnie wyglada, ale powiadam wam tak samo bedziemy patrzec za jakis czas na obecna mode na drwalopodobnych

      • 48 2

      • (1)

        Z drwalopodobnych cwokow to ja mam od poczatku beke i szydze z nich.

        • 55 8

        • drwalopodobny to taki mr Jones z Matrixa

          tyle że zamiast gajeru ma dżiny i koszule w #

          łech łech łech

          • 0 1

      • drwalopodobni rżną ale nie drzewa raczej...

        ;)

        • 1 3

    • Pewnie

      nie o to Ci chodzi, ale obok kina Warszawa istniał w latach osiemdziesiątych bar, w którym można było kupić bułę z farszem pieczarkowym - "muszelka". Taki ersatz burgera. Później punkt serwujący takie frykasy funkcjonował na wzgórzu Nowotki.

      • 29 0

    • Zupełnie nie pamiętam - a szkoda. Może zachowały się jakieś zdjęcia?

      • 2 0

    • (3)

      Nazywał się Mc Malec.

      • 7 0

      • (1)

        ale to chyba było w innym miejscu na Swiętojańskiej - gdzieś przy rogu z Kilińskiego

        • 0 0

        • Tak, McMalec i faktycznie byl niedaleko sklepu Levis przy Kilinskiego (czy w tym miejscu gdzie kiedys byla pijalnia sokow?).

          • 1 0

      • Mc Smalec

        • 0 0

  • Restauracja (19)

    Szalenie mnie irytuje próba zawłaszczenia sobie słowa restauracja przez te bary z fast foodem.
    Jest kelner, obrus i rezerwacja stolików?
    Nie?
    No to nie jest to restauracja tylko co najwyżej bar.
    A jak już na drive in słyszę "witamy w restauracji" to mnie pusty śmiech ogarnia...

    • 295 19

    • to jest zabieg marketingowy (6)

      oparty na badaniach spolecznych i psychologicznych. dzieki temu np.
      -osoby z nizszymi dochodami moga zabrac cala rodzine do restauracji
      -jadanie buły w restauracji nie ujmuje z wizerunku osobom z wyzszym statusem (funkcyjnym w pracy, spolecznym czy finansowym)
      w ten sposób poszerzaja liczbe klientow, a my mozemy sie smiac z nazwy, ale to oni zarabiaja nie my :)

      • 47 3

      • (5)

        Ja się nie śmieję z tego, mnie zwyczajnie wkurza, jak się ludziom wciska kit i kłamie w żywe oczy.
        A że to nie przypadek tylko starannie przemyślany pomysł marketingowców to oczywiste...

        • 30 4

        • 4 osobowa rodzina (4)

          2rodzicow + 2dzieci i w kasie zostaje 100zl. Za taka kase to w normalnej knajpie mozna zjesc porzadny pelnowartosciowy obiad - dla 4osob :)

          • 49 11

          • Raczej (3)

            w barze mlecznym a nie w restauracji.

            • 28 24

            • Spokojnie

              Na Polwyspie Helskim sa miejsca gdzie za taka kase zjesz dobra rybke :) Nawet teraz w pazdzierniku. Nie mialem na mysli eksluzywnej restauracji(do czego Ty porownales).

              Tekst o fast foodach wiec napisalem, ze jest lepsza alternatywa w tej polce senowej/i segmencie.

              W barze mlecznym obiad zjesz za 10zl i sie nim najesz.

              • 22 4

            • No raczej nie (1)

              Dwudaniowy obiad dla 4 osób w Bioway to właśnie niecałe 100zl, właśnie jem :-)
              Pyszne, zdrowe, świeże i duże porcje.
              Musiałbym na głowę upaść, żeby pójść do "restauracji" McDonald's.

              • 7 24

              • ale bioway

                to taki mcdonalds, który udaje, ze jest zdrowy podając jedzenie dla królików, więc nie rozumiem poczucia wyższości...
                mcdonalds ma za to 1 zaletę: na całym świecie daje mniej więcej to samo i ma niezłe standardy czystości- to dobre miejsce by zjeść w podróży, jeśli nie jesteśmy pewni lokalnej kuchni.

                • 53 1

    • To po co tam chodzisz??? (1)

      • 7 5

      • Bo nie postrzega swiata zerojedynkowo jak ty

        • 9 5

    • A ja nie rozumiem ludzi którzy tam jadają w swoim mieście... (4)

      co innego jak jesteś na wyjeździe, nie masz czasu szukać, albo nie masz jak sobie zrobić w hotelu czy na kwaterze. Co innego mak przy autostradzie, no bo przecież nie będziesz wozić lodówki w samochodzie. Albo jak cały dzień w terenie pracujesz. Ale tak że idziesz z dzieciakami do maka pod domem, to jest patologia

      • 22 4

      • (3)

        Bo lubią. Jeden lubi golonkę, drugi ogórkową, trzeci śledzia, a są tacy którzy lubią pizze i hamburgery (osobiście nie rozumiem co może smakować w hamburgerze z Maca, ale jeśli to...nie widze patologi).

        • 20 2

        • (2)

          I wszystko jest super, tylko ta hipokryzja!!!111 jak to można nazywać restauracjom! nie zeby szama nie pasowała, albo cokolwiek innego ;)

          • 2 6

          • Bo restauracja to miejsce do jedzenie ze stolikami.

            • 1 5

          • restauracją

            • 2 1

    • Jak nie rozumiesz to poczytaj książki specjalistyczne. Na pierwszych lekcjach w gastonomiku o tym mówią. Mogą się nazywać restauracjami po spełniają konieczne do tego warunki.

      • 3 3

    • irytujesz się bo tam chodzisz

      nie chodź i po problemie

      • 2 0

    • Nie obsr*j galotów

      • 2 3

    • restauracja fast food

      Drogi młody człowieku tak się składa że mc donalds jest restauracją typu fast food nie barem, jestem po studiach zarządzania gastronomia a i bez tego odróżniłabym charakterystykę baru od restauracji, to że podają takie dania nie znaczy że nie mogą byc restauracją, obecnie w restauracji mc donaldds mamy rowniez obsluge kelnerską tylko że innaczej to się nazywa, taka osoba jest liderem gościnności .

      pozdrawiam

      • 0 2

    • :)

      Restauracje bez sztućców i talerzy- pfff

      • 1 0

  • wszystko się da pokropić

    tylko stawki różne

    • 118 7

  • (8)

    Więcej "nostalgicznych" artykułów prosimy. Fajnie jest sobie przypomnieć czasy małolata. Pamiętam jak latali po Długiej z kolbami kukurydzy z KFC hehe. Ale ja mieszkając na starym mieście wspominam lata 80 i rurki z kremem visavis neptuna i przyczepę z zapiekankami pod pomnikiem Konopnickiej między tunelem LOT a biblioteką.

    • 145 3

    • Saturator z wodą sodową

      przy wejściu do tunelu na dworzec PKP.....

      • 28 1

    • TAK! Rurki z kremem sprzedawane przez starszą panią z czepkiem na głowie, zapiekanki też chyba tam sprzedawali :)

      • 30 0

    • Zgadzam się w 100%

      Smak z dzieciństwa..Gumy nie znjo
      Zapieksny (brązowa przyczepka ) kolo LOTU mmmmmm...

      • 16 0

    • wspomnienie tych zapiekanek.... (1)

      przepyszne!

      • 7 0

      • Pizza we Wrzeszczu. Tam gdzie teraz szmatoglowy serwuje kiebab

        • 3 2

    • A ja pamiętam buraków co przychodzili do kina już chyba wtedy Neptun z kurczakami z KFC. Śmierdziało w całym kinie a im się wydawało że zadają szyku haha

      • 3 0

    • Zapiekanki z przyczepy były SUPER

      Racja zapiekanki z przyczepy obok pomnika Konopnickiej były SUPER .

      • 0 0

    • też pamiętam te zapiekanki

      • 0 0

  • Szkoda, że zlikwidowali pizza hut na długiej. (1)

    To był dobry punkt. A pizzeria uno jeszcze gdzieś jest tak btw?

    P.S. kolorowych zdjęć nie ma? - bez przesady z tymi archiwaliami - już normalne kolorowe zdjęcia wtedy były...

    • 90 5

    • Teraz w tym miejscu jest Izba Skarbowa. To bardzo dobry punkt.

      Urząd bliżej obywatela....

      • 16 3

  • Zabójcze ceny (38)

    Zgodnie z artykułem 31'000 zl to dzisiaj 3,10 PLN po denominacji i w tym momencie czegoś nie rozumiem. Czy wtedy było drogo czy dzisiaj jest drogo?

    • 82 10

    • Jak jeszcze większość ludzi miała komunistyczne zarobki na poziomie dolara amerykańskiego dziennie (12)

      to było drogo.
      Dopiero emigracja zarobkowa wyprowadziła Polskę z Trzeciego Świata.

      • 32 9

      • (11)

        moi rodzice zarabiali w przeliczeniu po 20 $ miesiecznie

        • 20 1

        • i napisz czego nie mieli (7)

          teraz zarobisz 1000$ i co masz ?
          g.

          • 21 26

          • (4)

            hm. nie mieli samochodu... komputera. kolorowego telewizora. nowoczesnej pralki. takiejż lodówki. ajfonów. ajpadów. olinkluziw w Hurghadzie. Internetu. telefonu nawet stacjonarnego. wymieniać dalej?

            • 51 9

            • moi mieli pogodę ducha, a nie ducha narzekania (3)

              mieli radość życia, której nauczyli nas- dobrze wychowane swoje dzieci,

              poza tym z rzeczy materialnych mieli: kolorowy telewizor, lodówkę działającą do dzisiaj, auto skromne,
              oboje pracowali w stoczni

              • 34 10

              • Pogodę (1)

                ducha przynosili pewnie z kolejki po mięso, cukier, buty i szkolne zeszyty dla Ciebie. Wszystko na kartki.

                • 32 9

              • Możliwe. A może wracając z kolejki po buty nie tracili tak łatwo humoru

                bo mieli nadzieję?

                • 0 2

              • Czyli na dobra sprawe.. Materialnie to nic sie nie zmienilo.

                • 2 2

          • wyścig szczurów

            • 11 1

          • temu panu dziękujemy,,,

            "teraz zarobisz 1000$ i co masz ?
            g." - niedorajda

            reszta ma rację, każdy po części

            • 12 2

        • (1)

          Tylko wtedy jakoś kluby i dyscoteki były pełne nawet w dni powszednie,pamiętam że 2 razy w tygodniu bywaliśmy z kumplami w disco ,stać nas było zjeść w knajpie obiad,zamówić flaszkę i piwo ....a dzisiaj nie do pomyślenia w macdonaldzie jest nawet za drogo o barrze nie wspomnę 100 gram kotleta 5 zł

          • 7 10

          • Aro

            trzeba się było uczyć, a nie bujać w tygodniu po dyskotekach.

            • 13 5

        • A wydawali 60 i się nie zadluzali, tylkou nas to jest mmożliwe

          • 2 1

    • Wtedy było drogo (14)

      Średnie wynagrodzenie w 1992 to 3mln, czyli po denominacji 300zł. Obecnie to koło 3500zł, a taki zestaw to nie wiem dokładnie, z 15zł? Zestaw podrożał 5x, pensje wzrosły ponad 10x. Czyli wtedy było drogo.

      • 37 3

      • no srednio (7)

        Teraz srednia 3500zl a mnostwo osob zarabia 1500-1700zl. Nie zaglebiajac sie w rodzaje umow. W mniejszych miescinach w warminsko-mazurskim albo kujawsko-pomorskim zarobki 1300zl to juz sa cool, calkiem dobre. Wiem bo w pracy mam sloika z tamtych rejonow.

        • 26 15

        • a wiesz przynajmniej brutto czy netto? (4)

          te 3500 to brutto, średnia ma do tego że większość zarabia poniżej średniej. Tak samo jest ze średnią 300 zł no bo to też średnia. Więc jak porównujesz dwie średnie to zasady są takie same - gadanie o tym że ktoś zarabia 1700 jest bez sensu.

          • 19 3

          • Inflacje tez uwzgledniles? :) (3)

            W 1999 rok sprzedawca dywanow i wykladzin, centrum Gdyni, niedaleko UM zarabial na czysto 1600zl... Porownam to do sredniej(wybranych kilku osob) i obecnych zarobkow 1500-1700zl na czysto

            • 7 3

            • nie masz zielonego pojęcia o znaczeniu słów ktorych używasz (1)

              • 7 3

              • za to ty masz i dlatego śpie spokojnie

                • 7 1

            • A sprzedawca w Empik-u zarabiał 603zł na rękę w centrum Gdańska.

              Lepiej miał sprzedawca dywanów w centrum Gdyni ;)

              • 1 0

        • Johny, on napisał o średnich zarobkach a nie o najniższych...

          więc to ty źle porównujesz

          • 4 1

        • teraz średnia 4000

          Masz dane z przed roku

          • 1 1

      • Moja pierwsza (5)

        pensja w budżetówce w roku 1990 wynosiła 550 000 na rękę. W roku 1994 przeniosłem się do firmy prywatnej i zarabiałem 8 000 000 plus 100 dolarów płaconych pod stołem. Z tym, że była to na ówczesne czasy pensja bardzo dobra. Tak w ramach ciekawostki o realiach tamtego okresu.

        • 17 1

        • pod stolem? (4)

          to gdzie ty pracowales? w rzadzie?

          • 7 9

          • Rozpocząłem (3)

            pracę w jednym z konsulatów. W latach dziewięćdziesiatych taki proceder był rzeczą dość powszechną.

            • 20 0

            • (2)

              W konsulacie pod stołem? Pytanie za co? Za nocne wożenie konsula po nocnych klubach?

              • 1 9

              • Jak jesteś taki ciekawy to podaj adres - (1)

                - wyślę CV ze swoją ścieżką kariery zawodowej. A póki co, przestań trollować i szoruj do kuchni pozmywać gary po obiedzie.

                • 22 2

              • wyobraźnie masz, może zacznij pisać bajki i będziesz drugim Stanisławem Lemem?

                • 0 0

    • Drogo

      Wtedy bylo drogo albo ja biedny :-:

      • 6 3

    • Mniej zarabialiśmy

      • 2 2

    • (1)

      31 zł :)

      • 0 12

      • nie 31 zł

        tylko 3,10 zł

        • 13 0

    • Eh, te czasy jak zestaw Big Maca kosztował na luzie niecałe 9 zł. A teraz bez kuponu ? Prawie 20 zł

      • 2 3

    • Inflacja- znajesz takie cudo 3-5%? ROCZNIE!!

      • 1 0

    • Policz infalacje od tego czasu i dopiero wtedy porownaj.

      • 0 0

    • Dzisiaj zarabiasz 2500 - 3000 zł., wtedy zarabiałeś równowartość dzisiejszych 800 zł. Teraz ceny są porównywalne, albo i niższe. Do tego są kupony zniżkowe i duży wybór. Kiedyś tego nie było. To tak jak się porównuje ceny paliwa. Nie da się tego porównywać, bo zarobki są inne.

      • 0 0

    • Burger

      Z tego co pamietam, to na początku tam burgery były drogie! Nie każdy mógł sobie pozwolić na McDonalda!

      • 0 0

    • W porównaniu do zarobków było drogo

      • 0 0

  • Kiedyś praca w makdonaldzie albo na kasie w zagranicznym markecie (3)

    to był niesamowity prestiż i awans społeczny. Do pracy na kasie przyjmowali tylko absolwentów wyższych uczelni i ze znajomością dwóch języków obcych.

    • 79 13

    • A tymczasem...

      Teraz się ogłaszają z 2000 brutto. To przecież jest śmiech na sali. Jak tu wyżyć za takie grosze?? Najlepsze, że często też mają ludzi po studiach - humanistów.

      • 19 6

    • wybacz, ale nigdy tak nie bylo. (1)

      kiedys nawet bardziej zartowano z takich osob.

      i po lub w trakcie szkol srednich tez mnostwo osob tam pracowalo.

      • 20 7

      • dokładnie

        Tak jak przedmówca. Sam pracowałem w wakacje w 1996 roku w rok wcześniej otwartym Macu w Gdyni na Morskiej. I co do zarobków to jako pracownik kuchni zarabiałem na tamte czasy niemało: 5,40 na godzinę (brutto). Pamiętam gdyż to była moja pierwsza umowa o pracę. A stawka taka a nie inna gdyż pracodawcą był McDonalds a nie polski franczyzobiorca, ci jak przyszli to wiadomo jak to Polacy Polakom najmniejsze stawki z lat 90 trzymali ponad 10 lat... Dwa miesiące pracy a później miesiąc wakacji. Ale jakich:D

        • 12 3

  • Zdjęcie numer 4 (1)

    Na 4 zdjęciu pierwszy od lewej Grabaż Gdańskiego hokeja "Kostecki"

    • 58 0

    • a to sku....nks je......sobie h.....amburgery

      • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Klub Żak działa od: