- 1 Afera o kolekcjonerską monsterę (52 opinie)
- 2 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (10 opinii)
- 3 Córka znanego biznesmena w telewizji (327 opinii)
- 4 Koniec przygody Hakiela w TzG (48 opinii)
- 5 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (13 opinii)
- 6 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (94 opinie)
Szesnastu organistów z ośmiu krajów wystąpiło na 54. Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Organowej w Gdańsku. Publiczność miała okazję wysłuchać niezwykle różnorodnej literatury muzycznej, od klasycznych hitów, po zapomniane utwory muzyki dawnej. W tym roku, po renowacji, organy w Katedrze Oliwskiej nabrały czystszego i bardziej szlachetnego brzmienia. Doceniła to publiczność, która chętnie uczestniczyła w koncertach.
Dość nietypowe pozycje słuchających wymusiła specyfika wnętrza katedry podczas koncertu inauguracyjnego. Orkiestra została usytuowana pod samymi organami. Aby wysłuchać utworów Franciszka Liszta i Alexandre Guilmanta w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją Jacka Kraszewskiego, trzeba było siedzieć bokiem do ołtarza, z głową skręconą w bok.
Program tegorocznej odsłony festiwalu, który trwał od 1 lipca do 23 sierpnia, był niezwykle różnorodny. Organizatorzy zadbali przy tym, aby artyści wykonywali przede wszystkim utwory kompozytorów pochodzących z tego samego kręgu kulturowego z przeróżnych okresów. Mogliśmy wysłuchać mało znanych utworów barokowych, renesansowych, jak również wielkich mistrzów z Janem Sebastianem Bachem na czele oraz autorów tworzących w XX wieku.
Przy takiej ilości koncertów nie sposób wskazać jednoznacznie na ten najlepszy, tym bardziej, że większość występujących to mistrzowie instrumentu. Mnie najbardziej wzruszyła pierwsza część koncertu Hiszpana Andrésa Cea Galán, w której zaprezentował lekkie i niezwykle melodyjne kompozycje pochodzące z XVI i XVII wieku. Wielkie organy katedry, jak się okazuje, sprawdzają się doskonale nie tylko w repertuarze monumentalnym takim jak Bach, gdzie potrzebne jest potężne i majestatyczne brzmienie. Utwory XVI-wiecznych twórców zabrzmiały być może tak, jak za życia twórców, a przecież a były komponowane z myślą o małych hiszpańskich kościołach.
Katedra Oliwska to jeden z niewielu kościołów wyposażonych w aż trzy zestawy piszczałek. Oprócz głównego instrumentu w świątyni zainstalowano także tzw. małe organy z przodu oraz tzw. pozytyw umieszczony w lewym łuku nawy głównej. Dzięki temu podczas koncertów można cieszyć się unikatowym, analogowym stereofonicznym brzmieniem. Następna okazja jednak dopiero za rok.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (6) 2 zablokowane
-
2011-08-23 23:56
najlepszym koncertem (1)
był koncert 19 sierpień - pan B. Musiałczyk!
- 8 14
-
2011-08-24 20:28
Ja uwielbiam jak gra Pan Perucki i Pan Glanc
Ja uwielbiam jak gra Pan Perucki i Pan Glanc
- 3 14
-
2011-08-24 01:37
Dlaczego dopiero za rok? (1)
Gdyby pan Roman Perucki mial wiecej wsparcia w Urzedzie Miejskim w Gdansku i w kurii to takie koncerty z wykorzystaniem takich unikalnych organow mozna by robic czesciej. Przeciez w jakims celu je remontowano. Moze gdyby zapraszal na koncerty pilkarzy Lechii czy innych amabasadorow kulturalnego Gdanska byloby mu latwiej. A tak marginesie to informacja jest dosc obszerna i ani slowa o organizatorach. Troche tak glupio. Tak duze imprezy same sie robia. Tak duze nazwiska tylko ludzie dobrze w branzy postrzegani potrafia sciagnac, a my jak zwykle swoich nie chwalimy. Chociaz to moze i dobrze bo zawistni zawsze sa w pogotowiu a "dolina bialych sloni" czeka na wolny stolek.
- 14 16
-
2011-08-24 20:58
A gdyby pani ( pan)
częściej bywali na takich koncertach, to pewnie byłby one organizowane częściej. A poza tem proszę uprzejmie zauważyć, że jest to festiwal doroczny. ps. pozdrowiona dla wynajętych
- 0 10
-
2011-08-24 21:57
Katedra Oliwska jest idealna także na np.kantaty Bacha
Festiwal organowy dobiegł końca , więc pora na inne formy muzyki klasycznej..Taki obiekt to skarb na skalę światową, a Oliwa mogła by być centrummuzycznym w Europie.
- 11 3
-
2011-08-25 16:13
:)
i o to właśnie chodzi !!! super !
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.