Rozpoczynali w 2003 roku jako trio, chwilę później byli już kwartetem. Od maja 2008 r. są kwintetem. Jeśli owa tendencja się utrzyma, to w roku 2020 usłyszycie Sensorry w pelnym składzie orkiestrowym (rozszerzonym - wagnerowskim).
Zagrali wiele prób, koncertow, jamów sami oraz z zespołami A, B, C i innymi. Współpracowali i współpracują z muzykami, oraz innymi ludźmi. Supportowali, brali udział w festiwalach, przeglądach, konkursach... Coś wygrali, coś przegrali. Byli zauważani przez media... media ich permanentnie olewały. Znalezli się na składankach, mimo iż wcale sie nie zgubili. Mniej-bardziej-mega zadowoleni, zdołowani - grali koncerty. Na ich występach publika szalała, stała i tupała nóżką, gibała się, obojętna była, domagała się bisów, obrzucała inwektywami, wychodziła w trakcie, lub... nie było publiki wcale.
Mieszkają w różnych miastach Polski. Jedni piją inni nie. Grają na rozmaitych instrumentach. Jeden z nich ma fajny rower, pozostali mają mniej lub bardziej zdezelowane. Sluchają TEGO, TEGO, TEGO i TEGO, a TEGO też (rzadziej), ostatnio nawet siegają po TO, oraz TAMTO i nie uważają żeby to był wstyd. To, czego słuchają ma wpływ na ich muzykę, albo i nie. Czasem lekko jakby przypominają zespól X lub Y. Ktoś kiedyś powiedział, ze grają jak kapela Z, ale zupełnie się z tym nie zgadzają.
Nagrali swoją debiutancką płytę, zatytułowaną "38:06", która błysnęła do słuchacza zafoliowaną okładką w maju tego roku. Album wydał Tymon Tymański wraz ze swym Biodrem (Records). Wyprodukował ją Kuba Łuka.
ŁUKASZ BIZON - bas, wokal, teksty
WOJTEK BUBAK - gitara
TADEK KULAS - wokal, trąbka
KUBA RUTKOWSKI - perkusja
MICHAŁ SOSNA - saksofony, wokal, melodyka
muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście
Zagrali wiele prób, koncertow, jamów sami oraz z zespołami A, B, C i innymi. Współpracowali i współpracują z muzykami, oraz innymi ludźmi. Supportowali, brali udział w festiwalach, przeglądach, konkursach... Coś wygrali, coś przegrali. Byli zauważani przez media... media ich permanentnie olewały. Znalezli się na składankach, mimo iż wcale sie nie zgubili. Mniej-bardziej-mega zadowoleni, zdołowani - grali koncerty. Na ich występach publika szalała, stała i tupała nóżką, gibała się, obojętna była, domagała się bisów, obrzucała inwektywami, wychodziła w trakcie, lub... nie było publiki wcale.
Mieszkają w różnych miastach Polski. Jedni piją inni nie. Grają na rozmaitych instrumentach. Jeden z nich ma fajny rower, pozostali mają mniej lub bardziej zdezelowane. Sluchają TEGO, TEGO, TEGO i TEGO, a TEGO też (rzadziej), ostatnio nawet siegają po TO, oraz TAMTO i nie uważają żeby to był wstyd. To, czego słuchają ma wpływ na ich muzykę, albo i nie. Czasem lekko jakby przypominają zespól X lub Y. Ktoś kiedyś powiedział, ze grają jak kapela Z, ale zupełnie się z tym nie zgadzają.
Nagrali swoją debiutancką płytę, zatytułowaną "38:06", która błysnęła do słuchacza zafoliowaną okładką w maju tego roku. Album wydał Tymon Tymański wraz ze swym Biodrem (Records). Wyprodukował ją Kuba Łuka.
ŁUKASZ BIZON - bas, wokal, teksty
WOJTEK BUBAK - gitara
TADEK KULAS - wokal, trąbka
KUBA RUTKOWSKI - perkusja
MICHAŁ SOSNA - saksofony, wokal, melodyka
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
