• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Ludzie V Maszyny: Gothika, Wieloryb, Noizone, Tour de Mars (14 opinii)

Około 2 milionów lat temu na Ziemi pojawili się homo habilis, protoplasci gatunku ludzkiego. W którym
momencie rozbrzmiały pierwsze dźwięki zbliżone do muzyki nie wiadomo. Może napięta cięciwa łuku
zainspirowała ludzi pierwotnych do konstrukcji instrumentów strunowych, garbowanie skóry zwierząt do wynalezienia prymitywnych bębnów, może to tupanie i okrzyki idących na polowanie homo erectus w konsekwencji natchnęły Al-Farabiego, Giovanniego Pierluigi da Palestrinę, Bacha, Mozarta, Johna Cage'a, Buddy'ego Boldena, Louisa Armstronga, Little Richarda, Chucka Berryego, The Beatles, The Doors, Black Sabbath, Sex Pistols, Nirvanę, The White Stripes........

ciężkie brzmienia - koncerty w Trójmieście


"Szkic nowej estetyki w muzyce", "Musica futurista", koncert Art Of Noises w 1914 roku w Mediolanie - kolejne manifesty cyberludzi przenikały do świata ciepłokrwistych. W 1951 roku wokół kolońskiego studia nagraniowego WDR powstała grupa Elektronische Musik. Nieśmiało roboty zaczęły wypierać organiczną zarazę. Niegdyś tradycjonalista John Cage stanął po drugiej stronie barykady tworząc w 1939 roku "Imaginary Landscape#1" - pierwszą kompozycję stworzoną przy użyciu "martwych" dźwięków. Wkrótce maszyny stworzyły algorytmy pozwalające na komputerowe komponowanie muzyki. Edgar Varese, Maurice Jarre, Olivier Messiaen, Robert Moog, Jean Michel Jarre, Brain Eno, Kraftwerk, Front 242, Depeche Mode, Suicide Commando, Combichrist, Crystal Castles, Kap Bambino - to tylko niektórzy spośród wielu cyborgów ukrywających się pomiędzy ludźmi.

Dotąd nie dochodziło to otwartych starć obu stron. "Ludzie Vs Maszyny" są pierwszą platformą, gdzie kilku milion letnia tradycja zmierzy się nowoczesnym brzmieniem komputerów. Nie będzie zwycięzców ani przegranych, ale każdy będzie mógł opowiedzieć się po którejś ze stron największego z konfliktów dźwiękowych.

GOTHIKA
Gothika to elektroniczna, nowo falowa grupa orędująca "cybernetyczny romantyzm". Ich muzyka w początkowym okresie działalności przywodziła na myśl mechaniczne brzmienie lat osiemdziesiątych (momentami melodyjne i popowa). Obecnie brzmienie duetu jest ciężkie i hałaśliwe, Japończycy czerpią garściami z aggrotechowych dokonań Suicide Commando, Reaper czy God Module. Członkowie zespołu to Andro (wokal, programing) i #449 (klawisze, programing). Do Polski po raz pierwszy zawitali w 2006 roku (jeszcze pod nazwą Euthanasie), wystąpili wówczas na scenie warszawskiego Metal Cave. Rok później kapela ponownie zawitała do stolicy (tym razem do
Centralnego Domu Qltury) , a także do gdańskiego klubu Kwadratowa (gdzie dzielili scenę z Agonised By Love) oraz do krakowskiego Łubu Dubu.

W 2008 roku ogromny sukcesem Gothiki była wspólna trasa koncertowa z jednym z najważniejszych gotyckich zespołów z Niemiec - Das Ich. W tym samym roku grupa supportowała japońską mega gwiazdę Plastic Tree (w Blue Nocie w Poznaniu) oraz wystąpiła na wyjątkowym koncercie Psychedelic Violence Crime of Visual Shock w klubie Ucho (był to jedyny koncert Dickie Dreams Freak Show vs. Leon, czyli muzycy Dick4Dick oraz znany trójmiejski performer Leon Dziemaszkiewicz). Gothika nagrała 3 mini albumy ("Savage Messiah", "Gloomy Sunday", "Queer Chronicle" oraz 2 długogrające albumy ("120 Days of Sodom" i najnowszy "ZeitGeist").

WIELORYB
Zespół Wieloryb powstaje w 1994 roku w Gdańsku. Początkowo działa w czteroosobowym składzie jako eksperymentalny projekt muzyków z różnych trójmiejskich formacji. W tym samym roku wydaje pierwszą płytę zatytułowaną "I". Wieloryb, jako jeden z pierwszych zespołów industrialnych, zaczyna grać koncerty w kraju i za granicą, grając z takimi wykonawcami jak Jimi Tenor i Pan Sonic. W 1995 roku ukazuje się drugie oficjalne wydawnictwo zespołu, płyta "II". Aktualną drogą Wieloryba stał się industrialny rhythmic noise, zainspirowany wszechobecnym rytmem. Szum miasta , bicie serca , rytm maszyn , tętno... Równe , miarowe, jednostajne. Narodziny, ból, sex, śmierć.

NOIZONE
Początki formacji sięgają 2000 roku, kiedy zamiarem utworzenia kilku osobowej grupy grającej chyba reggae wykrystalizowała się ekipa trzech gości, którym zakręciło w głowach psychodeliczne brzmienie i klimat długich progresywnych kompozycji. W 2005 roku nagrali drugie demo z pięcioma utworami, które przy odrobinie doświadczenia i ukierunkowaniu się na brzmienie zmasterowano i zmiksowano w zaciszu pokoju perkusisty. Jednym z utworów jest improwizacja, której schemat ułożyli na kilka dni przed wejściem do studia. Mówią o tym ponieważ zespół kładzie duży nacisk na swobodę wypowiedzi poprzez instrumenty, zdarza się im grać koncerty złożone z samych improwizacji. W 2008 roku pojawiła się możliwość zarejestrowania nowego materiału, płytę nazwano "Sesuin An A Mhaith" co w języku Irlandzkim oznacza "ekstremalna sesja". Produkcją płyty zajął się wyłącznie zespół. Na przestrzeni działalności Noizone powstało też kilka innych muzycznych projektów, które były wynikiem rozwinięcia tematów poruszonych w Noizone.

TOUR DE MARS
Zespół Tour de Mars powstał jak sama nazwa wskazuje w Trójmieście, nad samym morzem Bałtyckim. Istnienie grupy zainicjowało czterech muzyków. Ich muzyka to mieszanka.... Natrafić tu można na takie elementy jak....., a zwłaszcza......, choć czasami uciekają do..... oraz...... Swoje instrumenty traktują jak..... pomiędzy..... a...... Jako nieliczni łączą tak odległe bieguny jak północny i południowy. Występując u boku takich sław jak.....przekonali krytykę muzyczną, że takie zjawisko ma też swoistą oazę we wszechświecie. Ich koncerty to specyficzna składowa..... i...... Muzycy bardzo starają się....., nie zapominając o...... Obecnie pracują nad debiutanckim albumem zatytułowanym...... Cała czwórka kocha muzykę, muzy i meduzy.

Opinie (14)

  • niezły skład :)

    • 3 2

  • Fajnie się zapowiada

    Byłem na koncercie Noizone niezłe toolowskie granie

    • 8 0

  • (1)

    Haha, miałam okazję być na koncercie zespołu Gothika w uchu (przyszłam tam na dicków z leonem), i naprawdę nie nazwałabym tego Psychedelic Violence Crime of Visual Shock, aczkolwiek koncert faktycznie był wyjątkowy, nigdy czegoś podobnego nie widziałam x) Faktycznie, przeżyłam Visual Shock, bo spodziewałam się właśnie ciężkiej muzyki, a nie przestraszonych chłopców, którzy wstydzili się coś powiedzieć do publiczności a między każdym zdaniem przepraszali za swój angielski ;) Jeśli mają mi się z nimi kojarzyć słowa 'violence' i 'crime' to tylko z nimi w roli ofiar ;] Oczywiście, co kto lubi, może ich muzyka komuś bardziej odpowiada niż mi, ale moim zdaniem kiepsko pozują na twardych i mrocznych ;P

    • 4 2

    • zawiodły Cię Twoje oczekiwania, które nijak nie miały się do tego co faktycznie miało się odbyć. skąd pomysł, że to "twardzi" i "mroczni" muzycy? poza tym nazwa dotyczyła całego wydarzenia - ich + D4D i Leona Dziemaszkiewicza, a to juz jest violence crime of visual shock :)

      • 0 0

  • tour de mars (5)

    sądząc z opisu to chyba zespół grający muzyką ponowoczesną - czy ktoś może wie coś więcej na jego temat, bo zapowiada się interesująco

    • 3 2

    • Dasain (3)

      Ja myślę, że jest to zespół "rzucony-w-świat", "będący-tu-oto", będacy dziejącą się aletheią bytującego jestestwa. Mam nadzieje wpaść na koncercie w hermeneutyczne koło kwintowe. Samemu zespołowi będę przyglądał się z właściwą śp. Heideggerowi troską, ponieważ jest to zespół szczególnej Sorge. Zobaczymy, co ujawni się w horyzoncie zdarzeń, jaki fainomenon się wyłoni. Liczę na wiele , mam nadzieję, że nie będzie to bycie-ku-śmierci.

      • 7 0

      • jezus (2)

        jezus, chyba cały dzień myślałeś nad tym postem... Ja osobiście byłam na koncercie i z całą pewnością mogę stwierdzić, że to grupka skromnych, odważnych chłopaków, z otwartymi na oścież umysłami. Super alternatywa dla jednolitej trójmiejskiej (a może i polskiej) sceny muzycznej. Te ambientowe wstawki rodem z Boards of Canada, czy Labradford przyprawiają mnie o ciarki (nie tylko na plecach). Słychać też wpływy Richarda Davida Jamesa. Takie wzorce się chwali! Tylko ta trąbka...

        • 3 1

        • Ta trąbka (1)

          psuje efekt, bo chłopak nie potrafi na niej grać.

          • 1 1

          • czy to aby nie nazbyt surowa ocena?

            • 2 0

    • tu masz ich w akcji

      http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&videoid=105183903

      • 1 0

  • TOUR DE MARS Z PRZYKROŚCIĄ ODWOŁUJE SWÓJ WYSTĘP (1)

    W zaistniałej wyjątkowej sytuacji, szanując ogłoszoną tygodniową żałobę narodową, pamięć tragicznie zmarłych oraz decyzję organizatorów, pomimo odbywającego się w dniu 16.04.2010 w Klubie Sfinks koncertu „Ludzie vs. Maszyny”- jako zespół Tour De Mars podjęliśmy wspólną decyzję o NIEUCZESTNICZENIU w w/w imprezie. Tym samym chcemy wszystkich zaprosić na nasze koncerty, które odbędą się w niedalekiej przyszłości w stosowniejszym dla nas wszystkich czasie.

    Licząc na zrozumienie
    TOUR DE MARS

    • 4 3

    • Re: TOUR DE MARS ZAPRASZA NA KONCERT

      Zapraszamy wszystkich na koncert, który odbędzie się 06.05.2010 o godz. 20.00 w Kafe Delfin Gdańsk, ul. Opata Jacka Rybińskiego 17. Wstęp wolny.

      • 0 1

  • Tour de Mars jest w porzadku!

    • 1 0

  • maszyny

    sa fe

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.