• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

4. Gdańską Jesień Pianistyczną czas zacząć

Stefan Wesołowski
20 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
26 listopada zagra Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej (na zdjęciu),  pod dyrekcją Vladimira Kiradijewa, a wystąpi Beata Bilińska. 26 listopada zagra Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej (na zdjęciu),  pod dyrekcją Vladimira Kiradijewa, a wystąpi Beata Bilińska.

Rusza 4. Gdańska Jesień Pianistyczna - wydarzenie artystyczne, które, mimo krótkiej historii, jest już bardzo ważną pozycją w trójmiejskim kalendarzu kulturalnym. Program tegorocznej edycji może nie powala na kolana, ale z pewnością jest bardzo ciekawy.



Interesująco zapowiada się już inauguracja jesieni (20 listopada), podczas której wykonany zostanie koncert potrójny na skrzypce, wiolonczelę i fortepian op.56 C-dur Ludwika van Beethovena. Biorąc pod uwagę charakter imprezy, wśród wykonawców należałoby w pierwszej kolejności wymienić Justynę Danczowską, realizującą partię fortepianu. Artystka związana jest z Akademią Muzyczną w Krakowie, a ma za sobą studia na uczelniach muzycznych w Bazylei, u Krystiana Zimermana, oraz w Zurychu, w klasie Konstantina Scherbakova.

Justyna Danczowska jest niewątpliwie pianistką znakomitą, nie sposób jednak ukryć, że póki co osiągnięcia towarzyszących jej muzyków są nieco większe. Partię skrzypiec wykona bowiem Kaja Danczowska - chyba jednak druga dama (bo tytuł pierwszej niepodważalnie należy do Wandy Wiłkomirskiej) polskiej wiolinistyki, artystka o ogromnych dokonaniach, a prywatnie - matka Justyny. Na wiolonczeli z kolei zagra Bartosz Koziak, wybitny i niezwykle utytułowany instrumentalista, którego nie trzeba, mimo młodego wieku, nikomu chyba specjalnie przedstawiać. Orkiestrę Symfoniczną PFB poprowadzi zaś Kai Bumann.

W następnych dniach 21 i 22 listopada zaplanowano recitale, które uznać można za konfrontację dwóch pokoleń i ich spojrzenia na muzykę. Pierwszego dnia wystąpi Kirył Keduk - niezwykle utalentowany, młody pianista białoruskiego pochodzenia, który od 14 roku życia mieszka i uczy się w Gdańsku, aktualnie na Akademii Muzycznej w klasie prof. Waldemara Wojtala, lecz także w Akademii Pianistycznej "Incontri col Maestro" w Imoli, u wybitnego pianisty i pedagoga Borisa Petrushansky'ego, a w wolnym czasie kolekcjonuje nagrody na konkursach pianistycznych. Drugiego dnia usłyszymy zaś Eugene Indjicia - postaci niezwykle zasłużonej dla świata pianistyki i artysty wyjątkowo często goszczącego w Trójmieście.

O ile częste wizyty wirtuoza fortepianu nie kłócą się z zaproszeniem go na lokalny festiwal poświęcony jego instrumentowi, o tyle zadziwiająca jest obecność w programie Gdańskiej Jesieni Pianistycznej projektu "Tarantella" kontrabasisty Larsa Danielssona (24 listopada). Doskonale zdaję sobie sprawę, że chodzi tu raczej o osobę Leszka Możdżera, którego występy obecne są na festiwalu niezmiennie od pierwszej jego odsłony i każdorazowo gwarantują komplet publiczności. Argument frekwencyjny jest argumentem zrozumiałym i do przyjęcia, ale do momentu, jeśli podpisać go można pod ideę imprezy pianistycznej.

Niedomiar dźwięków fortepianu będzie można uzupełnić podczas koncertu 25 listopada - rosyjski duet Irina Siliwanowa i Maxim Puryżynskij, a już następnego dnia kolejne z najciekawszych wydarzeń tegorocznej edycji Gdańskiej Jesieni Pianistycznej - 26 listopada zagra Orkiestra PFB pod dyrekcją Vladimira Kiradijewa, a wystąpi Beata Bilińska. To ciekawa propozycja, biografia artystki każe stawiać ją w czołówce polskich pianistów - kształciła się u najlepszych. Jest laureatką wielu międzynarodowych konkursów i koncertowała na całym świecie, między innymi w legendarnej Carnegie Hall, a jej nowojorski recital był bardzo przychylnie przyjęty przez recenzentów. W czwartek, wykona III Koncert fortepianowy op.30 d-moll Sergiusza Rachmaninowa.

Ostatni koncert, 27 listopada, będzie tak naprawdę jednym ze skromniejszych występów na tym festiwalu, a na pewno brak mu będzie właściwych koncertom finałowym fajerwerków. Ale w zasadzie po co komu fajerwerki? Co może być piękniejszym zakończeniem imprezy pianistycznej, jeśli nie Impromptu Franciszka Schuberta, nokturny Fryderyka Chopina, lub sonata Ferenca Liszta? Oby tylko rosyjski wirtuoz Wiaczesław Zubkow oczarował publiczność na tyle, żeby po wyjściu z Filharmonii tęsknili już do kolejnej edycji Gdańskiej Jesieni Pianistycznej, czego Państwu i sobie życzę.

Wydarzenia

4. Gdańska Jesień Pianistyczna

5-45 zł
muzyka poważna

Miejsca

Opinie (3) 1 zablokowana

  • MUZYKA

    ciekawe, czy Pani Beata Bilińska ma jakiś związek z jednym, z polskich
    EL-muzyków Markiem Bilińskim www.bilinski.pl

    • 0 2

  • to

    niezla impreza

    • 0 0

  • dla dZielnicowych gosci

    jest filharmonia a nie dla rodziny i znajomych

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kultowy serial młodzieżowy, którego akcja toczy się na wybrzeżu to: