• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"ABBA orkiestrowo" w filharmonii - koncertowo pogrzebane nadzieje

Ewa Palińska
24 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
W sobotni wieczór w Filharmonii Bałtyckiej Wojciech Zieliński, soliści oraz orkiestra Zieliński Project zaprezentowali przeboje ABBY we własnych aranżacjach. W sobotni wieczór w Filharmonii Bałtyckiej Wojciech Zieliński, soliści oraz orkiestra Zieliński Project zaprezentowali przeboje ABBY we własnych aranżacjach.

Projekt "ABBA orkiestrowo", który zaprezentowano w sobotni wieczór w Filharmonii Bałtyckiej, miał wszystko, co potrzebne, żeby odnieść sukces - ciekawe, autorskie aranżacje przebojów szwedzkiej grupy, dwudziestoosobową obsadę (a publiczność przecież kocha rozmach) oraz utalentowanych wykonawców, którzy nie powinni mieć najmniejszego problemu z tym, aby skraść serca słuchaczy. Niestety, pokładane nadzieje pogrzebało fatalne nagłośnienie - proporcje brzmieniowe zostały tak zaburzone, że chwilami ciężko było się domyślić, czego właściwie słuchamy.



Koncerty w Trójmieście - kalendarz imprez


Projekty typu "tribute" cieszą się ogromną popularnością i dają gwarancję frekwencyjnego sukcesu. To jeden z głównych powodów, dla którego artyści tak chętnie sięgają po repertuar gwiazd i prezentują go w najrozmaitszych wariantach. Nie wszyscy grają fair, dlatego zanim zdecydujemy się kupić bilet na koncert, warto dokładnie sprawdzić, kto dokładnie wystąpi, co konkretnie i w jaki sposób zaprezentuje. Minimalizujemy dzięki temu ryzyko rozczarowania i wydania pieniędzy na coś, co być może wcale nie okazałoby się takie ciekawe, jak zapewnia organizator.

Koncert na "patencie". Jak kupić bilet, by się nie nabrać i nie żałować?



Przezorny nie zawsze zadowolony



Czy lubisz koncerty typu "tribute"?

Niestety, nawet wybierając imprezę bardzo skrupulatnie i sprawdzając wszystko, co może mieć decydujący wpływ na nasze zadowolenie, nie mamy gwarancji, że unikniemy rozczarowania. Przekonałam się o tym dobitnie podczas sobotniego koncertu "ABBA orkiestrowo" w Filharmonii Bałtyckiej.

Co mnie przekonało, żeby pójść właśnie na ten koncert? Przede wszystkim to, że projekt miał opierać się na przebojach ABBY, ale ich nie kopiować. Miały zostać zaprezentowane autorskie aranżacje, uwspółcześniające nieco hity szwedzkiego zespołu. Do udziału w wydarzeniu przekonał mnie też spory aparat wykonawczy - na scenie miało wystąpić ponad 20 muzyków, a pieczę nad całością miał sprawować Wojciech Zieliński, którego miałam okazję wielokrotnie słyszeć.

Ciekawa byłam też tego, jak z przebojami ABBY poradzą sobie młodzi, ale dobrze wykształceni i utalentowani wokaliści: Paulina Talarska, Paulina Sobiś, Mateusz Grygorowicz i Dominik Ochociński.

Choć wszystkie z obietnic organizatorzy spełnili i odbyło się dokładnie to, co zapowiadano, koncertem nie byłam w stanie się cieszyć, bo uniemożliwiło to fatalne nagłośnienie.

Wojciech Zieliński - lider projektu, podczas koncertu grał na fortepianie i zabawiał publiczność opowiastkami nie tylko o Abbie. Wojciech Zieliński - lider projektu, podczas koncertu grał na fortepianie i zabawiał publiczność opowiastkami nie tylko o Abbie.

Brzmieniowy bałagan



W tyle sceny, za ścianą z pleksy, usadzono smyczki, po bokach znajdowały się perkusja, fortepian i instrumenty dęte, przed ścianką, tuż za solistami, rozstawiono gitary elektryczne. Bez pomocy nagłośnienia smyczki nie miały szans w tym koncercie zaistnieć, a przecież to projekt "ABBA orkiestrowo".

Wojciech Zieliński wspomniał podczas koncertu, że takie usadzenie to nie norma - z reguły smyczki siedzą wyżej, na podwyższeniu. W Filharmonii Bałtyckiej takiej możliwości podobno nie było.

Nawet gdybyśmy odpuścili tym instrumentom smyczkowym, to złego nagłośnienia wokalu nie broni nic. A chwilami było tak fatalne, że głosy całkowicie zanikały, bądź zaburzone były ich proporcje - chórek dominował nad głosem wiodącym. To niezbyt sprzyjające warunki akustyczne do słuchania piosenek.

Jak się bawić w Halloween? Imprezy w Trójmieście



ABBA uwspółcześniona



W programie sobotniego koncertu znalazły się m.in. takie przeboje, jak "Money, Money", "Chiquitita", "Knowing Me, Knowing You", "Gimme! Gimme! Gimme!", "Mamma Mia", "Dancing Queen" czy "The Winner Takes It All".

Aranżacje były ciekawe nie tylko z uwagi na obsadę, na jaką zostały rozpisane piosenki. Ciekawa była też zabawa stylem - chwilami w utworach ABBY było więcej swingu niż popu. Tę zmianę stylistyki starały się oddać też wokalistki spłaszczając barwę głosu. Brzmiało to jednak nienaturalnie, a chwilami wręcz zalatywało amatorszczyzną.

Zauważalny był też brak konsekwencji. Z jednej strony podkreślono, że projekt nie jest kalką, z drugiej stosowano wiele wyraźnych odniesień, m.in. elementy charakterystycznej dla ABBY choreografii. Wyglądało to dość groteskowo, ale cieszyło oko i wprawiało w dobry nastrój.

Niekorzystnie na wartość artystyczną wpłynęły natomiast próby naśladowania głosów wokalistów ABBY. Tym bardziej, że nie było takiej potrzeby, skoro projekt nie miał być wierną kopią. W rezultacie głosy brzmiały nienaturalnie, płasko, a wokaliści byli spięci, bo koncentrowali się na tym, aby za bardzo nie być sobą. Kiedy jednak zdarzyło im się zapomnieć o tym "udawaniu", ich głosy brzmiały naturalnie i znacznie ciekawiej. Może warto pójść tą drogą?

Konkursy! Sprawdź, co można u nas wygrać

Frekwencja dopisała, a wyrozumiała gdańska publiczność po zakończonym koncercie tradycyjnie nagrodziła artystów gromkimi brawami. Frekwencja dopisała, a wyrozumiała gdańska publiczność po zakończonym koncercie tradycyjnie nagrodziła artystów gromkimi brawami.

Projekt do poprawki



O rozbieżnościach intonacyjnych nie będę się rozpisywała, bo nie wiem, jak wyglądał odsłuch. Jeśli był tak fatalny, jak nagłośnienie sali koncertowej czy oświetlenie, to artyści są usprawiedliwieni. Odczuwam jednak ogromny niedosyt, bo poszłam na ten koncert z nadzieją na posłuchanie ciekawych młodych głosów. Usłyszałam natomiast jedynie ich namiastkę.

Projekty typu "tribute" dają gwarancję frekwencyjnego sukcesu, ale są obarczone pewnym ryzykiem - wymagania są bardzo mocno wyśrubowane. I to nie przez muzyczny pierwowzór, a przez liczne "tribute bandy", które niejednokrotnie poziomem artystycznym przebijają oryginał.

Koncertów czy widowisk opartych na piosenkach ABBY w ciągu ostatnich kilku lat zaliczyłam mnóstwo, a ich poziom był bardzo zróżnicowany. Jedne zachwycały, inne przeciwnie - sprawiały, że nigdy więcej nie chciałabym do nich powrócić. ABBY w wykonaniu Wojciecha Zielińskiego i jego zespołu chętnie bym jeszcze kiedyś posłuchała, w optymalnych warunkach akustycznych, żeby móc wyrobić sobie na jej temat zdanie. Po sobotnim koncercie nie jestem w stanie, bo nawet jeśli moją uwagę przykuły jakieś elementy składowe, to ani przez chwilę nie złożyły się w kompletną całość.

Wydarzenia

ABBA orkiestrowo (9 opinii)

(9 opinii)
99-129 zł
rock / punk, pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie (47) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • (1)

    Koleżanka była i wg jej relacji nie dało się tego słuchać...nagłośnienie dramat,powinni oddać za bilety.

    • 38 6

    • To prawda

      Autorka bardzo łagodnie się z nimi obeszła

      • 15 0

  • Opinia wyróżniona

    Dramat, porażka (1)

    Pełen nadziei na spędzenie udanego wieczoru z lat młodości oczekiwałem z Żoną na wczorajszy koncert.
    Niestety, od pierwszych minut powiało grożą! Każdy z "artystów" w swoją stronę. Orkiestra głośna, jedna z solistek w większości pod dźwiękiem, choreografia jak dla przedszkolaka, oświetlenie pożałowania godne, reżyseria dźwięku nie wspomnę, brak oceny. Siedzący za konsoletą facet tylko patrzył na mrugające zielone i czerwone guziczki. No i na koniec Pan Zieliński, firmujący to wszystko. Chyba słuchawki na uszach przysłoniły mu dźwięk i obraz całości. Już pierwszy utwór zapowiadał porażkę. Niestety tak było do końca. Chaos przez 90 minut. Koncert z grupy naciągania ludzi na kasę. Jestem zdegustowany. W domu puściłem sobie ABBĘ oryginalną, szwedzką. O tym koncercie chcę jak najszybciej zapomnieć. Szkoda tylko, że Zieliński i reszta naciągną jeszcze kilka tysięcy osób na bycie z tym nieudanym projektem.

    • 68 8

    • Projekt ABBA Orkiestrowo

      nie powinien w ogóle zaistnieć. To więcej niż antyreklama. Wczorajszego wieczoru przeżyłem w filharmonii muzyczne męczarnie. Jeden wielki chaos!!!

      • 27 1

  • Rozczarowanie (1)

    Mierne wszystko. Liczyłam na lepsze nagłośnienie w filharmonii.

    • 23 3

    • Filharmonia jest od tego, żeby grać "unplugged".

      Po to się projektuje sale z odpowiednią akustyką.
      Do muzyki opartej głównie na nagłośnieniu, takie miejsca nadają się średnio. Już lepiej na wolnym powietrzu.

      Poza tym, to jest dawna elektrociepłownia. Fajna adaptacja, ale cudów się nie zdziała.

      • 0 0

  • (1)

    Kto i po co chodzi na takie wynalazki? Przecież to nie może być dobre.

    • 36 1

    • oczywiście. popłuczyny, siódma woda po kisielu
      to w ogóle niepoważne - poczynając od pomysłu, poprzez miejsce i wykonanie

      ludzie to wszystko dla kasy zrobią
      I ktoś za to chce płacić? Ten sam sort

      • 3 1

  • (5)

    To znowu nie jest wydarzenie które powinno odbywać się w Filharmonii Bałtyckiej! Panie Perucki, jak ma Pan taka potrzebę, proszę zostać dyrektorem stadionu i tam organizować takie wydarzenia!

    • 66 8

    • Hajs sie ma zgadzac (2)

      I się zgadza.

      • 15 0

      • (1)

        Jemu ciągle mało. Mimo tylu wydarzeń impresaryjnych i tylu wynajmów, podwyżek brak, dobrych koncertów również. To gdzie ta kasa?

        • 3 2

        • Gdzie kasa?

          Kasą rozporządza marszałek.

          • 2 1

    • no tak, bo... (1)

      ... filharmonia to tylko Mozart i Chopin, a potem pytania ,dlaczego pustki'? Jak zachęcić młodzież?

      • 4 2

      • Koncert ABBY nie sprawi że młodzież zacznie słuchać klasyki. Bycie w budynku filharmonii niczego tu nie zmienia.

        • 1 0

  • (3)

    Opinie typu nie dało się tego słuchać uważam za mocno przesadzone. Zrozumiałabym takie komentarze jeśli w trakcie koncertu byłby częste zakłócenia dźwięku. Rzeczywiście, nagłośnienie mogłoby być lepsze, ale to nie powód żeby dawać tak negatywne oceny. Byłam na koncercie i po zachowaniu publiczności odniosłam wrażenie odwrotne - ludzie klaskali, część nawet tańczyła. Tak nie zachowuje się niezadowolona publiczność. Życzę miłej niedzieli i mniej jadu a więcej uśmiechu na twarzy. Alicja

    • 8 27

    • (1)

      Ludzie by tańczyli i klaskali nawet gdyby im na grzebieniu zagrać.

      • 21 1

      • dokładnie. plebsik i ludożerka :)

        • 2 1

    • taaaaak! więcej uśmiechu! udawajmy, że wszystko jest super, a jak nie jest, to udawajmy, że jest!
      przecież wystarczy, że ludzie się starają, prawda? nie można im sprawiać przykrości jakąś krytyką!
      oj, Alicjo... czy też może powinnam napisać "realizatorze dźwięku" ;)

      • 13 1

  • nagłośnienie sięgnęło dna, a dalej był jeszcze metr mułu (1)

    Do tego naśladowanie głosów Björn'a czy Benny'ego przez tych młodych "artystów" wprawiało w zażenowanie. Szkoda czasu i pieniążków na takie eksperymenty, wynalazki.

    • 26 3

    • Katastrofa i kicz

      nigdy po obejrzeniu takiego przedstawienia nie miałem doła, do wczoraj i do tego "koncertu"
      Nigdy więcej i jak najszybciej zapomnieć!

      • 12 1

  • Ta filharmonia to żenada (1)

    Byłem tam z 5 razy i za każdym razem rozczarowanie.

    • 16 7

    • Jak chodzisz na tego typu koncerty to nie ma co sie dziwić.

      • 9 0

  • Nagłośnienie (1)

    Tak to jest jak się zielonych po szkole, a nawet powiem szkółce za psie pieniądze bierze do realizacji takiego przedsięwzięcia.

    • 22 2

    • gdzie jak gdzie, ale w filharmonii

      zbudowanej tragicznie duzym nakładem można i nalezy oczekiwac czego jak czego ale czystego brmienia tego co nam się prezentuje !!!!!!!!!!!!!!!!!! a tu co by nie było to potem czytamy, nagłosnienie do luftu,do kitu itp

      • 0 0

  • co się dzieje z filharmonią ? (4)

    wcześniej "uzurpator" Małeńczuk, teraz koncert na poziomie disco-polo... Przecież w Trójmieście są hale, w których można organizować takie imprezy dla plebsu... a nazwa filharmonia zobowiązuje do ambitniejszych projektów...

    • 77 15

    • Filharmonia jak każda instytucja (2)

      bierze pieniądze z budżetu i moim zdanie fajnie jak dzięki takim imprezom może zarobić i część tej kasy zwrócić do budżetu województwa. Sala filharmonii jest na wynajem i powinna w części na siebie zarabiać

      • 7 2

      • Jednak to trochę takie pójście na łatwiznę. Uważam , że można wypełnić filharmonię na wartościowszych koncertach przy odpowiednim marketingu. To jest tez jedna z funkcji społecznych takiej instytucji, podobnie jak teatrów. Nie równajmy w dół.

        • 7 2

      • To komu jest wynajęta ma wpływ na wizerunek instytucji. Do takiego miejsca niektóre gwiazdy muzyki poważnej po prostu nie zawitają, właśnie z powodu wątpliwego prestiżu miejsca. Jakoś Złota sala w Wiedniu czy La Scalla nie potrzebują tego typu wydarzen. To jest krótkowzroczne i na szybko latanie dziury w budżecie a nie przemyślana długofalowa strategia.

        • 6 0

    • O ho, wypowiedział się ,ąfi fiąfi', bułkę przez bibułkę.

      .

      • 0 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Mieszkanka Gdańska Paulina Rudnicka prowadzi bloga modowego o nazwie: