• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Alkohol na widowni w filharmonii. Obsługa nie reagowała

Ewa Palińska
15 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Na koncertach w Filharmonii Bałtyckiej selekcja nie obowiązuje, dlatego wejść może każdy posiadacz ważnego biletu. Nawet ten, który znajduje się pod wpływem alkoholu. Na koncertach w Filharmonii Bałtyckiej selekcja nie obowiązuje, dlatego wejść może każdy posiadacz ważnego biletu. Nawet ten, który znajduje się pod wpływem alkoholu.

Na koncertach w filharmonii nikt nie spodziewa się selekcji gości, jak to ma miejsce w klubach muzycznych. Podczas sobotniego koncertu Lady Pank okazało się jednak, że w niektórych przypadkach jest ona konieczna. Na widowni zasiadły osoby znajdujące się pod wyraźnym wpływem alkoholu, które swoim zachowaniem utrudniały odbiór innym słuchaczom. Obsługa nie interweniowała.



Usytuowanie baru pomiędzy szatnią a głównym wejściem na salę koncertową wzbudziło wśród publiczności mieszane uczucia. Usytuowanie baru pomiędzy szatnią a głównym wejściem na salę koncertową wzbudziło wśród publiczności mieszane uczucia.
Choć na sobotnim koncercie Lady Pank atmosfera na widowni była znakomita, nie wszyscy wspominają go najlepiej. I nie chodzi o poziom artystyczny wydarzenia. Oto opowieść naszej czytelniczki:

- Koncert był wyśmienity, a jednak zmuszeni byliśmy opuścić go przed końcem, ponieważ na widownię zostali wpuszczeni ludzie pijani, którzy skutecznie zakłócali odbiór muzyki innym słuchaczom (sektor A1, rzędy VI, VII) - pisze pani Anna (nazwisko znane redakcji). - Czy na takich imprezach nie powinna obowiązywać selekcja choćby ze względów bezpieczeństwa? Wspomniane osoby przez cały koncert skakały po siedzeniach i ich oparciach. Kulminacją było oblanie wodą innych słuchaczy, a na koniec rzucanie w nich pustymi butelkami.

Zdaniem naszej czytelniczki skandaliczne było nie tylko zachowanie pijanych uczestników koncertu, ale również podejście pracowników ochrony, którzy mimo wyraźnej prośby odmówili interwencji.

- Odszukałam jedną z osób ze służb organizatora i zgłosiłam incydent. Reakcja była zerowa: pan nawet nie wstał ze swojego krzesła - wspomina pani Anna. - Po koncercie podeszłam do niego i zapytałam, dlaczego się tak zachował. Odpowiedział, że nie chciał przeszkadzać ludziom, którzy przyszli na koncert i się bawią.

Kontrowersje wzbudziła również nowa lokalizacja minibaru. Dotychczas można było z niego skorzystać we foyer na piętrze. Teraz został ustawiony w przejściu pomiędzy szatnią a wejściem na salę koncertową. Publiczność korzystała z niego nad wyraz chętnie, zabierając ze sobą alkohol na salę. I to nie tylko podczas sobotniego występu Lady Pank, ale również dzień wcześniej, podczas koncertu symfonicznego "Wojciech Kilar in memoriam".

- Jestem stałym bywalcem koncertów symfonicznych i nie ukrywam, że zdarza mi się wypić lampkę wina w przerwie, w przestronnym górnym foyer. Kiedy jednak zobaczyłem stoisko z alkoholem przy głównym wejściu na salę koncertową, nie wierzyłem własnym oczom. To filharmonia czy dyskoteka? - pisze do nas pan Mieczysław.

Filharmonia Bałtycka to atrakcyjny obiekt i fakt, że odbywa się w nim wiele różnorodnych koncertów impresaryjnych jest niebywałym atutem. Organizatorzy powinni jednak bardziej zatroszczyć się o bezpieczeństwo słuchaczy.

- Często uczestniczę w różnego rodzaju imprezach, ale nigdy wcześniej nie spotkałam się z podobną indolencją organizatorów. Czy w kwestii bezpieczeństwa coś uległo zmianie? Czy zmieniły się standardy ochrony? Wolałabym to wiedzieć, podejmując decyzję o uczestnictwie w kolejnych koncertach w tym miejscu. Niestety w sobotę, mimo świetnej muzyki, wyszłam z  imprezy zdenerwowana i z odczuciem dyskomfortu - kończy pani Anna.

Zdaniem Filharmonii Bałtyckiej opinia pani Anny jest odosobniona, a w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa podczas koncertu Lady Pank nie dopatrzono się uchybień.

- Wszystkie koncerty w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej organizowane są z należytą starannością i zawsze nad bezpieczeństwem gości czuwa cały sztab pracowników: przedstawiciele organizatora odpowiedzialni za bezpieczeństwo oraz pracownicy BHP, strażacy, administracja, obsługa widza. Podobnie było również w wypadku koncertów w minionym tygodniu i podczas weekendu. W trakcie koncertu Lady Pank było obecnych osiem osób z obsługi widza, specjalista ds. BHP i p.poż. oraz dwóch strażaków - tłumaczy Paulina Orczykowska, rzecznik PFB. - Nie możemy przeszukiwać wchodzących gości, ale jeżeli pracownik obsługi lub bezpieczeństwa dostanie informację bądź sam zauważy sytuację niebezpieczną czy niedozwoloną, niezwłocznie podejmie odpowiednie kroki zażegnania niebezpieczeństwa - zapewnia Orczykowska.

Według ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (art. 4, punkt 1a) za imprezę masową nie można uważać wydarzeń organizowanych w teatrach, operach, operetkach, filharmoniach, kinach, muzeach, bibliotekach, domach kultury i galeriach sztuki lub w innych podobnych obiektach. Tym samym żadne wydarzenie odbywające się w Filharmonii Bałtyckiej nie może być traktowane jako impreza masowa.

W żaden sposób nie usprawiedliwia to jednak bezczynności pracownika ochrony, który nie reagował na prośby naszej czytelniczki oraz wpuszczenia na salę osób pod wpływem alkoholu.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (127) 4 zablokowane

  • Nie rozumiem tego narodu (2)

    Bałem na koncercie. Koncert muzycznie był świetny, ludzie wspaniale się bawili. Bywam w Filharmonii również na koncertach symfonicznych, które uwielbiam. Dlaczego znów wykorzystuje się opinię pojedynczej osoby by załatwić swoją politykę?
    Pani Ewo, była Pani na koncercie, napisała Pani po nim fantastyczny artykuł, co się zmieniło? Mam uwierzyć, że jedna opinia stanowiąca jedną tysięczną widowni spowodowała ten artykuł? Dlaczego nie napisała Pani o tym w pierwszym artykule? Czyje interesy Pani reprezentuje?

    • 24 9

    • (1)

      A mnie się nie udało od 2-3 lat być na koncercie symfonicznym bo takich nie ma.Są za to różnej maści" imprezki" .Wiadomo-kasa.

      • 2 8

      • Może dlatego, że czerpiesz melomanie wiedzę na temat koncertów z brukowych mediów?

        Oni nie napiszą na temat koncertów symfonicznych, bo to nie jest ich misja. Radzę zmienić źródło informacji

        • 3 0

  • (1)

    tak i d... też pokazał. Taki ma styl chłopak

    • 10 4

    • Jak nie byłeś tosię nie wypowiadaj i nie siej zgnielizny wokoło

      • 2 3

  • (1)

    A jaki team pilnowal lady i porzadku na tym koncercie?

    • 4 0

    • W filharmini jest obsluga widza, a nie ochrona. Pilnuja i moga zwrocic uwage, ale nikigo nie wywala.

      • 1 0

  • To był koncert Lady Pank, a nie orkiestry. Na Kulcie też ludzie mieli ze sobą co nieco na widowni i nikt nie panikował z tego powodu.

    • 10 6

  • albo filharmonia, albo Lady Pank (1)

    Cieszcie się, że to nie Panasewicz tym razem rzucał butelkami, bo on rzuca pełnymi.

    • 18 4

    • I że nie pokazał.

      • 2 3

  • Pani Ewo,

    sama z siebie napisała Pani ten artykuł, czy ktoś Pani kazał? Najpierw Pani pisze, że świetny koncert, a teraz, że burdy i pijaństwo?
    Byliśmy z całą rodziną na koncercie, bawiliśmy się wspaniale, żadnych pijaków nie widzieliśmy. Dziwi mnie, że jedna histeryczka skłoniła Panią do napisania tego artykułu...
    A jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o....

    • 19 12

  • Dlaczego ekipa trojmiasto.pl, która nagrywała koncert nie zarejestrowała nagannych zachowań? (1)

    Mogę uwierzyć, że ochrona nie zareagowała, ale że dziennikarka, która była na koncercie? w to trudno uwierzyć:) Zgadzam się z przedmówcą, że to podejrzana sprawa. Ktoś ma w tym swój interes. Nie chcę spekulować, ale chyba wiem kto:)

    • 14 6

    • Jaka dziennikarka?

      • 4 1

  • chamieje nasze społeczeństwo podobnie do tych z UE, które upijają się na umór - patrz Hiszpanie, Anglicy (1)

    to jest dekadencja - koniec cywilizacji europejskiej zbliżą się! Nasze miejsce zajmą muzułmanie.

    • 13 5

    • Polacy mniej teraz piją niż dawniej znawco

      • 1 2

  • Bo to nie miejsce na takie koncerty. (1)

    • 12 7

    • Takie miejsce trzeba utrzymać

      Kiedyś czytałam wywiad z Krystyna Jandą, która na pytanie co woli zagrać w kiepskim filmie za duże pieniądze, czy w dobrym za darmo odpowiedziała, że najpierw zagrałaby w tym kiepskim, żeby mieć pieniądze by zagrać w tym dobrym.
      Inaczej być po prostu nie może:)

      • 3 2

  • to taki żart?

    :)

    • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Baltic Games to festiwal: