• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jubileuszowy koncert Piaska z udziałem Majki Jeżowskiej

Magda Mielke
23 października 2023, godz. 07:00 
Opinie (35)
  • Koncert Andrzeja Piasecznego z trasy 50/50 w Ergo Arenie
  • Koncert Andrzeja Piasecznego z trasy 50/50 w Ergo Arenie
  • Koncert Andrzeja Piasecznego z trasy 50/50 w Ergo Arenie
  • Koncert Andrzeja Piasecznego z trasy 50/50 w Ergo Arenie
  • Koncert Andrzeja Piasecznego z trasy 50/50 w Ergo Arenie

Andrzej Piaseczny powrócił ze swoją jubileuszową trasą. W niedzielę zagrał w Trójmieście koncert z cyklu "50/50". Nie obyło się bez żartów, tanecznych przytulasów, ale i momentów wzruszenia, gdy piosenkarz wspominał Anię Przybylską. Gościnnie na scenie pojawiła się Majka Jeżowska.



Czy słuchasz Piaska?

Andrzej Piaseczny z okazji swoich 50. urodzin wydał płytę "50/50". Mimo że od tych urodzin minęło już ponad 2,5 roku, artysta tej jesieni powrócił z jubileuszowymi koncertami. Nic dziwnego, fanów wciąż ma sporo, a koncerty się sprzedają.

Choć w niedzielny wieczór Ergo Arena nie wypełniła się do ostatniego miejsca, na frekwencję Piasek nie miał co narzekać, zwłaszcza, że ci, którzy przyszli, mieli w sobie ogrom entuzjazmu, gorąco reagowali na słowa piosenkarza i zaśpiewali razem z nim mnóstwo utworów.

IMPREZY I WYDARZENIA Te koncerty cieszą się dużą popularnością

maj 17-18
Juwenalia Gdańskie 2024
Kup bilet
maj 25
Francesco Napoli
Kup bilet
maj 12
Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."
Kup bilet

Piasek występuje na scenie od ponad 30 lat i jest jednym z tych wokalistów, którzy pomimo upływu czasu cieszą się dużą popularnością, a jego kolejne płyty bez trudu zdobywają status platynowych. I mimo że jest gwiazdą, nie dał się omamić światu show biznesu - konsekwentnie robi swoje i zdaje się być w swej twórczości niezwykle szczery.

Do swojej pracy podchodzi bardzo profesjonalnie. Na dowód tego wystarczy rzec, że niedzielny koncert rozpoczął się punktualnie co do minuty. Mało jest dzisiaj takich wydarzeń, gdzie artysta zaczyna koncert zgodnie z godziną podaną na bilecie. To się nazywa szacunek dla swoich fanów.

- Wszyscy prawie uśmiechnięci. Bardzo dobrze. Będziemy pracować nad tym, żeby do końca tego koncertu uśmiechali się wszyscy. Ale pierwsze, co musimy zrobić, to zacząć się poruszać - odrobinę, ciut, niewiele, chociaż tak, żeby głowy się ruszały. To wystarczy. Ja wiem, że jesteście przyzwyczajeni do tego, że śpiewam smutne piosenki, nostalgiczne, romantyczne, ale dzisiaj tak nie będzie do końca - mówił Andrzej Piaseczny na początku koncertu.
Pochodzący z płyty "50/50" materiał jest bardzo optymistyczny, idealny na poprawę nastroju podczas jesiennej szarugi. Utwory te zapraszają do dobrej zabawy, sprawiają, że na twarzy pojawia się uśmiech, a nogi same wyrywają się do tańca. To piosenki skrojone pod Piaska, doskonale do niego pasujące, gdyż stworzone przez jego przyjaciół.

Piaseczny z okazji urodzin postanowił sam sobie zrobić prezent i zwrócił się do znajomych, ulubionych artystów, o napisanie dla niego utworów. Powstały album zawiera zatem utwory skomponowane i wyprodukowane przez mistrzów polskiej sceny: Adama Szatbę, Mroza, Kayah, Jareckiego, Kubę Badacha, Paulinę Przybysz, Michała Fox Króla, Majkę Jeżowską czy Tomasza Organka. Któż nie chciałby takich gości na urodzinowej imprezie?


W programie koncertu znalazło się więc "Powiedz, kotku", którym Piasek rozpoczął koncert, "No to co...?", "Wizje" czy tytułowe "50/50", ale nie zabrakło też starszych, zdecydowanie bardziej popularnych utworów, z czego piosenkarz nie omieszkał zażartować.

- Prawdopodobnie chodzi wam po głowie takie pytanie, czy będą jakieś rozpoznawalne piosenki? Będą! - żartował Piasek. - "50/50" to tytuł ciągle jeszcze mojej ostatniej płyty, z której troszkę gramy, ale nie będziemy grać wszystkiego, więc jeśli czekacie na to, żeby pośpiewać, potańczyć, to teraz przyszedł ten moment.
W dalszej części koncertu pojawiał się zatem hit za hitem: od "Śniadania do łóżka", przez "Chodź, przytul, przebacz" i "Jeszcze bliżej", po "Pogodniej (Złoty środek)" czy zaśpiewane na bis "Imię deszczu". Raz było lirycznie i nastrojowo, innym razem bardziej energetycznie i zadziornie. Za każdym razem jednak Piaseczny urzekał publikę swoim głosem i charyzmą.

Pomimo że koncert odbywał się na wielkiej hali, Piasecznemu udało się stworzyć bardzo kameralną i pozbawioną dystansu atmosferę. Już od samego początku wyczuwalna była niezwykle przyjazna aura, jaka wytworzyła się między wokalistą i jego zespołem a publicznością. Sam Piasek czuje się na scenie niesamowicie swobodnie, jest naturalny, w dobrej formie wokalnej, żartuje i robi to wszystko z wielką klasą. Podczas niedzielnego koncertu zwracał się do publiczności pomiędzy każdym utworem, a często także w trakcie, za co za każdym razem zbierał głośne brawa.


Doskonałe było także nagłośnienie. Nierzadko się przecież zdarza, że muzyka zwyczajnie zagłusza wokal artysty. Na koncercie Piaska nie było o tym mowy. Każdy utwór brzmiał po prostu bardzo dobrze, czysto i autentycznie. Jego głos nawet w przypadku starszych utworów brzmi identycznie jak przed laty. Co więcej, nawet chrypka, która w pewnym momencie była słyszalna - artysta żartował, że to przez "niehigieniczny tryb życia", jaki prowadził poprzedniego dnia - nie wpłynęła negatywnie na występ.

Tradycją już jest, że Piasek na jubileuszowe koncerty zaprasza gości, którzy mają udział w płycie "50/50". Zgodnie z zapowiedziami w niedzielę w Ergo Arenie pojawiła się Majka Jeżowska. Dawno niewystępująca w Trójmieście piosenkarka została gorąco przywitana przez publiczność. W trakcie kilkunastu minut, które spędziła na scenie, pokazała nie tylko, że znakomicie wygląda, ale też, że jest w doskonałej formie.

Najpierw razem z Piasecznym zaśpiewała pochodzącą z albumu "50/50" "Miłość", której jest współautorką, następnie - przy pomocy publiczności - wykonała swój popularny utwór - "Najpiękniejsza w klasie", a na koniec artyści pokusili się o urządzenie małej dyskoteki i powrót do lat 70., wykonując "Last dance" z repertuaru Donny Summer.

- To jest historyczne wydarzenie. To, co usłyszeliście przed chwilą, czyli piosenka "Miłość", to jest nasze dziecko, ponieważ tatuś [Andrzej Piaseczny - przyp. red.] napisał tekst, a mamusia [Majka Jeżowska - przyp. red.] muzykę i dzisiaj po raz pierwszy zaśpiewaliśmy to razem - mówiła Jeżowska.
Pomiędzy tymi wszystkimi raczej radosnymi chwilami pojawił się jednak moment zadumy, gdy Andrzej Piaseczny wspomniał swoją przyjaciółkę, Annę Przybylską. Zapytał publiczność, czy widziała film "Ania" (od 11 października produkcję tę można oglądać na platformie Netflix), do którego napisał piosenkę tytułową. Wykonanie tego utworu, a także piosenki z serialu "Złotopolscy" - na planie, którego Piasek i Przybylska się poznali - słuchało się z jeszcze większym wzruszeniem, wiedząc, że na widowni przebywają też mama i siostra Przybylskiej.

Przydadzą się chusteczki. Widzieliśmy dokument o Ani Przybylskiej Przydadzą się chusteczki. Widzieliśmy dokument o Ani Przybylskiej
- Dzisiaj jest ten jeden z kilku dla mnie ważnych momentów, ważniejszych niż zwykle, kiedy mówię o tej piosence i śpiewam ją. Piosenka została napisana do filmu o życiu Ani Przybylskiej, waszej ziomalki, czy nie? Jesteście stąd, prawda? Z okolic różnych, ale blisko, czyli ziomalki, diabełka mojego ulubionego. Ania diablicą trochę była. Taka jest też ta piosenka. Ona nie jest wcale smutna. Mówi o tym, że trzeba żyć na 110 proc., żeby robić wszystko, nawet nie do końca takie rzeczy, które byśmy chcieli, nigdy nie gasić światła, kochać, a jeśli potrzeba, to od nowa, i jeszcze raz - mówił Piaseczny, zapowiadając utwór "Ania".
Jaki jubilat, takie urodziny - "imprezie urodzinowej" Piaska najbliżej do przyjemnej posiadówki. Jest jak odwiedzanie dobrego znajomego, który wiemy, że niczym nas (na szczęście) nie zaskoczy, ale spędzimy miło czas w jego towarzystwie, rozmawiając, śpiewając, tańcząc, wspominając nieobecnych i częstując się ulubionymi daniami przygotowanymi według sprawdzonych przepisów.

Wydarzenia

Andrzej Piaseczny 50/50 (3 opinie)

(3 opinie)
110 - 160 zł
pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (35)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakim sopockim klubie znajdował się tajemniczy pokój z fenickimi lustrami?