• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Anita Lipnicka i jej Kapelusznicy w Atlantiku

Łukasz Stafiej
29 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Anita Lipnicka zagrała nie tylko nowe solowe utwory, ale i przeboje Varius Manx.
  •  Anita Lipnicka & The Hats
  •  Anita Lipnicka & The Hats
  •  Anita Lipnicka & The Hats
  •  Anita Lipnicka & The Hats

Anita Lipnicki tak naprawdę w muzyce nie musi nic już udowadniać. Nic więc dziwnego, że jej nowy album z zespołem The Hats to przede wszystkim zbiór prostych i wesołych, ale dobrze napisanych piosenek. Oraz stworzonych w sam raz na kameralny klubowy koncert, o czym można się było przekonać w sobotę w gdyńskim klubie Atlantic.



Anita Lipnicka w swojej muzycznej karierze osiągnęła naprawdę sporo. W latach 90., gdy zaczynała, szybko stała się jedną z czołowych wokalistek popowych w kraju. Z Varius Manx długo co prawda nie grała, ale niedługo potem zdążyła stać się m.in. głosem jednego z największych rodzimych przebojów ostatniej dekady poprzedniego wieku - kawałka "I wszystko się może zdarzyć".

Z każdą kolejną solową płytą coraz wyraźniej próbowała zerwać z typowo popową przeszłością, idąc w stronę gatunkowych eksperymentów i lekkiej alternatywy. Drugie życie dała jej muzyczna współpraca z wieloletnim życiowym partnerem - Johnem Porterem, z którym nagrała bestsellerowe krążki.

Pół roku temu, po kilku latach przerwy, wróciła z nowym albumem "Miód i dym" sygnowanym nie tylko jej nazwiskiem, ale i nazwą rockowego kwartetu The Hats, z którym krążek nagrała i wykonuje go na żywo. W sobotę wieczorem w gdyńskim Atlantiku Lipnicka i Kapelusznicy kończyli trasę promującą nowy album. To był raczej kameralny, pozbawiony dystansu między twórcą a publiką koncert - na kilkaset osób - ale zdaje się, że właśnie w takim wydaniu ta muzyka sprawdza się najlepiej.



Lipnicka zaczęła od dwóch przebojów z dawnych lat - "I wszystko się może zdarzyć" oraz "Tokyo". Publiczność momentalnie podłapała znane melodie i zaczęła się bawić, a artystka nie kryła się, że zrobiła to z premedytacją. "Chcieliśmy was kupić. Jesteśmy drobnymi cwaniaczkami i zagraliśmy dwie stare piosenki na początek. Teraz już nie będzie tak łatwo" - żartowała Lipnicka zapowiadając utwory z nowej płyty. I faktycznie, zapytana o znajomość nowych krążków publiczność nie wykazała entuzjazmu - zgłosiło się raptem kilka osób.

Artystka jednak nie straciła rezonu i pełna optymizmu i energii, nie szczędząc przy tym humorystycznych anegdot, serwowała widzom kolejne kawałki z nowej płyty, m.in. "Chcę tu zostać", "Za tobą", "Tęczowa", "Ptasiek" czy - zaśpiewaną w duecie z wywołanym z publiczności Tomkiem Makowieckim - "Jak Bonnie i Clyde". Być może mogłyby być one bardziej różnorodne czy odrobinę bardziej energetyczne, ale trzeba przyznać, że są to naprawdę dobrze skrojone piosenki pełne dobrych melodii. I co więcej - śpiewane po polsku.

Lipnicka nie musi nic już nikomu w muzyce udowadniać, może za to bawić się stylami - głównie pop-rockiem i klasycznym bluesem - spełniając swoje muzyczne zachcianki i oddając hołd swoim idolom, na przykład Leonardowi Cohenowi. Może też, a nawet powinna, sama czerpać radość ze swojej muzyki. A to - czego najlepszym przykładem jest inspirowany wesołym country kawałek "Whisky Song" - wychodzi jej bez żadnego problemu. Sobotni koncert w Atlantiku pokazał, że równie dobrze zaraża tą pozytywną energią swoich widzów.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (20) 2 zablokowane

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Lipnicka i Makowiecki w Atlantiku

    to chyba nie ta wokalistka :(

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Lipnicka - Wszystko się może zdarzyć

    Wspaniały koncert

    To był wspaniały koncert, czuć klasę i mam nadzieję, że Anita znajdzie dobrą ekipę do nagrania jeszcze paru dobrych płyt, kawałki country brzmiały pierwszorzędnie. Klawiszowiec super choć wokalistka naprawdę świeci mocnym światłem a reszta to tylko poświata...Dobra muzyka i fajny wieczór, oby takich więcej w Gdyni.

    • 1 0

  • Uwielbiam jej "Dmuchawce latawce wiatr". (1)

    Moja ulubiena.

    • 3 1

    • ja tam wolę starsze kawałki Quebonafide

      np. "Cała sala śpiewa z nami"

      • 0 0

  • znam...

    A ja uwielbiam jej nową płytę, ma niesamowite, kojące wibracje. Piosenki znam już na pamięć,pomagają mi przetrwać długie podróże...polecam otwartym na duchowe przeżycia;)

    • 4 2

  • Zjawiskowa kiedyś tam, stłamszona i ..... i tyle.

    • 2 1

  • Wiem, że się nie znam...

    ale ta muzyka jest taka sztuczna, że nie da rady jej słuchać (próbowałem, słowo). Nawet za darmo nie poszedłbym na ich koncert.

    • 1 8

  • Moja ulubiona wokalistka. (4)

    Cenię ją szczególnie za numer z lat dziewięćdziesiątych "kiedy powiem sobie dość "

    • 12 4

    • Za@@@@iste

      • 3 0

    • Na prawdę nie wiesz, że to nie Lipnicka, czy prowokujesz?

      • 3 3

    • W orła cień była lepsza

      • 7 0

    • To akurat była Chylińska :D

      • 10 3

  • Wizualnie Irena Santor 25 lat temu normalnie.

    • 6 4

  • kto jeszcze promuje tego wyjca? (1)

    nigdy sie śpiewać nie nauczy

    • 10 25

    • W d ... byłeś

      G..... Widziałeś

      • 9 2

  • może i jest sympatyczna, ale

    głos to ona ma mizerny

    • 13 12

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Dokończ piosenkę: Kochana Mamo, gdy będę duży, to Ci przywiozę...?