- 1 Afera o kolekcjonerską monsterę (45 opinii)
- 2 Koniec przygody Dagmary i Hakiela (34 opinie)
- 3 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (93 opinie)
- 4 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (8 opinii)
- 5 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (96 opinii)
- 6 Córka znanego biznesmena w telewizji (324 opinie)
Bovska na Jarmarku. Relacja z koncertu
W 2016 roku byli Piotr Zioła, Łąki łan, Voo Voo, Organek; rok temu m.in. Ania Dąbrowska, L.U.C. i Julia Pietrucha; a tym razem Mery Spolsky, Natalia Nykiel, Pola Rise, The Dumplings, Łona, Webber & The Pimps i bohaterka sobotniego koncertu - Bovska. Jarmark św. Dominika zmienia się także muzycznie i naprawdę idzie w dobrą stronę.
To nie tylko bardziej zróżnicowana oferta od tego, co było kiedyś, ale też wolna od przaśności i bojaźliwego przekonania o tym, że tylko dawni tytani pokroju Perfect albo De Mono (obojętnie którego) mogą zadowolić tłum. Nie było zresztą innego wyjścia, jeżeli odbiorcami Jarmarku mieli stać się dzisiejsi dwudziesto- i trzydziestolatkowie, bo dla nich kiełbasa z grilla i "Nie płacz Ewka" to marna zachęta w obliczu konkurencyjnych imprez na Ulicy Elektryków czy 100czni.
Organizatorzy Jarmarku św. Dominika postawili na najlepsze możliwe rozwiązanie i zaprosili wykonawców, którzy nie utrzymują się wyłącznie z sylwestrowych występów, ale potrafią przyciągać publiczność także na koncerty klubowe. To zawsze weryfikuje pozycję artysty, bo choć mogłoby się wydawać, że na przykład Doda jest jedną z najjaśniejszych gwiazd w polskiej branży muzycznej, to na jesiennej, biletowanej imprezie raczej nie miałaby szans wybronienia się. Bovska wręcz przeciwnie. Występowała i w gdyńskim Atlanticu, i w gdańskim Starym Maneżu, ma stałą publiczność, która przyjdzie na koncert właśnie dla niej. I tak też stało się w sobotę.
Oczywiście na plenerowej imprezie w centrum przepełnionego turystami miasta nie mogło zabraknąć osób przypadkowych, ale kiedy Magda Grabowska-Wacławek (czyli Bovska) prowokowała publiczność do wspólnego odśpiewywania fragmentów "Póki czas", odpowiadali jej doskonale zaznajomieni z tekstem utworu fani, a jako że Jarmark to impreza skierowana do całych rodzin, na ich barkach często zasiadali młodsi widzowie, dla których być może był to pierwszy koncert w życiu.
Być może także koncert ten będą wspominać jeszcze przez długi czas, bo chociaż sceniczne oblicze grupy to zaledwie trzy osoby (w tym dwie siedzące - perkusista i klawiszowiec), każda z nich doskonale wie, jak zagospodarować przestrzeń. Największe wrażenie robi jednak masywny syntezator Roland JD-XA, który Bovska ustawia niemalże w pionie, pozwalając widzom śledzić każdy ruch placów na klawiaturze.
Wydarzenie, które w nazwie zawiera słowo "jarmark" siłą rzeczy nie może zostać sprofilowane na odbiorcę gustującego w skomplikowanej, eksperymentalnej muzyce (jak chociażby w przypadku Solidarity of Arts). Jarmark św. Dominika to przedsięwzięcie dla mas, ale okazuje się, że nie trzeba sięgać po disco polo albo wykonawców, którzy od dekady nie nagrali nowej płyty, a ich największe przeboje powstawały jeszcze w latach 80.
Pop w ofercie gdańskiego Jarmarku to najciekawszy pop, jaki w Polsce powstaje, nic więc lepszego w takim miejscu, na imprezie o takim charakterze, pojawić się nie mogło. To z jednej strony wartość czysto rozrywkowa, z drugiej także edukacyjna, bo może te wszystkie dzieciaki, które wczoraj z zaciekawieniem wpatrywały się w scenę, będą dorastać w przekonaniu, że właśnie tak brzmi muzyka komercyjna. Mam nadzieję, że ten trend się utrzyma i w kolejnych latach muzyczny program Jarmarku będzie utrzymywał zbliżony poziom.
Wydarzenia
Wydarzenia
Opinie (34) 1 zablokowana
-
2018-08-05 13:46
a kto to?
- 6 0
-
2018-08-05 13:47
A kto to kurka jest? Pierwsze słyszę
- 7 0
-
2018-08-05 13:51
Wolałbym coś mniej ambitnego :) (1)
To jest Jarmark i zabawa, a nie ambitne jęki brzdęki. Ludzi było mało :(
- 6 1
-
2018-08-05 14:02
Racja,
Wolałbym Hiromi Ueharę ale koncert będzie dopiero 15 marca przyszłego roku.
- 1 0
-
2018-08-05 14:30
Solitary Experiments - A Rush Of Ecstasy (In Strict Confidence Remix)
Polecam ;).
- 1 2
-
2018-08-05 14:47
Natalia Nykiel i The Dumping
Byłem na Natalii Nykiel było oki ale w piątek była nieznana przynajmniej przezemnie grupa The Dumping czy jakoś tak . Kapitalny koncert , super mieli kontakt z publicznością. Jestem wybredny mało co mi się podoba , ale oni zaspiewali po prostu zarąb,,,,
- 7 2
-
2018-08-05 15:46
Beznadzieja
Poszliśmy do domu po trzecim utworze. I nie, nie jesteśmy fanami Zenka Martyniuka.
- 8 1
-
2018-08-05 16:20
Najlepszy polski pop? :-)))))))))))
Za dwa lata nikt o niej nie będzie pamiętać. O jej przebojach tym bardziej. Choćby dlatego że nie ma ani jednego.
- 5 1
-
2018-08-05 16:37
☺
Było świetnie i co by tu nie wypisywano, kto był ten wie!
- 2 1
-
2018-08-05 16:39
(1)
Koncert byc może i genialny z racji syntezatora wg pana Kowala...
Wychodzacy ludzie i dość niewielka grupa zainteresowanych, wskazywały by na inną ocenę.... ale o gustach nie dyskutujmy, ale jak piszemy recenzję ro może warto być obiektywnym i szerzej patrzacym ba zagadnienie niż syntezator i jego model ;-)- 4 1
-
2018-08-05 18:02
etyka dziennikarska portalu zaburzyla moj obiektywizm
- 1 0
-
2018-08-05 18:46
Panie Jarku,
jeśli uważa Pan, że Bovska to najciekawszy pop który powstaje w Polsce, to proszę zastanowić się nad wykonywanym przez Pana zawodem. Nie każda papuga z kolorowymi piórkami jest artystką i nie każdy piszący "nibywiersze" jest poetą. Infantylna muzyka bez odrobiny "ducha" połączona z grafomańskimi tekstami o niczym. To jedna wielka papka, do której jakiś promotor i sama "artystka" próbują przykleić łatkę "dzieła muzyki popularnej" i namówić, otumanioną komercyjnym szajsem młodzież, do nazywania tego czegoś nowoczesną muzyką. To już Zenek Martyniuk ma bardziej klarowny przekaz. I przynajmniej nie sili się na bycie "artystą".
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.