- 1 Sanah wystąpi w Ergo Arenie (8 opinii)
- 2 Michał Szpak nie przyciągnął tłumów (43 opinie)
- 3 Zrobili dużą imprezę na lotnisku (7 opinii)
- 4 Miejski sylwester tylko w Gdańsku (203 opinie)
- 5 Planuj Tydzień: Mikołaje, lodowisko i choinka (3 opinie)
- 6 Wielkie widowisko Dody w Ergo Arenie (88 opinii)
Bryan Adams, czyli rockowa klasyka z klasą
Dlaczego Bryan Adams to muzyk wyjątkowy? Sonda przed koncertem.
Ponadczasowe przeboje, świetny kontakt z publicznością i wielka radość fanów pod sceną - tak powinien wyglądać rockowy koncert doskonały. I taki był występ Bryana Adamsa w sobotę wieczorem w hali Ergo Arena.
Po czym poznać naprawdę wielką gwiazdę muzyki? Najłatwiej po tym, że największe przeboje fani chóralnie śpiewają nie tylko w czasie refrenu, ale już od pierwszego słowa. Nie inaczej stało się, gdy Bryan Adams zagrał pierwsze takty "Heaven". Nagle cała Ergo Arena rozbłysła światełkami ekranów telefonów, fani wznieśli nad głowy papierowe, czerwone i białe serca i wspólnie zaczęli śpiewać tę jedną z największych ballad w historii muzyki rockowej. Muzyk oddał im głos przez pierwsze kilka taktów, a sam zajął się robieniem zdjęć telefonem. Na zakończenie powiedział: - To było piękne. Czy zawsze tak robicie w Polsce?
Kanadyjczyk przez cały występ miał świetny kontakt z publicznością. Za bezbłędne "dziękuję" otrzymał kilka razy głośne brawa. Aplauzem i śmiechem widzowie nagradzali jego żarty. Ale największe emocje wywołał moment, gdy przed rozpoczęciem piosenki "If Ya Wanna Be Bad, Ya Gotta Be Good" zapytał, czy na trybunach znajdzie się odważna kobieta, która dla niego zatańczy. Na wybrance przez cały utwór skupiało się oświetlenie hali oraz wzrok gwiazdora, który śpiewając zdawał się z nią flirtować, po czym z klasą podziękował za jej odwagę.
Sobotniego występu Adamsa w Ergo Arenie słuchało około sześć tysięcy osób. Najwięksi fani, którzy uważnie śledzą dokonania Kanadyjczyka i uczestniczyli choćby w grudniowym koncercie w Krakowie, scenariuszem nie zostali zaskoczeni. Przez pierwszą połowę ponad dwugodzinnego koncertu muzyk wykonał cały album "Reckless", który patronuje trasie. To właśnie na tym wydanym w 1984 roku krążku znajdują się największe przeboje Kanadyjczyka: oprócz "Heaven" - "Run to You", "Somebody" czy "Summer of '69". W drugiej części występu nie zabrakło hitów z pozostałych płyt, m.in. "Please Forgive Me", "When You're Gone", Cloud No 9", "Cuts Like a Knife" czy rozsławionego przez film o Robin Hoodzie "(Everything I Do) I Do It For You". Fani byli wniebowzięci, co skrupulatnie pokazywali na wielkim telebimie na scenie filmujący ich na żywo operatorzy kamer.
Fragment "(Everything I Do) I Do It For You".
Ekran za plecami muzyków był niemałą atrakcją samą w sobie. Wyświetlane były na nim specjalnie przygotowane do każdej z piosenek wizualizacje i animacje nakładane na obraz transmitowany na żywo ze sceny. Niektóre rysunki były zsynchronizowane z ruchem filmowanych muzyków. Świetne wrażenie realizator osiągnął m.in. podczas utworu "Ain't Gonna Cry", w którym z oczu Adamsa leciały rysunkowe łzy. W innym utworze grający solówkę Keitha Scotta stał się głównym bohaterem animowanej wariacji. Pod względem realizacji dźwięku i wideo był to jeden z najlepiej przygotowanych koncertów w historii Ergo Areny.
Na zakończenie bisów Adams wykonał kilka utworów solowo, grając na gitarze akustycznej. Żegnając się z publiką tuż przed wykonanie przeboju "All For Love" powiedział: - Kiedy śpiewacie te piosenki ze mną, to czuję magię. To daje mi siłę, żeby się nie poddawać. Dzięki!
Serca na widowni podczas "Heaven".
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (57) 7 zablokowanych
-
2015-03-28 23:16
Rewelacyjny koncert, Bryan Adams w świetnej formie.
- 74 1
-
2015-03-28 23:29
Było cudnie. Muzyka i wykonanie nawysokim poziomie. Jeszcze mi w uszach huczy :-D
- 61 1
-
2015-03-28 23:38
Naprawdę było warto!
Koncert na światowym poziomie.
Złego słowa nie można napisać.
Jestem zadowolony :-) po prostu.- 62 1
-
2015-03-28 23:48
Koncert mnie zachwycił, co za forma, świetny na żywo, czad!!! Było super.
- 51 1
-
2015-03-29 00:01
Bryan Adams
Wspaniały koncert, światowa klasa! Niezapomniane chwile..
- 46 0
-
2015-03-29 01:07
Koncert był mega, ostatni z trasy po Europie.
Kto był, ten wie.
- 58 1
-
2015-03-29 01:33
Koncert rewelacja.
Adams to prawdziwe zwierze sceniczne :) bardzo fajne akustyczne bisy.
- 46 2
-
2015-03-29 07:29
Szkoda, że nie byłam. (5)
Takie ekrany powinny być zawsze, zwłaszcza dla tych co stoją/siedzą dalej.
Zauważył akcję z sercami? Jakoś zareagował?- 31 2
-
2015-03-29 07:58
Było cudownie!
Byl w szoku-na prawde go zaskoczylismy.Podczas wznoszenia serc dwa razy robił zdjęcia :) Pokoncertowe emocje nadal nie opadly choć to nie był to mój pierwszy raz z BA i jego bandem . I juz czekam na kolejny :) Bo wróci do nas-to pewne !
- 24 0
-
2015-03-29 13:56
(1)
Każdy kto był, to będzie wiedział co to oznacza: Małgosia i pamiętam !!!!!!!! pozdrawiam, było super, wielki koncert, super kolo !!!!!!!
- 16 0
-
2015-03-29 15:00
tak Małgosia była super
i nie wyglądało to na typową ustawkę. Szczególnie, że jej mąż po numerze cieszył się jak dziecko. Takie historie trudno jest wyreżyserować.
- 11 0
-
2015-03-30 14:28
Jo. Zeszczał się. (1)
- 0 3
-
2015-03-30 22:42
Dobre ;-)
- 0 0
-
2015-03-29 08:15
10 lat temu w USA
Teraz w Polsce
- 10 33
-
2015-03-29 08:24
Stary dobry rock :)
Po bodaj 15 latach znowu poszedłem na jego koncert i znowu do Sopotu. Ten facet po prostu nic się nie zmienił. Znowu dał z siebie wszystko i dał fantastyczny rockowy ponad dwugodzinny koncert (ok. 2h15m). Okazało się przy okazji, że można w Ergo Arenie przygotować dobrze nagłośnienie - siedzieliśmy z dziewczyną tyłu po prawej stronie (ona wyszła zresztą z koncertu uśmiechnięta od ucha do ucha) i słychać było każde jego słowo głośno i wyraźnie. Wreszcie cena biletu była adekwatna do jakości koncertu. Niespodzianka z sercami sprawiła mu najwyraźniej dużą przyjemność, szacunek też dla prawdziwej Pani Gosi (?) - Wild Woman ;) Dzięki za świetny rockowy wieczór
- 53 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.