• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bujanki, pstrykanki i szerokie uśmiechy

Przemysław Rydzewski
3 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Na równi z muzyką liczyła się filmowa aparycja członków orkiestry Glenna Millera. Na równi z muzyką liczyła się filmowa aparycja członków orkiestry Glenna Millera.

Koncert The World Famous Glenn Miller Orchestra to bardziej muzyczne przedstawienie niż jazz na żywo w tradycyjnym znaczeniu. Słuchacze, jakby wsadzeni w wehikuł czasu, uczestniczyli w jednym z rozdziałów historii rozrywki. Świetnie podanym, w pełnej gracji ruchowo-wizualnej oprawie, z garniturowymi uniformami i szerokimi uśmiechami na twarzach artystów. Trudno powiedzieć, co bardziej radowało, genialne aranżacje czy przepiękne melodie z "Moonlight Serenade" na czele. Jedno jest pewne - Glenn Miller jest nieśmiertelny.



Muzycy wędrowali na środek sceny by dać solowy popis. Muzycy wędrowali na środek sceny by dać solowy popis.
Dyrygent Wil Salden nie opuścił ani jednej wokalnej partii. Dyrygent Wil Salden nie opuścił ani jednej wokalnej partii.
To ciekawe, że orkiestra Glenna Millera od początku swojego istnienia, czyli już lat blisko osiemdziesiąt, przyciąga rzesze fanów. Przecież po nich nie można się spodziewać absolutnie niczego nowego. To tylko odgrzewane kotlety i to jeszcze na cudzej patelni, bo z oryginalnego składu Millera nie gra dziś praktycznie nikt. A jednak w Filharmonii Bałtyckiej w czwartkowe popołudnie i wieczór (ze względu na duże zainteresowanie orkiestra grała dwa koncerty) było pełno i podobnie jest w każdy inny dzień, gdy na scenę wchodzi The World Famous Glenn Miller Orchestra. A robi to ponoć trzysta razy do roku, odwiedzając każdy zakątek świata.

Cała tajemnica leży w swingu i tym, co geniusz Glenna Millera potrafił z nim uczynić. Gdy na scenie rozbrzmiały takie utwory jak "Moonlight Serenade", "Chattanooga Choo Choo" czy "Tuxedo Junction", nie można było nie zacząć się uśmiechać pod nosem. Ta muzyka, podobnie jak reggae, niesie w sobie pozytywne wibracje, którym słuchacz poddaje się z rozkoszą. To siła pierwotnego rytmu, kołysania ciałem, które Miller zapożyczył od czarnoskórych śpiewaków, ubrana dodatkowo w przepiękne melodie. Ta genialna i na ówczesne czasy nowatorska kombinacja stanowi o wielkiej sile i wciąż trwającym sukcesie swingującej orkiestry.

Oczywiście nie był to jazz w typowym albo - może należałoby powiedzieć - dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Bezbłędnie odegrane, skomplikowane aranżacje zastąpiły improwizację, która do jazzu wkradła się później i wcale nie stanowiła w czasach Millera jego ważnego elementu. Na równi z muzyką, podczas koncertu liczyła się teatralna czy też może filmowa aparycja orkiestry. Wszystkie te synchroniczne bujanki, pstrykanie palcami, nieskazitelne garnitury, szerokie uśmiechy i mikołajowe czapki podczas świątecznego seta. Soliści wychodzący na środek sceny i powracający zwiewnym krokiem na swoje miejsce. Każdy element dopracowany do perfekcji.

The World Famous Glenn Miller Orchestra to ogromny skład instrumentalny, legendarne klarnety, puzony, saksofony, trąbki, wokaliści i sekcja rytmiczna. Piecze nad nim sprawował dyrygent i pianista Wil Salden - jedyny w białym garniturze. Myślę, że sam Glenn Miller byłby dumny, widząc z jaką gracją i dostojeństwem jego następca zapowiada kolejny przebój, jak fantazyjnie nabija tempo i zasiada do fortepianu. To wszystko takie archaiczne, tak dalekie od dzikości czarnego jazzu, który na zawsze zmienił oblicze muzyki, a jakoś podoba się i cieszy.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (3)

  • puzoniści górą

    poza oczywistą wirtuozją muzyczną wielkie brawa za efekty ruchowe , szczególnie sekcji puzonów, wejście w tłum publiczności oraz luz i dobrą zabawę na scenie! choć ten rodzaj muzyki jest daleki od mych upodobań, słuchało się miło, gładko i nawet poczułam święta przy amerykańskich kolędach. Plus człowiek który zwrócił moją uwagę - największy trębacz. mlask! polecam!

    • 2 0

  • wspaniały wieczór

    Orkiestra,muzyka,piosenki,świąteczny już nastrój.. wszystko wspaniałe. organizacja koncertu wzorowa. dziękuję za tak miły wieczór

    • 1 0

  • Pankracy idzie na imprezę z Leśnym Skrzatem

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

10. edycja Gdańskiego Festiwalu Tańca odbyła się w roku: