• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Behemoth opanował klub B90. Relacja z koncertu

Jarosław Kowal
10 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Scena w płomieniach Scena w płomieniach

Behemoth stał się jednym z najjaskrawszych symboli polskiej popkultury, zjawiskiem dalece wykraczającym poza muzykę, otrzymującym w zamian równą dawkę miłości oraz nienawiści. Jak wypadli na scenie w swoim rodzinnym mieście? Wbrew oczekiwaniom wielu osób, solidnie i spokojnie.



Tradycyjnie manifestacji pomorskiej metalowej potęgi towarzyszyła kontrmanifestacja przed klubem. Garstka osób z transparentami, megafonem i religijnymi pieśniami na ustach wyrażała sprzeciw m.in. wobec zespołu i jego ostatniej płyty (przeczytaj więcej na ten temat). Przeciwnicy Nergala poczuliby się jednak bardzo rozgoryczeni, gdyby zajrzeli do B90. Sytuację skomentował jeden z ochroniarzy: "To już na Lechii jest bardziej niebezpiecznie".





Pamiętam czasy, kiedy Behemoth grał w nieistniejącym już Rudym Kocie dla garstki osób, w cenie dwadzieścia pięć złotych za bilet. Byłem obecny na słynnym już koncercie w klubie Ucho, po którym długo trwała walka Ryszard Nowak kontra Adam Darski. Uważam, że przyglądanie się z bliska temu, jak rośnie w siłę jedna z najpotężniejszych machin współczesnego metalu to ogromny przywilej, a radość jest tym większa, bo Behemoth nie zabiera na wspólne koncerty ani podupadłych legend (najlepszy przykład to Accept, które zagra w Polsce przed Sabaton w Ergo Arenie 27 lutego), ani średnich kapel, które na trasę muszą się wkupić. Zamiast tego wieczór rozpoczęło objawienie rodzimego ekstremalnego grania - znakomita Batushka.

Tak oryginalnego zespołu nie było u nas już od dawna. Oczywiście cały ten trend z ryczeniem w ojczystym języku i nawiązywaniem do polskiej tradycji (którego najwybitniejsi przedstawiciele to Furia oraz Mgła) słusznie cieszy się zainteresowaniem na globalną skalę i to nie tylko wśród słuchaczy metalu, ale od strony wyłącznie kompozycyjnej Batushka zaoferowała jakość dotąd niespotykaną. Pomysł jest prosty - zamiast tego, czym dla Behemoth jest katolicyzm, tu źródłem inspiracji stało się prawosławie. Muzycy - odziani w maski przypominające postacie mokrzaków z filmu "Pora Deszczów" Konstantina Lopushansky'ego oraz w liturgiczne szaty - wykorzystali niemal cały rytualny asortyment, od kadzidła po kropidło. Istotniejsze jest jednak to, że swoim fascynacjom dali upust także w warstwie muzycznej, zapraszając do zespołu trzyosobowy chór. Efekt jest oszałamiający i jeszcze nigdy nie widziałem, żeby tak duży tłum zebrał się już podczas występu pierwszej kapeli w rozpisce. Jeżeli za kilka lat to oni będą wyprzedawać największe sale koncertowe w Polsce, nie będę ani trochę zaskoczony.

  • Nergal przed imponującym mikrofonem
  • Publiczność podczas koncertu Behemoth
  • Publiczność podczas koncertu Behemoth
  • Koncerty Behemoth to przede wszystkim muzyka, ale równie istotnym elementem jest część "teatralna".
  • Orion, basista Behemoth
Szwajcarski duet Bölzer obrał kierunek na skrajnie odmienną stylistykę - tylko dwie osoby na scenie, żadnych rekwizytów i jakichkolwiek innych doznań wizualnych. Z początku ta absolutnie surowa konwencja świetnie się sprawdzała, ale siarczyste łojenie bez chwili na oddech szybko zaczęła nudzić monotonnością, a pod koniec czekałem już na Behemoth jak na... zbawienie.

Podstawowym elementem trasy koncertowej "Rzeczpospolita Niewierna" jest odegranie w całości ostatniego albumu trójmiejskiej grupy - "The Satanist". Prawdopodobnie gdyby na podobny pomysł wpadło AC/DC albo Iron Maiden, opór fanów byłby trudny do zwalczenia. W końcu to dawne przeboje wciąż są najbardziej wyczekiwanymi elementami każdej z ich setlist. Behemoth z podobnym problemem nie musi się mierzyć - wszystkie kolejne albumy z miejsca zyskują uznanie fanów oraz krytyków i było to widać podczas występu w B90. Blisko półtora tysiąca osób zdzierało gardła po każdym z utworów, a wykonane w późniejszej części koncertu "Ov Fire And The Void" z "Evangelion" czy utwory z albumu "Demigod" wyzwoliły potężny żywioł skandującej, skaczącej i machającej grzywami ludzkiej masy.

Usilnie szukając powodów do uczepienia się, można by wskazać na zbyt szybkie tempo części "teatralnej". Spektakl Batushki rozwijał się powoli, a jego kolejne elementy pojawiały się bardzo naturalnie. To był przemyślany scenariusz na miarę Hitchcocka. Z kolei Behemoth zaserwował coś w rodzaju "Avengers" - dym, ogień, kadzidło, rozdawanie "opłatka", rozpylanie konfetti. Wszystko z przepychem, w bardzo krótkich odstępach czasowych. Z jednej strony imponujące jest to, że polski zespół może pozwolić sobie na produkcję z tak dużym rozmachem, z drugiej momentami brakowało w tym duszy... Ale czy Behemoth w ogóle jej potrzebuje?

Sensacji nie było, nikomu nie stała się krzywda i tak naprawdę nie jest to żadnym zaskoczeniem, bo tak na metalowych koncertach jest od zawsze, a sam Behemoth to nie jedyny "rogaty" zespół, który w tym roku zawitał do Trójmiasta. Jest natomiast jednym z nielicznych zdolnych do wyprzedania największego klubu koncertowego w Trójmieście.

Katolicki protest przeciwko zespołowi Behemoth

Wydarzenia

Behemoth (63 opinie)

(63 opinie)
ciężkie brzmienia

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Zobacz także

Opinie (208) 7 zablokowanych

  • ACCEPT (4)

    Accept podupadły? posłuchaj panie autor ostatnich trzech płyt i odszczekaj swoje kpiny :-)

    • 15 12

    • (2)

      wracaj mały do szkoły

      • 1 3

      • teatrzyk (1)

        szanuję behemłota za Demigod bo tam się muzycznie ładnie działo chociaż najwyższe loty to nie są i nigdy nie będą ;-) generalnie ten ich cały teatrzyk i (bądź co bądź dobrze wyprodukowany) i ideologia to w rzeczywistości dziecinada, w jakiś tam sposób uzupełniająca muzyczne braki i będąca sensem życia dla takich stulejarzy jak ty, szukających mocnych przeżyć chcących zgrywać pseudo dojrzałych koneserów, pajacowatych dekadentów ;-)

        • 8 0

        • Zos Kia Cultus też spoko
          "Satanist" to szkolna ekstrema dla niedzielnych metalowcow

          • 0 0

    • Accept i dziś i wczoraj grał słabą muzykę.

      • 1 4

  • Straszna wioska...

    • 31 5

  • (3)

    "Z kolei Behemoth zaserwował coś w rodzaju "Avengers" - dym, ogień, kadzidło, rozdawanie "opłatka", rozpylanie konfetti."

    Co prawda na żywo, nie widziałem, ale jeżeli jest to prawdą to powinno iść do prokuratury, znowu....

    Nie rozumiem czemu takie p.....dy zawsze muszą używać symboliki w kontrze, do katolicyzmu, czy Kościoła w ogóle. Widziałem raz mr. nergala na żywo, gość nie porywa, więc można się tylko pomodlić, za ludzi dla których stanowi jakąkolwiek inspirację.

    • 39 22

    • To módl się katolu zamiast tu pie..... (1)

      • 11 12

      • umyj włosy pajacu z piekiełka
        buahahaha

        • 4 7

    • Mogą używać takiej symboliki jakiej chcą i nic ci do tego. Nie chcesz nie słuchaj, nie oglądaj, nie czytaj nawet. Nie Ty będziesz o tym decydował.

      • 11 8

  • Ale kicz, coś jak Doda

    Szkoda, że nie występują razem.

    • 31 9

  • bożyszcze gimbusów

    • 24 9

  • Syf

    Syf i malaria.

    • 26 6

  • Ten sam show jak w zeszlym roku

    Czekamy na cos nowego i zmiany

    • 8 5

  • Dno

    Co to jest impreza dla gimbusów? Dno !!!

    • 23 7

  • Żenada max (2)

    Poziom behemota koncertowy niestety na równi z koncertami discopolo w Ostródzie. I powiem wam że discopolowcy są lepiej pomalowani i wyglądają jak faceci. Dawniej nie odpuszczałem koncertów behemota ale teraz nie ma już po co. Cienko cienko cieniej. Nic nowego do tego. Bardziej widowiskowe są pokazy kuchenek gazowych.
    Bo wicie chłopcy koncert to ma być show a nie pokaz kowalstwa artystycznego okraszony ogniem w kominku. Może w domu starców zrobicie karierę?

    • 30 16

    • (1)

      No ale to jest właśnie show, tylko muzyka do bani

      • 0 1

      • Show

        Ta show na miarę strażackiej orkiestry z Brunschwiku

        • 0 0

  • Machająca grzywami ludzka masa ?

    Jak można tak wyrażać się o człowieku Panie Kowal . Kończył Pan zaoczny kurs miłości bliźniego ?

    • 10 15

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym mieście znajduje się ul. Przyjazna?