• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie się podziały kafejki internetowe?

Arnold Szymczewski
23 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • 2 zł za godzinę korzystania z internetu to nie była wygórowana cena. Były lokale, w których kwota dochodziła do 10 zł/godz. Na zdjęciu: pub internetowy Zoom w Gdyni, 2006 rok.
  • Jedna z kawiarenek internetowych w Gdańsku, rok 2000.
  • Czasy, kiedy do kafejki przychodziło się na czat, to były początki internetowego randkowania w Polsce
  • By zachować minimum prywatności, stanowiska oddzielone były od siebie drewnianą ścianką. Na zdjęciu: kawiarenka internetowa przy ul. Tkackiej w Gdańsku, 2006 rok.

Druga połowa lat 90. to wielkie wejście internetu do Polski, wysyp kawiarenek internetowych, pierwsze maile i czaty. To też popularny Counter-Strike i wagary, często właśnie w kafejce. W cyklu "Czy to pamiętasz?" przypominamy, jak to wyglądało kilkanaście lat temu. Do dziś z tego, co było kiedyś tak modne, przetrwało niewiele.



Do kafejki internetowej chodziłem(am):

Kiedyś kafejki internetowe można było znaleźć w centrum miasta i na jego obrzeżach. Wyrastały jak grzyby po deszczu w punktach dobrze skomunikowanych, takich jak dworce, ale też w blokach, niewielkich budynkach i budkach na terenie dalej położonych osiedli. Za kilka złotych za godzinę każdy, kto nie posiadał w domu internetu, mógł przenieść się do wirtualnego świata.

Na początku przychodziło się do nich z czystej ciekawości, zobaczyć, jak wygląda cyberprzestrzeń. Później, kiedy część z nas poznała już internet i komputer, śmielej zakładano konta na czatach, wysyłano maile, poszukiwano cennych informacji czy próbowano swoich sił w nowych grach komputerowych. Kafejki stały się modnymi miejscami spotkań towarzyskich. Z czasem również można było się tam napić piwa.

- Kafejkę odwiedzałam 15 lat temu, kiedy byłam w pierwszej klasie liceum. W domu mieliśmy już internet, ale był on podłączony przez telefon stacjonarny, co wiązało się z bardzo wysokimi kosztami połączenia. Mama zawsze mówiła o wysokich rachunkach, dlatego chodziłam do kafejki internetowej. Byłam młoda i bardzo podobała mi się możliwość korzystania z czatu, ale jako że byłam w liceum, przychodziłam też czytać streszczenia lektur w internecie. Teraz mamy wszystko na wyciągnięcie ręki. Uważam, że dziś jest lepiej, ale i tak miło powspominać tamte czasy - mówi pani Natalia.
Gry komputerowe

Do dzisiaj cieszą się bardzo dużą popularnością, ale kiedyś najnowsze wymagały dobrego komputera, a te często były dostępne tylko w kafejkach. Dlatego wielu z nas urywało się z lekcji w kilka osób, by móc zagrać "meczyk" razem z kolegami w popularne gry m.in. Counter-Strike. Wielokrotnie kieszonkowe od rodziców wydawałem na kafejkę.

Internet wszędzie

Dziś, kiedy praktycznie wszyscy mają komputer w domu, popularne strefy wi-fi są w wielu miejscach publicznych, a pusta lodówka potrafi nam wysyłać wiadomość przez sieć, kafejki internetowe odeszły do lamusa. I to chyba na dobre.

Na terenie Trójmiasta z kilkudziesięciu adresów, pod którymi znajdowały się takie obiekty, pozostało dosłownie kilka. Nadal można w nich skorzystać z internetu, wydrukować dokument czy zagrać, tłumów jednak nie ma. Żeby taki punkt przetrwał, musi się znajdować w centrum miasta i prócz możliwości korzystania z internetu, oferować coś jeszcze.

- Prowadzę kafejkę od blisko dziesięciu lat, jest to znany punkt na mapie Gdyni, przez co mamy dużo stałych i wiernych klientów, dodatkowo od 5 lat w lokalu prowadzimy zakłady bukmacherskie, które uzupełniają się z główną działalnością kafejki. Działalność moja może nie przynosi największych dochodów, jednak jestem z tym lokalem związany emocjonalnie i ciężko mi zrezygnować z jego prowadzenia - mówi pan Tomasz Mężydło, właściciel kafejki Zoom Internet z Gdyni.
A gdzie wy chodziliście "na internet"? Podzielcie się z nami wspomnieniami.

Zobacz także: Nocne kluby i dyskoteki. Tak imprezowano w latach 90.

Opinie (124) ponad 10 zablokowanych

  • Nigdy w życiu nie byłam w kafejce internetowej :) (4)

    Jakoś nie było mi to potrzebne. Dość szybko założyliśmy internet w domu.

    • 10 12

    • (2)

      A ile masz lat?

      • 3 0

      • w 1999 roku dzierżawione łącze SDI od TPSA

        dzielone na naszej osiedlówce zrobionej przeze mnie między domki kolegów

        • 3 0

      • 16, a co?

        • 0 0

    • Ja też. Najpierw leciałem przez 0202122, potem mi przeszło jak matula zrobiła awanturę po otrzymaniu rachunków, potem miałem internet w pracy, a później jakaś firma okablowała bloki i założyli chyba 512kb stałe łącze. To było coś...

      Teraz mam 150/30mb światłowód.

      Ech... stare dobre czasy.

      • 3 1

  • Przyszłość kafejek to salony VR, w których ludzie za opłatą będą mogli korzystać z gogli VR. Do czasu, aż technologia VR nie stanie się tania i dostępna w każdym domu. Niestety, bardzo łatwo zarazić się przy takiej rotacji ludzi opryszczką oczną.

    • 3 5

  • coraz więcej imigrantów w Trójmieście (1)

    oni chyba najcześciej będą korzystać z kafejki internetowej

    • 6 2

    • Imigranci mają w wynajmowantch mieszkaniach stałe łącza.

      Już prędzej turyści. Zwłaszcza spoza Unii.

      • 4 0

  • Komnet Gdynia (1)

    W Gdyni za kościołem na Świętojańskiej był Komnet. Chodziliśmy tam z kolegami po lekcjach. Wszyscy grali wtedy namiętnie w Starcrafta, Quake'a 2 i CS.
    Każdy z nas miał komputer w domu, ale spotykaliśmy się w kafejce, by pograć razem i sprawdzić swoje umiejętności przeciwko innym graczom.

    • 10 0

    • Komnet Gdynia

      Haaa Komnet to były mega czasy !! :))) Zwłaszcza jak jeszcze pierwsi właściciele go mieli, potem przyszedł Darek i już nie było to to samo ale masa znajomości po dziś dzień :D

      • 1 0

  • Rudy Kot

    Z neta na dyskoteke :) Niesamowita miejscowka to byla ;)

    • 9 0

  • Jazz'n'Java na Tkackiej

    To miejsce cały czas istnieje bywam tam czasami przelotem i musze powiedzieć że jest naprawdę fajnie:) Wiele razy uratował mi tyłek przed zajęciami.

    • 5 0

  • Na Pniewskiego chyba do dzisiaj jest?

    • 4 0

  • HDD w Kieszeni i sie szlo do kafejki

    Zgrywac warezy no i pograc w q2 itp. Swietne czasy bo interakcja w multiplayer byla grupowa a nie samotna w pokoju w domu.
    Byly tez minusy jak np. napalence ktorzy sie onanizowali w kafejkach do fotek..

    • 12 1

  • Szlagier

    Gdzie się podziały tamte kafejki niezapomniane .Elvis,sedaka spigi gonzales.................:)

    • 6 0

  • JES (2)

    kto chodził do JES na Morenie :) ?

    • 5 0

    • (1)

      ja, wiki super koles byl, kuby nie lubilem

      • 1 0

      • JES JES JES!!!!

        Kuba był bucowaty. Witek za to to był człowiek. W zasadzie jest! Szkoda, że go tak daleko wywiało.

        A te nocki... ehhhh spuśćmy na to lepiej zasłonę milczenia.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Największym koncertem w historii Trójmiasta było widowisko w Stoczni Gdańskiej w 2005 roku z udziałem Jean-Michel Jarre'a. Ile biletów sprzedano?