• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co zjemy w halach widowiskowo-sportowych?

Łukasz Stafiej
11 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Na stadionie Energa Gdańsk w trakcie dużych wydarzeń otwarte są 24 stoiska sprzedażowe i od 5 do 10 punktów mobilnych. Na stadionie Energa Gdańsk w trakcie dużych wydarzeń otwarte są 24 stoiska sprzedażowe i od 5 do 10 punktów mobilnych.

Podczas meczu albo koncertu widz głodnieje. Dlatego operatorzy obiektów widowiskowo-sportowych w Trójmieście swoim gościom oferują przeróżne dania i przekąski - od hot-dogów i popcornu, przez burgery i pizzę, po dania obiadowe.



Czy zdarza ci się kupować jedzenie podczas wydarzeń sportowych lub muzycznych?

- Największe kolejki są w przerwach wydarzeń - mówi Joanna Skibińska, której firma od dwóch lat zarządza punktami gastronomicznymi na terenie Gdynia Areny. - Wtedy najwięcej ludzi głodnieje i wybiera się coś przekąsić. Nasze menu jest uzależnione od charakteru wydarzenia: trochę inaczej karmimy w czasie imprez sportowych i koncertów, a inaczej w czasie wydarzeń rodzinnych. Zawsze jednak przebojem są hot-dogi, a dla dzieciaków gofry.
Oprócz nich, w gdyńskiej hali zjemy również m.in. tortille z różnymi nadzieniami, zapiekanki, pizzerki czy ciastka. Ceny jedzenia wahają się od 8 zł do 14 zł. Napić można się kawy, herbaty, gazowanych napojów czy soków w cenie od 5 zł do 12 zł. Piwo jest sprzedawane za 12 zł, ale jego obecność zależy od decyzji organizatora, więc nie na wszystkich wydarzeniach je dostaniemy.

Gdynia Arena - jako jedyny obiekt tego typu w Trójmieście - nie posiada stale funkcjonującego punktu gastronomicznego. Przekąski i napoje sprzedawane są w czasie wydarzeń w barze niedaleko szatni oraz na maksymalnie trzech mobilnych stoiskach w rozlokowanych w hali.

Chcesz dobrze zjeść? Sprawdź wszystkie restauracje w Trójmieście

Duży wybór jedzenia znajdziemy podczas wydarzeń w Ergo Arenie. Przede wszystkim skorzystać można z oferty pubu Classic, który karmi także na co dzień. W dni imprezowe to miejsce funkcjonuje na różnych zasadach, które zmieniają w zależności od charakteru imprezy - raz może to być bar z piwem, innym razem bistro z przekąskami. Menu jest zmienne, a jego charakter nie odstępuje od tego, co na co dzień można znaleźć na domowych talerzach. Dwudaniowy obiad zjemy od 20 zł.

Przekąsek i szybkiego jedzenia lepiej jednak szukać podczas wydarzeń sportowych czy muzycznych w hali na jednym z 20 mobilnych stanowisk albo tzw. food court, czyli barze na parterze obiektu. Zjemy tutaj m.in. hot-doga, pizzę sprzedawaną na trójkąty, tortille, zapiekanki, nachosy z sosami, popcorn, gofry z przeróżnymi dodatkami czy donaty. Ceny zaczynają się od 6 zł. Za wodę zapłacimy 5 zł, za napoje i soki - 6 zł, a za piwo - 10 zł.

- Inne produkty oferujemy podczas widowisk dedykowanych najmłodszym widzom, inne podczas koncertów, a inne znów podczas imprez o charakterze sportowym. Ciekawostką jest to, iż część organizatorów zakazuje sprzedaży niektórych artykułów lub narzuca sposób czy też godziny serwowania np. produktów spożywczych chrupiących podczas ich konsumpcji lub wydzielających nadmierny aromat. Takie jest prawo artysty - mówi Sławomir Malinowski ze spółki Classic Restaurant Polska, która jest gastronomicznym operatorem Ergo Areny.

Zobacz październikowe imprezy stworzone z myślą o miłośnikach gotowania i jedzenia


Najpopularniejsza przekąska na trybunach to hot-dog. Najpopularniejsza przekąska na trybunach to hot-dog.
Największy obiekt sportowo-widowiskowy w Trójmieście, czyli stadion Energa Gdańsk wyposażony jest w dwa lokale gastronomiczne: restaurację i pub T29 i kawiarnię Racing Cafe (ta druga funkcjonuje w Fun Arenie i w czasie wydarzeń sportowych czy rozrywkowych raczej nie działa). T29 oferuje m.in. dania na ciepło, sałatki, pizze, desery, przystawki oraz napoje, w tym alkohole. Zamówimy m.in. frytki (8 zł), nuggetsy (16 zł), pikantne skrzydełka (17 zł) albo pizzę (14-20 zł). Do tego piwo i cola (od 7 zł) oraz szeroki wybór mocniejszych alkoholi. Na większy głód można wybrać m.in. spaghetti bolognese (16 zł), karkówkę z grilla (26 zł), quesadillę (16 zł) albo burgera (26 zł).

W środku panuje kibicowski klimat - na ścianach są wielkie graffiti nawiązujące do historii i tradycji Lechii Gdańsk. W dwupoziomowym lokalu, na ponad 800 mkw. powierzchni, zamontowano 39 monitorów LCD pozwalających śledzić widowiska sportowe.


- Oferta gastronomiczna w czasie meczów i dużych wydarzeń jest zróżnicowana. Odwiedzający stadion mogą kupić jedzenie zarówno we wspomnianej restauracji T29, jak i w kioskach gastronomicznych serwujących szybkie posiłki. W trakcie dużych wydarzeń otwarte są 24 stoiska sprzedażowe i od 5 do 10 punktów mobilnych - informuje Marta Szymczak, rzeczniczka stadionu.
Na stoiskach zamówimy hot-doga (8 zł), zapiekankę (9 zł) czy kiełbasę z bułką (12 zł). Są też nachosy z serem i sosem (12 zł), popcorn (10 zł) i przeróżne słodycze (9 zł). Do picia: kawa i herbata (od 5 zł), woda (5 zł), cola i inne napoje gazowane (8 zł) oraz piwo (9 zł). To ostatnie sprzedawane jest również w promocyjnych sześciopakach za 48 zł.

Na Stadionie Miejskim w Gdyni funkcjonuje restauracja Olimpijska 5, która powstała z myślą o entuzjastach sportu.

Zobacz także: Bezmięsne jedzenie na stacjach benzynowych

W restauracji T29 na stadionie zjemy pizzę czy burgery oraz napijemy się mocniejszych alkoholi. W restauracji T29 na stadionie zjemy pizzę czy burgery oraz napijemy się mocniejszych alkoholi.
- Gościmy zawodników różnych dyscyplin sportowych zarówno z Polski, jak i z zagranicy, ale przede wszystkim kibiców. Razem tworzymy to miejsce. Kibice przynoszą najróżniejsze pamiątki związane z klubem, które można obejrzeć w restauracji - mówi właścicielka Alicja Szewczyk.
W dniu meczowym w karcie znajdują się dania, które pozwolą zaspokoić mały i duży głód.
W przekąskach znajdziemy gdyńskiego śledzia (10 zł) oraz tatar wołowy (16 zł), który od wielu lat jest specjalnością szefa kuchni. Często zamawiany jest również kurczak zapiekany z pomidorami i mozzarellą z domowym pesto (25 zł) oraz burger (22 zł).

Zobacz także: Nie tylko kebab i zapiekanka. Gdzie zjeść w nocy?

Podczas meczu nie można wynosić napojów czy jedzenia z restauracji, dlatego stadion dysponuje 16 kioskami gastronomicznymi. Zjemy w nich m.in. kiełbasę z bułką (10 zł), hot-doga (5 zł) albo słodycze (5 zł), a napijemy się kawy, herbaty i różnych napojów (5 zł) albo piwa (7 zł).

- Kładziemy szczególną uwagę na jakość sprzedawanych produktów. Kiełbasa i parówki są najwyższej jakości, przywożone z lokalnej masarni dzień przed meczem. Pieczywo dostarcza nam mała rodzinna piekarnia z Małego Kacka - dodaje właścicielka
Typowego imprezowego cateringu brakuje w Hali Olivii. Ale tak naprawdę nie jest tam niezbędny, bo wydarzeń w tym obiekcie jest niewiele - wybrać można się tutaj przede wszystkim na mecze hokejowe Stoczniowca.

Zobacz także: Okiem dietetyka - co się kryje w gofrach z budki?

Głodni kibice mogą się posilić w dwóch restauracjach: Ludovisko oraz hotelu Olivia. W tej pierwszej dobrym pomysłem na meczową przekąskę będzie burger z szarpaną wieprzowiną (23 zł) albo pizza (21 zł). Warto zaznaczać, że wszystkie dania mają swoje wegańskie odpowiedniki. Duże piwo kosztuje 9 zł. Dodatkową atrakcją jest możliwość oglądania sportowych rozrywek przy stoliku - jedna ze ścian lokalu jest przeszklona z widokiem na lodowisko.

Hotelowa restauracja karmi polskimi klasykami, ale kilka "meczowych" fast-foodów w menu też znajdziemy. Są np. frytki (5 zł), zapiekanka (8 zł) czy hamburgery (12 zł). Piwo od 6 zł. Jak zapewniła nas obsługa, jedzenie i napoje można zabrać ze sobą na trybuny.

Zobacz także: Burger bez wołowiny? Pomysłów nie brakuje

Miejsca

Zobacz także

Opinie (79) 2 zablokowane

  • Jakość jedzenia (3)

    Jakość jedzenia w halach pozostawia wiele do życzenia. Głodny widz niestety zje wszystko i jeszcze za to zapłaci :/

    • 79 4

    • (1)

      i zapłaci... nie ku*** - za darmo dostanie szame, obliże morde i pojdzie dalej ogladac mecz.

      • 3 11

      • Koledze chyba chodziło o to, że zapłaci cenę nieadekwatną do jakości

        Bydło wnosi na mecze race i petardy, a ojciec nie może dla dziecka wnieść własnej kanapki.

        • 21 1

    • Niech je obiad przed i nie kupuje

      I nie bedzie marudzil

      • 3 8

  • jak na meczu LG to zjemy gruz (2)

    i popijemy szlamem

    • 48 13

    • będziemy wcinać śledzie w wielu postaciach

      • 14 3

    • Piwo na Lechii to jakaś tragedia

      nawet nie smakuje jak piwo. Co to jest w ogóle? Barwiona woda?

      • 12 1

  • Byle

    co, niestety.

    • 30 2

  • Energa stadion (7)

    Pomińmy jakość i ceny towaru.
    Ale na Boga obsługa!!!
    Przerażone „ogromem zadania” dzieci ktore miotają sie w pełnej dezorganizacji za lada. Proste rachunki, proste zamówienia, trzęsące sie rece.
    A przerwa w meczu to tylko 15 minut!!!
    Albo zatrudniajcie kogoś z doświadczeniem, albo nie wiem...niech ktoś chodzi w czasie meczu z tym popcornem, hotdogami i browarem...
    Dramat

    • 64 9

    • (1)

      te dzieci nie boją się ogromu zadań tylko tych nachlanych bluzgających ryji kibolskich

      • 25 5

      • Taaaa...szczególnie na sektorze rodzinnym

        • 6 3

    • O poziomie obsługi świadczy np. brak instalacji do nalewania piwa od spodu

      • 2 0

    • (1)

      Myślisz ze ile oni dostają za taką pracę? Kto z doświadczeniem by chciał pracować za takie pieniądze? Ci młodzi ludzie zapewne dopiero zaczynają swoją przygodę z praca, trochę wyrozumiałości, empatii.

      • 9 1

      • Ale ja nie mam pretensji do tych dzieci

        Tylko do tych co ich zatrudniaja

        • 8 1

    • Byc moze sie myle, ale pewnie pracuja tam sezonowo wiec nie oczekuj wiele. Praca pewnie tak "dobra", ze dorosli i doswiadczeni jej nie chca.

      • 4 0

    • Tochę zrozumienia

      Może warto przypomnieć sobie jak to było, gdy zaczynaliśmy dorosłe życie i okazać choć trochę empatii.

      • 2 0

  • śmieciowe jedzenie w kosmicznych cenach do tego kolejki. (2)

    najlepsze piwo 3 procent:)

    • 73 4

    • W piwie liczy się smak (1)

      A nie procenty

      • 2 5

      • To "piwo" stadionowe nawet nie smakuje jak piwo. To jest problem.

        • 12 0

  • syf, gnój i siki z kija :( (2)

    smutne, ale prawdziwe

    • 70 1

    • no tak, pan to byś chciał płetwe rekina z kawiorem i małże żeby panu zaserwowano w te 15 min. aaa i cena żeby też byla 'niezłodziejska' - 8 zl za powyższy zestaw. Ma być szybko, świeżo, wykwintnie i tanio.

      • 4 11

    • Zarąbiście podsumowane! Jedno wielkie szambo!

      • 1 0

  • taa i przed końcem kwarty tysiąc ludzi juz wybiega stanąć w kolejce po drogą zapiekankę. I potem w trakcje następnej powracają przeszkadzając pozostałym.

    • 32 1

  • no i

    gu*no za wielką kasę...

    • 36 1

  • (1)

    Jak będą mieli śledzia w galerecie , to chętnie zamówię i zjem

    • 22 4

    • Najwyżej możesz mieć węgorza w d...e

      • 5 5

  • Co zjemy?? To samo co wisi w toalecie na rolce! (1)

    Jakość takiego jedzenia jest wprost proporcjonalna do papieru toaletowego i odwrotnie proporcjonalna do ceny:) Niestety...nauczyłem się chodzić na imprezy sportowe po obiedzie czego życze i Państwu...zdrowiej i taniej:)

    • 42 4

    • Ja odwrotnie

      Idę na Lechię tylko po to, żeby dobrze zjeść i się napić, bo przecież nie podziwiać jakość sportową.

      • 9 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (1 opinia)

(1 opinia)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W 2004 roku do gdańskiego ZOO dołączyły: