• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coma świętowała 15. urodziny w Parlamencie

Łukasz Stafiej
29 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Posłuchaj, co do powiedzenia o 15 latach działalności Comy ma jej lider, Piotr Rogucki.


Dla fanów Comy niedzielny koncert w gdańskim Parlamencie był idealny. Z okazji swoich 15. urodzin muzycy przygotowali dla publiczności specjalny występ.



Na scenie nie zabrakło charakterystycznej dla Comy teatralizacji rockowego widowiska. Na scenie nie zabrakło charakterystycznej dla Comy teatralizacji rockowego widowiska.
Prezentem od zespołu było losowanie utworów, które złożyły się na urodzinową setlistę. Prezentem od zespołu było losowanie utworów, które złożyły się na urodzinową setlistę.
Koncert wyprzedał się do ostatniego biletu. Koncert wyprzedał się do ostatniego biletu.

Zespół Coma:

Urodzinowym prezentem od zespołu był sposób doboru utworów - coś co w przypadku zespołów tej rangi jest dla publiki zawsze sprawą priorytetową. Łódzcy muzycy nie poszli na łatwiznę i zamiast odegrać z góry przygotowaną listę największych przebojów, zdali się na los. A dokładniej na przypominającą koło fortuny maszynę losująca, za pomocą której co trzy utwory wybierano piosenki, które następnie Coma wykonywała.

W puli znalazło się aż 60 kompozycji: od tych najstarszych, które najwierniejsi fani pamiętają jeszcze z czasów przed płytowym debiutem, po najnowsze przeboje z wydanej w ubiegłym roku - piątej w dorobku łodzian - płyty. Nikt więc nie mógł mieć powodów do narzekań, że jego ulubiony utwór nie był przewidziany na ten wieczór.

W ciągu ponad dwugodzinnego koncertu fani usłyszeli m.in. takie przeboje jak: "Pierwsze wyjście z mroku" i - zaśpiewanego na scenie przez ochotniczkę z publiki - "Leszka Żukowskiego" czy najnowsze hity "Deszczowa piosenka" i "Angela". Świetnym rozpoczęciem było kilkunastominutowe intro w postaci "Zaprzepaszczonych sił wielkiej armii świętych znaków".

Publiczność, która wykupiła bilety do ostatniego miejsca w Parlamencie, nie była przypadkowa. Można było odnieść wrażenie, że każdy z wylosowanych kawałków przyjęłaby z równym entuzjazmem i równie ochoczo zaśpiewałaby chóralnie z wokalistą, Piotrem Roguckim.

Coma - jak to ma w zwyczaju niemal na każdym koncercie - zadbała również o dopiętą na ostatni guzik oprawę wizualną swojego rockowego widowiska. Standardem już są ich sceniczne przebieranki i teatralizacja występu przerywana wręcz kabaretowymi zaczepkami lidera w stronę publiczności. Tym razem to wszystko wspierały wizualizacje, które wyświetlano na telebimie za plecami muzyków.

Okazały się nimi zabawnie zmiksowane archiwalne nagrania z sesji studyjnych, scenicznych kulis czy programów telewizyjnych, w których Coma w ciągu ostatnich 15 lat swojej działalności się pokazywała. Dla fanów łódzkiego zespołu był to niezwykle wartościowy, pozamuzyczny dodatek tego wieczoru.

Na koncercie w Gdańsku Coma pokazała, że daleko jej jeszcze do emerytury. Muzykom nie brakuje energii na scenie, rosną kolejne pokolenia fanów, a Piotr Rogucki swoją wyjątkową charyzmą wciąż potrafi stworzyć tę charakterystyczną, niewidzialną więź z publicznością.

Dla ponad ośmiuset fanów, którzy po brzegi wypełnili w niedzielę gdański Parlament, z pewnością był to koncert idealny. Kolejny raz Coma zagra w Trójmieście już 29 listopada w gdyńskim klubie Pokład.

Miejsca

Wydarzenia

  • Coma 28 października 2012 (niedziela) (25 opinii)
  • Coma 29 listopada 2012 (czwartek) (4 opinie)

Opinie (25)

  • pff

    Relacja po koncercie Comy jest, po Figo fago tez a po Farben Lehre nie ma. Syfiasta strona...

    • 2 2

  • Średnio

    Pod względem muzycznym jak najbardziej super. Jednak losowy dobór setlisty wg mnie niezbyt trafny. Zabrakło największych hitów, czyli trujące rośliny, popołudnia bezkarnie cytrynowe, sierpień. Poza tym końcówka trochę zamulająca. Wolniejsze utwory powinno dawać się w środku, nie na zakończenie. Rogucki wydawało mi się że trochę giwazdorzył. Panowie muzycy na swoich instrumentach grali bardzo dobrze. MIało się wrażenie że odsłuchuje się płyte. No i jeszcze tylko przydała by się większa miejscówka

    • 4 3

  • Bardzo dobry koncert!

    Pisze do tych, którzy wahają się czy iść na Pokład na Come - tak, tak, bardzo tak. To w jakiej formie są chłopaki, to jak bardzo się starają, to że set jest przypadkowy, to że Roguc jak zwykle (całe szczęście) czaruje na scenie, to wszystko przemawia za tym, żeby iść i zobaczyć to wszystko na żywo. W Parlamencie było rewelacyjnie, perfekcyjnie, idealnie! A dyletanci, którym przeszkadzał tłok czy duszność lub że kawałki były nie takie jakich się spodziewali, niech siedzą w domu i z płyty sobie słuchają.

    • 3 1

  • no tak.....jak nie ma nic lepszego

    ...i nie słucha się nic lepszego to się mówi że coma to najlepszy zespół.....z Polakowa moi mili z Polakowa......a to świadczy o tym że są słabi jak prawie każdy polski skład.To tak jak się ma do wybory ziemniaki, kiełbasę i ogórki....no i wtedy mówi się że kiełbasa najlepsza skoro kawioru w gębie się nie miało.

    • 3 7

  • BRAWO COMA!

    Głos ma że ach! Im starszy, tym lepszy.

    • 0 0

  • " Zapomnialem nakrecic czas..."

    Moja coreczka najbardziej lubi ten wlasnie kawalek :)

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie odbyła się ostatnia jesienna edycja Festiwalu Roślin?