- 1 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (88 opinii)
- 2 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (83 opinie)
- 3 Odezwij się do baristy! Dobrze ci to zrobi (28 opinii)
- 4 Za kilka lat wspomnisz moje słowa (114 opinii)
- 5 Córka znanego biznesmena w telewizji (321 opinii)
- 6 Wracają Targi Rzeczy Ładnych (18 opinii)
Cyganka Kayah oczarowała Sopot
Kayah i Wyrostek stworzyli zespół przez duże Zet. To najciekawszy projekt wokalistki ostatnich lat.
To pachniało kolejnym komercyjnym produktem: Kayah z Bregoviciem, Kayah z Royal String Quartet, a teraz z laureatem "Mam Talent", Marcinem Wyrostkiem. Na scenie w Versalce wystąpił jednak prawdziwy zespół. Od pierwszego dźwięku czuć było chemię, świetne porozumienie i przede wszystkim - radość grania, którą jakże często wypiera rutyna.
Widzowie, którzy szczelnie wypełnili sopocki klub, byli świadkami historycznego, pierwszego pełnowymiarowego koncertu tej grupy. Kayah przed występem nie kryła nerwów. Z pewnością występ z Wyrostkiem był dla niej czymś więcej, niż tylko kolejnym występem w jej bogatej karierze.
- Jestem szczęśliwa, bo sprzedały się wszystkie bilety, ale przecież ludzie nie mają pojęcia, co im zagramy - mówiła Kayah. - Przed nami szczególny wieczór. Jestem pewna, że damy z siebie wszystko. Mam nadzieję, że publiczność się nie zawiedzie.
Chemia i nić porozumienia łącząca muzyków nie wzięła się z powietrza. Akordeonista Marcin Wyrostek przybył do Sopotu w towarzystwie swojego kwartetu Coloriage w składzie: Mateusz Adamczyk - skrzypce, Piotr Zaufal - bas, Krzysztof Nowakowski - instrumenty perkusyjne. Lidera zespołu publiczność znała doskonale z programu "Mam Talent", gdzie popisywał się bajeczną techniką. Z koncertu w Versalce publiczność z pewnością zapamięta Adamczyka, który na skrzypcach grał z hiszpańskim żarem świetnie uzupełniając samego Wyrostka.
- W Mam Talent nie ma amatorów - komentował swój występ w telewizji Wyrostek, który na co dzień jest wykładowcą Akademii Muzycznej w Katowicach. - Na casting poszedłem bez specjalnych oczekiwań, traktując to po prostu jako przygodę. I co tu kryć, nie żałuję. Gdyby nie to, nie byłoby Fryderyków ani występów z Kayah.
Wbrew temu, co mówiła Kayah, publiczność dostała dokładnie to, czego się spodziewała. Program koncertu składał się z utworów doskonale znanych i powszechnie lubianych. Były więc echa występów z Bregoviciem ("Śpij kochanie, śpij", "Tabakiera"), utwory z solowych płyt ("Testosteron", "Kamień") oraz kilka evergreenów ("Strange"). Miłym zaskoczeniem była swingująca "Supermenka".
Zespół pozwalał sobie co rusz na różnego rodzaju żarty. A to Wyrostek wplótł między piosenki utwór Vivaldiego, a to Kayah dokonywała drobnych ingerencji w tekst, wywołując tym aplauz publiczności. W "Śpij kochanie, śpij" zaśpiewała: "Gdy ufność Ciebie zmorzy, gdy na Twą głowę spadnie sprawiedliwy seks". Atmosfera była gorąca, nieco później zaapelowała do towarzyszącej jej wokalistki Iwony Zasuwa: "ma być sexy, baby".
Największe wrażenie zespół robił grając smutne cygańskie aranżacje przypominające muzykę z półwyspu Iberyjskiego. Kayah jakby zgłosiła swoje aspiracje do muzyki fado, a jej adoratorem mógł być odziany w fantazyjny kapelusik skrzypek Adamczyk. W utworach nawiązujących stylistyką do Bałkanów z kolei zabrakło nieco szaleństwa i ognistych solówek Wyrostka i Adamczyka. Zamiast tego dostaliśmy utwory zbyt mocno przypominające galę piosenki biesiadnej, przy których publiczność mogła poklaskać i pobujać się na boki.
W niedzielną noc na koncercie w Versalce było prawie wszystko. Nie starczyło niestety... powietrza i wolnego miejsca. Organizatorzy wpuścili zdecydowanie zbyt wiele osób na salę, słychać było liczne odgłosy niezadowolenia. Dostało się także reporterom Portalu Trojmiasto.pl, którzy nagrywali pod sceną fragmenty koncertu.
W klubowej atmosferze Kayah przestaje być niedostępną wokalistką znaną z telewizji i plenerowych scen. Rozluźniona i rozbawiona zaserwowała zgromadzonym fanom sporo emocji: były powody do wzruszeń, były też momenty chóralnego odśpiewywania refrenów. Trudno zaprzeczyć: to był dobry koncert.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (37) 2 zablokowane
-
2011-04-04 10:23
żal
mam nadzieję, że koncert będzie powtórzony... zbyt wysoka cena za duchotę i
" stojaka"- 10 3
-
2011-04-04 11:21
Kayah jest wielką artystką!
Koncert rewelacyjny, Wyrostek i jego zespół świetnie się z Kayah uzupełnili...prosimy o więcej!!
- 6 5
-
2011-04-04 12:38
w końcu byliśmy pierwsi...
- 1 2
-
2011-04-04 12:59
Duchota i za dużo ludzi
- 7 4
-
2011-04-04 13:19
TO ty pomyś (1)
pomyśl o ludziach którzy nie stali w pierwszych rzędach tylko na końcu przy słabym nagłośnieniu i braku widoczności gdzie tak naprawdę potrzebna by była lornetka albo chociaż telebim.
- 4 4
-
2011-04-04 13:42
a cowszyscy mieli byc w perwszym rzedzie? nie rozumiem chyba to normalne ze jak sie chce byc blizej to trzeba przyjsc wczesniej, nie rozumiem was ludzie a w filharmonii jest tylko pierwszy rzad?
- 3 3
-
2011-04-04 14:09
byłem, widziałem, zapamiętam
cudowny koncert, z żartem, z pomysłem, super duet. fajne piosenki...
libertngo, supermenka, 100 lat młodej parze, testosteron na akordeonie brzmiały na nowo, ale także nowe utwory bałkańskie, francuskie.
kocham kayah, to nasz narodowy talent.- 3 3
-
2011-04-04 16:29
koncert świetny
versalka- wiecej nie pójdę.
- 4 1
-
2011-04-04 19:11
pod względem muzycznym- wspaniale, ale za tę cenę biletów mogliby włączyć klimatyzację
- 3 0
-
2011-04-04 19:54
Witold.
ładnie, ładnie
- 1 0
-
2011-04-04 19:55
hmmm (2)
Szczerze, to uważam ,że pani Kayah jedzie na grzbiecie sukcesu pana Marcina, bo już dawno o niej nie słychać . A co do pani chórkowiczki , to byłem na koncercie pana Marcina w bielsku i po wysłuchaniu obu wersji piosenki Vuelvo, to lepiej żeby ta pani została przy chórkach.
- 1 5
-
2011-04-04 21:01
na grzbiecie sukcesu to raczej Marcin jedzie hhahahahah (1)
co jak co ale klasy, statuetek i sławy najlepszej polskiej wokalistce to nikt nie zabierze.
chyba nie bardzo orientujesz się muzyką, bo Kayah nagrała w 2009 1 płytę i w 2010 1 płytę. Polecam zapoznać się.- 0 0
-
2011-04-04 22:40
wiem co mówię
i dużo wcześniej też nagrała , ale chodzi o dzisiejszy stan rzeczy. Wyrostek jest na topie od wielu miesięcy, a o niej jakoś nie słychać. Ma teraz nagrać płytę , wiec świetna okazja żeby narobić trochę szumu.........
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.