- 1 Afera o kolekcjonerską monsterę (45 opinii)
- 2 Koniec przygody Dagmary i Hakiela (34 opinie)
- 3 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (8 opinii)
- 4 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (93 opinie)
- 5 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (96 opinii)
- 6 Córka znanego biznesmena w telewizji (324 opinie)
Czego warto posłuchać na SpaceFest?
W tym roku festiwal SpaceFest wyjątkowo zacznie się już w czwartek, dodatkowym koncertem w dawnym budynku dyrekcji Stoczni Cesarskiej , gdzie wystąpią Lotto, Nene Heroine oraz Sea Saw, a ponadto w Bibliotece pod Żółwiem odbędzie się projekcja black metalowej komedii Heavy trip. Część właściwa festiwalu przypada natomiast na 7 i 8 grudnia i odbędzie się w klubie B90 . Poniżej znajdziecie nasz subiektywny przegląd zespołów, których koncertów nie można opuścić.
SpaceFest! to wydarzenie unikalne w skali krajowej - nigdzie indziej nie można przez dwa dni słuchać muzyki spod znaku space rocka, shoegaze'u i wszelkich odmian psychodelicznego grania. Wyjątkowa jest także publiczność, bo chociaż w programie próżno szukać wielkich gwiazd, to jednak zwolennicy niekomercyjnych brzmień stawiają się tłumnie. W tym roku na SpaceFeście! wystąpi aż dziewiętnastu wykonawców i chociaż program nie ma punktów słabych, warto wyróżnić te najmocniejsze. My polecamy przede wszystkim poniższą szóstkę.
Spoiwo
Na początek "nasi". Zespół z Trójmiasta, który ma z Trójmiastem zdrową relację, bo nie występuje tutaj co drugi weekend, tylko raz-dwa razy w roku, dzięki czemu skutecznie podsyca apetyt i przyciąga pokaźne grono oddanych fanów. Przy okazji jest to także jeden z nielicznych lokalnych zespołów, które bez kompleksów jeżdżą na trasy koncertowe po całej Europie i występują na takich festiwalach, jak chociażby belgijski Dunk!festival, dla którego zresztą zrealizowano poniższą sesję z wcześniej niepublikowanym utworem. Występ na SpaceFest! 2018 będzie natomiast wyjątkowy przede wszystkim dlatego, że to ostatnia szansa na usłyszenie materiału z debiutanckiego albumu "Salute Solitude" na żywo w Trójmieście. Prace nad kolejnym wydawnictwem trwają, ale według zapowiedzi jego brzmienie będzie zupełnie inne.
Rakta
Cztery kobiety z Brazylii, których muzyka nie jest ani trochę słoneczna, jak stereotypowo można by myśleć. W Polsce takie chłodne, post-punkowe granie ma natomiast długą tradycję (wciąż kontynuowaną chociażby przez kiedyś krakowskie, obecnie trójmiejskie Made in Poland), a jeżeli dodamy do niego tajemnicze, "wiedźmowe" śpiewy, szybko się okaże, że nazwa festiwalu nie jest ani trochę na wyrost.
Medicine Boy
Równie egzotycznie, choć z zupełnie innego zakątka świata, bo z Republiki Południowej Afryki. Duet Medicine Boy także przełamuje stereotyp klimatyczny - w ich muzyce nie znajdziecie ani krzty ciepła. To melancholijne, czasami romantyczne granie utrzymane z jednej strony w duchu hałaśliwego The Jesus and Mary Chain, z drugiej - bliskie zahaczającego o bluesowe wpływy The Kills.
Nene Heroine
Ponownie zespół z Trójmiasta, ale w tym przypadku polecam trochę w ciemno, ponieważ pierwszy utwór opublikowali dopiero ubiegłej nocy. Nie są jeszcze znane nawet personalia muzyków tworzących Nene Heroine, ale są to osoby związany z jednym z najciekawszych jazzowych zespołów w tej części Europy - Algorhythm, a także muzycy Drunk Lamb, grupy wyróżnionej podczas... Suwałki Blues Festival 2014. Połączenie na tyle intrygujące, że warto je sprawdzić, a ich koncert odbędzie się w ramach rozgrzewki dzień przed festiwalem w dawnym budynku dyrekcji Stoczni Cesarskiej.
Słuchasz alternatywy? Sprawdź inne koncerty
The Lucid Dream
Czy psychodeliczny rock i acid house mają punkty wspólne? Mogłoby się wydawać, że nie, a tymczasem brytyjskie The Lucid Dream pokazuje, jak wiele wspólnego mogą mieć ze sobą te dwie pozornie kompletnie różne stylistyki. Ich muzyka to esencja tego, z czym SpaceFest! jest kojarzony - dźwięki przenoszące do alternatywnej rzeczywistości, których najlepiej słucha się z zamkniętymi oczami.
Pure Phase Ensemble ft. Will Carruthers
Nie ma podczas SpaceFestu! ważniejszego występu od zmieniającego skład z roku na rok Pure Phase Ensemble. Muzycy spotykają się na wspólnym graniu dopiero kilka dni przed festiwalem, a efekt krótkiej współpracy poznajemy w wielkim finale. To trudna formuła i chociażby w zeszłym roku efekt nie był udany, ale tym razem na czele grupy stoi Will Carruthers (muzyk Spacemen 3 czy Spiritualized), a współpracują z nim między innymi Adam Neubauer i Wojtek Grabarz - gitarzyści nieodżałowanego Pedal Distorsionador, Hanna Went z Free Games For May czy Jakub Żwirełło z Wczasów, więc należy się spodziewać wyjątkowo udanego setu.
SpaceFest! odbywa się nieprzerwanie od 2011 roku. Wcześniejsze edycje festiwalu rozgrywały się między innymi w przestrzeni Fabryki Batycki i w Klubie Żak, a w tym roku kosmiczna muzyka po raz drugi wybrzmi w klubie B90.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (8) 1 zablokowana
-
2018-12-05 16:45
no trzeba isc.... co robić...
- 4 2
-
2018-12-05 16:52
warto posłuchać Budynia - zwierzania z zakrystii Świętej Brygidy (2)
i tajemnicy alkowy Prałata według jego ministrantów. To będą przeboje XXX lecia
- 5 5
-
2018-12-05 21:53
Hahaha
A czy przedmówca grał może z 18-20lat temu w grę PC "operacja Glemp"?
- 1 0
-
2018-12-06 00:33
jedynie we "Franco - The Crazy Revange" i strategiczną "Solidarność" w którą nie dało się wygrać
po prostu nie było opcji "SB" i seksu z klerem "na monsignore"
- 0 1
-
2018-12-05 17:39
Kombi i tylko kombi (1)
A ich przebój czarne oczy powoduje że mam dreszcze.
- 3 3
-
2018-12-05 22:15
Aha zapomnialem dodać, jesczcz Budkę Suflera.
Utwór gdzie padają słowa "z autobusem Arabów zdradzila mnie" przywodzi mi na myśl moje doświadczenia
- 1 2
-
2018-12-05 22:32
Westbam...
Na zawsze- 1 1
-
2018-12-08 13:10
Gewalt! To jest moc
A Rakta toi zwykła ściema i jęczenie
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.