- 1 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (40 opinii)
- 2 Ty też nie czujesz atmosfery świąt? (117 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (4 opinie)
- 4 Związek? Podziękuję. Jestem na detoksie (163 opinie)
- 5 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 6 Sztuczna inteligencja w piosence wyborczej (57 opinii)
Czy bilety na koncerty i festiwale są za drogie? Porównanie z cenami w Europie
Narzekamy, że koncerty i festiwale w Polsce są drogie. Patrząc przez pryzmat siły nabywczej oraz tego, że na imprezie trzeba wydać jeszcze parę groszy na jedzenie i napoje - to jest w tym sporo racji. Ale sprawdźmy, jak to wygląda w innych krajach Europy. Na podobnych imprezach lub koncertach tych samych wykonawców. Czy faktycznie mamy prawo narzekać i mówić, że gdzieś jest taniej? Czy faktycznie bardziej opłaca się pojechać na festiwal zagraniczny?
Festiwale muzyczne w Trójmieście
Festiwale
Zacznijmy od festiwali. To one najczęściej generują opinię o tym, że jest drogo. Tyle że - w moim odczuciu - kilkaset złotych za kilka dni wypełnionych muzyką, to wciąż niewiele. Bo przecież dokładnie tyle samo potrafią kosztować niektóre wejściówki na pojedyncze koncerty. Do rzeczy.
Wzięliśmy pod uwagę Open'era i kilka podobnych mu imprez - patrzyliśmy na długość trwania oraz podobny eklektyzm. Gdyński Open'er kosztuje 699 zł za czterodniowy karnet. Dla porównania niemiecki Rock Werchter - 266 euro (1240 zł), belgijski Pukkelpop i holenderski Pinkpop po 245 euro (ok. 1141 zł), hiszpańska Primavera 330 euro (ok. 1538 zł), a serbski Exit 119 euro (ok. 554 zł).
Koncerty
Skoro festiwale mamy za sobą, sprawdźmy, jak wygląda sprawa przy biletach podczas pojedynczych koncertów gwiazd. Wzięliśmy pod uwagę koncerty trzech dużych nazw z różnych, które pojawią się w tym roku w Polsce. Trzy gwiazdy, trzy gatunki muzyczne - Slipknot, Guns'N'Roses i Ed Sheeran. Sprawdziliśmy, jak kształtują się ceny biletów na płytę, czyli te najpopularniejsze.
Bilety na Slipknot w Ergo Arenie kosztują 239 zł. A jak to wygląda w innych krajach? W Pradze za wejście na płytę trzeba zapłacić 1390 koron czeskich (ok. 265 zł). W Talinie 70,80 euro (ok. 330 zł) , a w Bukareszcie 339 lejów rumuńskich (ok. 320 zł).
I tak - zobaczenie Guns'N'Roses z murawy stadionu kosztuje 349 zł. W Pradze trzeba zapłacić za to 1790 koron (ok. 341 zł), w Lizbonie 69 euro (ok. 321 zł), a w Hanowerze 109,15 euro (ok. 509 zł).
Ed Sheeran, który momentalnie wyprzedaje swoje trasy koncertowe jest nieco tańszy od legend rocka. W Warszawie bilety na płytę kosztują 319 zł. Dla porównania - w Monachium jest to koszt w wysokości 87,32 euro (ok. 407 zł), w Brukseli 95,19 euro (ok. 443 zł), a w Helsinkach 89,50 euro (ok. 417 zł).
Drogo czy jednak znośnie?
Nawiązując do początku - odłóżmy kwestię siły nabywczej. Widać jednak jak na dłoni, że w Polsce wcale nie jest tak drogo, jak nam się wydaje. Na ceny biletów składa się wiele czynników. Prowizje, organizator, zachcianki gwiazd, i tak dalej. Składowych jest naprawdę tak dużo, że nie sposób ich wszystkich wymienić.
Niemniej, następnym razem, kiedy ktoś będzie narzekał, można mu powiedzieć, że jednak tu i ówdzie jest drożej. Zwłaszcza w przypadku pojedynczych koncertów. Festiwale to bowiem zupełnie inna para kaloszy. Istnieje coś takiego jak turystyka festiwalowa - są firmy, które organizują wyjazdy. Ale też uczestnicy wybierają ten, który bardziej odpowiada im line-upem. Zatem jeśli do wydania na Open'erze (karnet plus utrzymanie) jest ok. tysiąca złotych, to w innym kraju będzie to 1500-2000 (karnet, utrzymanie, transport).
Różnica zatem stosunkowo niewielka dla fanów muzyki. I często też słychać takie głosy - wolę dołożyć i zobaczyć więcej. To już indywidualna decyzja każdego z nas. Jeśli lubimy koncerty, zróbmy sobie budżet. Odkładajmy małe sumy, a później okaże się, że jednak wcale tak drogo nie jest. Zwłaszcza, gdy nie trzeba wydawać całej kwoty z comiesięcznego budżetu.
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-04-12 14:47
Zasada jest prosta. Jak się koncert wyprzedaje to znaczy, że cena jest odpowiednia albo bilety są za tanie. Jeżeli się nie wyprzedaje to na odwrót. Abstrahując od sytuacji gdy koncert gra ktoś kto nikogo nie obchodzi. Wtedy nawet za darmo nie przyjdą.
W Polsce koncerty się wyprzedają znakomicie.
A zarobki są za niskie na większość zakupów, nie tylko na koncert. Chodzi oczywiście chodzi o średnie zarobki.- 39 5
-
2022-04-12 13:58
Koncerty są tanie (3)
Ale nie wszystkie. A, i nie, nie trzeba się napić i kupić przekąsek. Mały goferek na openerze 30 PLN, rozbój... Impreza dla bananów.
Chodzę na koncerty często. Czasem darmowe, czasem płacę 15 złotych (Jakub Hajdun za 15 złotych, śmiech na sali), czasem 110 (Vijar Iyer, Mary Halvorsson, śmiech na sali). No ale są też ludzie, którzy zaAle nie wszystkie. A, i nie, nie trzeba się napić i kupić przekąsek. Mały goferek na openerze 30 PLN, rozbój... Impreza dla bananów.
Chodzę na koncerty często. Czasem darmowe, czasem płacę 15 złotych (Jakub Hajdun za 15 złotych, śmiech na sali), czasem 110 (Vijar Iyer, Mary Halvorsson, śmiech na sali). No ale są też ludzie, którzy za lokalnego rappera płacą 130 a na miejscu w lokalu kupują piwka po 12 złotych. Co kto lubi, dla mnie muzyka to pasja, sam ją tworzę wiem czego oczekuję i najczęściej to dostaję, nie trzeba wydawać tysiąca złotych żeby sie dobrze bawić nawet na koncertach czołowych artystów.- 22 9
-
2022-04-12 15:36
nie pierdziel
- 2 4
-
2022-04-12 14:09
(1)
ja tak samo choć mam inne preferencje muzyczne i wybieram Paszczę Lwa albo Ziemię, generalnie nie chodzę na koncerty, które kosztują powyżej 100zł
- 2 1
-
2022-04-13 10:33
w paszczy lwa to powinni dopłacać za uczestnictwo
- 2 0
-
2022-04-12 13:04
Ceny biletów adekwatne do zarobków. (5)
Nie są wygórowane. Jeżeli ktoś lubi dany zespół i zagrają oni jedyny koncert w kraju to dać 1 tysiąc nie robi wrażenia.
- 9 70
-
2022-04-12 20:52
(1)
Ceny są takie że kupiłem sobie 65 calowy tv oled w którym mam koncerty za za darmoszkę piwko, drinkii wyżerkę za rozsądne pieniądze, no i jeszcze koncercik oglądam i słucham jak król na leżąco i to w przybliżeniu, a nie stojąc jak kołek w ścisku i czasami w deszczu i zimnie., ledwo widząc artystę.
- 2 4
-
2022-04-13 08:21
Słyszałem że oledy
Się wypalają, mogłeś wziąć mini Leda
- 1 1
-
2022-04-12 18:01
jezeli to twoja dniówka to ok
ja bym 50 może dał.
- 3 0
-
2022-04-12 13:06
(1)
Taa a za pozostałe 2000zł weź opłać mieszkanie i media,i kup coś do jedzenia.Do 20 może wystarczy,potem zupka chińska na ognisku na Rodos.
- 28 6
-
2022-04-12 16:10
nie masz żadnych oszczędności, że musisz wydawać z bieżącej pensji?
- 9 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.