• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy to pamiętasz? Czar sopockiego festiwalu

Alicja Olkowska
28 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Kim Wilde, XXV Miedzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1988 rok. Kim Wilde, XXV Miedzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1988 rok.

Ostatni weekend sierpnia oznaczał przez wiele lat w Sopocie jedno: święto muzyki, które rozgrywało się na deskach Opery Leśnej i na ekranach telewizorów milionów Polaków. Festiwal Piosenki według niektórych rangą i rozmachem przebijał Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu - to właśnie tu, zwłaszcza w czasach, gdy zagraniczne gwiazdy omijały nasz kraj, można było zobaczyć legendy międzynarodowej sceny muzycznej. W cyklu "Czy to pamiętasz?" ponownie wyruszamy w sentymentalną podróż do przeszłości.



Gwiazdy, legendy i skandale. Krótka historia Festiwalu Piosenki w Sopocie



Czy w dzieciństwie oglądałe(a)ś festiwal w Sopocie?

Rok 2020 zapamiętamy na długo z wielu powodów, a jednym z nich jest walcząca o przetrwanie branża rozrywkowa, która z racji obostrzeń musiała mocno wyhamować. Odwołano niemal wszystkie duże imprezy, także te, które na dobre wpisały się w koncertowy kalendarz. Choć w sezonie letnim Opera Leśna działa prężnie, zapraszając regularnie popularnych artystów, nie mógł się tu odbyć m.in. międzynarodowy Sopot Festival, który wielokrotnie wypadał w ostatni weekend sierpnia.

Kilkudniowa impreza, której początki sięgają 1961 roku, gdy odbywała się jeszcze na terenie hali Stoczni Gdańskiej, w ciągu kilku dekad obrosła w liczne legendy i skandale. Niektóre wracają jak bumerang przy okazji wspominkowych programów i tekstów, jak np. dyskusyjny występ Whitney Huston w 1999 roku, afery z playbackiem czy ingerująca w formułę imprezy cenzura. Wiele z tych historii, choć często powtarzanych, podobno nigdy nie miało miejsca - okazały się jedynie "miejską legendą".

Koncerty w Trójmieście


  • Kayah i dziennikarz Polskiego Radia 3 Marek Niedzwiecki, XXV Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1988 rok.
  • Ewa Demarczyk i Nadia Constantopoulou, IV Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1964 rok.
  • Johnny Cash i jego żona June Carter, XXIV Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1987 rok.
  • XXV Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1988 rok. Na zdjęciu: Sabrina.
  • Zdzisława Sośnicka, XV Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1975 rok.
  • Prowadzący XII Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1972 rok. Od lewej Bożena Walter, Stanisław Zaczyk i Bogumiła Wander.
  • Edyta Górniak na Festiwalu Piosenki w Sopocie, 1994 rok. Kilka miesięcy wcześniej zajęła drugie miejsce w Konkursie Eurowizji.
  • IX Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1969 rok.
Ostatnie lata dla Sopot Festivalu były mało szczęśliwe - format "tułał" się po stacjach telewizyjnych, próbując wrócić do dawnej świetności. Do 2004 roku organizowała go TVP, potem format przejął TVN, by w 2012 roku trafić pod skrzydła Polsatu i wrócić pod nową nazwą Sopot Top of the Top Festival. W lipcu 2015 roku stacja jednak ogłosiła, że rezygnuje z organizacji imprezy. Kolejna przerwa, która zakończyła się powrotem do TVN-u i obecnością na tym kanale w 2018 oraz 2019 roku. W 2020 roku ponownie planowano w sierpniu zaprosić do Opery Leśnej artystów, ale wszyscy dobrze wiemy, co było dalej i jak trudny był to sezon pod względem organizacji imprez, zwłaszcza takich, na które trzeba sprowadzić zagranicznych muzyków.

Nocne kluby i dyskoteki. Tak imprezowano w latach 90.



Z okazji ostatniego wakacyjnego weekendu w tym roku, postanowiliśmy przypomnieć archiwalne zdjęcia z różnych edycji sopockiego festiwalu. Jesteście w stanie rozpoznać wszystkich artystów?

PS Nie wszystko jednak stracone. Od 28 do 30 sierpnia odbywa się w Operze Leśnej inny, równie ciekawy festiwal: Sopot Jazz Festival 2020. Wciąż można dostać bilety.

  • Zbigniew Wodecki (z lewej) i Jerzy Gruza podczas rozmowy, Sopot, Opera Leśna, XVI Międzynarodowy Festiwal Piosenki Sopot, 1976 rok.
  • Zbigniew Wodecki (z lewej) i Jerzy Gruza podczas rozmowy, Sopot, Opera Leśna 1976 rok.
  • Krzysztof Krawczyk, XVI Międzynarodowy Festiwal Piosenki Sopot, 1976 rok.
  • Krzysztof Krawczyk, XVI Międzynarodowy Festiwal Piosenki Sopot, 1976 rok.
  • Brytyjski duet "Lips" wykonuje piosenkę "Hubble-Bubble". Festiwal w Sopocie, 1977 rok (wtedy I Festiwal Interwizji Sopot).
  • Andrzej Rosiewicz, Sopot 1977.

Miejsca

Opinie (82) 5 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    festiwale sopockie (1)

    Dla mnie były wielkim przeżyciem co roku. Od 1968 roku byłem łowcą autografów pod Grand Hotelem gdzie z tłumami dzieciaków polowałem na autograf i chodziłem na próby. Miałem wtedy 9 lat. Pamiętam Faridę, Terezę Kesovie, Sipińską jak spiewała Po ten kwiat czerwony, Jantar , Jarocką, Sośnicką, Kunicką gdy spiewała Orkiestry dęte i pana Kydryńskiego, panią Dziedzic. Lata 80-te też były fajne ale wolałem 70-te.

    • 19 2

    • Lata 70te

      Tez wolalem niezapomniane 70te.
      Ogladalem wszystko w Jelitkowie.

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (4)

    Pamiętam ten Sopot 88 miałem 8 lat, Ojciec nagrywał na video, kupione w dolarowcu za 499 dolców video Otake:) piękne czasy, i tych dwóch ziomków co wtargnęło na scenę. Pozdrawiam stare roczniki.

    • 38 0

    • (2)

      To fakt magnetowid wtedy kosztował 400-500 dolarów,samochód marki skoda 105 l na gieldzie w Orłowie sze,scio letni 1800 dolarów, a kawalerka 30 metrów 3 tys ,dolcow.Kto wtedy kupił mieszkania a nie glupoty ten wygrał życie.Marynarz na kontrakcie zarabiał w dwa miesiące na kawalerkę.

      • 11 0

      • Zdecydowana większość zarabiała 15 - 20 dolarów miesięcznie. (1)

        • 6 2

        • Pewex made in Poland

          a potem do "cinkciarza" i po Wrangle Made in Malta do Pewex-u

          • 0 0

    • o take polskie walczyłem ;)

      Bolek :P

      • 5 1

  • A Maryla śpiewała kiedyś i śpiewa dzisiaj. (6)

    Za komuny , za solidarności i za kaczej dyktatury.
    Z tą różnicą że dzisiaj po występie trzeba bobki ze sceny pozamiatać.

    • 9 6

    • Bo to wielka artystka była i jest. Setki przebojów a nie jedna miłość w Zakopanem.

      • 1 0

    • Jakiej dyktatury? (4)

      tu dykatorzy miast rzadza tyle co łukaszenko.

      • 3 0

      • Jak się słucha tego co gada episkopat ( ci w czarnych sukienkach) (3)

        to za chwilę będą kołem łamać i na stosie palić za inne poglądy. W sumie wprawę w tym mają, całe stulecia zabijali w imię wiary.

        • 0 5

        • (2)

          i tak nie dorównają czerwonym siepaczom, patroszącym wszystko i wszystkich w rozmiarach milionowych

          • 3 0

          • Przerastają ich. (1)

            Doją państwo pijawy czarne że aż miło. Sam konkordat kosztuje nas 2 miliardy rocznie.

            • 1 3

            • podpisany przez kwasniewskiego

              • 2 0

  • Festiwale były wielkim przeżyciem. Pełnowymiarowa orkiestra towarzysząca wykonawcom. Porządni, kulturalni konferansjerzy. Mimo braku wszystkich aktualnych bajerów: ledowych ekranów, feerii świateł, dynamicznej scenografii , układów choreograficznych potrafiono stworzyć magiczny nastrój. Wszyscy koncentrowali się na muzyce i słowach piosenek z których wiele było potem i jest do dzisiaj wielkimi przebojami. Wymieńcie choć jeden przebój z festiwali ostatniego dziesięciolecia. Żadnego!!!

    • 5 0

  • (4)

    Brawo panie Kurski dziękujemy za podtrzymanie tej pięknej tradycji w telewizji

    • 22 28

    • A co tu ma Kurski do gadania?

      • 0 0

    • (1)

      Ty poważnie, czy to był żart?

      • 2 4

      • powaszka

        • 1 1

    • Oby tak dalej i sam wyłączy światło.

      • 4 3

  • (11)

    Sopot, powojenna stolica kultury, piękny i zadbany kurort z ładnymi secesyjnymi kamienicami. Obecnie 1/3 miasta wyprzedana kredytowej elicie z wawy pod wynajem tych lokali na najem krótkoterminowy(chatki kopulatki) na rzecz ludzi spragnionych tandetnych klubów pełnych bydła spod Giżyck oraz innych Kartuz, czyli conocne atrakcje w postaci rzygania ruji po krzakach+ awantur. Czy da się jeszcze uratować dawny prestiż tego miasta?

    • 125 5

    • (1)

      Dokładnie w sedno.Wiocha z Polski co zaczeła tutaj przyjeżdżać zrobila swoje.

      • 13 0

      • A kto przyjechał do Sopotu w 1945 r.?

        Przypadkiem nie ta "wiocha z Polski"?

        • 0 1

    • Nie

      • 0 0

    • Niestety nieda sie bo trzeba by zmienic ustruj państwa a polityków obecnych i chetnych na przyszłych (1)

      wysłac na marsa albo na cmentarz historii. Wiec przeciwnie będzie tylko gorzej .

      • 3 4

      • naócz siem pisać

        • 5 0

    • Tak umiera kultura, niestety. Bardzo trafnie napisane.

      • 9 2

    • Da się, ale bez tego festiwalu discopolo, to odstrasza ludzi

      • 1 4

    • Chyba nie wiesz co tam się działo po wojnie i opowiadasz jakieś zasłyszane legendy, hehe co to była za elyta panie...

      • 7 10

    • Dokaldnie tak... (1)

      Alkohol, narkotyki, sex to dzisiejszy Sopot. Dmuchane cycki i wary. Frajerzy z żelem i tatoo wszedzie. Instagramowe Towarzysze. Do tego biletowane Molo całą dobę. :)))
      Starego Sopotu już dawno brak. Teraz to jedna wielka konsumpcja. Unikam jak mogę tego kurfidołka.

      • 48 1

      • Przedtem nie bylo inaczej. Jedynie dekoracje sie zmienily.

        • 7 18

    • Nie sądzę
      Za daleko to poszło

      • 31 1

  • Ech !- Copot z tamtych lat ! , pamiętam ,pamiętam , każdy festiwal !

    Hiszpanka Conchita Bałtista, , Radziecki zapiewajło Muslim Magamajew, Ałla Pugaczowa !

    • 3 3

  • Johnny Cash w '87 występował w Sopocie?! o! żesz! tego nie wiedziałem :) (1)

    • 32 0

    • mam jego plyte z autografem

      • 0 0

  • (6)

    A ja pamiętam Kim Wilde.Mieszkala wtedy w Posejdonie.Kurna,to były czasy.Pewexy,Baltony,meliny.Ale wszystkim na wszystko starczało i bezpiecznie o każdej porze dnia i nocy.To juz historia.

    • 31 4

    • Dzisiaj ją jak i Sandrę czas mocno nadszarpnął i nie dotknąlbym ich nawet widlami.Ja Radek z Gdyni mam teraz 50-tkę a wyglądam jak ich syn.Jedynie wlosy mi wypadly .

      • 0 4

    • (3)

      W latach 80-90 tych bezpiecznie,nie rozśmieszj mnie,mafie ,brak monitoringu ,zero policji .Bandytka robiła co chciala ,a ty chyba w nocy nigdy nie wyszłeś.

      • 1 8

      • bandyci bili sie jedynie miedzy sobą (2)

        wiem bo czulem sie wtedy bezpieczniej w Sopocie niz za czasow jezdzacych hondami po monciaku.

        • 4 1

        • A ja pamiętam jak mi chciano kurtkę skórzaną skroić z pleców. (1)

          Takie to były czasy. Było dużo bardziej niebezpiecznie i za byle co można było oberwać.

          • 3 4

          • to chyba od osiedlowych osilków ;)

            • 2 2

    • co za bełkot, szkoda czasu na komentarz

      • 0 4

  • To były fantastyczne czasy naj lepsze uchonorowanie zakonczenia lata.Ludzie bili sie o bilety!!Te piosenki cały rok potem (8)

    W mieszkaniach całe rodziny przed telewizorami a często razem z sąsiadami siadali by oglądać festiwal do wieczora.A co teraz tego zostało ,wszystko zniszczyli ludzie którzy maja wszystko gdzies i najwazniejsza jest dla nich kasa i polityka!! Znam wielu takich szkodników których naczelnym hasłem jest "Polityka jest wszystkim"

    • 36 5

    • (7)

      a było wtedy coś innego do oglądania?

      • 4 10

      • Dokładnie (6)

        Technikum rolnicze a wieczorem dziennik i przegląd kina radzieckiego. Oczywiście wychodzenie z domu wieczorem niewskazane, zresztą nie było po co. Dokładnie pamiętam te czasy. Każdy z nostalgią wspomina młodość, ale tamten ustój to był horror.

        • 6 9

        • W poniedziałki teatr tv, w czwartki kryminał... (2)

          • 6 1

          • a western we wtorki (1)

            • 4 2

            • Powrot do edenu,Pogoda dla bogaczy,Korzenie, te filmy utkwily mi najbardziej w pamięci.Cale osiedla pustoszaly jak te seriale leciały o godz 20

              • 3 0

        • Zapomniałem dodać (1)

          Wtedy też najważniejsza była kasa i polityka. Tylko opcja polityczna była jedna i nie miała się z kim ścierać. A o kasie nic nie wiedziałeś jak nie byłeś towarzyszem na odpowiednim stanowisku. Bo oficjalnie wszyscy równi.

          • 5 5

          • Trafnie.

            • 2 1

        • to nawet guru SLD Miller stwierdził, że ludzie nie tęsknią za PRL-em tylko za młodością.

          • 6 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Maciej "Gleba" Florek zasłynął: