• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Diamentowy" koncert White'a 2115 i Białasa w B90

Mateusz Groen
9 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Wejście White'a 2115:

Czwartkowy wieczór upłynął w klimacie trapowych numerów i skocznych piosenek rapowych. White 2115 i Białas zagrali koncert promujący płytę "Diamentowy Las" w klubie B90, mimo, że pierwotnie wydarzenie miało odbyć się na plenerowej scenie S1 na terenach Stoczni Gdańskiej. Nie zabrakło hitów solowych singli artystów oraz wspólnych piosenek z płyty "Diamentowy las", jak "Afera" czy "Święto Ogródka".



Imprezy w Trójmieście



Na czwartkowy koncert przyszło około 400 osób, z czego większość stanowiły osoby młode. Mimo, że wydarzenie miało odbyć się na scenie S1, zaś ostatecznie odbyło się w B90. Zmiana miejsca nastąpiła kilka dni temu, z uwagi na alerty pogodowe zapowiadające deszcze i burze. Z plenerowej sceny S1 organizatorzy przenieśli wydarzenia do klubu B90 znajdującego się na ulicy Elektryków. Industrialny klimat klubu B90 idealnie wpasował się w koncert raperów.

Trapowe numery w B90



Czy lubisz trap?

Białas, właściwie Mateusz Karaś - raper, tekściarz oraz freestyle'owiec, którego utwory są w typowo trapowym stylu. Zaś White 2115, właściwie Sebastian Czekaj to członek zespołu 2115 Gang, piosenkarz, raper i autor tekstów, który od początku kariery lubił eksperymentować z muzyką. Jego numery to hybrydy rapu z popem, które dobrze przyjęły się wśród młodzieży. Mimo dość młodego wieku, zdarzyło mu się współpracować z takimi wykonawcami jak Bedoes, Żabson, Szpaku i wspomniany Białas.

Czytaj też: Malik Montana i jego "Jagodzianki" w Sopocie

Raperzy niedawno połączyli siły i wspólnie wydali płytę Diamentowy Las, która swoją premierę miała 7 maja tego roku. W ramach wydanego krążka zorganizowali trasę koncertową promującą płytę. Mimo, że to Białas w świecie polskiego rapu posiada większy dorobek, to - sądząc po reakcjach publiczności - młode pokolenie przyszło przede wszystkim posłuchać White'a.

- Jak słychać po głosie, było super. Wejście White'a i zaśpiewanie przez niego największych hitów i hymnu z "Diamentowego lasu" - "Święto ogródka", to były najlepsze momenty. Naszym zdaniem ludzie byli trochę sztywni ale i tak było mega fajnie. Białas też był świetny. My czekaliśmy na koncert White'a od grudnia zeszłego roku, więc szczególnie dla niego wpadliśmy, aż spod Władysławowa, trochę daleko, ale się opłacało - mówiła grupa fanów z Władysławowa.
  •  Publiczność
  •  White 2115
  • White 2115
  •  Publiczność
  •  White 2115
  •  Publiczność
  •  White 2115
  •  White 2115
  •  Publiczność
  •  White 2115
  •  White 2115
  •  Publiczność
  •  White 2115
  •  White 2115
  •  White 2115
  •  Publiczność
  •  White 2115
  •  White 2115

White 2115 rozkręcił publiczność



Koncert rozpoczął się równo godzinę od otwarcia bramek. Wcześniej, olbrzymia kolejka młodych młodych fanów spokojnie czekała, aż będzie mogła wejść na teren klubu. Na wejściu osoby nie były dzielone na zaszczepione oraz niezaszczepione, jednak wszyscy musieli wypełnić formularze Covid'owe.

Pierwszy na scenę wkroczył White, który grał równo pół godziny. Z fanami przywitał się mało oryginalnie, ale w swoim stylu - Gdańsk! Czy wy mnie k...a słyszycie?! - odpowiedzią był głośny okrzyk z kilkuset gardeł, który od razu wprowadził wszystkich w imprezowy nastrój. Gdy tylko z głośników zabrzmiały pierwsze dźwięki piosenki "California", młodzież z euforii zaczęła piszczeć, klaskać, skakać i śpiewać piosenkę do samego końca. Po wielkim hicie White 2115 poleciała kolejna znana piosenka z repertuaru artysty - "Morgan". Publiczność miała do dyspozycji dużą przestrzeń w klubie, jednak wszyscy ciągnęli pod scenę.

Czytaj też: Trójmiejskie nowości muzyczne: rock, alternatywa, pop i rap


  •  Białas i White 2115
  •  White 2115
  •  White 2115
  •  White 2115
  •  Białas
  •  Białas
  •  Białas
  •  Białas
  •  Białas
  •  Białas
  •  Białas i White 2115
  •  Białas i White 2115
  •  Białas i White 2115
  •  Białas i White 2115
  •  Białas i White 2115
  •  Publiczność
  •  Białas i White 2115
  •  Białas i White 2115


Kolejna piosenka "Porsche" zadedykowana została narzeczonej i mamie, które były z nim na koncercie. "Chodź, p....l wszystko, dawaj ze mną w moim Porsche. Pojedź ze mną gdzieś w dal, tam gdzie innym kończy się świat" - taki to romantyk z tego White'a. Ale gdy dla swojej mamy wniósł kwiaty na scenę, publiczność wręcz oszalała i razem z nim zaśpiewała chóralnie "sto lat". White'owi trzeba przyznać, że ma niesamowity kontakt z publicznością, mimo masy wulgaryzmów, które poleciały ze sceny. Publiczność robiła wszystko o co raper ich poprosił. Przy piątej piosence podzielił ludzi na dwie strony, by ich zachęcić do czegoś na wzór "pogo" i powiedział: "Nap......my. Jesteśmy za młodzi by tego nie robić"! Raper biegał po scenie i cały czas łapał kontakt z publicznością, która wręcz jadła mu z rąk.

Ojciec trapu na scenie w B90


Białas - Grill u gawrona:

Po półgodzinnym występie White'a na scenę wkroczył Białas z piosenką, która uznawana jest za jeden z jego największych hitów - "W imię ojca trapu". Publika znała ten numer doskonale, podobnie jak kolejne: "Grill u gawrona", "Intercontinental Bajers", czy "Sępy". Białas nie porwał fanów do tak szalonej zabawy, jak jego młodszy kolega, była to muzyka bardziej do posłuchania i pobujania się, niemniej fani byli zachwyceni.

Po godzinie występów solowych artyści zaczęli grać piosenki z nowego, wspólnego krążka. Raperzy biegali po scenie, nawiązywali interakcję z publicznością i dawali z siebie wszystko, że aż pot płynął im z głów. W środku było gorąco, co odczuwała także publiczność, a artystom zadania nie ułatwiało także ciepło bijące od lamp scenicznych. Ludzie jednak nie zważali na ciężkie warunki i świetnie się bawili. Nie przeszkadzał im też typowy dla koncertów rapowych pół playback, który powoduje, że piosenki nie zmieniają swoich oryginalnych brzmień. Tym bardziej, że artyści grają trap, który jest mocno podbarwiony elektroniką.

Czytaj też: Hip-hop w odwrocie, rządzi pop. Muzyczne gusty młodzieży

Łącznie Białas i White 2115 zagrali aż 12 utworów z nowej płyty. Usłyszeliśmy takie piosenki jak: "Afera", "mutanci" i tytułowy "Diamentowy las". Najwięcej euforii wywołała jednak piosenka "Święto ogródka". Nowa płyta ma wiele pozytywnego przekazu. Są na niej piosenki pozbawione całkowicie przekleństw, poruszają m.in tematykę miłości z męskiego punktu widzenia. W pewnym momencie raperzy usiedli na scenie i powiedzieli, że to jest koniec repertuaru, ale zaśpiewają jeszcze 3 piosenki na bis. Jak sami wytłumaczyli, nie mieli już siły zejść i wrócić, więc zaproponowali, że każdy z nich zagra po jednym solowym numerze oraz jeden zaśpiewają razem. Rozpoczął White i ludzie poprosili o "Californię".

Białas & White 2115 - Święto Ogródka:


Mimo, że utwór był już grany na początku, to definitywnie publiczność go kocha. Mimo zmęczenia, tańcom nie było końca i pewnie byłoby tak samo, gdyby ten kawałek wybrzmiał jeszcze kilka razy. Z hitami tak już jest! Białas sam wybrał numer na bis. Poleciało "W imię ojca trapu". Numer był równie dobrze przyjęty przez uczestników. Swój koncert zakończyli swoistym hymnem, czyli "Świętem Ogródka". Po czym poznać, że na koncercie są sami fani i nie ma raczej przypadkowych osób? Między innymi po tym, gdy publika śpiewa z artystą każde słowo jego piosenki. Tak było w tym przypadku. Mimo, że płyta wyszła niecały miesiąc temu, to ludzie znali ją na pamięć. Po zaśpiewaniu ostatniego numeru raperzy oficjalnie się pożegnali z fanami.

- Gdańsk! Bardzo dziękujemy, że mogliśmy się dziś spotkać i dziękujemy, za to co dziś odp......my. Szkoda, że ominęły nas solowe trasy. Zarówno moja i Białasa. Dajcie k....a hałas dla was - powiedział White w imieniu obu artystów.
Ludzie na koniec krzyczeli "dziękujemy" i wyszli rozgrzanej i gęstej od potu hali. Podsumowując, występ został podzielony na trzy części a każda z nich miała mocno zaznaczony przez fanów punkt kulminacyjny. Publiczność wręcz mogła poczuć jakby była na trzech wydarzeniach. Naszym zdaniem przeniesienie koncertu z plenerowej sceny na przestrzeń zamkniętą klubu B90 było dobrym posunięciem. Dzięki temu artyści z pewnością mogli nawiązać lepszy, bliższy kontakt z publicznością. Przy kolejnych koncertach warto jednak zatroszczyć się o lepszą wentylację, bo publiczność co prawda uniknęła zlania deszczem, ale i tak szybko zrobiła się mokra od potu. Ewidentnie koncert skradł White, jednak Białas pokazał klasę.

Wydarzenia

Białas & White 2115 / Diamentowy Las (1 opinia)

(1 opinia)
hip-hop

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (15)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie w Trójmieście odbywa się Festiwal Globaltica - Festiwal Kultur Świata, którego celem jest pokazywanie wielokulturowości?