• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Disney On Ice: Auta tańczą na lodzie

Borys Kossakowski
7 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Rewia rozpoczęła się od baletu Aut. Później do akcji wkroczyli bohaterowie "Małej Syrenki", "Dzwoneczka" i "Toy Story".


ZygZak McQueen, Myszka Mickey, Cynka Dzwoneczek, Chudy i Buzz Astral, a wszystko to na jednym lodowisku pod dachem Ergo Areny. W tym roku Disney On Ice zaskoczyło widzów efektami specjalnymi i baletem zdalnie sterowanych... samochodów. Widowisko będzie gościć w Trójmieście do niedzieli. Bilety od 50 do 120 zł.



To już trzecia wizyta rewii łyżwiarskiej firmowanej nazwiskiem Walta Disneya w Trójmieście. Z roku na rok twórcy przedstawienia dodają kolejne elementy, aby wprowadzić widzów w zdumienie. Tym razem największym zaskoczeniem był balet w wykonaniu zdalnie sterowanych samochodów. Zaczęło się niewinnie - od gruchota należącego do Kaczora Donalda. Gdy tylko lód opuściły najsłynniejsze postaci ze stajni Disneya (Mickey, Goofey, Minnie) do akcji wkroczył nie kto inny jak Złomek. Męska część widowni jęknęła z zachwytu. Zaraz po nim na lód wjechały inne postaci z serii Auta z Zygzakiem McQueen na czele. Całość robiła spore wrażenie, choć oczywiście sztuki łyżwiarskiej było tam jak na lekarstwo.

Inne elementy, które zwróciły uwagę dzieci to elementy pirotechniczne. W pierwszej części przedstawienia można było momentami poczuć nadchodzącego sylwestra, z lodowiska co chwile dochodził huk wybuchów.

Dziewczęta westchnęły jak jeden mąż (a w zasadzie jak jedna żona), gdy do akcji wkroczyła Cynka Dzwoneczek i cała jej świta. Westchnęły, bowiem oprócz tradycyjnych popisów na lodzie, wróżki (jak to wróżki) beztrosko latały sobie nad lodowiskiem, dzięki specjalnej konstrukcji zamontowanej pod dachem Ergo Areny. Młode damy bez zastanowienia przyznawały, że właśnie ten element rewii zrobił na nich największe wrażenie.

Stosunkowo mniej atrakcyjna była druga część widowiska, która w całości poświęcona była bohaterom serii Toy Story. Tym razem Chudy, Buzz Astral i reszta trafiła do przedszkola, który zarządzał sadystyczny Miś Tuliś. Na tyle był to nieprzyjemny jegomość, że zamienił tę niewinną zdawałoby się instytucję w prawdziwy obóz pracy. Momentami ciarki biegły po plecach. Ale były też momenty, że usta same się otwierały do ziewania.

Organizatorów trzeba pochwalić, za to, że celowo opóźnili rozpoczęcie widowiska z racji trudnych warunków atmosferycznych. Śnieg przywiany przez huragan Ksawery mocno dał się we znaki kierowcom. Słyszało się tu i ówdzie, że dojazd z Moreny pod Ergo Arenę zajął niektórym aż półtorej godziny, a z Gdyni do Gdańska trzy. Co ciekawe, na widowni zasiedli także goście spoza Trójmiasta, m.in. z Bydgoszczy i oczywiście z Kaliningradu. Ciekawe, ilu posiadaczy biletów nie zdołało dojechać do Ergo Areny.

Disney On Ice to rewia, w której popisy łyżwiarskie nie są najważniejszą częścią programu. Zresztą kostiumy wielu bohaterom wręcz uniemożliwiają wykonywanie skomplikowanych ewolucji. Tu najważniejsze jest wierne przedstawienie postaci z kreskówek (stroje były niezwykle starannie dopracowane) oraz efekty specjalne (pirotechnika, samochody na lodzie, "latajace" wróżki). Dorosła część publiczności z pewnością byłaby zadowolona, gdyby łyżwiarze prezentowali wyższy poziom sportowy. Całość jednak robi zdecydowanie dobre wrażenie.

A tak wyglądała moskiewska rewia na lodzie nagrana przez nas w czwartek w Hali Olivia.

Wydarzenia

Disney On Ice: Świat Fantazji (7 opinii)

(7 opinii)
50, 75, 95, 120 zł
widowisko / show

Opinie (49) 2 zablokowane

  • Zgadzam się z redaktorem, w drugiej części zdecydowanie wiało nudą....

    • 4 1

  • kicha

    miałam jakieś niespełnione marzenia z dzieciństwa ,zabrałam więc swoje dzieci,katastrofa,nie polecam

    • 0 4

  • na dwoje babka wróżyła (3)

    przyznam że w momencie kiedy siadałem na widowni trochę się we mnie gotowało. bilety nie tanie a parking ( nie do końca odśnieżony) jedynie 10 pln przy wejściu pan ogląda mój cyfrowy mały aparat - za dużo pikseli do depozytu ( 10 pln) miałbym go w kieszeni byłoby spoko, a poza tym większość obecnych telefonów ma aparaty o lepszych parametrach i bez problemu można je wnieść. na szczęście samo przedstawienie, a właściwie 1 jego część bardzo podobała się synkowi ( zwłaszcza auta ). Druga troszkę za długa i mniej ciekawa. Deserem był wyjazd z parkingu 40min. jak ktoś ma możliwość polecam jak najbardziej ale tramwajem.

    • 5 1

    • Z tymi aparatami to lekka przesada.Niejeden w komórce ma lepszy niż inny przenośny. (2)

      I jeszcze ta ocena sprzętu przez znawcę biletera/ochroniarza/bramkarza.
      Do trzech większość z nich nie potrafi zliczyć ale wiedzę z dziedziny sprzętu foto maja zapewne na poziomie inżynierskim :)

      • 2 3

      • wierz mi

        że byli to ludzie z disneya :)

        • 1 0

      • Do tego powyżej

        Po czym wnosisz, że do trzech zliczyć nie potrafią?Uwielbiam taki typ człowieka-pseudointeligenta oceniającego innych po tym co robią i jak wyglądają.Ogarnij się i więcej kultury na forach internetowych i życiu codziennym życzę...

        • 3 1

  • było ok (1)

    choć to fakt druga część znacznie słabsza.
    Mnie za to, szczerze mówiąc, przytkały ceny wszystkich gadżetów, a 30 zł za małą siateczkę popcornu czy waty cukrowej to przesada i przez takie sytuację czuje się, że "mieszkam w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch.....".

    • 11 1

    • Swój prowiant trzeba było przemycic a nie dawać zarobić dziadom.

      • 1 0

  • bilety (1)

    mam pytanie.moje dziecko jest chore i przez to nie mozemy isc.na bilecie jest moje imie i nazwisko.czy jak oddam komus innemu te bilety to jest szansa,ze wejda?

    • 0 1

    • myślę, że tak - przy wejściu skanują kod z biletu i nikt nie sprawdza danych.

      • 2 0

  • Tiaaa... 6 grudnia auta rzeczywiście tańczyły na lodzie...

    i nie trzeba było iść do ERGO, żeby to zobaczyć na własne oczy, a to wszystko dzięki Ksaweremu.

    • 10 1

  • całkiem całkiem

    ale bez szału. byłam kilka lat temu, w sumie rozniło się jedną sceną zamiast dzwoneczka kiedyś był Iniemamocni. Tym razem bardziej trafił w mój gust i dziewczynek... Co do cen rzeczywiście poszły dużo w górę, kupiłam najtańsze bilety, za mną droższe rzędy były puste więc się przesiadłam bez problemu. Za blisko sceny chyba nie ma zbyt dużego efektu. dalej lepiej widać postacie latające nad lodem i widać całe lodowisko, więc spoko. Polecam.

    • 1 1

  • Disney On Ice

    Było już coś takiego, bylem na takim przedstawieniu w hali Oliwi jakieś dwadzieścia parę lat temu, stocznia sponsorowała, a tato w stoczni pracował. Wtedy, jako dziecku, podobało mi się bardzo.

    • 1 2

  • Warto

    NIe patrząc na trochę nudnawą drugą część, moje dzieciaki siedziały z otwartymi buziami i się nie ruszały, co do nich jest niepodobne

    • 2 1

  • brawo

    Nie znam dziecka, które nie zauroczyłoby się postaciami czy postacią z bajek WD. Od kilku lat chodzimy z córką na te przedstawienia i co roku jest zachwycona. Zgorzkniałym rodzicom, którym nie odpowiada klimat rodzinnego popołudnia spędzonego z Myszką Miki i Przyjaciółmi proponuję wypad do Galerii Bałtyckiej - tam na pewno czas minie Wam przemiło.

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych

15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Maciej "Gleba" Florek zasłynął: