- 1 Afera o kolekcjonerską monsterę (45 opinii)
- 2 Koniec przygody Dagmary i Hakiela (37 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (10 opinii)
- 4 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (93 opinie)
- 5 Odezwij się do baristy! Dobrze ci to zrobi (60 opinii)
- 6 Córka znanego biznesmena w telewizji (324 opinie)
Takiego koncertu w gdyńskim "Uchu" jeszcze nie było. Na dwie godziny niedzielnego wieczoru klubem zawładnął "Zmora", czyli frontman legendarnej kapeli Dr Hackenbush.
Andrzej Rdułtowski, czyli "Zmora", był szczerze zaskoczony przyjęciem przez publiczność. Jednak już wcześniej, gdy zapowiadał powrót na scenę, mówił, że robi to właśnie dla fanów. A ci się nie zawiedli. Po latach przerwy można było usłyszeć praktycznie cały przekrój działalności tego zespołu, który powstał jeszcze w latach siedemdziesiątych. Początek wypełniły kawałki z ostatnich płyt Dr Hackenbusha i choć widać, że muzykom przybyło lat, to niejedna młoda kapela mogłaby pozazdrościć im kondycji na scenie.
Publiczność czekała na niezapomniane kawałki "mięsne", takie jak "Mięgwa", "Jeb... Cie pies", "Kosa" czy "Nie ruszaj kur...". I doczekała się.
- Mięsko zostawiamy na koniec, ale skrócimy trochę koncert i zagramy je szybciej - krzyczał ze sceny "Zmora".
Gdy zabrzmiały pierwsze akordy znanych na całych świecie coverów, publiczność oszalała. Kilkaset gardeł śpiewało utwory, które w większości były znane ze słabych kopii przegrywanych jeszcze za czasów PRL-u. Choć sporo piosenek ma prawie trzydzieści lat, to nie straciły na świeżości.
Goście "Ucha" mogli posłuchać kawałek ostrego hard rockowego grania i na żywo zobaczyć charyzmatycznego "Zmorę". Choć Dr Hackenbush przez lata próbował zerwać z siebie łatkę zespołu znanego jedynie z coverów z wulgarnymi tekstami, to prawdopodobnie właśnie z tych utworów zostaną zapamiętani.
- Nie planowaliśmy, że tak to będzie wyglądać, ale widocznie taki nasz los - mówi "Zmora".
Przekrój publiczności, która zawitała w niedzielny wieczór do "Ucha" pokazał, że legenda Doktora jest nadal żywa i nic nie zapowiada, by cokolwiek miało ją zakończyć. Wśród widzów można było zobaczyć zarówno szacownych czterdziestolatków, którzy za komuny słuchali zakazanych tekstów Hackenbusha, jak i dzisiejszych gimnazjalistów.
Teraz zespół ruszy w trasę koncertową po Polsce. Najbliższy już za kilka tygodni odbędzie się w Warszawie. "Zmora" zapowiedział, że za pół roku zagra kolejny koncert w Trójmieście. Z gdyńskiego koncertu powstanie nagranie DVD.
O autorze
Krzysztof Wójcik
Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.
Wydarzenia
Opinie (44) ponad 10 zablokowanych
-
2009-03-30 15:28
niezapomniane kawałki "mięsne": "Nie ruszaj kur..."
Jedz wołowinę.
- 21 3
-
2009-03-30 15:44
nie wypada... (3)
mlodzi, niedojrzali ludzie zawsze lubili wulgaryzmy
w tym wypadku u starszych odezwaly sie wspomnienia
wspomnieniami li tylko winny zostac
dla tych, ktorzy na koncercie nie byli - wystarczy przejechac sie tramwajem np. linii 8 czy 13
zeby podobne teksty uslyszec
choc niestety z gorsza melodia w tle, coz bilety jednak tansze :)
ciekaw jestem, ilu ludzi wie skad pochodzi nazwa dawnego zespolu
polecam owa postac - byla jednak bardziej przesmiewcza niz zespol- 9 43
-
2009-03-31 01:49
pokolenie mp3 zawsze lubilo chlam (2)
- 1 6
-
2009-03-31 09:11
Pokolenie MP3?! (1)
25 lat temu to jeszcze nawet nie było pokolenie radiomagnetofonów "Kasprzak"!
Ja co prawda z "Kasprzaka" słuchałem "Defektó Muzgu", ale to klimat podobny.
Wracaj słuchać Tokio Hotel na swoim ajFonie - "j--ał cię pies" :)- 11 2
-
2009-05-03 21:22
25 lat temu czyli w 1985 roku - zastanów się co piszesz
pod koniec lat 70-tych Kasprzak robił licencyjne Grundigi, a w połowie lat 70-tych dwa modele kaseciaków na licencji Thompson, tak ze pokoenie kaseciaków powstało 35 lat temu
- 0 0
-
2009-03-30 15:55
Dobrze bylo. Koncert rewelacja.
- 17 4
-
2009-03-30 15:58
wspolczuje fanom (6)
nie chcialbym miec tak niskiego poziomu inteligencji zeby tego sluchac. a mowi sie ze mlodzi, glupi, ze dresy, nie nie wychowane. a stare bydlo jeszcze glupsze.
poza tym techno ma w sobie wiecej "muzyki" niz to "coś"- 9 70
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-03-30 19:33
współczuj sobie
Jazzman - To właśnie inteligentni ludzie rozumieją przesłanie tej muzyki , a techno..... no właśnie jakie ma przesłanie ???
- 7 1
-
2009-03-30 22:45
a ja współczuje tobie (1)
jesteś zerem inteligencji bo twierdzisz że melodie legendarnych the beatles ma mniej muzyki w sobie niż techno żal mi ciebie
- 2 2
-
2009-03-31 11:09
"Więc pałę ssij..." (tak wczoraj śpiewano :P)
Nie rozumiem, dlaczego mój post podlega ciągle moderacji, jeżeli opisuje, co się działo na koncercie ;D
- 4 0
-
2009-03-31 11:42
mam w zatwardzeniu twoje współczucie
a co tam ostatnio w tańcu z pi- czy gwia-zdami było? wypowiedz się, pewnie jesteś specjalistą w tym temacie
- 1 2
-
2009-03-30 15:59
Mięsko
nie da się ukryć "coś" w tym jest, i tak juz zostanie
- 16 3
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-03-30 16:53
chciałoby się
tylko "Kochaj i tańcz" i emke, co? A tu taki Hackenbush...
- 12 2
-
2009-03-30 17:09
szkoda ze o alfo..............
nie zaspiewali
- 2 0
-
2009-03-30 17:46
Czy całe wideo z koncertu będzie gdzieś dostępne?
Pokażę mamie, to się ucieszy ^^
- 6 2
-
2009-03-30 19:30
mięgwa, mięgwa, mięgwa
było po prosu mega bosko. zespół który faktycznie przestał koncertować w roku 1984 faktycznie fajnie jest zobaczyć. taaaka legenda, przy okazji legenda gdyni no ogólnie czaad! Jezeli ktokolwiek uważa że teksty są głupie i z dupy - ok tak było. W latach 80 nie można było śpiewac o wszystkim o czym sie chcialo, wiec spiewano o "k h p" Zobaczyc to po latach to jeden czad.
- 27 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.