• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drogi bilet to nie zawsze gwarancja dobrego miejsca

Borys Kossakowski
6 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Gdy kupujemy najdroższe bilety na duży koncert czy widowisko, powinniśmy mieć gwarancję, że będziemy mieć najlepsze miejsca. Niestety, zawiedli się ci, którzy zaufali organizatorom kilku tegorocznych imprez dla dzieci w trójmiejskich halach. Jak się okazało, zakup biletów po 100 zł i więcej wiązał się często z koniecznością oglądania pleców sąsiada zamiast sceny.



Podczas show Disney on Ice w Ergo Arenie dzieci z pierwszych rzędów mogły nawet uściskać bohaterów. Te z dalszych głównie stawały na palcach, żeby cokolwiek zobaczyć. Podczas show Disney on Ice w Ergo Arenie dzieci z pierwszych rzędów mogły nawet uściskać bohaterów. Te z dalszych głównie stawały na palcach, żeby cokolwiek zobaczyć.
Gdy scena jest umieszczona kilka metrów nad podłogą - np. podczas wielkich koncertów - miejsca pod sceną są najlepsze. Gdy scena jest umieszczona kilka metrów nad podłogą - np. podczas wielkich koncertów - miejsca pod sceną są najlepsze.
Widzowie bajkowego show The Little Big Club, który w połowie listopada odbył się w Hali Gdynia, nie szczędzą gorzkich słów pod adresem organizatorów.

- Zakup najdroższych biletów po 135 zł zapewniał najgorszą widoczność spektaklu - napisała do nas pani Monika, czytelniczka portalu. - Na płaskiej powierzchni ustawiono kilkanaście rzędów krzeseł. Nie trudno się domyślić, że w przypadku kiedy te miejsca zajmowane były zarówno przez dorosłych jak i dzieci, jedni zasłaniali drugim, a najbardziej pokrzywdzeni byli najmłodsi, czyli najważniejsi odbiorcy przedstawienia.

Tym, którzy zdecydowali się na tak drogie bilety z pewnością nie poprawił humoru fakt, że dzieci z trybun mogły bez trudu przemieszczać się po hali i zejść pod scenę.

Małgorzata Zbierada-Tyszkiewicz, dyrektor ds. marketingu Agencji Paradam, organizatora The Little Big Club potwierdza, że organizatorzy mają z tym problem: - Idealnie by było, gdyby takie przedstawienia były organizowane w salach teatralnych, ale takich obiektów jak warszawska Sala Kongresowa jest w Polsce niewiele. Siłą rzeczy musimy adaptować hale. Tam, gdzie jest to możliwe, budujemy trybuny. Prosimy też rodziców, żeby zajmowali miejsca skrajne, ale nie zawsze się słuchają. Z podobnym problemem zresztą borykają się tez teatry dla dzieci. Jeśli dorosły człowiek siądzie przed czterolatkiem, zawsze będzie mu zasłaniał.

Czy zwracasz uwagę na miejsca, kupując bilety na imprezy?

Organizatorka dodaje, że tego typu problemy występuje jednak w przypadku każdego dużego widowiska dla dzieci. I ma rację. Podczas styczniowej gali Disney On Ice, która miała miejsce w sopocko-gdańskiej Ergo Arenie, widzowie z najdroższymi biletami także zostali posadzeni na płycie, na równym poziomie z lodowiskiem. Przebieg widowiska mogły śledzić tylko dzieci, które siedziały w pierwszych dwóch rzędach. Reszta widzów, choć za bilet zapłaciła nawet 100 zł, była skazana na oglądanie pleców tych, którzy siedzieli z przodu. Jak sobie z tym radzić?

- Nasza widownie jest pod lekkim kątem - mówi Agnieszka Grewling, kierownik ds. organizacji widowni w Teatrze Miniatura, gdzie odbywa się wiele imprez dla dzieci. - To zawsze trochę pomaga. Scena jest dosyć wysoka, ma prawie półtora metra. Mamy też balkon. Nic jednak nie poradzimy na wysokich tatusiów. Tych, co kupują miejsca z tyłu, staramy się informować, że widoczność może być słabsza. Nie mamy jednak skarg od widzów.

Inaczej sprawa ma się podczas wielkich koncertów w halach, gdy scena jest umieszczona kilka metrów nad podłogą. Wtedy miejsca pod sceną są rzeczywiście najlepsze. Tak było na przykład podczas koncertu Stinga czy zespołu Rammstein. Jednak za każdym, niezależnie od rodzaju widowiska, organizatorzy powinni planować widownię z pełną świadomością tego, co będzie się działo na scenie.

Na dzień dzisiejszy kupowanie biletów na niektóre imprezy masowe przypomina zabawę w kotka i myszkę z organizatorami. Nigdy nie wiadomo, które miejsca zapewnią najlepszą widoczność. Przydałyby się rzetelnie przygotowane mapki z wytyczonymi sektorami i umiejscowieniem sceny. Póki to się nie zmieni, będziemy zmuszeni pielgrzymować w poszukiwaniu lepszych miejsc na trybunach dużych hal podczas spektakli czy koncertów. A to zawsze pozostawia niesmak.

Miejsca

Opinie (30) 1 zablokowana

  • ALE MOZNA SIE POCHWALIC PRZED ZNAJOMYMI ŻE SIĘ KUPIŁO BILETY PO 300ZŁ NA PANA JAPĘ :)

    • 62 11

  • "Drogi bilet to nie zawsze gwarancja dobrego miejsca" (3)

    miejsce zazwyczaj jest dobre natomiast widoczność może być kiepska

    • 44 6

    • ...jeżeli "dobrym" można nazwać składane krzesełko.

      • 11 0

    • kiepska widoczność = kiepskie miejsce (1)

      snobizm = kara boska

      • 13 6

      • dalsze widzenie- lepsze siedzenie

        Kzs dobrze mówi. Widoczność jest oddalona co nie znaczy, że gorsza. Siedzenia często są wyżej (górują nad publicznością stiojącą) i bardziej komfortowe.

        • 4 1

  • prawda (4)

    Dlatego na koncerty np w Ergo Arenie warto wziąć tańszy bilet na trybunie ;) widać i słychać wszystko bardzo dobrze, nikt nie skacze, nie ociera sie, nie oblewa napojami.

    • 49 5

    • prawda / moja prawda

      na trybunie na przeciw sceny mało widać w tak dużej hali, jaką jest ERGO ARENA. Np. koncert OZZY z tej odległości to było nieporozumienie. Powinny być telebimy.

      • 5 0

    • Prawda jest taka

      Widać owszem, ale nie słychać prawie nic. Byłam, (nie) słyszałam i następnym razem idę na płytę.

      • 2 2

    • bzdura (1)

      na koncerct idzie się z reguły bawić - czyli skakać i z przodu ma się raczej gwarancję dobrego nagłośnienia. Chyba że idziesz na koncert do filharmonii.

      • 4 3

      • na koncert ide zobaczyć artyste na żywo, skakać i machać głową mogę w domu. Na Ozzym siedziałem na bocznej trybunie, widziałem wszystko, słyszałem tez bardzo dobrze. Kolega był na płycie...nie widział akcji ze stanikiem i kilku innych... zatem raczej mnie nie przekonuje to co piszesz :)

        • 1 0

  • MIEJSCE TO JEDNO NAGŁOŚNIENIE TO DRUGIE i NAWET WAŻNIEJSZE!! (2)

    w Ergo Arenie akurat nagłosnienie to kanał :( kazdy koncert ma wadę z tego tytułu, choć sama hala fajna.
    na Rammstein na płycie w drugi dzień było super i wcale nie pod sceną a widok elegancki.

    Pozdrawiam

    • 12 3

    • ja wzięłam miejsce na trybunach pomiędzy dwiema scenami i:
      1) widziałam wszystko
      2) słyszałam wszystko
      3) zapłaciłam dużo (warto było)
      ale:
      4) trafiłam na sektor seniora, poza mną i kilkoma osobami ludzie siedzieli jak w filharmonii - i to był minus
      następnym razem idę na płytę

      • 0 1

    • Odsłuch w Ergo Arena Sopot

      Byłem kilka razy ostatnim razem na Ozzym - i jestem mocno zawiedziny - odsłuch kaszana - zero basów - skąd mają ten sprzęt ? z laptopa? Wiecej tam nie jade

      • 0 0

  • Ergo Arena czy Atlas Arena są fatalne pod względem akustyki i funkcjonalności oraz rozplanowania miejsc, z halami np. w Nowym (1)

    Jorku czy chociażby Bercy w Paryżu to tragedia

    • 18 5

    • nie zgodzę się

      Byłem ostatnio na Sade w Atlas Arena i akustyka była fantastyczna

      • 1 4

  • koncert Unplugged Kultu na Ołowiance

    Podobny problem - tyle ze tutaj ewidentnie organizator zagmatwał sprawę. Teoretycznie była pula tańszych biletów "za plecami artystów" - który to sektor okazał się w rzeczywistości być zlokalizowanym tuż PRZED sceną. Dlatego też najdroższe miejsca (na trybunach) były sporo oddalone od sceny.
    Szkoda że nikt nie zadał sobie trudu aby uczciwie przedstawić rozmieszczenie sektorów na "mapce".

    • 7 2

  • ... (1)

    Kolejny problem nie do rozwiązania rodem z naszego kraju. Można na przykład dodać szkic rozkładu miejsc widziany z boku hali albo po prostu dopisać zdanie, że dane miejsca znajdują się na tym samym poziomie co scena.

    A u nas problemy, apelowanie do rodziców, biadolenie, że nie słuchają, artykuły w prasie, rzecznicy prasowi itp...

    • 9 0

    • artykuł jest po to

      żeby się właśnie coś zmieniło.
      autor przecież pisze: "Przydałyby się rzetelnie przygotowane mapki z wytyczonymi sektorami i umiejscowieniem sceny. Póki to się nie zmieni, będziemy zmuszeni pielgrzymować w poszukiwaniu lepszych miejsc na trybunach dużych hal podczas spektakli czy koncertów. A to zawsze pozostawia niesmak. "

      • 1 0

  • to typowe problemy, bo to są: (1)

    polskie problemy

    • 1 8

    • niekoniecznie chcieć

      aby myśleć to trzeba mieć sprawny mózg

      • 1 0

  • Uczciwość

    Moim zdaniem w całej sprawie chodzi o zwykłą uczciwość i rzetelność, o to żeby organizatorzy wyceniając bilety brali pod uwagę nie tylko chęć zysku ale także komfort widza. Firmy, które się tym zajmują mają rozeznanie, są w stanie ocenić, które miejsca są najlepsze, oczywiście to często zależy od rodzaju imprezy, tak czy siak chodzi o to, żeby nie naciągać klientów i np. na tego typu spektaklu jak The Little Big Club, nie mam nic przeciwko, żeby np. pierwsze 2-3 rzędy pod sceną były droższe, ale już ten 15 czy 20 pod sceną w zasadzie powinny być najtańsze, bo nic z nich nie widać.
    Myślę również, że zorganizowanie tego przedstawienia na tak dużym i zupełnie nieprzystosowanym do tego obiekcie nie było skutkiem braku odpowiednich, bardziej komfortowych sal widowiskowych w Trójmieście...
    I zdecydowanie sprzeciwiam się wszelkim usprawiedliwieniom tego typu zaniedbań. Raz na zawsze czas zrozumieć, że te firmy czerpią z tego korzyści i przydałoby się, żeby podchodzili do swoich klientów poważnie i traktowali ich podmiotowo.

    • 11 0

  • (2)

    wybieram sie na koncert do ERGO ARENY i nie mam pojecia gdzie wybrac miejsce. chcialam miejsce vip, ale nie gwarantuje ono ze bede blisko sceny {na tym najbardziej mi zalezy} poniewaz ciągną sie one do okola trybun. doradzcie cos !

    • 7 20

    • Rada

      Byłem 2 razy na koncercie w Ergo Arenie i za każdym razem wygladało podobnie. Ci co wykosztowali się na najdroższe bilety zajeli miejsca na płycie a reszta na trybunach. Z poczatku było fajnie i kulturalnie ochrona dawała radę i był porządek. Ale nie mineło połowe koncertu a cała banda z trybun zwaliła sie pod scene. Tak wiec Ci którzy zapłacili najwięcej mieli najgorsze miejsca bo raz, że na końcu tego dzikiego tłumu to jeszcze w wielu przypadkach jak ktos siedział w środku rzędu nie mógł nawet wstac bo brakowało miejsca i ogladał sobie plecy gawiedzi a nie widowisko na scenie. Ja miałem miejsca na bocznej trybunie i widziałem wszystko bardzo dobrze. Pozdrawiam!

      • 1 1

    • może słownik ortograficzny by pomógl szanownemu vipowi? przepraszam, że spytam, vip z pisu czy jeszcze z po?

      • 1 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się instagramowy profil prezentujący modę trójmiejskich seniorów?