• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwa cuda na koncercie Pearl Jam

Borys Kossakowski
4 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ostatni taniec na Open'erze. Podsumowanie festiwalu
  • Eddie Vedder to jeden z najpotężniejszych głosów muzyki rockowej.
  • Fani Pearl Jam przyjechali aż z Izraela. Moc przyciągania muzyki to właściwie cud.
  • Imprezowy Rudimental.
  • Szaleństwo pod sceną.
  • Terrorystyczna maska dla Statuy Wolności Daniela Knorra.
  • Zamaskowana frontmanka Bokki musiała rywalizować z Pearl Jam, który grał niemal o tej samej porze.

Muzyka jest cudem. Bo jak nazwać inaczej fakt, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi zjawia się na koncercie Pearl Jam? Że wzruszeni śpiewają ich piosenki razem z wokalistą Eddiem Vedderem. Cudem jest również, że zespół z Seattle w ogóle wystąpił w Gdyni, bowiem jeden z muzyków... nie zabrał ze sobą paszportu.



Pearl Jam, zgodnie z przewidywaniami, absolutnie zdominował drugi dzień festiwalu Open'er. Grunge umarł, w rockowym zespole z Seattle nie ma już ani krzty tej depresji podszytej wściekłością, nie ma prób ucieczki w narkotyki czy alkohol. Ślady buntu można znaleźć jeszcze w ich kompozycjach, ale oni sami, zrelaksowani, emanują na scenie dobrym humorem.

- Zazwyczaj mówię: "chrzanić rząd, chrzanić polityków" - mówił Eddie Vedder. - Ale tym razem muszę powiedzieć: "dziękuję". Dziękuję Mikołajowi Ziółkowskiemu, a przede wszystkim prezydentowi tego miasta. Jeden z nas zapomniał wziąć paszport i gdyby nie ich interwencja, nie byłoby nas tu - śmiał się lider Pearl Jam.

Z pewnością wdzięczni poczuli się także fani, którzy tłumnie przybyli na ten właśnie koncert. Po raz kolejny ziścił się cud - bo przecież rzeczą absolutnie wyjątkową i przepiękną jest, że tyle tysięcy ludzi przemierza setki kilometrów i wydaje niemało pieniędzy tylko po to, by posłuchać i popatrzeć, jak gra (akurat w tym przypadku) kilku facetów z Seattle. I tak się dzieje od lat, na całym świecie. Jeśli ktoś twierdzi, że na Open'era ludzie przyjeżdżają się polansować, widocznie nie był pod dużą sceną na koncercie Pearl Jam, rok temu Nicka Cave'a, a wcześniej choćby Coldplay. Ci ludzie przyjeżdżają tu słuchać muzyki. Bez żadnych wątpliwości.

Co więcej - słuchają nie tylko wielkich i uznanych artystów, ale także tych niemal zupełnie anonimowych. Jak na przykład Karen Marie Ørsted, występującej na scenie Here and Now pod pseudonimem MØ (czyli dziewica). Skandynawka już podczas trwania drugiego utworu zeszła ze sceny, by przywitać się z publicznością i zaśpiewać fragment piosenki, ściskając dłonie słuchaczy. Takie gesty są równie ważne, a czasem pewnie ważniejsze, niż posiadanie wielkich hitów w dyskografii. Młodziutka MØ, choć nie podbija polskich list przebojów, zgromadziła pod sceną spory tłum świetnie bawiących się fanów. Odwdzięczyła im się fantastyczną energią.

Sposobów na publiczność jest zresztą tyle, ilu artystów, a każdy ma swój język. Można było się o tym przekonać podczas niezwykle intymnego, introwertycznego koncertu Darkside. Artyści grali tak, jakby namiot Tent Stage był pusty, zagłębieni w świat własnych dźwięków. Co ciekawe, w tym elektronicznym świecie można było znaleźć inspiracje... bluesowe i art-rockowe. W Darkside blues jednak został polany sosem tanecznej, mrocznej elektroniki spod znaku downtempo. W takim samym składzie (duet na elektronikę, gitarę i wokal) w namiocie Alter Stage zagrał wrocławski We Draw A, który udowodnił, że jest świetnym kandydatem na nasz towar eksportowy i z pewnością poradziłby sobie na każdym festiwalu świata.

Na poboczu tych muzycznych rozważań stanęła wystawa warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Tam miejsce znalazły tętniące problemy społeczne: emigracja, tolerancja, wojny religijne i terroryzm. Ich najbardziej charakterystycznym symbolem była kominiarka Daniela Knorra uszyta specjalnie na miarę dla... Statuy Wolności. Jak to się stało, że "land of the free", kraj wolnych ludzi, tak aktywnie bierze udział w zniewalaniu obcych, ale także swoich obywateli? Czego symbolem jest właściwie Statua Wolności w XXI wieku?

Na to pytanie z pewnością odpowiedzi nie szukali tańczący przed główną sceną fani Rudimental. A tańczyli do upadłego, bo Rudimental porwał ich nieskończonym entuzjazmem. Zespół swoim rozbudowanym składem (na scenie znajdowało się dziewięciu muzyków) nawiązywał w jakimś sensie do grup funkowych z lat 70. Tu nie było żadnych playbacków i żadnych komputerów. Popową odmianę drum'n'bass Rudimental zagrał całkowicie na żywo, w bogatych aranżacjach z sekcją dętą i trzema wokalistami.

Nocne szaleństwo, balangi do rana, miłość, muzyka, szpan i sztuka zadająca ważne pytania o kondycję naszej planety. Taki jest właśnie Open'er - różnorodny. Czasem aż do bólu. Ale każdy znajdzie tu miejsce dla siebie.

Szaleństwo na koncercie Rudimental


Eddie Vedder mówi po polsku


Fragment koncertu Pearl Jam

Wydarzenia

Open'er Festival 2014 (54 opinie)

(54 opinie)
550 zł
festiwal muzyczny, muzyka alternatywna, rock / punk

Opinie (77) 8 zablokowanych

  • Krzysiowi K sie nie podobał Pearl Jam ;)

    • 4 2

  • jeżeli DWA to CUDA!

    chyba, że czegoś nie wiem

    • 5 1

  • Afghan Whigs - wielcy!

    A gdzie relacje o Afghan whigs? Faceci z ogromną energią dali czadu! Fakt, obecna młodzież pewnie nie kojarzy a to artyści z najwyższej półki

    • 9 2

  • jak zwykle równi i równiejsi

    czy na odprawie z AIRPORTU tez bedą musieli boso chodzić?

    • 6 0

  • Ale sie podniecacie.. bo jakis typ cos powiedzial po polsku. (1)

    Sindi Krołford tez raz powiedziala "twój dzień twoja woda".

    • 13 4

    • i polecala ciwczenia :)

      • 1 1

  • skonczcie z tymi czolobitnymi pseudorecenzjami komercyjnej papki pana ziolkowskiego

    moze troche krytycznego podejscia by sie przydalo.

    • 10 2

  • I tak na świecie mówią, że opener odbywa się w Gdańsku:)

    Dzięki Gdynia za promocje Gdańska, ale naprawdę nie trzeba :)

    • 5 18

  • Borys Kossakowski z Kosakowa :)

    • 8 0

  • czekam na 2 inne cuda:

    1. Radiohead
    2. PJ Harvey

    • 10 3

  • a w jakiej to gwarze......CUDY!!!....moze lepiej....CUDA.....

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Przy jakiej ulicy w Gdyni znajduje się jedyny w Trójmieście Klub Bluesowy?