• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dźwięki orientu i włoski mistrz trąbki. Rusza Sopot Jazz Festival

Borys Kossakowski
4 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Nguyen Le i Saiyuki band to unikalna okazja by posłuchać orientalnych brzmień instrumentów koto, tabla i erhu. Wystąpią w piątek w MCKA Zatoka Sztuki. Nguyen Le i Saiyuki band to unikalna okazja by posłuchać orientalnych brzmień instrumentów koto, tabla i erhu. Wystąpią w piątek w MCKA Zatoka Sztuki.

Występ "włoskiego Tomasza Stańki" czyli Enrico Ravy będzie kluczowym punktem programu Sopot Jazz Festival. Impreza będzie miała charakter wybitnie różnorodny - znajdzie się coś dla miłośników głównego nurtu, orientalnej world music, free i jazzu klasycyzującego. Festiwal potrwa od czwartku do soboty w klubie SPATiF i MCKA Zatoka Sztuki. Wstęp na koncert czwartkowy za darmo, na pozostałe dni bilety kosztują od 25 do 50 zł. Większość biletów już została wyprzedana, więc nie warto zwlekać z kupnem.



Program Sopot Jazz Festival najtrafniej można ująć jako prezentację indywidualności muzycznych. Podczas trzech dni zaprezentują się muzycy, których łączy to, że wypracowali swój własny, w większości bardzo oryginalny, język wypowiedzi muzycznej. Będziemy mieć okazję podziwiać trzech gitarzystów, z których każdy prezentuje zupełnie inną technikę: Olaf Rupp zwany mnichem gitary, Lage Lund (wirtuoz osadzony w głównym nurcie) oraz Nguyen Le wspomagający się m.in. laptopem. Instrumenty dęte to przede wszystkim Enrico Rava - liryczny i romantyczny, mocno improwizujący klarnecista Wacław Zimpel, post-bopowy Seamus Blake oraz dwóch puzonistów Nils Wogram i Adrian Maers.

- Unikamy wielkich i ogranych nazwisk - mówi Adam Pierończyk, który od ubiegłego roku jest kierownikiem festiwalu. - W Polsce wszyscy chcą H. Hancocka, C. Wilson, S. Rollinsa, a najchętniej wykopaliby z grobu Milesa Davisa. Tymczasem ja, podróżując po świecie, nie stołuję się w McDonald's, ale próbuję lokalnych smakołyków. Tylko w ten sposób można poznać świat. Strach i niewiedza są najgorszymi doradcami. Nie bójmy się poznawać nowej muzyki.

Festiwal rozpocznie się od dwóch koncertów muzyki eksperymentalnej, które odbędą się w czwartek w klubie SPATiF zobacz na mapie Sopotu (godz. 20.30). Na scenie staną muzycy z niezwykle silnej berlińskiej sceny improwizowanej: Olaf Rupp, Chris Dahlgren oraz Christian Lillinger (wszyscy trzej już występowali na Jazz Jantar w Żaku, ale w innych konfiguracjach). Olaf Rupp to szaman gitary, gra swoją własną (niezwykle hałaśliwą) techniką. Mimo, że jego dźwięki są dość ciężkostrawne, potrafi jak nikt przykuć uwagę widza. Towarzyszący mu basista Dahlgren szlify zbierał u samego Anthony'ego Braxtona, a niezwykle energetyczny perkusista Lillinger to ozdoba każdego koncertu.

Na festiwalach wolę oglądać:

Czwartkowy program uzupełni Hera dowodzona przez klarnecistę Wacława Zimpla. To zespół, który do muzyki improwizowanej wprowadza zupełnie nietypowe brzmienie liry korbowej, którą obsługuje Maciej Cierliński znany m.in. ze współpracy z Tonym Gatlifem. Punktem wyjścia dla muzyków była europejska muzyka sakralna, ale wplatają w nią duchowość Indii oraz rytmy afrykańskie. Wynikiem tej sumy jest trans, którego nie jest w stanie zarejestrować żaden sprzęt. Tego trzeba doświadczyć na żywo.

- Dla tych, którzy mi zaufają postaram się być przewodnikiem - dodaje Pierończyk. - Nie jestem wychowawcą czy mentorem. Po prostu dzielę się moimi doświadczeniami. Zawsze stawiam na jakość i oryginalność, więc są podstawy, żeby mi zaufać.

Piątek w MCKA Zatoka Sztuki zobacz na mapie Sopotu (godz. 19.30) to dzień zarezerwowany przede wszystkim dla gitarzystów. Lage Lund to norweski artysta mieszkający na co dzień w Nowym Jorku. Gitarzysta czerpie całymi garściami z tradycji post-bopowej, a jego zespół gra jak perfekcyjnie pracująca maszyna. W jego trio zobaczymy także Orlando le Fleminga (kontrabas) oraz nominowanego do Grammy Jonathana Blake'a (perkusja). Zupełnie inne brzmienie i szkołę improwizacji przedstawi zaś orientalny band Nguyen Le & Saiyuki, w której składzie zobaczymy lidera na gitarze (Wietnam) Mieko Miyazaki na koto (Japonia), Hindusa Prabhu Edouarda na tabli oraz Chińczyka Guo Gana na erhu. Wbrew pozorom to skład mocno zeuropeizowany (Le mieszka w Paryżu), używa języka jazzowego na wskroś przesiąkniętego brzmieniem i duchem wschodu. W swym projekcie wykorzystują szesnastowieczną powieść Saiyuki autorstwa Wu Chenga (znaną też jako "Ât", czyli "Wędrówka Na Zachód"). Tekst był inspiracją m.in. dla Damona Albarna z Blur (stworzył na jej podstawie Operę popową), rysowników manga i twórców gry wideo "Dragon Ball". Program zakończy klubowy występ znanego już trójmiejskiej publiczności trio Seamusa Blake'a, któremu towarzyszyć będą Piotr Lemańczyk i Jacek Kochan.

Sobota w Zatoce Sztuki (godz. 20) to prawdziwa gratka dla fanów instrumentów dętych. Po pierwsze - Enrico Rava, włoski mistrz trąbki lirycznej i romantycznej. Podobnie jak Tomasz Stańko nagrywa dla ECM i jest postrzegany jako jeden z najwybitniejszych trębaczy w historii europejskiego jazzu. Rava grywał zresztą z wielkimi tuzami zza oceanu, m.in. Cecliem Taylorem, Patem Metheny czy Johnem Scofieldem. W Sopocie zaprezentuje niezwykłej urody utwory ze swojego przedostatniego albumu "Tribe".

Ostatniego dnia zobaczymy także dwóch puzonistów (co ciekawe Rava także rozpoczynał swą karierę od puzonu, ale porzucił go dla trąbki, gdy usłyszał Milesa Davisa). Nils Wogram zaprezentuje się w duecie u boku pianisy Simona Nabatova. To duet, który eksploruje melodyjne obszary na styku jazzu i klasyki, grając wyrafinowane tematy i swobodnie improwizując. Obaj są wirtuozami, rozumieją się bez słów, a muzyka powinna zachwycić każdego miłośnika jazzu głównego nurtu. Wreszcie na koniec w puzon zadmie Australijczyk Adrian Mears, który będzie gościem Fisza i Emade. Będzie to jazzowo-hip-hopowa przygoda, w której usłyszymy też elementy funky i czarnego r'n'b i przede wszystkim mistrzowskie solówki Mearsa.

Sprawdź dokładny program Sopot Jazz Festival.

Wydarzenia

Sopot Jazz Festival (8 opinii)

(8 opinii)
jazz, festiwal muzyczny

Miejsca

Zobacz także

Opinie (3) 1 zablokowana

  • Italianooooooooooooooo :)

    • 2 2

  • Pierończyk jak zwykle w tenisówkach - w tym roku chociaż bezręki w kieszeni ... Azja wygrała dzisiaj

    • 0 1

  • hmmmm....

    dlaczego w takim miejscu??!! gorąco nie do wytrzymania - artyści narzekali, ja wyszłam mimo fajnego show - nie ma już innych miejsc w Soppocie?

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych

15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Adrian Lipiński na scenie programu "Mam talent" zaprezentował: