- 1 Piekielnie dobry Ghost (281 opinii)
- 2 4 dyskoteki, w których zatańczysz na... stole (49 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Mystic, Podsiadło, kulturyści (62 opinie)
- 4 Szukają miłości w naszym portalu (182 opinie)
- 5 Atrakcje dla dzieci i rodzin na długi weekend (28 opinii)
- 6 Atrakcje na długi weekend czerwcowy (41 opinii)
Urocza "pięćdziesiątka" Ewy Bem w Starym Maneżu
Nagrała 15 albumów, zaśpiewała setki koncertów przed publicznością w kraju, Europie, Ameryce, Afryce i Azji, a w niedzielny wieczór, w Starym Maneżu, świętowała artystyczny złoty jubileusz. Ewa Bem przypomniała swoje największe przeboje, którymi na przestrzeni dziesięcioleci podbijała serca publiczności, nie szczędząc swoim fanom serdeczności i zapewniając o swojej bezgranicznej miłości.
Koncerty jazzowe w Trójmieście - Kalendarz imprez
Ta stylistyczna elastyczność, sceniczny temperament oraz charakterystyczna, ciepła barwa sprawiły, że dziś Ewa Bem jest uznawana nie tylko za jedną z najwybitniejszych, ale i najpopularniejszych polskich artystek mogących poszczycić się tak długą, bo trwającą przeszło pięć dekad, karierą. Artystyczny złoty jubileusz postanowiła jednak świętować dopiero teraz. Sama wokalistka wytłumaczyła podczas koncertu, że po prostu ma swoją metodę liczenia. Nie rozwijała tematu.
Ewa Bem swoją karierę rozpoczęła od zespołu Bemibek, formacji wyjątkowej na ówczesne czasy na polskim rynku muzycznym, bo wykonującej muzykę będącą konglomeratem jazzu, rocka, muzyki latynoskiej i bossa novy, chętnie posiłkując się scatem (technika wokalna często kojarzona z jazzem i polegająca na naśladowaniu odgłosów instrumentów oraz zastąpienia tekstu onomatopejami słowopodobnymi). Współpracowała z największymi nazwiskami polskiej sceny jazzowej, m.in. z Wojciechem Karolakiem, Zbyszkiem Namysłowskim, Janem Ptaszynem Wróblewskim, Markiem Blizińskim, Henrykiem Miśkiewiczem.
Od 1987 r., z krótkimi przerwami, współpracuje z Andrzejem Jagodzińskim, pianistą, aranżerem, kompozytorem, kolejną wielką postacią polskiej sceny muzycznej. Nie inaczej było podczas niedzielnego koncertu, bo to właśnie Andrzej Jagodziński Trio wraz z gośćmi akompaniowali gwieździe wieczoru.
Publiczność, która wypełniła Stary Maneż niemal do ostatniego miejsca, tak bardzo nie mogła doczekać się spotkania z pierwszą damą polskiego jazzu, że zaczęła przywoływać ją na scenę oklaskami. Gdy rozległy się pierwsze dźwięki piosenki "Serce to jest muzyk", którą Ewa Bem przywitała się z publicznością, w odpowiedzi usłyszała potężne owacje. Niemal natychmiast wyznała słuchaczom swoją miłość, podkreślając, jak bardzo są piękni. A ci w odpowiedzi wykrzyczeli "Kochamy cię, Ewa". Takich uroczych momentów podczas koncertu było więcej, bo artystka bardzo dbała o to, aby poziom słodyczy nie spadł ani na chwilę.

Koncert trwał nieco ponad godzinę, a w programie znalazły się zarówno piosenki tworzone i współtworzone przez Ewę Bem, te pisane przez innych specjalnie dla niej, jak i utwory z repertuaru innych wielkich artystów, m.in. "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał" Skaldów czy "Niepewność" Anawy i Marka Grechuty, do tekstu Adama Mickiewicza. Crème de la crème jej ostatnich 50 lat na scenie.
Publiczność reagowała entuzjastycznie na każdy kolejny utwór, rozpoznając go bezbłędnie od pierwszych nut. Nie zabrakło też wspólnego śpiewania, bo uwielbiająca scat Ewa Bem postanowiła pouprawiać go razem ze swoimi fanami.
Ewa Bem śpiewa z publicznością piosenkę Anawy i Marka Grechuty do tekstu Adama Mickiewicza
Jeśli chodzi o poziom artystyczny, te pięć dekad z hakiem spędzonych na scenie w głosie Ewy Bem niestety słychać. Problematyczne było też nagłośnienie, przynajmniej pod sceną. Po kilkudziesięciu minutach nieco je "naprawiono", balansując brzmienie zespołu oraz wokalu, ale zrozumienie tekstów nadal sprawiało problem. I nie była to wina wokalistki, bo choć zdarzały jej się odchylenia intonacyjne, dykcję miała perfekcyjną. Niemniej było to wydarzenie, które jego uczestnicy z pewnością będą wspominali z ogromnym sentymentem. Ja również.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2023-01-30 11:39
Pamiec po dzisiejszych artystach i ich dokonaniach, zginie po 5 miesiacach. Kariera p. Ewy Bem trwa, mimo zawirowan osobistych, przeszlo 50 lat, to chyba dobitnie swiadczy o poziomie artystycznym p. Bem. Poza tym, to sympatyczna osoba i madry czlowiek. Serdecznie pozdrawiam Pania i zycze zdrowia.
- 48 2
-
2023-01-30 08:42
(1)
Wspaniała postać,choć niestety wiek robi swoje,ale kto po prawie 50 latach na etradzie ma taki sam głos?
- 42 4
-
2023-02-02 05:20
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść !
- 0 0
-
2023-01-30 08:39
(3)
Już nie ma takich artystów
- 29 7
-
2023-01-30 11:43
tak by się wydawało..
a Kizio??
- 1 7
-
2023-01-30 12:05
I dzikich plaż też już nie ma! (1)
- 5 1
-
2023-01-30 15:58
Są na Górkach Zachodnich
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.