- 1 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (48 opinii)
- 2 Zwiastun filmu "Kolory zła: Czerwień" Netflixa (36 opinii)
- 3 Kolejny szum medialny dotyczący "365 dni" (43 opinie)
- 4 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (568 opinii)
- 5 Ogolona głowa u kobiety wywołuje emocje (275 opinii)
- 6 Ludzie, gdzie wy tak łazicie!? (114 opinii)
Fantastyczna atmosfera na koncercie Iron Maiden
Number Of The Beast i popis pirotechniczny.
Fani Iron Maiden z trudem zmieścili się w Ergo Arenie na koncercie legendy heavy metalu z Londynu. Nie zawiedli się - Żelazna Dziewica dostarczyła im tego, co "tygrysy lubią najbardziej". Buchające ognie, sprinterskie solówki i szaleństwo Bruce'a Dickinsona - wokalisty i frontmana. Niestety, inżynierowie dźwięku nie poradzili sobie z trudną akustyką Ergo Areny i na trybunach dźwięk był bardzo nieczytelny.
Nie tylko z głośników, bo Iron Maiden zadbali o oprawę pirotechniczną, były więc także pióropusze iskier i jęzory ogni strzelające ze sceny. Nie zabrakło także Eddiego, legendarnej maskotki Żelaznej Dziewicy. Za sceną ustawiono specjalną rampę, na której wywieszono grafiki z ulubieńcem zespołu, które zmieniały się po każdym utworze. Eddiego zresztą nie mogło zabraknąć, skoro widnieje niemal na każdej okładce i każdej koszulce Iron Maiden.
Jeden z pierwszych utworów Iron Maiden na koncercie w Ergo Arenie.
Repertuar nawiązywał do trasy koncertowej Seven Son Tour z 1988 roku, która została uwieczniona nagraniem VHS "Maiden England". I taką też nazwę ma obecna trasa, na której zespół gra klasyczne utwory sprzed dwudziestu kilku lat. Nie sposób wymienić wszystkie heavy-metalowe evergreeny, jakie zespół (najpierw nagrał, a potem) wykonał w Ergo Arenie. Niemal wszystkie spotykały się z gorącym przyjęciem, jak na przykład słynny "Number Of The Beast".
Na koncert zjechali fani z całej Polski, a było też słychać przed koncertem języki obce. Jak to zwykle bywa w przypadku takich zespołów, na widowni zasiedli zarówno panowie po czterdziestce, którzy słuchali maidenów w szkole średniej, jak i nastolatkowie, a także dzieciaki, których ojcowie przyprowadzili na ten sentymentalny koncert. Sentymentalny, bo ostatni raz metalowcy z Londynu grali w Gdańsku w 1986 roku. Wystąpili wówczas w Hali Olivia. Ale Iron Maiden w żadnym wypadku nie wyglądają na takich, co odgrzewają stare kotlety. Grali z werwą godną pozazdroszczenia.
Niestety, akustyka Ergo Areny znów dała się we znaki. O ile na płycie oraz na końcu hali (po przeciwległej stronie do sceny) dźwięk był znośny, to w sektorach bocznych, zwłaszcza na górze, był bardzo nieczytelny. Fani, którzy znali piosenki z nagrań, mogli sięgnąć do pamięci, aby odtworzyć sobie w wyobraźni wszystkie detale, które rozmyły się w pogłosie Ergo Areny. Ci, którzy utworów nie znali mieli niestety spory problem, by odróżnić jeden kawałek od drugiego. Betonowe ściany hali aż się proszą o jakiś materiał wytłumiający. W Hali Gdynia wysupłano pieniądze na kotarę, która znacznie poprawiła akustykę w tamtej przestrzeni. Kto wie, może w Ergo też trzeba będzie o tym pomyśleć.
Mimo to, koncert Iron Maiden z pewnością zapadnie fanom w pamięci na długo. Fantastyczna atmosfera, podgrzewana przez Dickinsona, który krzyczał "Scream for me Gdańsk" i zachęcał fanów do śpiewania refrenów, morze falujących głów i ci fani - zakochani w muzyce. Takiej publiczności tylko pozazdrościć.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (197) 4 zablokowane
-
2013-07-05 12:29
następna fuszerka (1)
jak ktoś przychodzi na koncert rockowy i chce słuchać muzy na siedząca to radzę nastepnym razem zakupic bilet na przeciwko sceny,wtedy dźwięk będzie rozpoznawalny,na tym koncercie przesadzono z mocą i było jak było.gdyby nie kunszt muzyków i znajomość piosenek przez fanów koncert byłby niewypałem.hala za tyle kasy nadaje się tylko do sportu,a w szczególności MMA.
- 8 2
-
2013-07-05 16:25
na taki koncert...tylko na trybuny. Zapewne występ Ironów w Ergo sie nie powtorzy, wiec wole widziec co sie dzieje na scenie, a nie przepychac sie w spoconym tłumie.
- 0 1
-
2013-07-05 12:32
A gdzie w ankiecie opcja: "Nie byłem"?
- 0 3
-
2013-07-05 12:36
bez względu na akustykę
drzewa na Gospody obsikane, jak zawsze w dniach imprezy w hali.
- 6 2
-
2013-07-05 12:41
to nie hala jest winna tylko muzycy słabi
- 4 16
-
2013-07-05 13:00
zdejmowanie nakrętek (2)
Koncert wspaniały, ale co to za idiotyczny pomysł organizatorów, żeby przy wejściu zdejmować nakrętki z butelek z piciem? Jakież to wielkie zagrożenie miałyby stanowić butelki z wodą?
Podczas szaleństwa na płycie bardzo łatwo się odwodnić i wtedy dobrze jest mieć coś przy sobie, żeby zwyczajnie nie zemdleć!- 6 2
-
2013-07-05 13:09
Chodzi o to, żeby ludzie nie wyrzucali zakręconych butelek, bo na takich można się wypierniczyć. Sposób jest prosty - kilka zapasowych nakrętek w kieszeniach.
- 4 0
-
2013-07-05 17:54
rzuć butelką z nakrętką i rzuć butelką bez nakrętki to się dowiesz po co ten wymóg
- 2 1
-
2013-07-05 13:11
Rozczarowanie (1)
To był mój piąty koncert Iron Maiden i najgorszy jaki widziałem. Zespół prawie wcale nie miał kontaktu z publicznością. Nie zachęcał do wspólnego śpiewania. Nie zrobili atmosfery widowiska Po prostu zagrali swoje i zeszli ze sceny. Mieli grać przez 2 godziny a koncert trwał 1 godz. 40 minut. Pozdrawiam.
- 11 15
-
2013-07-05 23:03
Ja tam miałem cały czas kontakt
wzrokowy, jak nie z 'Arrym, to z Dave'em lub H. Kosztowało to sporo wysiłku i obolałych gnatów, ale co za przeżycie :)
- 0 0
-
2013-07-05 13:13
myslalem ze bedzie Iron Man a tu jakies wyjce
- 5 6
-
2013-07-05 13:18
Teraz czekamy na koncert w Gdańsku (1)
zespołu Metallica ;)
- 17 2
-
2013-07-05 14:26
Byłoby wspaniale
Ale szanse marne. Zbyt wiele zbiegów okoliczności musi się zdarzyć:)
- 1 0
-
2013-07-05 13:25
WYŁĄCZCIE REKLAMY Z TRYBU PEŁNOEKRANOWEGO!!!!!!!!!
- 3 0
-
2013-07-05 13:28
lepsza jest Nirvana a nie te metalowe behemoty
- 3 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.