- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (148 opinii)
- 2 Grają przeboje największych gwiazd (8 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (10 opinii)
- 4 Festiwal filmowy w odmienionej formule (15 opinii)
- 5 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
Wtorek - drugi dzień 37. Gdynia Film Festival minął bardzo efektownie. Zobaczyliśmy dwa prawdopodobnie najlepsze filmy tegorocznej imprezy - "Sekret" Przemysława Wojcieszka oraz "Jesteś Bogiem" Leszka Dawida.
Oczywiście nie zabrakło miłośników twórczości Marka Koterskiego, który po wieloletniej serii o swoim ulubionym bohaterze - Adasiu Miauczyńskim, tym razem zaprezentował widzom "Baby są jakieś inne". W filmie tym próżno doszukiwać się typowej opowieści znanej z dotychczasowych filmów twórcy "Dnia świra". Za dobrą monetę można przyjąć fakt, iż Koterski zdaje się stale poszukiwać nowych form dla swoich filmów.
Warto wspomnieć o dziele zdobywcy głównej nagrody kilka lat temu za film "Mała Moskwa" - Waldemarze Krzystku, który w tym roku zaprezentował nam "80 milionów". Dzieło traktujące o powstającej w Dolnym Śląsku Solidarności i perturbacjach jakie spotkały młodych, zbuntowanych bohaterów wzbudziło spory entuzjazm wśród widowni. Warto dodać, że w filmie tym występuje m.in. Mirosław Baka, który dzielnie reprezentuje Trójmiasto.
Największym entuzjazmem wśród publiczności cieszył się film "Jesteś Bogiem" Leszka Dawida. Twórca pokazywanego w zeszłorocznym konkursie znakomitego filmu "Ki" tym razem podjął temat historii rzeczywistej. Jest to opowieść o katowickim zespole hip-hopowym Paktofonika. Film przypadł do gustu widowni, która nagrodziła go gromkimi brawami. W kuluarach można było usłyszeć, że to mocny kandydat do nagrody Złotych Lwów.
Koszulkę lidera przejął jednak szybko "Sekret" Przemysława Wojcieszka, który został pokazany po południu. Autor "Made in Poland" nakręcił dramat psychologiczny opowiadający historię 30-latka (Tomasz Tyndyk), występującego jako drag queen w nocnych klubach. W pewnym momencie chłopak dowiaduje się, że jego dziadek, w czasie II wojny światowej zamordował żydowską rodzinę. Wojcieszek stworzył poruszającą opowieść o zderzeniu przeszłości z teraźniejszością i traumie kilku pokoleń, która nie może minąć.
Jednym z filmów konkursowych prezentowanych dzisiaj był również "Dzień kobiet" Marii Sadowskiej. Samodzielny debiut pełnometrażowy tej autorki traktuje o awansie społecznym kobiety i związanymi z tym wyrzeczeniami.
Opinie (4) 2 zablokowane
-
2012-05-09 19:35
"Ki" to na pewno nie był film wyśmienity, a "Sekret" jest histeryczny.
- 0 0
-
2012-05-09 20:14
koterski?
Ten kto pisał ten artykuł, przesadził z lizaniem ,,d*py,,. Baby są jakieś inne'' to rechot prostaka, ani to śmieszne ani obiecujące. To koniec Koterskiego. Ten film był w kinach rok temu, więc po co go pokazywać na festiwalu? Koterski spierd... i oddaj mi 18 złoty za bilet.
Na festiwalu polecam ,,Być jak Kazimierz Dejna,, - śmieszne na poziomie i o to chodzi.- 2 0
-
2012-05-10 01:10
co to jest recepcja na film?
- 1 0
-
2012-05-10 09:43
awans społeczny kobiety i antysemityzm
Dobry reżyser potrafi zrobić dobry film, a recepta na sukces innego to polityczna poprawność.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.