• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Festiwal przyjazny słuchaczowi - Mozartiana

Anna Pęcherzewska-Hadrych, Stefan Wesołowski
21 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Znakomita muzyka, tańcząca fontanna i niezwykła sceneria Parku Oliwskiego - patentem na sukces? Znakomita muzyka, tańcząca fontanna i niezwykła sceneria Parku Oliwskiego - patentem na sukces?

Letnie wieczory, pachnący Park Oliwski i piękna muzyka. "Mozartiana" wyrasta na jeden z najbardziej przyjaznych słuchaczowi festiwali w Polsce. Tegoroczny festiwal śledzą nasi recenzenci Anna Pęcherzewska-Hadrych i Stefan Wesołowski.



Stefan Wesołowski: Trudno wyobrazić sobie lepszą inaugurację festiwalu mozartowskiego, niż występ Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia Amadeus. Na szczęście nie tylko pochodząca od imienia mistrza z Salzburga nazwa zespołu potwierdziła trafność tego wyboru, ale przede wszystkim jego świetna gra. Kierowany od lat przez Agnieszkę Duczmal zespół zachwycał wewnętrznym porozumieniem i polotem, na szczególne uznanie zasługują zaś soliści - Jarosław Żołnierczyk i Lech Bałaban.

Można pozazdrościć orkiestrze Amadeus tak wytrawnych koncertmistrzów (Żołnierczyk kieruje grupą skrzypiec, Bałaban zaś altówek), którzy pełniąc na co dzień czasem bardziej, a czasem mniej wdzięczną funkcję muzyka orkiestrowego, są w stanie stanąć przed kilkusetosobową publicznością i stworzyć kolorowy, pełen brawury spektakl, którego nie powstydziłby się niejeden koncertujący solista.

Pewną wątpliwość wzbudził we mnie brak odpowiedniego nagłośnienia - idea słuszna, ostatecznie faktycznie w osiemnastym wieku nikt do mikrofonów nie grywał. Szkoda byłoby jednak pozbawiać osoby stojące nieco dalej możliwości uczestniczenia w koncertach, a przy tak wielkiej publiczności jest to nieuniknione. Sądzę więc, że w przyszłości warto pomyśleć o jakimś kompromisie, dzięki któremu dźwięk obejmie większą część parku, unikając przy tym jednak karykaturalnej deformacji barwy.

Tłumy ludzi wysłuchały pierwsze koncerty i obejrzały tańczące fontanny.



Po pokazie fontanny tańczącej do muzyki Mozarta, na scenie pojawił się Cezary Paciorek z zespołem, by przedstawić swoją interpretację jego dzieł. Interpretacja była spójna, przekonująca, nie "klasycyzująca" na siłę i szczera. Co najważniejsze jednak, była świetnym dopełnieniem dnia pełnego wrażeń dla bardzo dużej ilości słuchaczy, którzy powoli i niechętnie opuszczali Park Oliwski i jestem przekonany, że pojawią się tu w następnych dniach.

Anna Pęcherzewska-Hadrych: Kolejne ważne wydarzenie to czwartkowy koncert składający się z arii operowych w wykonaniu artystek z Italii. Sopranistka Valentina Coladonato, śpiewająca mezzosopranem Alessia Nadin oraz towarzysząca im Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją Kaia Bumanna zaprezentowali program składający się z fragmentów oper Mozarta - arii, duetów i uwertur z Wesela Figara, Così fan tutte, Łaskawości Tytusa i Don Giovanniego.

Zacznijmy od instrumentalistów, których występ wywołał mieszane uczucia - z jednej strony należy docenić precyzję rytmiczną i wyraziste frazowanie (brawa zwłaszcza za uwerturę do Łaskawości Tytusa) - w czym niewątpliwie zasługa dyrygenta, jak zwykle bardzo pewnie prowadzącego orkiestrę. Dobre wrażenie psuły jednak pojawiające się od czasu do czasu problemy z intonacją, co aparatura nagłaśniająca obnażała bezlitośnie.

Znakomicie wypadły natomiast śpiewaczki - dwie młode Włoszki, bardzo utalentowane i świetnie pod względem wokalnym wykształcone. I na ten ostatni aspekt chciałabym zwrócić szczególną uwagę, przywołując magiczne słowo belcanto. Jest to (w znaczeniu, o które mi chodzi w tym momencie) t-e-c-h-n-i-k-a śpiewu (dzięki której głos zyskuje moc, głębię, a zarazem lekkość i swobodę), a zatem coś, czego można się n-a-u-c-z-y-ć. Po pierwszych kilku dźwiękach zaintonowanych przez Valentinę Coladonato czy Alessię Nadin słuchający ich gdański meloman musi sobie zadać pytanie, dlaczego w niektórych miejscach na świecie nauka belcanta przynosi efekty, a w niektórych nie. I czemu między nimi jest taka p-r-z-e-p-a-ś-ć...

Wróćmy jednak do koncertu, na którym brylowała przede wszystkim Coladonato, ze swoim przepięknym sopranem o aksamitnej, ciemnej barwie. Nadin, bardziej wyrazista od niej aktorsko, ustępowała jej jednak wokalnie - świetne (choć chwilami nieco zbyt mocno forsowane) wyższe rejestry jej głosu kontrastowały z niskim, brzmiącym mało dźwięcznie. Mimo tych niedoskonałości przyjemność obcowania z tak dobrze postawionymi głosami była ogromna i koncert należy zdecydowanie uznać za udany. Tłumnie przybyła pod Pałac Opatów publiczność wydawała się być tego samego zdania.

Stefan Wesołowski: Organizator, Schola Cantorum Gedanensis, konsekwentnie buduje w Oliwie fantastyczną imprezę muzyczną, naprawdę wyjątkową w skali całej Polski. Byłoby wspaniale, żeby w realizacji idei osadzania jej w klimacie z epoki pierwszeństwo miało nie odłączanie mikrofonów, ale na co zwracała uwagę Agnieszka Duczmal, radość i spontaniczność - najważniejsze cechy występów publicznych austriackiego mistrza.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (6)

  • jej

    miło poczytać opinie profesjonalistów :)

    • 10 1

  • (3)

    "pic na wodę fotomontaż" bo nie sądzę żeby wiele osób było zaisteresowanych taką "kulturą".

    • 2 22

    • to wpadnij dzisiaj

      zobacz ile jest osób na takim koncercie - wtedy będziesz mógł sobie sądzić

      • 8 0

    • kulturą nie, ale wydarzeniem tak

      przekonaj się sam i się przejdź

      • 6 0

    • Przyjdź zobacz głupku

      Przyjdź, zobacz, posłuchaj!
      W przyszłym roku zatęsknisz za tą muzyką!

      • 8 0

  • Mozartiana...

    ...była fantastyczna.
    do tego sceneria i klimat w parku - bajka :)
    już tęsknię za kolejną edycją!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Zespół Mikromusic nagrał piosenkę pod tytułem: