• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Festiwal za słaby, by udźwignąć muzę

Jakub Knera
13 lipca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Taneczny MTV Gdańsk Dźwiga Muzę
Katie Melua i Black Rebel Motorcycle Club dali najciekawsze koncerty podczas festiwalu MTV Gdańsk Dźwiga Muzę. Katie Melua i Black Rebel Motorcycle Club dali najciekawsze koncerty podczas festiwalu MTV Gdańsk Dźwiga Muzę.

Festiwal MTV Gdańsk Dźwiga Muzę może stać się ważnym wydarzeniem na muzycznej mapie Trójmiasta, pod warunkiem, że organizatorzy całkowicie zmienią jego formułę. W tym roku bliżej mu było do jarmarczno-piknikowego festynu, niż do porządnej imprezy muzycznej.



Jak oceniasz festiwal Gdańsk Dźwiga Muzę?

Szanse są, ponieważ logistycznie festiwal zaskakuje wyłącznie pozytywnie. Dwie sceny i punktualnie rozpoczynające się koncerty to jak na pierwszą edycję całkiem nieźle. Gorzej robi się, kiedy spojrzymy, kto występuje na tych scenach. W sobotę "gwiazdy" głównej sceny po prostu załamywały - Golden Life i Patrycja Markowska żyją głównie z grania letnich koncertów, o ich kolejnych płytach nic nie wiadomo. Ci pierwsi próbowali nadrobić brak nowych przebojów coverami, natomiast Markowska starała się zabłysnąć bonmotami w kierunku publiczności, co jednak wypadło dość żenująco.

Ciekawiej wypadły trójmiejskie grupy grające na małej scenie: Kciuk and the Fingers, Kiev Office, Pilwiński Band czy rewelacyjni Skinny Patrini. Podczas koncertu tej ostatniej grupy fani przebili się przez metalowe ogrodzenie i podbiegli pod samą scenę. Niestety w niedzielę metalowy płot wrócił i znów odciął fanów od sceny na odległość ponad 10 metrów.

W ostatnim momencie odwołano koncert Joss Stone, co było dla festiwalu dużą stratą. Za to panowie z Black Rebel Motorcycle Club spisali się dobrze, prezentując porządną dawkę garażowego rocka połączonego z elementami psychodelii i post-punka. Podobnie było w niedzielę, kiedy bardzo ciekawy koncert dała jak zwykle urocza Katie Melua, która wystąpiła po równie ciekawym koncercie rockowego Ringside i - energicznym, ale dość marnym - show Kat Deluny, utrzymanym w stylistyce r'n'b i dance-popu.

Melua, jak mało który z artystów, utrzymywała doskonały kontakt z publicznością. I choć na scenie była spokojna i stonowana, można było jej to wybaczyć i skoncentrować uwagę na muzyce, która przy akompaniamencie zespołu dała w rezultacie jeden z najciekawszych koncertów festiwalu.

Jak można ocenić cały festiwal? Słabo, przede wszystkim ze względu na nieprzemyślany program. Ani to wielkie gwiazdy pop będące wciąż na ustach fanów (patrz Kat Deluna czy Katie Melua), ani to czołówka muzycznej alternatywy, na którą zjadą się tłumy z całego kraju (jak Black Rebel Motorcycle Club). Potwierdziła to bardzo niska frekwencja, która wzrosłaby, gdyby organizatorzy jasno określili, czy robią popowy festyn, czy alternatywną imprezę.

Warto też zmienić termin imprezy, która tydzień po Open'erze ma marne szanse na liczną publiczność. Zorganizowana miesiąc później z pewnością cieszyłaby się większym powodzeniem. Liczba uczestników wzrosłaby, gdyby obniżono ceny biletów. Dziś, gdy fan muzyki ma do wyboru karnet na festiwal MTV albo jeden dzień zabawy na Open'erze, nietrudno przewidzieć co wybierze.

Warto doprecyzować tę formułę, a także przemeblować w przyszłości teren na Placu Zebrań Ludowych tak, by stoiska z piwem i zapiekankami nie przytłaczały muzyki, która przecież jest w tym wypadku najważniejsza.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (102) 5 zablokowanych

  • trojmiasto.pl pełna żenada (2)

    o tym jaka będzie recenzja imprezy wiadomo było już ... przed weekendem

    jeśli brak było tej imprezy w harmonogramie imprez na trojmiasto.pl znaczy jaki stosunek ma redakcja do tej imprezy

    • 18 18

    • najlepsze argumenty ad persona (1)

      i Ty się człowieku dziwisz,że 3miasto.pl nie chciało się pod tym podpisać?nie żenada 3miasto.pl tylko,żenada festiwal.

      • 9 2

      • j.knera to zenada

        Juz na samym poczatku artukulu merytoryczne bledy ,ciekawe czy to ze zwyklej niewiedzy czy ignorancji autora ?stawiam na totalna ignorancje autora oraz wszystkich zajmujacych sie serwisem "rozrywka" a raczej promowaniem trendow i chwilowych uniesiem,taka zakompleksiona warszawaka ,polecaja to co im sie podoba ,notabene znajomi lub lokalne zespoly nie mogace sie nigdzie indziej wybic poniewaz tak naprawde nic nowego nie wnosza .Warto bylo by sprawdzic co sie pisze i po co zwlaszcza jesli wydaje sie o kims negatywne opinie,np:"W sobotę "gwiazdy" głównej sceny po prostu załamywały - Golden Life żyją głównie z grania letnich koncertów, o ich kolejnych płytach nic nie wiadomo.-Warto by bylo sprawdzic w 2008 wydali plyte Hello,Hello w przygotowaniu material na kolejna,a graja naprawde czesto....Warto zajrzec przynajmniej na strone zespolu." Ci pierwsi próbowali nadrobić brak nowych przebojów coverami,-rece opadaja byles w ogole na koncercie czy takiego pseudo alternatywnego podrostka nie wpuscili ?a moze nie stac bylo na bilet?

        • 2 8

  • nawet melua też mnie rozczarowała, jedna wielka porażka, szkoda wydanych moich pieniędzy

    pierwszego dnia wogóle malo ludzi, drugiego troche wiecej ale też coś koło tysiąca. Ból l finansowy

    • 6 3

  • bardzo fajny festiwal (1)

    Nie wszyscy lubia to samo, a o gustach sie nie rozmawia
    lamentujacym radzę, następnym razem zostańcie w domu i płaczcie :_)

    • 6 9

    • dokładnie

      zgadzam się, ja czekałam głównie na występ Katie, ale innych wykonawców też chętnie posłuchałam i się pobawiłam

      • 0 3

  • To jest relacja czy recencja?

    Niestety z tekstu nie da się jednoznacznie tego ustalić. Moim skromnym zdaniem to recenzja... w dziale wiadomości. Tak na marginesie to przed "lub" nie stawia się przecinka.

    Co do całej imprezy to organizacja rzeczywiście na "5". Szkoda, że podczas gry śpiewała Melua ludzie opuszczali Plac Zebrań Ludowych. Ewidentnie przypadkowa publika. Szkoda, bo Gruzinka dała całkiem dobry koncert.

    Natomiast występ Kat De Luny przypominał bombonierkę. Zjesz kilka czekoladek to jest przyjemnie, ale czym więcej tym bliżej ci do toalety. Prowadzenie imprezy skomentuję jednym słowem: mierność.

    • 13 0

  • Moje trzy grosze. (3)

    Na wstępie chciałem powiedziec, że nie byłem na tej imprezie, ale... Po pierwsze od razu dało się zauważyc dziwny stosunek portalu trójmiasto do tego festiwalu. Nie było żadnej zajawki bądź co bądź drugiego wydarzenia muzycznego tych wakacji w Trójmieście. Piszecie zapowiedzi występów takich gwiazdek jak Feel, a o Dźwiganiu muzy ani słowa.



    Po drugie krytyka pierwszej edycji festiwalu jest zawsze łatwa. Czy ktoś pamięta z was pierwszą edycję Open'er, która też nie była rewelacyjna, abstrahując od tego że była w Warszawie. Owszem zgadzam się z tym, że repertuar był słabo dobrany. Ja bym postawił na szereg zdolnych trójmiejskich kapel takich jak Skinny Patrini, Pink Freud, Kyst, Dick4Dick, Radio Bagdad etc. niż na Patrycję "mam z*******ego starego" Markowskiej. No, ale mam nadzieję że znajdą odpowiednią formułę.



    Po trzecie w Trójmieście nie potrzebny nam drugi Open'er, więc po co nam te porównania. Potrzebny nam festiwal, który ma ściśle określony profil , a nie dla każdego coś miłego. Może to byc festiwal interdyscyplinarny.



    Po trzecie to nie miasto Gdynia organizuje festiwal Open'er tylko prywatna agencja. Miasto dołożyło tylko kasę do SKMek i zapewniło transport na Kosakowo (łącznie kilkaset tysięcy złotych), ot wkład Gdynii w organizację Heinekena. Powiecie, a przecież Gdynia użyczyła lotniska. Błąd, lotnisko użyczyło MW.



    Po czwarte przeniósłbym Dźwiganie Muzy na Letnicę (po zrewitalizowaniu tamtejszego rejonu), idealne miejsce w Gdańsku, bez potrzeby telepenia się na kresy miasta. No i nie ma tam większego osiedla.



    Po piąte, szukałbym dużej profesjonalnej agencji do organizacji tego festiwalu. I tutaj miasto Gdańsk powinno zadziałac.



    Oby następne edycje były coraz lepsze.

    • 27 4

    • wydaje mi się

      że waznych imprez muzycznych jest wiecej, sa festiwale sopockie, jest trwający wlaśnie Ladies Jazz Festiwal. ja na Markowską nie pójde, bo laska raczej powoduje u mnie wymioty, ale Melua w porządku, gdybym nie miałainnych planów to kto wie. Co do Open'era to lotnisko wojskowe-ok, organizacja "prywatna"- ok, ale trzeba stworzyć warunki, trzeba współpracować. Z jakiegoś powodu festiwal jest własnie tutaj.
      Mam nadzieję,że za rok opisywany w artykule festiwal wyjdzie Wam lepiej. Wiedziałam,ze coś takiego się odbywa,ale przeszło bez echa. Moze to kwestia mieszanki, która się nie sprawdził, moze i reklamy, moze zwyczajnie jakości tych artystów. Wiecej szumu byłoby wokół samego wystepu K.Melua. Nazwa zresztą nie jest chwytlia-Gdańsk Dźwiga Muzę-muzę? no prosze, to nie już można normalnie?

      • 3 0

    • Nie demonizujcie znaczenia trojmiasto.pl

      Portalik jakich wiele wybiórczo traktujący o życiu Trójmiasta. Na innych zresztą podobne oceny tego pseudofestiwalu były (portal pomorza, nasze miasto, MMtrojmiasto itp).

      • 1 0

    • oddajmy Gdyni sprawiedliwość - opłaciła też honoraria dwóch open'erowych artystów.

      • 0 0

  • za mało miejsca (1)

    tam jest za malo miejsca na jakikolwiek festiwal. Daleko mu jeszcze do open er w kosakowie. Sadze ze podobne festiwale mogłyby sie odbywać na lotnisku w pruszczu. tam jest miejsce nie tylko na dwie sceny a na 5 scen. Poza tym co ot za gwiazdeczki sie pozjeżdżały. Markowska przecież to kicz nadający sie na top tredny w sopocie. Także MTV nie postarało sie i dało ciała. LIPA

    • 13 2

    • lotnisko w pruszczu to nie miejsce na koncerty. jest to cywilno-wosjkowe lotnisko, ciagle uzywane zarowno przez aeroklub jak i wojsko. jak wyobrazasz sobie zamnkniecie obu obiektow, ustawienie 5 scen i mega burdel? daj spokoj.

      • 1 0

  • (1)

    Mnie się podobały te puste tramwaje podstawione po koncercie pieniądze wyrzucone w błoto przez miasto bo za każdy tramwaj trzeba zapłacić zkmowi a 3/4 puste odjechały. ZTM jak zwykle jak coś robi to spieprzy

    • 12 2

    • ale jak by

      frekwencja dopisała i tramwajów by nie było to pierwszy byś lamentował...

      I tak źle i tak nie dobrze ...

      • 4 2

  • (2)

    Najlepszy koncert w Gdańsku odbył sie 3 lata temu i kiedy zagrał.... Scooter..umpa umpaa je je jejejeeee:0 było śmiechowo ale kupa ludzi super sie bawila..bilety po 10 zeta:))) potem juz coraz gorzej...

    back to oldskool:)))))))

    • 5 16

    • dokładnie to był ostatni dobry koncert, teraz puszczają beznadziejną muzykę i liczą na tłumy...

      • 2 2

    • oldskoolowy Scooter....

      Dzie wanna????? Bueeee.....

      • 0 0

  • Gdańsk nie udźwignie muzy póki bedzie się zajmował obcinaniem kasy na kulture i inwestowaniem w rzeczy mało komu potrzebne.

    • 13 0

  • Kto za to zapłaci?

    nurtuje mnie takie pisanie - kto za to zapłaci? Skoro frekwencja byla tak marna - to bilety na pewno nie pokryły kosztów... Z tego co się orientuję to ten "festiwalek" organizował miasto Gdańsk - więc czyżby z naszych podatków zostanie pokryty "deficyt"...?

    • 9 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych odbywał się w Gdańsku do: