Gdynia ponownie ugości najlepsze dokumenty z całego świata. Ponad 60 premier, a do tego spotkania z twórcami, rozmowy oraz debaty - tak w skrócie prezentuje się 15. Festiwal Filmowy Millennium Docs Against Gravity. Impreza w Gdyńskim Centrum Filmowym między 16 a 25 maja.
Wygląda na to, że Gdynia na stałe wpisała się w kalendarz największego w Polsce i trzeciego pod względem popularności w Europie festiwalu filmów dokumentalnych. Dowodem na to jest trzecia już trójmiejska edycja wydarzenia, która fanom kina dokumentalnego zaoferuje w tym roku ponad
60 premier najlepszych produkcji ostatnich miesięcy. Impreza równolegle gości także w Warszawie, Wrocławiu, Lublinie oraz Bydgoszczy.
- Cel niezmiennie ten sam: głębsze zrozumienie tego, co się dzieje z naszym światem poprzez historie opowiedziane językiem filmu. Sprawdzenie, czy rozumiemy świat i czy świat rozumie nas. Zwiększająca się z roku na rok publiczność Millennium Docs Against Gravity świadczy o właściwym rozpoznaniu potrzeby i zaufaniu do naszego konceptu festiwalu filmowego - zaznacza Artur Liebhart, dyrektor przeglądu.Wszechstronny dobór tytułów z różnych zakątków świata i bogata tematyka prezentowanych filmów mają przede wszystkim rozszerzać
horyzonty widza. Idealnie więc z celem imprezy koresponduje hasło tegorocznej edycji -
"Oderwij się!" - od stereotypów i przyzwyczajeń. Sprzyja temu formuła dokumentu, który może pokazać znacznie więcej i sięgać dalej niż fabuły, które oglądamy na co dzień.
- Wydaje mi się, że jest to najlepszy program festiwalowy tego typu kina w Polsce. Przygotowaliśmy najlepsze i najważniejsze filmy dotyczące całego spektrum wydarzeń i problemów współczesnego świata. Co ważne, jest to kino autorskie. Filmy nieraz realizowane były przez wiele lat w trudnych warunkach. W Gdyni będą mieć swoją polską premierę - zapewnia Przemysław Rydzewski, koordynator trójmiejskiej edycji Millennium Docs Against Gravity.
Konkursowa "trzynastka"
Tradycyjnie najważniejszym elementem Millennium Docs Against Gravity będzie rywalizacja filmowców o Nagrodę Prezydenta Miasta Gdyni. W puli do zgarnięcia 15 tysięcy złotych, o które powalczą autorzy 13 dokumentalnych produkcji. W tym roku zwycięzcę wskaże trzyosobowe jury: reżyser, filmoznawca i autor nagradzanego już wielokrotnie dokumentu "Beksińscy. Album wideofoniczny" -
Marcin Borchardt, animatorka i promotorka kultury,
Katarzyna Smoła, a także artystka sztuk wizualnych i projektantka,
Anna Witkowska.
Na liście kandydatów do głównej nagrody filmowcy m.in. z USA, Brazylii, Austrii, Rumunii czy oczywiście Polski. Rodzimą kinematografię reprezentować będą
"Książę Dybuk" Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego oraz
"Call me Tony" Klaudiusza Chrostowskiego. Pierwsza z produkcji przybliża postać Michała Waszyńskiego, który stał za sukcesami przedwojennych filmów z Eugeniuszem Bodo. Zasłynął także jako producent hollywoodzkich przebojów z Sofią Loren czy Claudią Cardinale. "Call me Tony" przeniesie nas z kolei do małego górniczego miasteczka, w którym 18-letni Konrad marzy o karierze kulturysty i stopniowo odkrywa miłość do aktorstwa. Stara się jednocześnie o akceptację otoczenia i uwagę wiecznie nieobecnego ojca.
Wskrzeszenie mamuta i filipińska cenzura Facebooka
Tegoroczne filmy konkursowe niejednokrotnie zabiorą nas w odległe zakątki świata i zaskoczą opowiadaną historią. W
"Genesis 2.0" poznamy zespół zapaleńców, którzy w lodowatych zmarzlinach wysp Oceanu Atlantyckiego poszukują mamucich kłów. Poza niewątpliwą wartością materialną istnieje też aspekt naukowy - nie brakuje bowiem śmiałków marzących o wskrzeszeniu wymarłych gigantów. Z grupą rumuńskich filmowców z
"Jądra Tarzana" zajrzymy w ruiny ośrodka badawczego w Abchazji, gdzie sto lat temu radzieccy uczeni próbowali stworzyć... hybrydę człowieka i małpy.
Nie brakuje również filmów silnie zaangażowanych społecznie oraz celnie ilustrujących współczesne problemy czy zagrożenia. Życiu syryjskich uchodźców w Libanie poświęcony jest holenderski
"Długi semestr".
"Czyściciele internetu" prezentują z kolei gorzki obraz elektronicznej cenzury na przykładzie tysięcy moderatorów pracujących na Filipinach - to oni codziennie decydują, które posty widnieją w mediach społecznościowych. W
"Eldorado" twórcy filmu rozliczają politykę emigracyjną Unii Europejskiej, a w
"Pokoleniu pieniądza" autorzy snują niezwykłą wizualnie opowieść o rosnącej obsesji bogactwa.
Nurkujący filozof, detektyw samuraj i maszyna Toma Hanksa
Nie mniejsze filmowe doznania czekają widzów przy okazji pozostałych kilkudziesięciu tytułów, które pogrupowano w sekcjach tematycznych. "Bohaterowie są wśród nas" przybliży herosów, którzy bez magicznych mocy i kolorowych kostiumów dokonują niebywałych rzeczy. Jak choćby przebiegający 246-kilometrową trasę ultramaratończycy (
"Ekstremalni biegacze"), uczestnicy ryzykownej akcji ratunkowej w Himalajach (
"Święta góra") czy nurkujący filozof będący inspiracją słynnego filmu "Wielki błękit" (
"Człowiek-delfin").
W sekcji "Cinema mon amour" poznamy kulisy kultowego japońskiego serialu z latającymi rekinami i przenoszącymi się w czasie zawodnikami baseballu (
"Detektyw samuraj"), zaś w kategorii "Fetysze i kultura" obejrzymy dokument o ludziach zafascynowanych maszynami do pisania, do których miłośników zalicza się sam Tom Hanks (
"Maszyna do pisania"). Równie intrygujących opowieści nie brakuje w każdej z
15 łącznie tematycznych sekcji.
Kino "mówione" - spotkania, rozmowy i debaty
Podobnie jak przed rokiem w Gdyni ponownie będzie można spotkać się i porozmawiać z autorami niektórych prezentowanych na festiwalu dokumentów. Swoją obecność potwierdzili
Klaudiusz Chrostowski ("Call me Tony"),
Katarzyna Kozyra ("Szukając Jezusa"),
Wiktoria Szymańska ("Mogę przyjść do ciebie w snach") i kompozytor muzyki,
Wojciech Frycz. Zagranicznymi gośćmi gdyńskiego festiwalu będą natomiast
Christian Frei ("Fotograf wojenny") i
Bing Liu ("Genesis 2.0").
- Chcemy w tym roku jeszcze więcej dyskutować o wybranych filmach. Stąd właśnie rozbudowany panel rozmów, spotkań i debat. Ciekawie zapowiadają się szczególnie te ostatnie. W Gdyni będziemy dyskutować m.in. o tym, jak chronić przyrodę nie wychodząc z domu. Nie zabraknie aspektu lokalnego - porozmawiamy o trójmiejskich lasach i Zatoce Gdańskiej. Zaprosiliśmy gości specjalnych jak choćby Pawła Roguskiego, mistrza nurkowania, z którym spotkamy się po seansie filmu "Człowiek-delfin". Będziemy ponadto gościć przedstawicieli Greenpeace, WWF i Otwartych Klatek - podkreśla Przemysław Rydzewski.Ofertę festiwalową uzupełniają jeszcze Akademia Dokumentu oraz pokazy dla seniorów i dzieci. Ciekawostką są warsztaty fotograficzne, których uczestnicy będą mieli za zadanie uwiecznić gości festiwalu. Najlepsze zdjęcia trafią na specjalną wystawę. Nie zabraknie również małych warsztatów o tematyce ekologicznej zarówno dla dzieci, jak i nieco starszych uczestników.
Bilety od 12 do 17 złotych, seanse w GCF
15. edycja Millennium Docs Against Gravity zagości w Gdyńskim Centrum Filmowym w dniach 16-25 maja. Za wejściówkę na pojedynczy seans zapłacić trzeba
17 złotych. Zakupu można dokonać na miejscu lub elektronicznie poprzez stronę GCF. Taniej zapłacimy, korzystając ze specjalnych pakietów.
Przy zakupie minimum 5 biletów na seanse festiwalowe cena jednego wynosi 15 zł. Przy zakupie minimum 10 wejściówek cena spada do 12 zł za jeden film. Darmowe są natomiast spotkania z filmowcami i debaty tematyczne.
Szczegóły program i zapowiedzi filmów można znaleźć na stronie internetowej
www.docsag.pl.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy