• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Filmy o wykluczeniu na otwarcie Gdynia Film Festival

łs
7 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat GFF 2012: Kreacje gwiazd na czerwonym dywanie

- Nie chcę bronić kazirodztwa - mówi Filip Marczewski, reżyser "Bez wstydu". - Chcę zwrócić uwagę widzów, że zbyt łatwo oceniamy ludzi, którzy żyją na przegranej pozycji.


Sprawdzający się w praktyce system rezerwacji miejsc, świetna pogoda i dobrze zapowiadający się program filmowy. Choć pierwszy dzień na Gdynia Film Festival to dopiero cisza przed burzą, 37. edycja największej imprezy filmowej w Gdyni zapowiada się ciekawie.



Najbardziej pokrzywdzenie mogą czuć się kierowcy. Na czas festiwalu zamknięta została część parkingu przy ul. Zawiszy Czarnego naprzeciwko Muzeum Miasta Gdyni, a przy ul. Armii Krajowej został wprowadzony zakaz parkowania. To tyle spraw praktycznych dla mieszkańców, bo do soboty w Gdyni najważniejszy jest film.

Pierwszy dzień na festiwalu filmowym w Gdyni:

Pierwszy dzień festiwalu to cisza przed burzą. Pierwsze pokazy konkursu głównego już trwają, ale w Multikinie w poniedziałek nie było nawet połowy publiczności i - co ważniejsze dla łowców autografów - gwiazd, których Gdyni spodziewa się w następnych dniach. Fani aktorów powinni cieszyć się jednak ze świetnej pogody - podczas oficjalnego otwarcia o godz. 19 na czerwony dywan prowadzący do Teatru Muzycznego padały promienie zachodzącego słońca.

Pierwsze pokazy w Multikinie trwały już od rana, ale oficjalnym filmowym otwarciem festiwalu zostało "Jesteś Bogiem". To opowieść inspirowana losami katowickiej hip-hopowej grupy Paktofonika, a w szczególności jej lidera - Magika (Marcin Kowalczyk), który popełnił samobójstwo. Reżyser Leszek Dawid zrezygnował jednak z typowej historii o muzyku, którego przerósł sukces. Zamiast tego stworzył uniwersalny obraz o wychodzeniu ze środowiska nizin społecznych.

Wykluczonym w "Bez wstydu" przygląda się również młody reżyser Filip Marczewski. Jego pełnometrażowy debiut, który w poniedziałek w Gdyni miał swoją premierę to odważna opowieść o kazirodczej relacji młodego rodzeństwa Tadka i Anki (Mateusz KościuszkowskiAgnieszka Grochowska). Obok wątku obsesyjnej "innej miłości" w filmie pojawia się również konflikt na tle etnicznym - w chłopaku zakochuje się miejscowa romska dziewczyna Irmina (Anna Próchniak), a on sam ma porachunki z lokalnym neofaszystą (Maciej Marczewski).

- Ja nie chcę bronić kazirodztwa - mówił na konferencji po pokazie prasowym Marczewski. - Chcę zwrócić uwagę widzów, że zbyt łatwo oceniamy ludzi, którzy żyją na przegranej pozycji. W moich następnych filmach również chcę stać po stronie ludzi w takiej sytuacji - deklarował reżyser.

Pierwszego dnia dobrze sprawdził się również nowy system internetowej rezerwacji miejsc dostępny dla uczestników festiwalu na stronie system.festiwalgdynia.pl. Warto pamiętać, że miejsca na seansach można rezerwować od godz. 8.30 dnia poprzedniego.

Chcesz być na bieżaco? Śledź nasz serwis specjalny 37. Gdynia Film Festival
łs

Opinie (18)

  • Gdyńskie Złote Lwy ? Dowcip tygodnia ! (1)

    A od kiedy to w herbie Gdyni są lwy ? Raczej śledzie !

    • 5 8

    • Bo w Gdańsku to pewnie lwy po ulicach łażą, a nie tylko po herbie.

      Nie musisz udawać, że nie pamiętasz historii tej nagrody, ale chociaż głupot nie opowiadaj, że Gdynia sobie taką nazwę nagrody jak "Złote Lwy" wymyśliła (nie, pełna nazwa nie brzmi "Gdyńskie Złote Lwy", jak to próbujesz innym wciskać).

      • 0 1

  • polski film to czysty menelizm (3)

    • 7 4

    • wyjedź stąd, nie męcz się!!!

      • 1 1

    • Polskie filmy są różne i na różnym poziomie.

      Prócz gniotów, których jedyny zadaniem jest wymęczenie potencjalnego widza za pieniądze polskich podatników, są też dzieła wartościowe, przy których amerykańskie produkcje się chowają (swoją drogą, udział polskich produkcji w sprzedanych biletach w polskich kinach niemal już dorównuje temu we Francji i jest jednym z najwyższych w Europie; najwyraźniej Polacy lubią ten "menelizm", choć oczywiście sama popularność niczego nie dowodzi, skoro w Indiach lub Pakistanie 99% oglądanych filmów to lokalne produkcje hindusko-pakistańskie).

      • 0 2

    • niestety

      patologia to ulubiony temat "ambitnego" polskiego kina

      • 0 0

  • Bzdrua

    jakie filmy o wykulczeniu? to jest tylko rozpastweianie się nad losem niedołęg

    • 2 4

  • Czy ktos widzial nowa elewacje fronowa z kafli takich duzych?

    Widzieliscie te 7dem kafli tu i tam w innym odcieniu?
    co za dekle to odbieraly, przeciez to jest do wymiany.

    • 0 2

  • A do bierdronia pamietaj o prawach zwiazkow kazirodczych (3)

    i w szczegolnosci homoseksulanyh zwiazkow kazirodczych dziadka z wnukiem etc...
    na bank sa ciemiezeni przez polska chlote katolicka

    • 2 5

    • od 10 lat pozostaje w stałym związku z krzesłem i biurkiem

      spędzam z nimi wicej czasu niż z rodziną. W dodatku jest to kontakt bliższy ciału. Żądam równouprawnienia.

      • 5 1

    • Idź, zajmij się w końcu czymś

      pożytecznym

      • 1 1

    • Polacy to jacyś zbiorowi patologiczni dewianci -maniakalnie interesują się kto z kim śpi,kto jest gejem,kto ile ma lat itd.mają wieczne, prostackie zainteresowanie czyimś życiem osobistym i manią zaglądania drugiemu człowiekowi w gacie.to jakiś patologiczny kraj małych zakompleksionych ludzi o niskim ilorazie inteligencji i polotu.

      • 0 2

  • trudno pracować i uczestniczyć w festiwalu jednocześnie, ale opłaca się, po raz kolejny!

    • 2 1

  • Cieszmy się, póki do festiwalu są jeszcze dopuszcazne filmy

    w języku polskim. Suprvsior festivalu postawił na marketing.

    • 3 2

  • Filip Marczewski nieco się spóźnił z tym tematem.

    No, chyba że to miała być taka softowa wersja brazylijskiego "Od początku do końca" sprzed 3 lat, dopasowana do "polskiej wrażliwości" (ten brazylijski też nie miał u siebie z górki, bo próbowano na reżyserze wymusić, aby zaprezentowany tam związek był właśnie kazirodczym związkiem brata i siostry, ale reżyser nie pękł).

    • 1 0

  • gdzie tu jakieś gwiazdy?bo jakoś żadnej nie dostrzegam..hmm..ten festiwal po zmianie nazwy jest już tylko przebrzmiałą operą mydlaną..co za idiotyzm,i to w imię partykularnego zysku grupy ...

    • 2 0

  • Wystąpi to raz w Tap Madel czy zagra w M jak miłość i już gwiazda. :p

    • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych

15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Wioleta Fiuk, laureatka You Can Dance, związana jest: