• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk Dźwiga Muzę - festiwal o dwóch twarzach

Łukasz Stafiej
21 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Hey - gwiazda koncertowej części. Nosowska z zespołem jak zwykle zagrała bez zarzutów. Na ten koncert w niedzielę czekało najwięcej fanów. Hey - gwiazda koncertowej części. Nosowska z zespołem jak zwykle zagrała bez zarzutów. Na ten koncert w niedzielę czekało najwięcej fanów.

Gdańsk Dźwiga Muzę wciąż jest na rozdrożu pomiędzy festiwalem dla fanów hip-hopu i miłośników tańca a imprezą muzyczną z koncertami gwiazd polskiej sceny rockowej i alternatywnej. W niedzielę trzydniową imprezę na Placu Zebrań Ludowych zakończyły występy m.in. Heya i zespołu Waglewskich.



Gdańsk Dźwiga Muzę to średniej wielkości festiwal muzyczny, który od 2009 roku odbywa się w lipcu na Placu Zebrań Ludowych. Przez te wszystkie lata impreza miała kilka wcieleń. Na pierwszą edycję, jeszcze pod szyldem partnera - stacji muzycznej MTV organizatorom udało zaprosić się m.in. takie światowej sławy gwiazdy, jak Katie Melua czy Black Rebel Motorcyckle Club. W kolejnych latach GDM przekształcony został w festiwal taneczny, w którym główną rolę odgrywały warsztaty tańca z instruktorami z całego świata oraz koncerty i wydarzenia towarzyszące związane przede wszystkim z kulturą hip-hopową.

W ubiegłym roku organizatorzy ze Sceny Muzycznej Gdańsk znów postanowili wprowadzić drobne zmiany. Trzydniową imprezę podzielono na dwie części: piątek i sobota poświęcona została tańcowi, ostatni dzień to przegląd polskiej muzyki. Formuła utrzymała się również w tym roku.

Podczas dwóch pierwszych dni w namiotach na Placu Zebrań Ludowych odbywały się warsztaty m.in. tańca ulicznego, hip-hopowego czy dancehall i spotkania z instruktorami. Oba dni kończyły również koncerty hip-hopowych składów. W piątek na scenie pojawił się m.in. Kaliber 44 - jedna z legend polskiego rapu, reaktywowana po kilku latach przerwy w ubiegłym roku. W sobotę głównym bohaterem wieczoru była szwedzka gwiazda hip-hopu - Looptroop Rockers.

Koncertowa część w niedzielę rozpoczęła się popołudniu i dopiero późnym wieczorem, podczas występu czwartego w kolejności zespołu Waglewski Fisz Emade zaroiło się od fanów pod sceną. Kulminacja nastąpiła jednak podczas świetnie przyjętego występu zespołu Hey. Wcześniej panowała atmosfera piknikowa: publika siedziała na piwie, dzieciaki grały w kosza, a na scenie dla grup najwierniejszych fanów przygrywały liryczne Pustki, energetyczne, funkowe Łąki Łan i metalowy Hunter.

Podobnie jak na zbliżonych charakterem trójmiejskich imprezach juwenaliowych widzów - głównie w wieku szkolnym i studenckim - nie brakowało. I podobnie jak imprezy juwenaliowe - choć udane - występy te nie wniosły żadnego powiewu świeżości do trójmiejskiego światka koncertowego.

Zdaje się, że to właśnie w części tanecznej leży siła Gdańsk Dźwiga Muzę. Na warsztaty młodzi miłośnicy tańca przyjeżdżają z całej Polski. To również rzadka okazja, aby na dużej scenie w Trójmieście zobaczyć w jednym miejscu tak wiele zespołów z kręgu kultury hip-hopu. Wreszcie - taka formuła wyróżnia gdański festiwal na ogólnopolskiej mapie festiwalowej. Za to należą się organizatorom brawa i zachęta, aby w kolejnych latach tę część festiwalu rozwijać i ją eksponować.

Świetny występ zespołu Łąki Łan w niedzielę na Placu Zebrań Ludowych.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (103) 2 zablokowane

  • Trochę ciszej

    Piątek, sobota - ok koncert, niedziela do 24??? - to już przesada. Na koncert nie musieli wychodzić z domu mieszkańcy trzech dzielnic. Nigdy jeszcze nie było tak źle jeśli chodzi o nagłośnienie.

    • 28 6

  • Dajcie sobie spokój z tym hip hopem.

    Rozumiem jeden dzień na to, ale widzę że niektórzy chcieli by wyłącznie to pseudo-amerykańsko-szpanerskie marudzenie (joł, joł, zróbcie hałas, itd). Proporcje były w tym roku w miarę ok, jak komuś mało to niech organizuje dodatkowe warsztaty w zamkniętej sali, żeby nie katować okolicy samplami, loopami i pojękiwaniami czy "melodeklamacja".

    Ogólnie impreza super. Ominąłem hiphopową sobotę i było świetnie.

    • 14 8

  • Nagłośnienie do d...py! (4)

    Dlaczego nie napisano,że spece od dźwięku schrzanili koncerty?!
    Od kilkunastu lat nie słyszałam tak kiepskiego koncertu Heya!!!
    Pierwszy raz pd sceną męczyła mnie muzyka, która zagłuszała Kaśkę, a do tego pierdzące gitary skutecznie podnosiły poziom agresji!

    • 18 4

    • Bo to taka moda na hałas, a nie na muzykę i audiofilski dźwięk. (1)

      Ci rzekomi specjaliści od dźwięku i akustyki chyba pobierali nauki przy obsłudze wibromłotów. Za takie gwałcenie dźwięku powinna być kara śmierci, ale młodzieży przygłuchej od tebasów i przyzwyczajonej do takiej pierdziawy w nagłaśnianiu koncertów i głośniczkach komputerowych na codzień, już nic nie przeszkadza.
      Zresztą po trzecim piwie to już i tak pewnie bez znaczenia, a poza tym skoro innego brzmienia dźwięku nie znają - kółeczko się zamyka ;-)

      • 10 0

      • Znam gościa zza konsoli

        Nic nigdy w życiu temu panu nie wyszło ;) pozdrawiam DJa A.

        • 0 1

    • Koncert Heya rzeczywiście zbyt głośny, brzmienie mało czytelne, jakieś takie szeleszczące, nie było w ogóle słychać o czym Kaśka śpiewa... Ale jak byłem kilka lat temu na ich koncercie w hali Centrum Stocznia Gdańsk to było podobnie, może tylko trochę lepiej. Natomiast koncerty Huntera i Waglewskiego Fisza i Emade miały bardzo dobre nagłośnienie, akustykę i naprawdę trudno się przyczepić. Mam porównanie, bo byłem na wielu koncertach...

      • 4 3

    • Trzeba było przyjść na mega koncert LOOPTROOP

      Na LOOPTROOP technik dźwięku chodził z tabletem między ludźmi i dostrajał muzykę bas, do każdego utworu z osobna. Oświetleniowca też chyba mieli od siebie bo całkiem nieźle trafiał z wizualizacją. Na wcześniejszych koncertach to była parodia za światłami.

      • 2 4

  • Nagłośnienie (1)

    Koncerty super, ale zgadzam się z przedmówcą, że nagłośnienie było straszne, pierdzące basy i zbyt cichy wokal...

    • 17 1

    • Zależy na jakim koncercie. Chciałbym zauważyć, że nie wszystkie były tak samo nagłośnione.

      • 1 2

  • Koncerty w brzeźnie przy budach (1)

    Gdańsk dzwiga muze zastąpił stare dobre koncerty przy budach w Brzeźnie, ten kto pamięta to wie o co chodzi. Pamiętam chociażby koncerty O.N.A czy Ich troje w momencie kiedy byli na nich totalny szał i te tłumy, nawet na plaży miejsca nie było.
    Pozdrawiam pokolenie szlejące w latach 90tych na koncertach w Brzeźnie

    • 25 2

    • oj i na plaży można było pić piwo i rozpalić ognisko

      Aż łezka się w oku zakręciła

      • 5 0

  • Plac zebrań ludowych i musza koncertowa. (6)

    Z jakiego powodu rozebrano kiedys muszle koncertową na tym placu?
    Jesli juz jednak jej nie ma to moze wystarczy stawiac w tym miejscu scenę. Ludzie nie beda narzekac na halas plynacy w strone domow. Na stoczni juz praktycznie nikt nie mieszka.

    • 9 4

    • Bzdury opowiadasz. Wówczas Grunwaldzką i pustymi polami okolic elektrociepłowni - hałas szedłby w stronę Zaspy i Wrzeszcza. (5)

      Już tak scena raz była ustawiona i było słychać w całym Wrzeszczu dudnienie z PZL.
      Mniej basów i docelowo wreszcie miejscówka na koncerty poza centrum miasta! Teraz jak powstanie PKM, spokojnie można znaleźć jakiś zaciszny zakątek za obwodnicą w jakichś miłych okolicznościach przyrody, gdzie głośne rockowe koncerty nie będą nikomu przeszkadzać (taki drugi "woodstock"), a i dojazd nie będzie już żadnym problemem.
      Pora zacząć odkrywać nowe obszary, a nie terroryzować centrum miasta, gdzie jest najwięsza liczba mieszkańców, którzy w poniedziałek muszą iść do pracy.

      • 3 5

      • Najlepiej wysłać tę hołotę na wyspę Uotoya do Norwegii! (2)

        Tak taki jeden zrobi z nimi porządek!

        • 0 5

        • Dobra, dobra. Nie przeginaj.

          • 5 0

        • wystarczy zrobic wioske toy-toya

          na co nam norweskie wymalazki.

          • 4 0

      • do zaspy i do wrzeszcza?? zartujesz? (1)

        dotarlby do peronu kolejki politechnika i odbil sie od niej.

        • 1 2

        • W zeszłym roku patrząc na trojmiasto.pl był ten sam s.f z hałasem - vide komentarze sprzed roku. I co? I jajco

          Mieszkańców mamy w rzyci ;-/

          • 1 2

  • (1)

    koncert HEY świetny był!!!!!

    • 7 6

    • Hey - klasa sama w sobie, szacun za tyle lat utrzymywania się na szczycie krajowej muzyki rozrywkowej. Chociaż osobiście z trudem toleruję ich obecne electro-popowe dokonania. Co do ich wczorajszego występu to niestety miał kiepskie nagłośnienie (zbyt głośno) i akustykę (czytelność dźwięku).

      • 3 2

  • budyń chcemy spać

    panie prezydencie to ze ma pan 15 mieszkań i moze pan sobie pozwolić na to zeby wybrać lokalizacje gdzie jest cicho to wcale nie oznacza ze wszyscy tak maja niektórzy mieszkańcy w sobote czy poniedziałek musza isc do pracy a niektórzy nawet w niedziele czy nam sie nie nalezy cisza zeby odpoczac?

    • 29 6

  • może jakieś opinie o warsztatach tanecznych?

    bo na razie to piszą tylko ludzie, których tam nie było.

    • 7 6

  • Banda idiotów! takie imprezy organizuje się poza miastem!

    Na jakieś wyspie - najlepiej na Bornholmie!
    Wynocha z tym hałasem z Gdańska!
    A jak nie to zainstalować każdemu słuchającemu słuchawki i dać po 500 decybeli aż padnie jak kawka!
    Ale będzie wtedy jubel!

    • 17 14

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Imprezowa ulica, w bliskim sąsiedztwie klubu B90, na której tętni nocne życie, skupiająca przedsięwziecia artystyczne, muzyczne, a także rekreacyjne nazywa się: