- 1 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (35 opinii)
- 2 Afera o kolekcjonerską monsterę (56 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (13 opinii)
- 4 Córka znanego biznesmena w telewizji (327 opinii)
- 5 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (95 opinii)
- 6 Koniec przygody Hakiela w TzG (49 opinii)
Generał Daimos, Yattaman czy Dragon Ball? Anime z lat 90.
Mitologizacja lat 90. nie jest przypadkowa. To było pierwsze prawdziwe zetknięcie z całym światem, również w kontekście popkulturowym. Dostaliśmy na srebrnej tacy wszystkie wspaniałości, które wcześniej mogliśmy oglądać przez szybę. I to taką mocno zabrudzoną. Dotyczyło to również anime - to właśnie wtedy przedstawiono nam animacje z Kraju Kwitnącej Wiśni. To był przełom i dla wielu zarazem miłość od pierwszego wejrzenia.
Cosplay w Trójmieście - zlot fanów animacji, gier i komiksów
Nie zmieniło to naszego świata, ale same produkcje już to zrobiły. Dzień w dzień z zapartym tchem śledziliśmy losy ulubionych bohaterów. Czekaliśmy na kolejne pasmo tytułów. Najpierw na Polonii 1, później na RTL7. Przypomnijmy sobie, co ukształtowało całe pokolenie urodzone na przełomie lat 80. i 90.
Tygrysia Maska
Warsztaty plastycznie w Trójmieście
Generał Daimos
Yattaman
Dragon Ball
Kina w Trójmieście - cały repertuar w jednym miejscu
Dragon Ball, Dragon Ball Z i Dragon Ball GT. Trylogia opowiadająca historię Son Goku i jego przyjaciół walczących ze złymi kosmitami. Na Ziemi, w kosmosie, w zaświatach. Fenomenalna historia o przyjaźni - to przede wszystkim. Były tu kapitalne sceny walki, momenty niebywałych wzruszeń, wielkie zaskoczenia, ale przede wszystkim były fantastycznie napisane postaci - praktycznie każda jedna miała coś, czym przykuwała uwagę. Było ich tyle, że każdym mógł wybrać swojego ulubionego bohatera. Do dziś całe pokolenie Millenialsów jest w stanie dokładnie opisać, co się działo w poszczególnych seriach, wymienić dobrych i złych czy powiedzieć różnicę pomiędzy kulami ziemskimi i nameczańskimi. A mówimy o ponad pół tysiąca odcinków - żadne inne anime nie odbiło się w Polsce tak szerokim echem.
Czarodziejka z księżyca
Całość franczyzy wyciśnięto do ostatniej kropli, ale też trudno się dziwić - była to kura znosząca złote jaja. Globalny fenomen, który trwa do dziś. Wtedy, w latach 90. niemal każda dziewczynka chciała być na szkolnych balach przebierańców jedną z ulubionych bohaterek sagi. Tyle że to nie była historia wyłącznie dla dziewczynek. Jasne, kobiecie postaci wiodły tu prym, ale opowieść o walce dobra ze złem, a także o przyjaźni oraz problemach związanych z nastoletniością sprawiały, że w "Czarodziejce z księżyca" mógł odnaleźć się każdy.
Oczywiście to nie wszystkie tytuły, które gościły na naszych ekranach. Wiele osób ogromną sympatią darzyło postać mini-koszykarza Gigiego, inni z zapartym tchem śledzili przygody blondwłosego Zorro albo kibicowali Paulowi w jego podróżach przez Zaczarowany Świat, była też "Księga Dżungli", perypetie w Królestwie Kalendarza czy niebywałe wręcz historie czarodziejki Sally. Nieco później na RTL7 sporą popularnością cieszyli się "Slayers" i "Łowcy Dusz", ale aż tak mocno nie odcisnęły się na świadomości całego pokolenia.
Nie zmienia to jednak faktu, że nie wiedząc nic o anime, nie wiedząc, że to japońskie animacje, daliśmy się im porwać. A kiedy zaczął pojawiać się pierwszy szybki internet, mogliśmy zgłębiać wiedzę i poznawać inne, coraz lepsze tytuły.
Opinie (98) 8 zablokowanych
-
2023-01-22 16:40
(6)
Serio, kolejne kombatanckie wspominki z lat 90?
Dorosłość ciężki orzech do zgryzienia, co nie?- 3 36
-
2023-01-22 20:25
(5)
Współczuje jeśli nie masz żadnych fajnych wspomnień z dzieciństwa.
- 13 0
-
2023-01-22 22:39
(4)
A ja ci współczuję, że wyciągasz takie pochopne wnioski, z tych dwu zdań. Mam mnóstwo fajnych wspomnień i uważam swoje dzieciństwo za bardzo udane. Przeczytaj jeszcze raz uważnie co napisałem.
- 1 7
-
2023-01-23 06:16
(3)
Wnioski są ze zgryźliwego komentarza. Jak cię takie wspominki nie interesują, to możesz się nie udzielać i nie psuć innym frajdy, zamiast być smerfem Marudą.
- 8 0
-
2023-01-23 09:20
(2)
Widzisz, nawet porównania masz z dzieciństwa :)
- 0 3
-
2023-01-23 10:28
To tak żeby było weselej w tej ciężkiej do zgryzienia dorosłości :)
- 1 0
-
2023-01-23 17:46
tyle że on ciebie porównał, z resztą całkiem trafnie. Nazywasz to "kombatanckimi wspominkami" a sam zrzędzisz jak kombatant.
- 2 0
-
2023-01-22 17:16
(5)
A gdzie "Cowboy Bebop" ???? ....king of my castle...
- 5 1
-
2023-01-22 17:45
To się nadrabiało później, już w dobie Internetu. (4)
- 3 2
-
2023-01-22 19:37
(3)
W telewizji leciało.
- 2 0
-
2023-01-23 02:55
pfff, sprawdziłem, 2002 rok. (2)
z czym Ty tu szczylu wyskakujesz :P
- 1 0
-
2023-01-23 22:44
(1)
Cowboy bebop z 2002 roku?xD Jak ty sprawdzałeś?
- 0 1
-
2023-01-29 14:06
Dx
Data emisji a data produkcji to dwie inne rzeczy... Radzę zapoznać oba pojecia
- 0 0
-
2023-01-22 17:50
Kapitan Hawk na miłość boską
Wspaniały serial
- 5 0
-
2023-01-22 18:29
Opinia wyróżniona
Dragon Ball wygrywa :) (5)
W ankiecie można było zaznaczyć tylko jedną odpowiedź. Zaznaczyłem Dragon Ball. Gdyby była możliwość zaznaczenia drugiej odpowiedzi to byłaby to Tygrysia Maska.
Dziś w erze natychmiastowej gratyfikacji, tik toka, smartfonów, instagrama itd. może być ciężko zrozumieć emocje towarzyszące oglądaniu Dragon Ball gdzie przez pięć odcinków z rzędu bohaterowie stali naprzeciwko siebie szykując się do walki... która trwała kolejne piętnaście odcinków :P- 77 7
-
2023-01-22 19:21
Hah (1)
To fakt niektóre walki trwały z 15 odcinków i cały czas trzymały w napieciu.
- 18 0
-
2023-01-22 19:58
15 odcinków? Niektóre główne walki trwały chyba z 2 razy tyle. Taka np. walka Goku i Frezera.
- 15 0
-
2023-01-22 22:03
Mały Son Goku (1)
Ja jestem fanką przygód małego Son Goku, jak spotkał Kurilina. Uwielbiam młodego szatana Serduszko. Te ich młodzieńcze podróże. Bulma, Yamcha, Jiaozi i cała spóła. Oczywiscie Genialny Żółw. Uwielbiam ich wszystkich, walki tez były piękne. Łezka mi się kręci na to wszystko
- 10 0
-
2023-01-23 08:39
Po 20 latach nadal wracam do Mang od czasu do czasu
"Ścisk pysk" by już dzisiaj nie przeszedł :)
- 6 0
-
2023-01-23 14:15
oglądałem te bajki w latach 90 ale w życiu nie natknąłem się na Dragon Ball
chyba że puszczali to o innej porze niż pozostałe
- 0 0
-
2023-01-22 19:14
(5)
Nigdy nie byłem fanem tych wszystkich chińskich bajek
- 5 16
-
2023-01-22 20:25
(3)
Japońskich
- 6 0
-
2023-01-22 22:39
(2)
Co za różnica
- 0 6
-
2023-01-23 00:31
no tak, jeden kraj czy inny, Rosja czy Ukraina, nie ma różnicy.
- 4 0
-
2023-01-23 10:09
Kompletnie inne kultura, inny język, inna cywilizacja
- 4 0
-
2023-01-23 16:38
Hmmm
Skoro tak to jaki jest sens wchodzić na temat powiązany z hińskimi (bawi to tylko ameby) bajkami i się tym przy okazji chwalić?
- 3 0
-
2023-01-22 19:25
Obejrzałem jeszcze raz DBZ w dorosłym życiu (2)
Byłem zaskoczony jak fantastycznie napisana jest fabuła, postacie i relacje miedzy nimi. Ile życiowych mądrości jest zawarte w tej bajce. Japonia to jednak jest kulturowo 100 lat do przodu przed zachodem. Rycerze zodiaku też byli spoko btw
- 21 4
-
2023-01-22 20:17
XDDD Bardzo kulturowo 100 lat za zachodem.
Na pewno świadczy o tym kreskówka, która nie ma nic z Japonią wspólnego poza autorem. Lubię anime, ale bez przesady. Kraj, w którym nie możesz wyjść z pracy przed szefem, w którym każą dziewczynkom z brązowymi włosami farbować je na czarno, żeby były bardziej "japońskie", kraj, w którym dopiero teraz nastolatki nie dają się molestować w metrze (bo wcześniej były wychowywane, że nie mogą postawić się starszym) ma być lepszy kulturowo? No błagam...
Japonia ma kilka fajnych rzeczy, ale bez przesady.- 11 2
-
2023-01-22 20:29
ja, internetowy ekspert wam to mówię.
- 0 1
-
2023-01-22 20:00
Pisząc o anime lat 90 i nie wspomnieć o Kapitanie Jastrzębiu to naprawdę wielkie niedopatrzenie.
- 9 0
-
2023-01-22 20:08
Kapitan Tsubasa
anyone? :)
- 14 0
-
2023-01-22 20:25
Kapitan Tsubasa!
- 8 0
-
2023-01-22 20:28
Jest Yattaman z lat 70tych (artykuł miał yć o latach 90tych), a nie ma Pokemonów? serio?
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.