- 1 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (311 opinii)
- 2 Back to black. Amy nie chciałaby tego oglądać (7 opinii)
- 3 Czy marihuana powinna być legalna? (271 opinii)
- 4 Po 30 latach Kaliber 44 wciąż zachwyca (51 opinii)
- 5 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (66 opinii)
- 6 Afera o kolekcjonerską monsterę (60 opinii)
Grają folk w garniturach. Teraz walczą o finał w Rzymie. Gdański Chrust liczy na wasze głosy
Gdański zespół "Chrust" walczy o udział w finale konkursu artystycznego MArteLive Europe, który odbędzie się w Rzymie. Formacja w ciekawy sposób łączy słowiański folk z muzyką elektroniczną. Jest to zupełnie nowe spojrzenie na to połączenie - nie jest to skoczna muzyka taneczna, a ciekawe alternatywne granie.
Najbliższe koncerty folkowe w Trójmieście
- Lubimy ten folk. Jeździmy na festiwale folkowe do różnych małych miejscowości, na mazury, w góry i wielce nas napawa dumą i inspiruje powrót do sił naszego polskiego folkloru - ale to nie jest nasza codzienność, nasza prawda - opowiada Hubert Ruszkowski z Chrustu.
- Wszystkie eliminacje z wyłączeniem finału zostały podzielone na trzy europejskie strefy: East-West, Northern i Mediterranean. Początkowa selekcja artystów zależna była od ilości głosów oddanych przez Internet. W ten sposób wyłoniono po trzech artystów z każdej kategorii dla każdej strefy - tłumaczy członek zespołu Chrust.
W trakcie wrześniowego półfinału każdy z zaproszonych artystów miał okazję zaprezentować swoje umiejętności. Zwycięzcy półfinałów zostaną wyłonieni zarówno dzięki głosom publiczności, jak i obecnemu na miejscu jury.
- Artysta, który zbierze najwyższe noty w swojej kategorii, otrzyma możliwość rywalizowania ze zwycięskimi uczestnikami z pozostałych stref - mówi Ruszkowski. - W finale zaprezentują się trzej najlepsi artyści w każdej z kategorii. Nie jest jeszcze jasne, na czym będzie polegać wybór zwycięzcy finału.
- Nie pochodzimy ze wsi, nie mamy pięknych strojów ludowych, które moglibyśmy założyć, ani oryginalnych lokalnych instrumentów na których moglibyśmy grać. Na co dzień pracujemy w korpo, chodzimy w garniturach, gramy na syntezatorach, ukulele i zestawie perkusyjnym - opowiada Ruszkowski. - Słuchamy muzyki elektronicznej, metalu, popu. Wychowaliśmy się w mieście, przy komputerze z Internetem. Tak wygląda nasza polska codzienność i rzeczywistość i postanowiliśmy się tego nie wstydzić. Próbowanie wpasowania się na siłę w ten klasyczny folkowy obraz byłoby jakimś kłamstwem.
Zespół występuje więc w wiankach i plemiennych makijażach, ale przy okazji... w garniturach. Wykorzystuje biały śpiew i skale ludowe, ale jednocześnie grając na syntezatorze nie udaje, że to akordeon, tylko - jak mówi Ruszkowski - wali basem po ścianach.
Zespół Chrust projektów i pomysłów na przyszłość ma więcej niż czasu na ich realizację.
Przez ten sezon muzycy zaprzyjaźnili się z mniej i bardziej znanymi kapelami folkowymi, z którymi będzie współpracować i tworzyć ciekawe syntezy elektroniki, rocka i folku. A jakie są konkrety na tę chwilę?
- Na pewno do końca roku zagramy jeszcze kilka koncertów. Nagramy i opublikujemy kilka tradycyjnych polskich pieśni ludowych w swojej odsłonie. W dalszych planach jest zorganizowanie koncertu połączonego ze spektaklem w skansenie i dostanie się na największe polskie festiwale muzyczne.
Opinie (9) 1 zablokowana
-
2022-09-16 17:12
Nie kibicuję. Nie słucham. Gdy mi mówią zawsze robię po swojemu.
w tym przypadku gdybym mógł to jednak bym zagłosował na nich i będę wiernie kibicował w końcu to nasi a i muza spoko, liczy się że się wyróżniają i promują swój kraj, swoją kulturę, wielki szacun. I nie jestem muzykiem ! Bez takich !
- 3 0
-
2022-09-16 18:28
(2)
Ciekawy pomysł, wymieszać folk, ambient i momentami elektronikę, choć nieco przesadzają z naśladowaniem stylu prowadzenia wokali z Heilung...
- 5 1
-
2022-09-16 18:50
(1)
Słucham zarówno Chrustu jak i Heilung. Nie nazwałbym tego naśladowaniem. Oczywiście występują pewne podobieństwa, uważam jednak, że to kwestia podobnego klimatu.
- 4 2
-
2022-09-16 19:01
Panieeeee, te damskie wokale, chórki, czasem dosłownie kopiuj wklej z koncertów Heilunga. Odpal sobie "Ciemna Droga"- nosz chamstwo w państwie z tym naśladownictwem;) Jednocześnie plusuję bo używają nietypowej konwencji jak na folk, przyprawiając go ambientową otoczką i odgłosami, kreując klimatyczną mistyczną atmosferę... Na razie widac, że chcą zaistnieć na rodzimej scenie, będąc polską wersję hailung, lecz jestem pewny, że z biegiem czasu nabiorą odwagi i na kolejnych wydawnictwach wypracują swój niepowtarzalny styl, oby tak dalej! ;)
- 4 1
-
2022-09-16 18:42
Filip
Miałem przyjemność posłuchać koncertu Chrustu w Tetrze Leśnym, byłem pod ogromnym wrażeniem !!!!!
- 5 1
-
2022-09-16 18:45
Trzymam kciuki!
Obserwuję ich aktywność artystyczną od dłuższego czasu. Podoba mi się ich nowoczesne podejście do folku. Od razu słychać, że doskonale wiedzą co robią. Kawał świetnej roboty, tak trzymać. Macie mój głos!
- 5 1
-
2022-09-16 22:13
Jedyneczka Dareczka :)
Pozdrawiamy w szczególnym dniu
- 3 1
-
2022-09-16 23:46
A co to jest folk w garniturach? (1)
Składnia!!!
- 3 0
-
2022-09-17 09:03
A co to jest składnia?
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.