- 1 Młodzieżowe Słowo Roku. Oto zwycięzca (45 opinii)
- 2 Planuj Tydzień: imprezy świąteczne (2 opinie)
- 3 18-letni rysownik ma 15 mln fanów (89 opinii)
- 4 Nietypowe choinki w duchu zero-waste (16 opinii)
- 5 Gen Z a Jay-Z: czym różnią się pokolenia? (64 opinie)
- 6 Niekonwencjonalne imprezy świąteczne (24 opinie)
Grali na Spectrum i jedli zapiekanki, czyli zlot fanów lat 80.
Zobacz, jak było podczas imprezy "Powrót z przyszłości".
Wnętrza gdańskiego NOT-u stały się na kilka godzin w niedzielę wehikułem czasu, który zabrał wszystkich uczestników w czasy ośmiobitowych komputerów, oranżady i zapiekanek oraz muzyki elektronicznej Marka Bilińskiego.
Więcej o imprezie Powrót z przyszłości pisaliśmy w jej zapowiedzi >>>
Sebastian Stecewicz, organizator imprezy "Powrót z przyszłości" nazywa ją świętem miłośników kultury lat 80. i 90. Sam jest jednym z nich i poprzez swoje wydarzenie - organizowane własnymi siłami z kolegą - chce przybliżyć tamte czasy jak największej liczbie trójmieszczan.
W niedzielę po południu parter gdańskiego budynku NOT wyglądał jak z poprzedniej epoki. Pod ścianami rozstawione zostały stoły, na których piętrzyły się ośmio- i szesnastobitowe komputery, retro-konsole czy gry komputerowe. Można było pooglądać, ale także pograć. Przyszło kilkadziesiąt osób.
- Mamy niemal pół setki sprzętów. Są Atari, cała kolekcja Spektrum, ale też komputery, które w latach 80. produkowano na Pomorzu, m.in. modele "Bosman" czy "Junior" - mówił organizator.
- Trochę jak na giełdzie komputerowej w latach 90. Szkoda tylko, że nie można nic kupić czy się wymienić - komentował jeden z uczestników imprezy.
Dzieciakom, które dorośli przyprowadzili, aby pokazać czasy swojego dzieciństwa, to jednak zupełnie nie przeszkadzało. Z wypiekami na twarzy pokonywali kolejne poziomy w "Mario Bros", "River Raid" czy "Boulder Dash".
Po skończonych pojedynkach można było posilić się fast-foodem z PRL. Punkt gastronomiczny z zapiekankami, oranżadą i kawą z fusami nie narzekał na brak zainteresowania.
- Brakuje tylko lufy wódki do tych zimnych nóżek - żartowano przy jednym ze stolików.
Na pierwszym piętrze znajdowała się natomiast niemała gratka dla fanów muzyki Marka Bilińskiego, legendarnego prekursora polskiej elektroniki. Przed wejściem do sali koncertowej, w której na wieczór zaplanowano spotkanie i koncert Bilińskiego, można było podziwiać rekonstrukcję scenografii ze słynnego teledysku "Ucieczka z Tropiku" z analogową konsoletą w roli głównej.
Stare sprzęty, m.in. projektory, oscylometry czy terminale, rozstawione były również w różnych miejscach budynku, tworząc nietypową scenerię dla całego wydarzenia.
Organizator zapowiada drugą edycję imprezy w przyszłym roku.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (90) 4 zablokowane
-
2016-11-13 17:38
Inicjatywa ciekawa (2)
a punkt gastronomiczny to isnte mistrzostwo :D
- 68 3
-
2016-11-14 12:44
przecież to całkiem dobre sprzęty są (1)
ZK140 czterościeżkowy, dobre telefony,
jakieś nowoczesne gry komputerowe,
ale oranżadę to nie wiem gdzie kupili :)- 0 0
-
2016-11-14 17:42
W pierwszym lepszym spożywczaku.
"Wróciła" ze dwa lata temu.
- 0 2
-
2016-11-13 17:40
Kupię piłke biedronówkę oryginalną z tamtych lat. Ach ganiało się po boisku i po nowe piłki do Maratonu...
- 21 1
-
2016-11-13 17:40
Ehhh (3)
Szkoda ze nic o tym nie wiedzialam :(
- 61 6
-
2016-11-14 10:52
trzeba było czytać trójmiasto.pl... było o tym wydarzeniu wcześniej napisane.
- 6 0
-
2016-11-14 16:02
(1)
Szkoda ze trójmiasto. Pl pisze post faktum
- 2 3
-
2016-11-15 15:26
szkoda, że męczybuły orientują się po fakcie
- 1 0
-
2016-11-13 18:03
Bylem, zwiedzilem, wróciłem do przeszłości :)
Super impreza :)
- 35 0
-
2016-11-13 18:09
(1)
Noż ku*wa nic nie wiedziałem! Kiedy następna edycja?!!!!!!!!
- 55 7
-
2016-11-13 18:12
czytaj regularnie kalendarz to imprezy nie będą Cie omijać
http://rozrywka.trojmiasto.pl/Powrot-z-przyszlosci-I-edycja-imp428906.html- 10 2
-
2016-11-13 18:11
Najlepsza zabawa z lat 80 (10)
To było wypalanie sufitów zapałkami, robiły się takie czarne smugi i kleksy i przypalanie plastikowych guzików windy.
- 25 43
-
2016-11-13 19:16
A dym z piłeczek pingpongowych pamiętasz?
- 9 3
-
2016-11-13 19:33
(1)
i wybijanie zbrojonych drutem szyb na klatkach schodowych plus sikanie do ssypu :)
- 9 6
-
2016-11-14 16:12
o a co to ssyp
jak w to sie bawi, co to ssyp?
- 1 0
-
2016-11-14 09:17
A kupa?
A kupy w windzie nie robiłeś? Widzę, że to w twoim stylu.
- 10 2
-
2016-11-14 12:52
saletra (1)
saletra z cukrem ugniatana w kapslach od butelek, zamykane tekturka od kapsla i 2 skosne dziurki robione w denko. zadne dzisiejsze fajerwerki tak nie odlatuja.
to byly czasy.- 4 0
-
2016-11-14 15:08
I karbid na sylwka
- 0 0
-
2016-11-14 21:03
Bezmózgowiec.
Tak i przy okazji przypaliło ci styropian który masz zamiast mózgu.
- 0 3
-
2016-11-14 21:21
zapałki (2)
Do tej pory w mojej piwnicy są te smugi od zapałek:)))
- 2 0
-
2016-11-14 22:41
Zrób kilka nowych
Zobaczysz, to frajda
- 1 0
-
2016-11-16 06:40
za pałkę
to Cię w dzieciństwie chwytali
- 0 0
-
2016-11-13 19:31
(5)
Jak oni wgrali te gry skoro tyle osób łaziło obok? U mnie podczas wgrywania nie wolno było w pokoju oddychać, nie mówiąc o przemieszczaniu sie.
- 61 2
-
2016-11-13 21:24
(1)
Ze stacji dysków, albo z karty SD, poprzez odpowiedni adapter.
- 11 1
-
2016-11-14 07:40
adapter?
To były gry na czarnych płytach?
- 6 5
-
2016-11-14 08:39
Na Atari tak było i to tylko z magnetofonu.
A tu widzę C64.
Nie powtarzać proszę bzdur!- 2 2
-
2016-11-14 12:45
i wtedy wchodzi matka z odkurzaczem :)
taki klasyk
- 5 0
-
2016-11-14 13:13
u kolegi to wychodziło się z pokoju - i to na palcach ;)
- 0 0
-
2016-11-13 19:32
autorze doucz się (3)
"Stare sprzęty, m.in. projektory, oscylometry czy terminale, "
wiec oscylometr to aparat do mierzenia ciśnienia a ja widzę na zdjęcjach oscyloskopy czyli urządzenie do wyświetlania przebiegów elektrycznych/.- 40 0
-
2016-11-14 08:02
(2)
Ale on kończył ogólniak i nie zna się na elektronice.
- 5 0
-
2016-11-14 10:22
Ja też kończyłem ogólniak i to klasę o profilu humanistycznym. (1)
Nie przeszkodziło mi to jednak w konstruowaniu własnych układów elektronicznych i samodzielnej naprawie sprzętu RTV.
- 4 0
-
2016-11-14 10:54
Jesteś hardkorem
- 2 0
-
2016-11-13 20:02
ile było osób na imprezie za 70 zł? (14)
Bardzo żałuję tej ceny, 20 był dał, ale za 70 to mam Amigę na rynku.
- 25 7
-
2016-11-13 20:17
Gdzie można kupić Amigę za 70zł? Dam 100! ;-)
- 15 2
-
2016-11-13 21:25
Pan Sebastian musiał zarobić...jak zawsze ;)
- 8 8
-
2016-11-13 23:22
(5)
Impreza była ZA DARMO łosiu - koncert tylko był płatny...
- 14 5
-
2016-11-13 23:25
Abstrahując od tego, że w cenie biletu półroczna prenumarata Pixela, więc w zasadzie za darmo...
- 6 3
-
2016-11-14 07:50
(2)
W info przed imprezą był cennik.
Nigdzie nie było napisane że coś jest za darmo.
Gdyby tak było sam bym się wybrał z córką.
Spróbuj mnie tak wyzwać stojąc przede mną.- 18 3
-
2016-11-14 08:05
Dokladnie. Na afiszu byla cena biletu za wstęp
- 13 0
-
2016-11-14 14:02
Ja z miłą chęcią powiem Ci to w twarz, wiecznie niezadowolony człowieczku.
- 3 2
-
2016-11-14 08:04
To trzeba było napisać, że wejście na wystawę jest bezpłatne. W ogłoszeniu było napisane że bilet wstępu kosztuje kilkadziesiąt złotych. Dlatego nie poszedłem wcale.
- 18 0
-
2016-11-14 10:19
czyli za darmo czy nie za darmo? Jeżeli za darmo, to fatalny PR imprezy (2)
- 6 1
-
2016-11-14 10:54
Jedynie koncert bilinskiego był odpłatny. Reszta za darmo. W cenie koncertu prenumerata.
- 3 2
-
2016-11-14 14:00
Cebuli nigdy nie dogodzisz. PR świetny!
- 1 2
-
2016-11-14 14:04
Do masy cebulowej - na imprezie były tłumy ludzi!
Na nic Wasze marudzenie i płacze. Następnym razem lepiej odejść od kompa dalej, niż do Żabki po trzy Wojaki.
- 2 3
-
2016-11-14 18:02
W cenie był koncert Marka Bilińskiego :) Tego granie na Amidze nie zastąpi ;)
- 1 1
-
2016-11-16 16:27
70 złotych za Amigę a po co to komu ?
- 1 0
-
2016-11-13 21:10
Mewki były? (3)
Ciekawe, czy uroczystość zaszczyciły swoją obecnością mewki? Nieodłączny element trójmiejskich klubów w latach 80-ych...
- 20 1
-
2016-11-13 21:51
(1)
Teraz też są - tyle, że taniej - za drinka.
- 11 0
-
2016-11-13 23:12
za drinka?
a gdzie tak tanio dają?- 8 0
-
2016-11-14 10:09
Ale które?
Te z Caro w Jelitkowie, czy z Wikinga w Nowym Porcie?
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.