• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grzywacz: "Stawiam na nieprzewidywalność". Tanie karnety na Jazz Jantar

Borys Kossakowski
9 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Maciej Grzywacz - współautor programu festiwalu Jazz Jantar. Maciej Grzywacz - współautor programu festiwalu Jazz Jantar.

- Gdy artysta prezentuje solidny warsztat, ma własną wizję muzyki, pisze autorskie kompozycje i wypracował oryginalny styl grania, to już jest pełnia szczęścia - mówi Maciej Grzywacz, gitarzysta jazzowy, współautor programu festiwalu Jazz Jantar (7-16 listopada), którego gwiazdą będzie James Carter Organ Trio. W Klubie Żak do 13 kwietnia trwa promocyjna przedsprzedaż karnetów na tę imprezę w cenie 170 zł (za 21 koncertów). Posiadacze karnetu mogą też zakupić bilet na koncert duet Tomasz Stańko - Marcin Masecki za 15 zł. Zaś w najbliższy weekend w Żaku odbędzie się wiosenna edycja Dni Muzyki Nowej.



Borys Kossakowski: Klub Żak od dwóch lat zaprasza do układania programu festiwali Jazz Jantar i Dni Muzyki Nowej lokalnych muzyków. Swoje propozycje przedstawiali już Mikołaj Trzaska, Maciej Sikała i Dominik Bukowski. Jak oceniasz ten pomysł?

Maciej Grzywacz: Myślę, że to dobra inicjatywa. Dzięki temu program festiwalu jest bardziej różnorodny. Zawodowi muzycy zwracają uwagę na inne aspekty muzyki i często mogą zaproponować coś ciekawego.

Różnorodność może być też problemem, gdy przerodzi się w stylistyczny misz-masz.

Nie mam nic przeciwko różnorodności, o ile stoi za nią jakość. Festiwal nie ucierpi na dużym rozrzucie stylistycznym, jeśli zachowamy wysoki poziom.

Ale co to właściwie znaczy: jakość, poziom.

Trudno to ująć w paru zdaniach. Kryteria są różne. W tradycyjnym graniu warto docenić kunszt i wirtuozerię. Tylko muzyk wie, ile poświęceń wymaga wypracowanie warsztatu technicznego. Jeśli ktoś grając muzykę tradycyjną, na przykład bebop, potrafi pokazać kunszt i być wiarygodny, pozostać sobą, to możemy mówić o wysokim poziomie. Z drugiej strony - zawsze zwraca się uwagę na oryginalność propozycji, nowatorstwo, własny styl muzyka. Gdy artysta prezentuje solidny warsztat, ma własną wizję muzyki, pisze autorskie kompozycje i wypracował oryginalny styl grania - to już jest pełnia szczęścia.

Kto pojawi się na festiwalu Jazz Jantar za twoją sprawą?

Trwają pertraktacje i na razie nie możemy zbyt wiele powiedzieć. Na pewno będą to gitarzyści. Krąg moich zainteresowań jest szeroki, prócz jazzu chętnie słucham bluesa, rocka, funk czy klasyki. Cenię Pata Metheny'ego, Johna Scofielda, Mike'a Sterna, Scotta Henderssona, Wayne'a Krantza. Ale też młodszych muzyków: Adama Rogersa, Lage'a Lunda czy Nelsona Verasa.

Na szczęście znamy już skład zespołu, z którym wystąpisz.

Tak - będzie to absolutnie premierowy skład. Na saksofonie zagra Jakob Dinesen, Duńczyk, którego poznałem grając w zespole Piotra Lemańczyka. Zagraliśmy wtedy dwie trasy koncertowe i świetnie się dogadywaliśmy. Jakob zaproponował mi jeszcze dwóch innych skandynawskich muzyków: perkusistę Håkona Johansena i basistę Daniela Francka.

Jaką masz wizję tego zespołu?

To bardzo kreatywni muzycy i z doświadczenia wiem, że takim artystom należy zostawić jak najwięcej swobody. Jestem w trakcie pisania kompozycji dla tego składu. Nie będą to jednak skomplikowane tematy, traktuję je jako pretekst, żeby coś się wydarzyło na scenie. Jak kompozytor proponuje długi i trudny utwór, to muzycy przede wszystkim koncentrują się na tym, żeby go bezbłędnie odegrać. Traci na tym ich kreatywność. Postanowiłem zamienić te proporcje. Stawiam na nieprzewidywalność.

Masz jakieś większe plany w związku z tym składem?

Tak, chcemy zagrać krótką trasę koncertową, a po Jazz Jantarze wejść do studia Custom 34, by nagrać płytę.

Warto wspomnieć, że dopiero co wydałeś płytę firmowaną swoim nazwiskiem. To muzyka zupełnie inna, od tej, do której nas przyzwyczaiłeś. Grasz na niej solo na gitarze klasycznej. Dla mnie to płyta bardzo intymna i naturalna. Jakbyś sobie po prostu grał w domu, na kanapie, w wolnej chwili.

Muzykowanie rozpocząłem od gitary klasycznej. Poszedłem do szkoły muzycznej, bo chciałem grać piosenki Czerwonych Gitar. Sporym zaskoczeniem było dla mnie to, że nauczyciele wymagali ode mnie raczej sonatin i etiud. Z gitarą klasyczną pożegnałem się po studiach. Wtedy postawiłem na jazz. Ale w domu chętnie sięgałem po "klasyka", żeby sobie przypomnieć te stare rzeczy. Grywałem sobie transkrypcje utworów lutniowych i skrzypcowych Bacha. To bardzo przyjemna forma muzykowania. Tak więc twoja intuicja jest dobra, bo ta płyta taka właśnie miała być: nie wirtuozowska, ale naturalna, przyjemna.

A co z Czerwonymi Gitarami?

Kto wie, czy to nie będzie mój następny projekt? (śmiech)

Wydarzenia

Festiwal Jazz Jantar (9 opinii)

(9 opinii)
40-300 zł
jazz, festiwal muzyczny

Dni Muzyki Nowej 2014

40 zł
festiwal muzyczny, muzyka alternatywna

Tomasz Stańko / Marcin Masecki (2 opinie)

(2 opinie)
jazz

Zobacz także

Opinie (1) 1 zablokowana

  • kupiłem

    a Wy?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się basen dla najmłodszych?